Poza tym nie należy umniejszać znaczenia naszej nauki. Jej „jutrzejszy dzień” nastąpi może później niż w innych dziedzinach wiedzy, ona stanie się niezbędna dopiero wtedy, kiedy będziemy mogli wręcz przystąpić do badań nad człowiekiem. Nasz organizm — jest historyczną, najbardziej skomplikowaną kombinacją ewolucyjnych nawarstwień, poczynając od ryby aż do najwyższych ssaków. Zrozumienie we właściwy sposób biologii człowieka jest niemożliwe bez poznania całej drabiny ewolucyjnej. Od tego zaś zależy całkowicie medycyna przyszłości, zachowanie człowieka, jako gatunku i jeszcze wiele innych spraw. Obecnie zagadnienia te są jeszcze bardzo dalekie od nas, ale stają się bliższe z każdym dniem. Dla tych zagadnień szukamy dokładnych podstaw naukowych. Porzucić naszych badań nie wolno także dlatego, że człowiek, który buduje przyszłość, powinien posiadać ogólny poziom kultury, dużą wiedzę i szerokie horyzonty. Nauka rządzi się własnymi prawami rozwoju, które nie zawsze zbiegają się z praktycznymi potrzebami dnia dzisiejszego. I dlatego uczony nie może być wrogiem współczesności, ale nie może tkwić tylko we współczesności. Musi przodować, gdyż w przeciwnym razie będzie tylko biurokratą. Bez teraźniejszości — jest fantastą, bez przyszłości — wyrazicielem tępoty. A przecież już Piotr Wielki rozumiał to doskonale. Przypomnijcie sobie jego zarządzenie dotyczące obowiązku zbierania kości wykopaliskowych, a działo się to w tamtych czasach w biednym, niekulturalnym kraju.
Dawydow zgasił papierosa i przez nieuwagę rzucił na podłogę. Aspiranci nie spostrzegli tego. Żenią przechyliła się poprzez stół patrząc na Dawydowa. Tamara stała ze zwycięsko podniesioną głową, a Michał posępnie opuścił oczy.
— Teraz rozpatrzmy tę sprawę z innej strony — kontynuował Dawydow. — W tym wypadku również nie należy przesadzać. Siła broni atomowej jest ogromna, ale w żadnym razie nie jest absolutna. Mówić o niebezpieczeństwie grożącym cywilizacji i bezradnie opuszczać ręce — nie wolno — tak postępują niektórzy inteligenci na Zachodzie, starając się w ten sposób usprawiedliwić swoją bezczynność. Obecnie technika znacznie wyprzedza tam osiągnięcia kulturalne. Ludzie zdobywają wciąż większą władzę nad przyrodą, zapominając o konieczności wychowania i przekształcenia człowieka, który często nie bardzo wyprzedza swoich przodków jeśli chodzi o stopień świadomości społecznej. A wy, młodzież radziecka, chcecie być orędownikami kultury, chcecie walczyć o przyszłe szczęście ludzkości. Musicie więc wierzyć w przyszłość naszego kraju i bez wahania iść po obranej drodze! Możliwe, że grozi nam nowa wojna, choć wątpliwe jest, by to nastąpiło szybko; wojna ta będzie decydującym zderzeniem starego świata z nowym. Wykonując dalej naszą pracę, będziemy walczyć o naszą kulturę. Jest to szlachetny cel — bronić ją przed barbarzyństwem uzbrojonym podług ostatniego słowa techniki. A następnie, czy wyobrażacie sobie, czym w danej chwili jest energia atomowa? — Większość pierwiastków spośród dziewięćdziesięciu dwóch posiada bardzo a bardzo trwałe jądra. Ażeby je rozbić, należy zużyć energię większą od tej, jaką otrzymalibyśmy z ich rozpadu. I to nie jest przypadek. W okresie miliardów lat, kiedy tworzyła się substancja naszej planety, zarówno jak i innych planet, w procesach przemiany materii gwiezdnej zaszedł jakby dobór — wszystko, co było nietrwałe, rozpadło się, niejako przepaliło, przeszło w formy bardziej stałe. Mniej stałe w stosunku do rozpadu są pierwiastki początkowe tablicy Mendelejewa aż do tlenu, zwłaszcza lit, beryl, bor, węgiel. Ale maszyna atomowa, której praca opierać się będzie na tych pierwiastkach, działać będzie tylko przy użyciu kolosalnych mas materii, przy olbrzymich temperaturach i ciśnieniach. W gwiazdach te właśnie pierwiastki stanowią podstawę ich energetyki. Na razie nie możemy ich wykorzystać i według mego zdania nie prędko potrafimy to uczynić, gdyż potrzebne są specjalne warunki ilościowe, aby nastąpiły ich reakcje łańcuchowe. Obecnie możemy wykorzystywać reakcje łańcuchowe w pierwiastkach umieszczonych na końcu tablicy Mendelejewa, mianowicie tych, które posiadają największy ciężar atomowy. To także nie jest przypadkiem — gdyż najcięższe pierwiastki są ogromnie bogate w neutrony [13] Neutron — składowa część jądra atomowego, nie naładowana elektrycznością, posiadająca taką samą masę jak proton — dodatnio naładowana cząstka jądra.
