Margit Sandemo - Wiedźma

Здесь есть возможность читать онлайн «Margit Sandemo - Wiedźma» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Фэнтези, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Wiedźma: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Wiedźma»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Griselda jest prawdziwą wiedźmą. Za sprawą specjalnej maści doprowadza mężczyzn do szaleństwa z pożądania, później zaś zaklęciami zsyła na nich zapomnienie. Wiele niewinnych kobiet skazano przez nią na śmierć za uprawianie czarów. Po przybyciu do Królestwa Światła Griselda stwierdziła, że jeszcze nigdy nie spotkała tylu przystojnych mężczyzn naraz. Postanowiła zarzucić na nich sieci, najpierw jednak musi usunąć z drogi stojące jej na przeszkodzie młode kobiety…

Wiedźma — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Wiedźma», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– Wiedziałem – szepnął. – Ona tu jest, od pewnego czasu wyczuwam jej obecność. A więc mnie odnalazła.

– Kto taki? – ostro spytał Ram, młody człowiek bowiem zdawał się pogrążać we własnych myślach.

Oliveiro wolno przeniósł spojrzenie na Rama.

– To ja jestem Thomas. Nie nazywam się Oliveiro da Silva, to tylko imię, które przybrałem dla ochrony, aby nie mogła mnie wytropić, ale i tak jej się udało. Dotarła aż tutaj, do tego błogosławionego świata. Moje prawdziwe imię brzmi Thomas Llewellyn, a ta nadzwyczaj niebezpieczna wiedźma ściga mnie od trzystu ziemskich lat.

10

– Wiedźma? – powtórzył Ram z niedowierzaniem, Indry natomiast ani trochę nie zdziwiła nowa wiadomość. – Co masz na myśli, mówiąc o wiedźmie?

– Najgorsze znaczenie tego słowa – odparł Thomas. – Ona jest bardziej niż śmiertelnie niebezpieczna. Dzięki temu, że znalazłem się tutaj, uniknąłem śmierci na Ziemi. Byłaby to dla mnie prawdziwa katastrofa, ona bowiem posiada moc, by prześladować człowieka nawet po jego zgonie.

Marco opuścił ręce.

– Czy nie moglibyście pójść porozmawiać gdzieś w jakieś inne miejsce? Nie mogę się skupić na ranach.

– Oczywiście – zgodził się Ram.

Marco jednak i z takiego rozwiązania nie był zadowolony.

– Wydaje mi się, że i Indra, i ja, chcielibyśmy usłyszeć, co masz do powiedzenia, Oliveiro, czy też może powinienem już mówić „Thomasie”. Gdybyście mogli wstrzymać się z tym, aż skończę…

– Zaczekamy na zewnątrz. Tylko jedno pytanie, Thomasie. Dlaczego ona cię ściga?

Młody człowiek opuścił ramiona zrezygnowany

– Ona mnie pragnie. Raz już mnie miała, posłużyła się w tym celu obrzydliwym, ohydnym wręcz magicznym środkiem. Kiedy się zorientowałem, co zrobiła i jakim jest potworem, wydałem ją. Powieszono ją w roku tysiąc sześćset dziewięćdziesiątym pierwszym, niedaleko Bostonu w Massachusetts.

– Czarownice z Salem – mruknęła Oriana.

– Salem to sąsiednie miasteczko. Całe Massachusetts ogarnęły niczym zaraza kłamstwa i plotki związane z czarami, a także ataki Kościoła, skierowane przeciwko niewinnym kobietom. Lecz Griselda nie była niewinna, o, nie, to prawdziwa czarownica! Sama rozpuszczała plotki o wszystkich niewiastach, które czymś się jej naraziły… Oj, ale straciłem wątek. Jasne się stało, że jestem jej ulubieńcem i nigdy nie wybaczyła mi tego, co zrobiłem. Groziła, że będzie mnie prześladować za życia i po śmierci. Mówiła, że nigdy się od niej nie uwolnię. A teraz nastaje również na Indrę. W jej chorym umyśle zrodziła się zapewne myśl, że nas dwoje coś łączy, Indra jest w bardzo poważnym niebezpieczeństwie.

– Widzieliśmy to – cicho zauważył Armas.

Marco odsunął dłonie od twarzy Indry, natychmiast zaczęło jej ich brakować.

– Zrobimy tak: przeniesiemy Indrę do mojego pałacu, tam będzie bezpieczna, a ja spokojnie dokończę leczenie. Wiesz dobrze, Indro, że tego nie da się załatwić w jeden dzień. Dość długo musiałem zajmować się Sassa, zanim jej blizny zniknęły. Ale uczynimy cię na powrót piękną, jak byłaś przedtem.

– Nigdy nie byłam za piękna, możesz dodać coś od siebie.

Uśmiechnął się.

– Najlepiej będzie chyba, jeśli Thomas również przeniesie się do mojego domu w Sadze…

– Daleko mam stamtąd do pracy, a im dłużej będę w drodze, tym łatwiej Griselda mnie dopadnie.

– Jak chcesz, ale musisz mieć jakąś ochronę.

– Traktujecie więc moje słowa poważnie?

– A jak można nie traktować poważnie tego, co się tu stało? – spytał Marco, wskazując na okaleczoną twarz Indry.

W salonie Marca zebrali się wszyscy zainteresowani rozwiązaniem sprawy czarownicy, a także jej dwie ofiary. Obecny był też Talornin, dostojny, majestatyczny i tak niezwykły, jak tylko może być Obcy. Ubrany w bogato zdobioną szatę, świadczącą o zajmowanej przez niego wysokiej pozycji, bacznie przyglądał się zebranym. Jego spojrzenie było o wiele surowsze niż zazwyczaj.

