Margit Sandemo - Samotny

Здесь есть возможность читать онлайн «Margit Sandemo - Samotny» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Фэнтези, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Samotny: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Samotny»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Samotny i nieszczęśliwy Mikael Lind z Ludzi Lodu przez całe życie poddawał się woli innych. Kiedy zmuszono go do poślubienia bogobojnej katoliczki Anette, a następnie wysłano na wojnę, znalazł się na skraju przepaści. Ostatecznym ciosem było spotkanie w obcym kraju tajemniczej, odzianej w czerń kobiety…

Samotny — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Samotny», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

A poza wszystkim była jeszcze jedna tajemnica… Skąd biorą się dzieci? Ona bardzo chciała mieć dziecko.

– Och, Boże, jak mocno pragnęła, by ktoś wyjaśnił jej związek między jednym a drugim! Dlaczego mężczyźni byli tak kuszący? I kim są nierządnice?

Padła na kolana przed Madonną i błagała ją o odwagę i siłę, by móc przetrwać tę noc.

Później on wyjedzie na wojnę. Bogu niech będą dzięki za to!

Kiedy Mikael wrócił, w pokoju było tak ciemno, że po omacku szukał łóżka. Na szczęście zgasiła świece i przed obrazem Madonny. Musiała stoczyć w duszy walkę, ale rozumiał ją. Jej niewinność nie mogła znieść żadnych obserwatorów, ani ziemskich, ani niebieskich.

Anette leżała tuż na brzegu po swojej stronie łóżka. Mikael rozebrał się i, w samej tylko koszuli, wślizgnął się pod kołdrę.

Niech Bóg pomoże nam obojgu, pomodlił się w duchu.

Mikael nie był gruboskórny. Nie pospieszał, czule i troskliwie gładził ją po włosach i czekał, aż jej serce nie będzie się już tak tłukło jak serduszko schwytanego ptaka.

Anette nie przestawała się modlić. Ave Maria, gratia plena, Dominus tecum… Och, Boże, co on robi, czego on chce? Benedicta tu in mulieribus… Matko, matko! Dlaczego nie powiedziałaś mi o tym? To wcale nie jest… et benedictus fructus ventri tui, Jesus. Och, nie!

Na chwilę zapomniała o swych modlitwach.

Mikaelowi udało się dopełnić tego, co do niego należało, ale to przeżycie nie należało do miłych. W każdym razie nie dla niej. Wydawała się przerażona, wstrząśnięta i zaskoczona. Tak, właśnie zaskoczona. Chociaż nie stawiała oporu, tego przypieczętowania związku małżeńskiego nie można zaliczyć do udanych. Jego dłonie, które miały ją obejmować, były sztywne, mięśnie tak napięte, że ona nie śmiała go dotknąć. Jej ręce o milimetr unosiły się nad jego ramionami, zacisnęła usta, nie chcąc krzyczeć z bólu. Była zrezygnowana, smutna i tak żałośnie niepewna… Niepewna wszystkiego, a tym bardziej jego.

Sancta Maria, Mater Dei, ora pro nobis peccatoribus, nunc et in hora mortis nostrae. Amen. Święta Mario, matko Boża, módl się za nami grzesznymi, teraz i w godzinę śmierci naszej. Amen.

Później Mikael usłyszał, jak Anette płacze, wtulona w poduszkę. wyciągnął rękę i pocieszająco, delikatnie pieścił jej włosy.

Żadne z nich jednak nie było w stanie nic powiedzieć. więcej słów już dla siebie nie mieli.

Byli samotni w swej rozpaczy, oddaleni od siebie o mile.

ROZDZIAŁ III

Po krótkim przeszkoleniu wysłano Mikaela do szwedzkich posiadłości nad Bałtykiem. Już od samego początku nienawidził żołnierskiego życia, a z upływem czasu wcale nie było lepiej. Stał się jeszcze bardziej małomównym i zamkniętym w sobie człowiekiem, którego towarzysze najchętniej pozostawiali samemu sobie. Wszystkim wydawało się, że Mikael najlepiej czuje się we własnym towarzystwie.

Nieczęsto otrzymywał listy z domu, ale dotarła do niego wiadomość, że Anette oczekuje dziecka. Uśmiechnął się wówczas do siebie z goryczą. A więc tak niewiele trzeba, by stworzyć nowe życie! Bez żadnych uczuć?! Napisał jednak o swej radości, której tak naprawdę wcale nie zaznał. Nie czuł też nic do dziecka, mającego się narodzić, jakby to nie dotyczyło jego osobiście.

Nie wiedział, czy list dotarł do Anette.

Często zmieniał miejsca pobytu. Zwiedził już większość szwedzkich posiadłości: wyspy Uznam i Wolin, następnie Pomorze Zachodnie, potem Wismar. W ciągu dwóch lat przenoszono go coraz dalej i dalej na zachód, rzadko jednak uczestniczył bezpośrednio w działaniach wojennych i bardzo się z tego cieszył.

Jeszcze jeden list dotarł do niego, choć długo krążył, zanim odnaleziono adresata. Urodził mu się syn, śliczny chłopczyk. Anette zdecydowała się ochrzcić go Dominik, po swoim ojcu. Mikael odpisał, wyrażając zadowolenie z imienia i dodając, że z radością wróci do domu i zobaczy chłopca.

