• Пожаловаться

Margit Sandemo: Przewoźnik

Здесь есть возможность читать онлайн «Margit Sandemo: Przewoźnik» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию). В некоторых случаях присутствует краткое содержание. категория: Фэнтези / на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале. Библиотека «Либ Кат» — LibCat.ru создана для любителей полистать хорошую книжку и предлагает широкий выбор жанров:

любовные романы фантастика и фэнтези приключения детективы и триллеры эротика документальные научные юмористические анекдоты о бизнесе проза детские сказки о религиии новинки православные старинные про компьютеры программирование на английском домоводство поэзия

Выбрав категорию по душе Вы сможете найти действительно стоящие книги и насладиться погружением в мир воображения, прочувствовать переживания героев или узнать для себя что-то новое, совершить внутреннее открытие. Подробная информация для ознакомления по текущему запросу представлена ниже:

Margit Sandemo Przewoźnik

Przewoźnik: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Przewoźnik»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Benedikte Lind z Ludzi Lodu została wezwana, by pomóc w rozwiązaniu zagadki domu duchów i tajemniczych zwłok. Wyruszyła z garstką towarzyszy do opuszczonej wioski, by stawić czoło nieznanemu złu. W wyprawie uczestniczył też przystojny student, Sander Brink, który podbił serce Benedikte. Ona wiedziała jednak, że jej miłość nie ma szans, była wszak dotkniętą z Ludzi Lodu…

Margit Sandemo: другие книги автора


Кто написал Przewoźnik? Узнайте фамилию, как зовут автора книги и список всех его произведений по сериям.

Przewoźnik — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Przewoźnik», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Następnym jej posunięciem była rozmowa z trzema siostrami.

Sander Brink zabrał małą Sidsel na daleki spacer, żeby dziewczynka nie musiała przebywać w strasznym domu dłużej niż trzeba. Lensman jednak i jego ogon – Olsen, towarzyszyli Benedikte przy rozmowie ze starymi harpiami.

Napotkali nieprzebyty mur niedowierzania i uporu. Nikt nie miał sił, by rozmawiać z każdą z sióstr osobno, poproszono więc do salonu wszystkie trzy naraz.

– Tutaj, w tym domu, nigdy nie straszyło – z godnością oświadczyła wysoka, chuda Agnes. – Dziewczynka ma chorą wyobraźnię.

– Podobno kilkakrotnie widywano światełko na piętrze? – zapytał Sveg przymilnym głosem.

– Ludzie gadają o nas tyle podłych rzeczy – powiedziała Gerd, a brosza z kameą zatrzęsła się urażona. – Jakby trzy bezbronne kobiety nie mogły żyć w spokoju. I to tylko dlatego, że nie chcemy przestawać z byle kim! Schody zaczęły się walić dwadzieścia pięć lat temu. Od tamtej pory nikt tam nie chodził. Nie było zresztą takiej potrzeby, tak przyjemnie urządziłyśmy się na dole.

– Czy panie odziedziczyły ten dom?

– Tak, nasz drogi ojciec kupił go w młodości. Staramy się zachować go z należytym pietyzmem.

Benedikte pomyślała w duchu, że jest pewna różnica między zachowywaniem starych rzeczy a niedotykaniem ich, tak że popadają w ruinę.

Beate zlizała z palców czekoladę.

– Nie jest nam łatwo. Jesteśmy samotnymi, ubogimi kobietami, żyjemy tylko z naszych skromnych oszczędności.

Lensman zmienił temat:

– Wieczorem, po tym jak panna Benedikte zbada niecodzienne zjawisko w brunatnym salonie, zabierzemy stąd dziewczynkę. Dla obu stron chyba będzie najlepiej, jeśli mała Sidsel nie zostanie tu dłużej.

– Wcale nie chcemy, by takie straszne dziecko przebywało w naszym domu! A w dodatku pan twierdzi, że nie możemy liczyć na odszkodowanie, które nam się należy za zniszczenie naszych drogich starych mebli!

– No, co nieco już panie dostały za dziewczynkę – cierpko zauważył Sveg.

Po nie kończących się dyskusjach ciotki zostały zmuszone zwróć Martinsenom połowę pieniędzy. Oddania pozostałej części stanowczo odmówiły, bo przecież dziewczynka spała tu już jedną noc, no i pamiętać trzeba o wszystkich potłuczonych szybach i połamanych sprzętach!

Rozmowa utknęła w martwym punkcie, z ulgą więc przyjęli Sandera i Sidsel wchodzących przez furtkę.

Wszyscy oprócz ciotek wyszli im na spotkanie. Benedikte starała się ukryć uśmiech szczęścia, który wypływał jej na usta, gdy patrzyła na młodzieńca.

Spróchniałe deski na werandzie groźnie zatrzeszczały, kiedy wszyscy się tam spotkali.

– Nie dotykaj tej kolumienki – ostrzegł Sveg Olsena. – Jeden nieostrożny ruch i zostaniemy żywcem pogrzebani pod kupą starych desek.

Benedikte spojrzała w górę i przyznała mu rację.

– Muszę wam powiedzieć, że szkoda mi tych trzech starych dam – rzekła cicho. – Wyobraźcie sobie życie w takiej samotności i ubóstwie, w nawiedzonym domu.

– Żałować? Ich? – szeptem obruszył się lensman. – O one już potrafią zatroszczyć się o siebie. Chytrzejszych bab ze świecą szukać, targują się o wszystko, wszystkiego chcą za darmo, tak słyszałem. I kochają ten dom. Są do niego przywiązane z jakimś paskudnym sentymentalizmem. Dom ich dzieciństwa, w którym mieszkali ich drodzy rodzice, i tak dalej, i tak dalej. O, nie, nie należy mieć dla nich żadnego współczucia!

