Marina Diaczenko - Dzika energia

Здесь есть возможность читать онлайн «Marina Diaczenko - Dzika energia» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Фэнтези, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Dzika energia: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Dzika energia»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Świat, w którym energię życiową dla jego mieszkańców władze Miasta rozprowadzają przewodami. Codziennie o północy podczas "godziny energii" obywatel – jeżeli zapracował – otrzymuje dawkę na następny dzień. Bohaterka powieści pracuje jako taki piksel w ogromnych "widowiskach energii". Wśród mieszkańców Miasta krąży legenda o Zakładzie, w którym każdy pławi się w energii i wszystkim żyje się jak w raju. Dziewczyna-piksel postanawia odszukać Zakład. Niestety, prawda okazuje się nieco inna… Fascynująca, pełna emocjonujących przygód powieść duetu pisarskiego Diaczenków. "Dzika energia" stała się w Rosji i na Ukrainie zaczynem projektu, w który zainwestowano już miliony dolarów. Projekt obejmuje teledyski, widowiska muzyczno taneczne, lansowanie nowej mody i komiksy. Diaczenkowie prowadzą rozmowy z filmowcami na Zachodzie. Rosja i Ukraina dały się porwać nurtowi dzikiej energii – czy w Polsce stanie się podobnie?

Dzika energia — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Dzika energia», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Szemrze woda pod szynami. Czysty strumyk, w którym kiedyś się kąpałam nie z własnej woli.

Ciężkie drzwi. Ciemny korytarz. Idę, wsłuchując się w odgłos swoich kroków. Wchodzę po schodkach. Słyszę uspokajające dudnienie i czuję miarową wibrację ścian.

Zakład pracuje jak dawniej. W centralce migają ekrany. Trwa przeładunek energii. Czyjej?

W ciemnym tunelu stoi pusty wagon kolejki linowej. Żelazna lina zwisa luźno – kolejka już nie pracuje. Nikt nie może wyjaśnić, co stało się z Zakładem i w co się przeistoczył.

Nikt, oprócz jednego człowieka.

Wychodzę z centralki. Długo błądzę korytarzami, aż wreszcie skręcam w ten jedyny tunel, który wiedzie ku membranie.

Tam, gdzie kiedyś był rozkładacz, teraz jest szara plama, jakby kupka popiołu. W samym środku leży kawał granitu – kęs kamienia, który niegdyś był lawą. Kilka tygodni temu, kiedy kamień leżał jeszcze na stoku wzgórza, ugodziła weń błyskawica. I rozbiła go na dwie części.

Przysiadam obok.

– Co ty mówiłeś o sercu?

Milczenie. Dotyk granitu chłodzi policzek.

„Serce – to generator dzikiej energii. Najbardziej dzikiej na świecie… wiesz, jak to jest – być Sercem Zakładu?"

– Teraz wiem – odpowiadam szeptem.

„Dzięki ci, Łanio"

– I tobie dzięki. Wybacz

EPILOG

W moim sercu jest tyle energii, że wystarczy dla wszystkich. Codziennie o północy rozlewam się po przewodach, cząsteczkami przybywam do każdego domu, żeby ogrzewać i dodawać ducha. Żeby dać wolę życia – choćby na jedną dobę.

Tam, w Mieście, żyją sintety. Dobrze im się żyje – bez strachu i kar. Wierzą w dzień jutrzejszy. Zapomniawszy o własnym rytmie całkowicie jednoczą się ze swoimi gniazdkami. Niekiedy mi się wydaje, że energia w sieci jest ich własną energią.

Codziennie o północy jestem szczęśliwa. Przecież Zakład się przerodził, kolejka linowa zatrzymała się na zawsze i teraz mojej miłości do życia wystarczy dla wszystkich. Im więcej oddaję, tym silniejsza się staję – i tym radośniej mi na duszy.

Pracuję jako Serce Zakładu.

Ale wiem, że główna bitwa jeszcze przede mną.

POSŁOWIA

OD MARINY I SIERGIEJA

Rusłana to zdumiewająco utalentowany człowiek. Nie jest przypadkiem, że stała się pierwowzorem bohaterki naszej powieści. Cieszy nas to, że staliśmy się przyjaciółmi, cieszy nas to, że po raz pierwszy w życiu żyjemy muzyką, pieśniami i przyszłą rytm-operą. Nasza dziesięcioletnia córeczka Staska przepada za Rusłaną i teraz pragnie do końca życia zajmować się muzyką.

