• Пожаловаться

Margit Sandemo: Ciemność

Здесь есть возможность читать онлайн «Margit Sandemo: Ciemność» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию). В некоторых случаях присутствует краткое содержание. категория: Фэнтези / на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале. Библиотека «Либ Кат» — LibCat.ru создана для любителей полистать хорошую книжку и предлагает широкий выбор жанров:

любовные романы фантастика и фэнтези приключения детективы и триллеры эротика документальные научные юмористические анекдоты о бизнесе проза детские сказки о религиии новинки православные старинные про компьютеры программирование на английском домоводство поэзия

Выбрав категорию по душе Вы сможете найти действительно стоящие книги и насладиться погружением в мир воображения, прочувствовать переживания героев или узнать для себя что-то новое, совершить внутреннее открытие. Подробная информация для ознакомления по текущему запросу представлена ниже:

Margit Sandemo Ciemność

Ciemność: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Ciemność»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Eliksir, który ma uratować świat, jest już gotowy. Gdy tylko napiją się go wszyscy ludzie i istoty zarówno z Królestwa Światła, jak i z Ciemności, zostanie zniesiony na powierzchnię Ziemi. Ale w Królestwie Ciemności, w gęstym lesie, nad jeziorem otoczonym białymi kwiatami, na wysłanników z Królestwa Światła, a zwłaszcza na Elenę, czeka już zła moc…

Margit Sandemo: другие книги автора


Кто написал Ciemność? Узнайте фамилию, как зовут автора книги и список всех его произведений по сериям.

Ciemność — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Ciemność», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– To miejsce jest szczególne – stwierdził Marco. – Tak jakby… jakby było jądrem czegoś. Jakby było Sercem Ciemności?

Indra po omacku poszukała dłoni Rama, wszyscy tkwili jak skamieniali, nie wiedzieli, co robić, mieli problemy z napawaniem się cudownym widokiem rozpościerającym się przed ich oczami.

– Mieliśmy przecież szukać Eleny – przypomniał nagle Ram, prostując się.

Nikomu nie wpadło do głowy, by ją wołać. Tu nie wypadało tak robić, byłoby to świętokradztwem.

Wolnym krokiem zaczęli schodzić w stronę jeziora. Gdy doszli do trawy, łatwo było iść dalej śladami Eleny.

– Ona obeszła to jezioro – skonstatował Jaskaria.

– To do niej podobne – powiedziała cierpko Indra.

Mieli teraz okazję z bliska przyjrzeć się kwiatom. Dolg przykucnął przed jednym, ale go nie dotykał. Być może wspomnienie z Doliny Róż było zbyt świeże. Kiedy znów się podniósł, miał smutną minę.

I wtedy usłyszeli krzyk. Krzyk śmiertelnie przerażonej Eleny.

– Wiedziałem! – rzucił Marco spomiędzy zaciśniętych zębów. l

Bez wahania wszyscy pobiegli w czarny jak noc las.

– Reflektory! – zawołał Ram. – Prędko, zanim stracimy się nawzajem z oczu i jeszcze się pogubimy! Eleno, gdzie jesteś?

Ostre światło zalało niezwykły prastary las, którym nikt, zdawałoby się, nie chodził od tysięcy lat. Pnie, z początku proste i grube, wkrótce zmieniły się w stare, odarte z kory, pełne pogiętych, wijących się gałęzi, które splatały się ze sobą albo pełzły po ziemi, przybierając najbardziej groteskowe formy.

– Elena nie mogła iść tędy sama – trzeźwo zauważyła Indra. Wypowiedziała na głos to, o czym myśleli wszyscy inni. – Sama nigdy nie zdołałaby odnaleźć drogi bez światła. 1

Nie miała przy sobie nawet latarki, nie wzięła też telefonu – stwierdził Ram z irytacją i podtekstem: na jak niemądre zachowanie można sobie pozwolić.

– Elena! – zawołał jeszcze raz Móri.

W odpowiedzi rozległ się zduszony jęk. Dobiegał gdzieś z bardzo niedaleka. Przyspieszyli kroku, reflektorami omiatając przypominające prastare smoli stuletnie drzewa i jeszcze starsze wywrócone pnie.

Istota nazywająca się Ciemnością usłyszała wołanie Rama i ujrzała światło wdzierające się w jej tajemniczy świat. Wtedy Elena poczuła, jak uścisk niezwykłego mężczyzny rozluźnia się. Rozległ się jedynie wściekły syk i jej kochanek rozpłynął się bezszelestnie, nie pozostawiając po sobie żadnego śladu.

Jej towarzysze? Szlochając, chciała już biec im na spotkanie, ale przypomniała sobie swoją kłopotliwą sytuację i zaczęła po omacku szukać ubrania. Znalazła sukienkę, majtki wsunęła do kieszeni, ale buty gdzieś przepadły i obmacywanie ziemi nie przyniosło żadnego rezultatu.

Potem rozległo się wołanie Móriego. Odpowiedziała mu zrozpaczona:

– Tutaj! Tu jestem!

Ostre światło zalało upiorny las. Ach, mój Boże, czy ona naprawdę tu weszła?

Przerażona rozejrzała się dokoła. Czy on tu był? Czy patrzył na nią ukryty za którymś z makabrycznych, zaklętych drzew?

Gdyby tylko znalazła jeden but, przynajmniej jeden, mogłaby powiedzieć, że drugi gdzieś zgubiła, ale obu butów przecież nie da się zgubić równocześnie, chyba że wpadnie się w bagno albo nosi buty wielkie jak kajaki. A Elena przecież bardzo dbała o to, był ładnie się ubierać, uwodzicielsko, najchętniej nosiła leciutkie sandałki, właśnie tak jak dzisiaj. Nie miała też skarpet ani pończoch, chciała ułatwić sprawę Jaskariemu…

Ach, Boże!