Kiedy zjedli obiad – nieokreślone danie bez smaku – i słono za to zapłacili, zapadł już zmierzch. Lensman wyjaśnił skwaszonym damom, że teraz powinny udać się do swoich pokoi, gdyż Benedikte postara się ustalić, co też wyprawia się w brunatnym salonie.

Benedikte już wcześniej ofiarowała swą pomoc przy zmywaniu, ale tę propozycję ciotki odrzuciły jednogłośnie. Kuchnia była jednym ze świętych pomieszczeń domu, nikomu obcemu nie wolno było tam wtargnąć.

Ciotka Agnes surowo popatrzyła na lensmana.

– A jeśli cokolwiek jeszcze ulegnie zniszczeniu w naszym pięknym salonie, pańskim obowiązkiem będzie wynagrodzić nam szkody!

Wyglądało na to, że wszystkie trzy mają na to nadzieję. Najwyraźniej aż tak mocno nie były przywiązane do rodzinnych skarbów.

Gdyby tylko Benedikte mogła jasno określić to, co plątało się jej w zakamarkach podświadomości! Musiało tu kryć się coś jeszcze. Coś, co nie pasowało do całości, a było niebywale istotne.

W drzwiach do brunatnego salonu Sidsel nagle się zaparła. Nie chciała ruszyć dalej nawet na krok.

– Nie! Nie wejdę do tego pokoju!

– Możesz usiąść tuż przy drzwiach – uspokajała ją Benedikte. – I…

W końcu musiała napotkać wzrok Sandera. W oczach jej pociemniało.

– I może Sander zostanie przy tobie.

Jeśli poczuł się zawiedziony, że zredukowano go do roli niańki do dziecka, przynajmniej tego nie okazał. Uśmiechnął się tylko do Benedikte tym swoim uśmiechem, któremu trudno się było oprzeć, i przygarnął Sidsel do siebie.

– Oczywiście! Chodź, usiądziemy sobie tutaj cichutko jak myszki, a jeśli coś się zacznie dziać, to uciekniemy, dobrze?

Sidsel w milczeniu skinęła tylko głową.

Pokój po ostatnich wydarzeniach uładzono, posprzątano skorupy, a meble ustawiono na dawnych bezsensownych miejscach. Trzy wzburzone siostry zatrudniły do tego Olsena, wielce przy tym cierpiącego w poczuciu urażonej godności.

Widoczny pozostał jedynie odcisk na ścianie, no i oczywiście kilka dziur w szybach. Lensman przystanął zapatrzony w ślad łapy i w zamyśleniu potrząsnął głową.

– Chyba nie mam ochoty spotkać się z właścicielem takiego odnóża – powiedział do Benedikte.

– Jeszcze się pan nie zorientował, skąd wziął się ten ślad? – odparła zdumiona. – Sądziłam, że wszystko już jasne.

Lensman popatrzył na nią zagniewany.

– Nie jestem jasnowidzem.

Benedikte już miała na końcu języka, że potrzeba tu tylko trochę prostej logiki, ale kiedy zorientowała się, że także Sander Brink i Olsen przyglądają jej się z wyczekiwaniem, powstrzymała się od powiedzenia czegokolwiek. Nie chciała podawać w wątpliwość ich inteligencji.

Sidsel siedząca na kolanach u Sandera drżała na całym ciele. Benedikte bardzo współczuła dziewczynce, ale jej obecność była absolutnie konieczna.

Benedikte unikała spoglądania na Sandera, ale każdym nerwem wyczuwała jego bliskość. Jego fantastyczna ujmująca osobowość działała na nią dosłownie paraliżująco i właściwie wolałaby, by go tu w tej chwili nie było. Przy nim nie mogła się skoncentrować tak, jak by tego chciała.

Poprosiła, aby do oświetlenia pokoju użyto lampki z osłonką na płomień, nie chciała ryzykować zaprószenia ognia wśród tych rupieci. Gabinet strachów ukazał się w całej swej grozie. Zastawione meblami pokoje często dają wrażenie miłej przytulności, ale ten wydawał się nieprzyjemny, zimny.

Benedikte, lensman i Olsen usiedli nieco dalej, w głębi pomieszczenia, by mieć widok na całość. Dziewczyna zawołała do dwójki siedzącej przy drzwiach:

– Powiedzcie nam od razu, jeżeli zauważycie coś szczególnego!

– Możemy rozmawiać tak głośno?

– Oczywiście, to w niczym nie przeszkadza.

Umilkli i już tylko czekali. Upływały minuty, dom pogrążony był w ciszy. Siostry Martinsen najwyraźniej poszły już spać. Sidsel ziewała.

Nagle lensman Sveg zobaczył, że Benedikte ledwo dostrzegalnie przekręciła głowę. Nasłuchiwała, jakby wyczuwając coś w pokoju.

Nawet Sander, mimo tak znacznej dzielącej ich odległości, zauważył jej reakcję.

Читать дальше
Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Przewoźnik»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Przewoźnik» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё не прочитанные произведения.


Margit Sandemo: Móri I Ludzie Lodu
Móri I Ludzie Lodu
Margit Sandemo
Sandemo Margit: Sol Z Ludzi Lodu
Sol Z Ludzi Lodu
Sandemo Margit
Margit Sandemo: Fatalny Dzień
Fatalny Dzień
Margit Sandemo
Margit Sandemo: Ogród Śmierci
Ogród Śmierci
Margit Sandemo
Margit Sandemo: Demon I Panna
Demon I Panna
Margit Sandemo
Margit Sandemo: Kobieta Na Brzegu
Kobieta Na Brzegu
Margit Sandemo
Отзывы о книге «Przewoźnik»

Обсуждение, отзывы о книге «Przewoźnik» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.