Ram starał się więc nie zbliżać do Indry, usadowił się tylko tak, by swobodnie mogli na siebie patrzeć. Omijał ją jednak wzrokiem.

Ach, Ram był taki piękny, Indrę piekło w środku od samego patrzenia na niego. Przebrał się, zdjął zakrwawiony mundur, jego czarne włosy jak zwykle aż błyszczały, miękko opadając na ramiona, lecz ciemne oczy wyrażały raczej rozgoryczenie niż zatroskanie, raczej gniew niż czułość.

Dlaczego tak jest, Ramie, dlaczego? Skąd tyle rezerwy, czemu trzymasz się tak daleko ode mnie?

Strach i przerażające wydarzenia przestały się w tej chwili całkiem dla niej liczyć. Sądziła wszak, że upłynie bardzo długi czas, zanim znów ujrzy Rama, a tymczasem wszyscy siedzieli razem. Właściwie więc powinna być wdzięczna tej Griseldzie, ale do takich uczuć było jej daleko. Istnieją pewne granice.

A w dodatku, skoro Ram stał się taki odległy, radość z powtórnego spotkania gdzieś się rozpłynęła.

Na zebranie w pałacu Marca chyłkiem wemknęły się również trzy najmłodsze dziewczynki, zamierzały przecież odwiedzić Indrę w szpitalu i uważały się prawie za świadków wydarzenia, a Marco nie miał serca ich przeganiać. Poza tym Siska została już członkiem Najwyższej Rady, jej obecność więc była właściwie oczywista.

Znajdowała się wśród nich także Oriana. Przybyła na prośbę Rama, kierującego się dość niejasnymi motywami. Sam właściwie nie zdawał sobie sprawy, jak bardzo chce, aby Thomas Llewellyn zaprzyjaźnił się z inną kobietą, a nie z Indrą.

A skoro on sam nie wiedział, co nim kieruje, to jak Indra mogła pojąć, co kryje się w jego myślach?

Obecność Joriego nikogo nie dziwiła, nie było wśród nich natomiast Armasa, który pojechał do domu i dosłownie runął na łóżko, wymęczony trwającym ponad dobę czuwaniem nad Indrą.

– A więc ona nazywa się Griselda – pokiwał głową Rok, którego także wezwano na spotkanie. – Oczywiście sprawdziliśmy to w rejestracji, lecz nie ma śladu, by jakakolwiek Griselda przybyła do Królestwa Światła…

Nie było w tym nic dziwnego, młoda kobieta, która ośmieliła się zachichotać, słysząc imię czarownicy, wciąż przebywała w domu, nie mogąc sobie poradzić z tajemniczymi kłopotami żołądkowymi, nigdy więc o nic jej nie spytano, a Griselda zdecydowała się natychmiast na zmianę imienia, twierdząc, że poprzednio tylko sobie zażartowała, a naprawdę nazywa się Evelyn Barth. Pod tym nazwiskiem ją zarejestrowano. Podała też, że ma piętnaście lat i że po śmierci rodziców została sama na świecie.

O tym, rzecz jasna, nie wiedzieli zgromadzeni w umeblowanym na biało salonie Marca, pełnym bladoczerwonych róż w lazurowoniebieskich wazonach. W sąsiednim pokoju dominowała czerń, kolor księcia, lecz i tam stały róże w niebieskich wazonach.

Marco dokonał prawdziwego cudu z twarzą Indry, choć do zakończenia kuracji było jeszcze daleko. Ale na policzkach, wśród opuchlizny i rozległych sińców, w miejscu otwartych ran widniały już tylko czerwone smugi. Indra siedziała w kącie sofy, pozwolono jej także wyciągnąć nogi za plecami najmłodszych dziewcząt, usadowionych prawie na baczność jedna obok drugiej.

Berengaria, obdarzona niezwykłą, niebezpieczną wprost urodą, Siska, księżniczka, delikatnej budowy, trzymająca się niezwykle prosto, o długich, jedwabistych czarnych włosach rozpuszczonych na plecy, z wrodzonym dostojeństwem bijącym z subtelnych rysów. I Sassa, nie będąca niczym innym, jak tylko nieśmiałą próbą ukrycia się tak, by nikt nie zwracał na nią uwagi. Kiedyż wreszcie opuszczą ją mroczne cienie dzieciństwa? Kiedy nauczy się doceniać swoją wartość? Widać przeżycia okazały się zbyt straszne, wypadek, oparzenia twarzy, śmierć ojca i obojętność matki, która zostawiła dziecko. Nic dziwnego, że Sassa nie potrafiła się polubić.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Wiedźma»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Wiedźma» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Margit Sandemo - Gdzie Jest Turbinella?
Margit Sandemo
Margit Sandemo - Przeklęty Skarb
Margit Sandemo
Margit Sandemo - Kobieta Na Brzegu
Margit Sandemo
Margit Sandemo - Cisza Przed Burzą
Margit Sandemo
Margit Sandemo - Zbłąkane Serca
Margit Sandemo
Margit Sandemo - Lód I Ogień
Margit Sandemo
libcat.ru: книга без обложки
Margit Sandemo
Margit Sandemo - Milczące Kolosy
Margit Sandemo
Margit Sandemo - Skarga Wiatru
Margit Sandemo
Отзывы о книге «Wiedźma»

Обсуждение, отзывы о книге «Wiedźma» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x