OD RUSŁANY

Rytm powieści „ŁANIA" wszedł w rezonans z moim własnym rytmem. To moja filozofia i mój styl życia. W książce autorzy zawarli to, czym żyję ja sama i wielu ludzi z mojego pokolenia.

Utwór Mariny i Siergieja – to powieść-rytm. Autorzy jakby odgadli to, do czego od dawna się przygotowywałam. Ta książka, to nie tyle historia przyszłości, co filozofia teraźniejszości. To tylko domysł, przeczucie. Zawsze istnieje rozwidlenie, rozdroże. Droga zależy od naszych własnych wyborów.

Badając przeszłość i myśląc o przyszłości, przesączając książkę przez siebie, wyobrażam sobie niekiedy, że jestem Łanią, bohaterką tej powieści. I teraz chciałabym zwrócić się do czytelnika w swoim i jej imieniu. Niełatwa to sprawa, ale spróbuję.

OD ŁANI

Przyzwyczailiśmy się do myślenia, że energetyczny kryzys nastąpi wtedy, gdy zabraknie ropy naftowej i gazu, gdy w kopalniach wyczerpie się węgiel i kiedy skończą się surowcowe zasoby planety. Mówimy „kryzys energetyczny", kiedy jest ciemno i zimno.

Ale jeżeli człowiekowi zabraknie chęci do życia, jeżeli straci kompletnie siłę ducha, a zostanie mu tylko nuda i niechęć do jakichkolwiek działań, jeżeli je tylko syntetyczną żywność i słucha tylko syntetycznej muzyki, jeżeli żywione przez niego uczucia też zalatują syntetyką – to kim się stał i jaką ma przyszłość?

Jeżeli człowiek jest tak słaby, że mu zimno i ciemno nawet w słoneczny dzień, jeżeli nie kocha nikogo, oprócz siebie samego, a i ta miłość jest nietrwała jak marcowy śnieg – czy nie jest to najgorszy, najbardziej straszny ze wszystkich energetycznych kryzysów?

I może nastanie kiedyś dzień, w którym obezwładnieni chandrą i pozbawieni celu w życiu ludzie będą dostawać energię przewodami – jak przesyłki pocztowe?

I może ostaną się ci, którzy zachowają i będą sobie przekazywać wolę i chęć życia – Dziką Energię? Energię wiatru, słońca, gór – i prawdziwej miłości. Tak, na pewno przeżyją. I będą nazywani Dzikimi.

Dzika energia – to energia tworzenia i kreatywności. Nie znosi sztucznych stymulatorów, narkotyków, czy rozmaitych „szałów mody". Nie jest dla słabych. Ale jeżeli w twojej duszy jest choćby odrobina Dzikiej Energii – możesz zostać Dzikim.

Im więcej oddasz swojej siły innym, tym silniejszym się staniesz, bo generatorem Dzikiej Energii jest twoje serce. A ono nigdy się nie zatrzyma.

Nastanie dzień wielkiej bitwy o ten generator. Już nastał.

Staję do walki.

Stań i ty.

Twoja Łania.

Marina Diaczenko, Siergiej Diaczenko

Dzika energia - фото 2
***
Dzika energia - фото 3
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Dzika energia»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Dzika energia» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Marina Diaczenko - Zoo
Marina Diaczenko
Marina Diaczenko - Tron
Marina Diaczenko
Marina Diaczenko - Rytuał
Marina Diaczenko
Marina Diaczenko - Ostatni Don Kichot
Marina Diaczenko
Marina Dyachenko - The Scar
Marina Dyachenko
Marina Diaczenko - Miedziany Król
Marina Diaczenko
Marina Diaczenko - Następca
Marina Diaczenko
Marina Diaczenko - Awanturnik
Marina Diaczenko
Marina Diaczenko - Szrama
Marina Diaczenko
Marina Diaczenko - Odźwierny
Marina Diaczenko
Marion Lennox - Dziecko Pani Doktor
Marion Lennox
Отзывы о книге «Dzika energia»

Обсуждение, отзывы о книге «Dzika energia» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x