Wieczorem tego dnia, gdy otrzymał wiadomość, długo siedział na dworze i rozmyślał, wpatrując się w gwiazdy.

Czy syn będzie równie samotny jak ja? Oby Bóg sprawił byś nie odziedziczył po mnie mej samotności, ciężkich do zniesienia myśli i tęsknot!

Chwilami wprawiał go w zdumienie fakt, że ma syna. Tak naprawdę nie potrafił jednak określić swego stosunku ani do dziecka, ani do żony. Nie umiał wyobrazić sobie, że jest ojcem. To było zbyt nierzeczywiste.

W Wismarze poznał pewną dziewczynę, córkę gospodyni domu, w którym przydzielono mu kwaterę. Młoda panna wyraźnie okazywała, że towarzystwo przystojnego Szweda sprawia jej przyjemność. Mikael rozmawiał z nią życzliwie i zerkał na nią ukradkiem, ale miał swoje, choć cokolwiek niejasne, poczucie honoru. Był człowiekiem żonatym i za konieczne uznawał dochowanie wierności żonie, mimo że jej nie kochał. Cała historia z młodą panną rozwiała się więc w nicość, nim się na dobre rozpoczęła, kończąc się odrobinę smutną sceną pożegnania, kiedy wreszcie Mikael zdobył się na to, by nieśmiało pogładzić dziewczynę po policzku. Wkrótce o niej zapomniał, a ona niebawem znalazła pocieszenie w ramionach innego przystojnego Szweda.

W roku 1654 królowa Krystyna zrzekła się tronu i przeszła na katolicyzm. Koronę przejął książę Pfalzu, który przybrał imię Karola X Gustawa. Rozpoczęły się działania wojenne. Na pierwszy ogień poszła Polska i Rosja.

W tym czasie Mikael znajdował się koło Bremy, niedaleko wybrzeża Morza Północnego. Służył w oddziale, który kontrolował stan licznych posiadłości szwedzkich, dlatego nigdy nie pozostawał dłużej w tym samym miejscu.

Aż nadszedł jesienny wieczór, kiedy Mikael Lind z Ludzi Lodu spotkał nad brzegiem Łaby swego krewniaka Tanereda Paladina.

To spotkanie całkiem odmieniło jego życie. Był zrozpaczony, że tak prędko musi opuścić to miejsce. Miał wyruszyć aż do Ingermanlandii, a nie usłyszał wszystkiego, czego pragnął się dowiedzieć. Ale niczym wysuszona gąbka wchłaniał każde słowo wypowiedziane przez Tancreda.

Nareszcie odnalazł swą tożsamość! Potomkowie Ludzi Lodu żyli w Norwegii i Danii, byli do niego podobni. Nagłe poczucie więzi z Tancredem wstrząsnęło nim do głębi. Mikael, marzyciel, oddzielony od ludzi niewidzialnym murem poczuł, jak mocno bije ze szczęścia jego serce. Istniał ktoś, z kim mógł rozmawiać szczerze i otwarcie, bez obawy, że nie zostanie zrozumiany.

Nie miał głowy ani czasu, by wspomnieć Tancredowi o żonie i synu. Powinien był to uczynić, brał przecież udział w wojnie, w każdej chwili mógł znaleźć się na polu bitwy, zginąć…

Nagle syn stał się dla niego ogromnie ważny. Dominik Lind z Ludzi Lodu. Dziecko, nic nie wiedzące o swoich krewnych, którzy z kolei także nie wiedzą o jego istnieniu. A on, Dominik, jest przecież jednym z nich.

Bardziej niż kiedykolwiek Mikael nienawidził wojny. Pragnął uciec, jak najszybciej wrócić do domu, chciał…

Ale nic, on tego nic zrobi. A poza tym nawet gdyby się zdecydował, nie było możliwości. W jaki sposób miałby się przedostać przez Bałtyk?

Awansował coraz wyżej, wcale o to nie zabiegając. Szybko został oficerem.

Nigdy nie dotarł do Ingermanlandii. Plany Karola X Gustawa dotyczące Polski obudziły czujność rosyjskiego cara i właśnie teraz wielkie armie zbierały się na wschodzie, by nie dopuścić do tego, ażeby Polska dostała się pod szwedzkie panowanie. Na drodze Rosjan do Polski leżała największa prowincja Szwecji nad Bałtykiem, Inflanty. I tam właśnie oddział Mikaela zatrzymał się na dłużej.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Samotny»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Samotny» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Margit Sandemo - Gdzie Jest Turbinella?
Margit Sandemo
Margit Sandemo - Przeklęty Skarb
Margit Sandemo
Margit Sandemo - Kobieta Na Brzegu
Margit Sandemo
Margit Sandemo - Cisza Przed Burzą
Margit Sandemo
Margit Sandemo - Zbłąkane Serca
Margit Sandemo
Margit Sandemo - Lód I Ogień
Margit Sandemo
libcat.ru: книга без обложки
Margit Sandemo
Margit Sandemo - Milczące Kolosy
Margit Sandemo
Margit Sandemo - Skarga Wiatru
Margit Sandemo
Отзывы о книге «Samotny»

Обсуждение, отзывы о книге «Samotny» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x