Co by było, gdyby oni nie nadeszli?

Co by się wtedy stało? Nigdy w życiu nie wyrwałaby się z tego upiornego…

Dzięki ci, Boże, są tutaj!

Elena pozostawała pod dość silnym wpływem religii swej babki Teresy, zwracała się do Boga, gdy znalazła się w potrzebie, w innych sytuacjach, wstyd! przyznać, rzadko.

Teraz odczuwała nieprzeparte pragnienie, by od – j mówić jakąś gorącą modlitwę, która oczyściłaby ten las z wszelkiego diabelstwa. Wiedziała jednak, że to nie na wiele by się zdało.

Tamci znów zaczęli wołać, ich głosy rozlegały się gdzieś w pobliżu. Blask reflektorów padł na Elenę, nieubłaganie obnażając jej kłopotliwą sytuację, gdy pełzła po ziemi w poszukiwaniu butów.

Podniosła głowę i musiała zasłonić oczy przed światłem, wtedy dopiero poczuła, że całą twarz ma mokrą od łez. A przecież kiedy płakała, zawsze wyglądała tak brzydko.

To wszystko wina Jaskariego, mógł przecież na nią zaczekać.

A niech tam, dobrze, że już są. Była ocalona!

Rozszlochana padła mu w ramiona. Inni próbowali wypytywać, co się stało, ale w odpowiedzi usłyszeli tylko niewyraźne dźwięki. Jedynym rozsądnym zdaniem, jakie udało im się od niej wyciągnąć, było „nie mogę znaleźć butów”.

Indra z całym spokojem podniosła je z ziemi i podała Elenie. Ta wzięła je i szybko włożyła na nogi.

– Chodźcie, wyjdziemy na światło – zarządził Ram.

Kiedy znów znaleźli się na polanie wokół jeziora, Móri zwrócił się do dziewczyny:

– Eleno, jesteś śmiertelnie wystraszona, musisz nam opowiedzieć, co się stało.

Elena zdołała jakoś się pozbierać.

– Nie, nic takiego… Po prostu zabłądziłam, samo to już chyba wystarczy?

Popatrzyli na siebie.

Marco rzekł spokojnie:

– Nie, to nie jest wystarczający powód. Nie byłaś tu sama, Eleno. Po pierwsze, nigdy nie weszłabyś do tak niesłychanie odpychającego lasu na własną rękę, jesteś na to z natury zbyt strachliwa, a po drugie, przy twoich śladach były inne. Znaleźliśmy je w miejscu, gdzie polana jest najbardziej podmokła. Siady dużych stóp.

– Naprawdę? – Elena przerażona popatrzyła na ziemię. – Ale przecież mówię wam… – zaczęła urażonym tonem.

– Dość już tego! – ostro przerwał jej Móri. – Nie traktuj nas jak swoich wrogów, jesteśmy tu, żeby ci pomóc. Jak więc było?

Widzieli, jak dziewczyna walczy ze sobą, wreszcie zawołała:

– W porządku, dowiecie się, skoro tego chcecie! Rzeczywiście był tu ktoś, mówił, że jest Ciemnością. Czy teraz już możemy stąd odejść?

Patrzyli na nią z niedowierzaniem, wszyscy z wyjątkiem Dolga, Móriego i Marca. Ci trzej jedynie kiwali głowami, jakby właśnie czegoś takiego się spodziewali.

Elena mówiła na odczepnego, rozgniewana:

– To jezioro tutaj on nazwał Okiem Ciemności o całym tym miejscu albo o sobie samym, nie wiem mówił, że jest Sercem Ciemności. On sam był Duszą Ciemności, twarzą, istotą albo duchem, mogłam sobie wybrać takie określenie, jakie mi się podoba. Czy jesteście już zadowoleni? Czy możemy stąd odejść? To miejsce przyprawia mnie o szaleństwo!

– Nie, odejść nie możemy – spokojnie odparł Dolg. – Na razie jeszcze nie, ale, Eleno, tobie całkiem zaschło w ustach. Tak to już bywa, kiedy się człowiek zdenerwuje. Nie masz ochoty na coś do picia?

Móri zrozumiał intencje syna i wyjął z kieszeni butelkę. Na szczęście Elena nie wiedziała, jak przechowywany jest eliksir Madragów, i napiła się, z wdzięcznością.

Skutek nie dał na siebie długo czekać. Nie był jednak taki, jak się spodziewali. Twarz dziewczyny, zamiast rozjaśnić się w zrozumieniu, ściągnęła się i Ele na zdjęta panicznym lękiem popatrzyła na Móriego

– Coś ty zrobił? Ja cała płonę!

– To przekleństwo Griseldy – natychmiast zorientował się Marco. – Dolgu, pomóż mi!

Wspólnymi siłami rzucili Elenę na trawę i choć desperacko się opierała, Indrze udało się w końcu unieruchomić jakoś jej nogi. Marco przyłożył swe gorące dłonie do głowy Eleny, Dolg zaś wyjął szafir i przycisnął go do jej brzucha.

Читать дальше
Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Ciemność»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Ciemność» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё не прочитанные произведения.


Margit Sandemo: Strachy
Strachy
Margit Sandemo
Margit Sandemo: Noc Świętojańska
Noc Świętojańska
Margit Sandemo
Margit Sandemo: Na Ratunek
Na Ratunek
Margit Sandemo
Sandemo Margit: Sol Z Ludzi Lodu
Sol Z Ludzi Lodu
Sandemo Margit
Margit Sandemo: Chłopiec z Południa
Chłopiec z Południa
Margit Sandemo
Отзывы о книге «Ciemność»

Обсуждение, отзывы о книге «Ciemność» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.