i łatwo podlegają rozpadowi powodując łańcuchową reakcję neutronową [14] Neutronowa reakcja łańcuchowa — jest to reakcja łańcuchowa, która odbywa się na skutek wydzielania się neutronów z rozpadających się jąder atomów.
— jedyną, jaką możemy w danej chwili technicznie wykorzystać. A rozpadu tego nie należy wyobrażać sobie jako zupełnego rozpadu całego atomu. Atom ciężkiego pierwiastka rozpada się jakby na dwie części, a każda z nich tworzy trwałe pierwiastki, znajdujące się w środku tablicy Mendelejewa. Przy tym wyzwala się częściowo energię, która jest energią bomby atomowej. Oczywiście, że do całkowitego rozpadu jest jeszcze bardzo daleko i niemniej daleko jest do reakcji łańcuchowej pierwiastków trwałych.
Na razie nasze opanowanie energii atomowej sprowadza się do niecałkowitego jeszcze opanowania właściwości najcięższego pierwiastka — uranu — ostatniego w tablicy — do rozpadu na dwa lżejsze pierwiastki. To jednak nie jest jeszcze opanowanie energii każdej substancji, jak wy sobie to wyobrażacie. Uran, według swego położenia w tablicy, znajduje się na samym krańcu naturalnych pierwiastków trwałych. Wiecie o tym, że można zwiększyć ciężar atomowy uranu i otrzymać sztuczne pierwiastki, które wybiegają poza granicę tablicy — neptun i pluton, dziewięćdziesiąty trzeci i dziewięćdziesiąty czwarty pierwiastek. Uran można zamieniać dalej, tworząc dziewięćdziesiąty piąty i dziewięćdziesiąty szósty — ameryk i kiur, itd. do setnego i wyższego numeru. Wszystkie one są nietrwałe, podlegają połowicznemu rozszczepieniu. Energia połowicznego rozpadu plutonu stanowi wybuchową siłę bomb atomowych, tak samo jak energia nietrwałej formy uranu — tak zwanego izotopu [15] Izotop — pierwiastek chemiczny, którego masa atomowa różni się od masy zwykłego pierwiastka, który jednakże zajmuje w tablicy Mendelejewa jednakowe z nim miejsce.
dwieście trzydzieści pięć. Bez wątpienia w kosmicznych procesach przemiany materii istniały dawniej pierwiastki cięższe niż uran, które następnie jednak przeszły w stałe formy podstawowych dziewięćdziesięciu dwóch pierwiastków. Dlatego uran możemy rozpatrywać jako pozostałość tych „ultraciężkich” pierwiastków, a zachował się on dlatego, że był w stanie rozproszonym, poza tym znajdował się w górnych warstwach skorupy ziemskiej, gdzie przy niewysokich temperaturach i niedużym ciśnieniu jest pierwiastkiem niemal trwałym. Uran i prawdopodobnie drugi zbliżony do niego ciężki pierwiastek, tor, pozostaną na długo podstawą energii atomowej, gdyż między wykorzystaniem zdolności uranu do połowicznego rozpadu i wykorzystaniem energii substancji innych pierwiastków istnieje głęboka przepaść i jest wątpliwe, czy prędko będziemy ją mogli przekroczyć. Ale uran i tor — są to pierwiastki nader rzadkie, a Zapasy ich w świecie są bardzo nieznaczne. Dlatego na razie nagromadzone zapasy substancji wybuchowych dla bomb atomowych i pocisków odrzutowych są bardzo nikłe.
— Do telefonu, Ilja Andrejewiczu. — Prosi międzymiastowa! — rozległ się głos za drzwiami.
— Zaraz, zaraz! — Dawydow zmarszczył czoło. — Ale, oto co chciałem wam opowiedzieć o energii atomowej… Uranu jest niewiele, jego zapasy mogą być zużyte bardzo szybko. Dlatego spoglądając w przyszłość powinniśmy zdobyć ogromne zapasy tego drogocennego pierwiastka. I my… — Profesor nagle umilkł, potarł skronie i patrzał nieruchomym spojrzeniem ponad głowy swoich interlokutorów. — Ogromne zapasy uranu… Resztki pozostałe podczas kształtowania się planety — cicho wyszeptał Dawydow. — Ech, do stu tysięcy diabłów! Tak…
Читать дальше