Arkadij Strugacki - Przenicowany świat

Здесь есть возможность читать онлайн «Arkadij Strugacki - Przenicowany świat» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Город: Warszawa, Издательство: Prószyński i S-ka, Жанр: Фантастика и фэнтези, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Przenicowany świat: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Przenicowany świat»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Walka z totalitarną dyktaturą na obcej planecie — klasyczna powieść duetu wybitnych rosyjskich autorów.
Statek kosmonauty z Ziemi rozbija się na odległej planecie Saraksz. Okazuje się, że jest to świat totalitarnej dyktatury. Rządzi nim pięciu anonimowych władców, którzy manipulują społeczeństwem za pomocą specjalnych nadajników. Maksym wstępuje w szeregi rządowego Legionu. Po odmowie wykonania egzekucji cudem uchodzi z życiem i trafia do terrorystycznej opozycji. Niespodziewanie dla samego siebie, zostaje bojownikiem podziemia. Czy tę walkę można wygrać?
Kontakt z obcą cywilizacją po raz kolejny staje się dla braci Strugackich okazją do krytyki bezdusznego reżimu, ukazania jednostki w starciu z totalitarnym systemem, do refleksji nad mechanizmami władzy i rolą elit.

Przenicowany świat — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Przenicowany świat», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

— Legioniści — powiedział Gaj. — Dziś nasza drużyna wyrusza z całą kompanią na regularną akcję likwidacji agentury potencjalnego przeciwnika. Operacja odbędzie się według planu numer trzydzieści trzy. Panowie czynni szeregowi niewątpliwie pamiętają swoje obowiązki w ramach tego planu, natomiast panom kandydatom, którzy zapominają zapiąć guziki, uważam za stosowne przypomnieć. Drużyna otrzymuje jedną bramę. Drużyna dzieli się na cztery grupy: trzy trójki i rezerwa zewnętrzna. Trójki w składzie dwóch czynnych szeregowych i jednego kandydata bez zbędnego hałasu obchodzą mieszkania. Po wejściu do mieszkania trójka działa w sposób następujący: kandydat pilnuje głównego wejścia, drugi szeregowiec obsadza wejście kuchenne, starszy grupy przeprowadza oględziny pomieszczeń. Rezerwa trzech kandydatów pod dowództwem drużynowego, w tym wypadku pod moim dowództwem zostaje na dole w bramie i ma za zadanie po pierwsze, nikogo nie wypuszczać w trakcie operacji i po drugie, natychmiast okazać pomoc trójce, która tej pomocy będzie potrzebować. Skład trójek i rezerwy znacie. Uwaga! — powiedział cofając się jeszcze o krok. — Na trójki i rezerwę, rozbić się!

Krótki wielokierunkowy ruch i drużyna się rozbiła. Nikt nie pomylił miejsca, nikt nie zaczepił automatem, nikt nie poślizgnął się i nie zgubił beretu, jak to się zdarzało na poprzednich ćwiczeniach. Na prawym skrzydle rezerwy tkwił Maksym, który znów się uśmiechał całą gębą. Gajowi zaświtała nagle nieprawdopodobna myśl, że Maksym patrzy na to wszystko jak na świetną zabawę. To oczywiście nie była prawda. Wszystkiemu był niewątpliwie winien ten idiotyczny uśmieszek…

— Nie najgorzej — burknął Gaj tonem kaprala Serembesza i spojrzał przychylnie na Pandiego. Zuch, stary, wymusztrował chłopaków. — Drużyna! — zawołał. — W dwuszeregu zbiórka!

Znów krótki, wielokierunkowy ruch, piękny przez swą dokładność i precyzję, i znów drużyna stanęła przed nim wyciągnięta w jeden szereg. Dobrze! Po prostu wspaniale! Aż człowieka dreszcz przechodzi. Gaj znów założył ręce do tyłu i przeszedł się przed frontem.

— Legioniści! — powiedział. — Jesteśmy podporą i jedyną nadzieją państwa w tym trudnym dla niego okresie. Tylko na nas mogą bez zastrzeżeń polegać Płomienni Chorążowie przy wcielaniu w życie swych wielkich zamierzeń. — To była prawda, święta prawda i w świadomości tego kryło się jakieś oczarowanie, jakaś siła. — Chaos zrodzony przez zbrodniczą wojnę ledwie się skończył, ale jego następstwa do tej pory dają się ciężko we znaki. Bracia legioniści! Mamy tylko jedno zadanie: bezlitośnie zniszczyć wszystko to, co ciągnie nas z powrotem ku chaosowi. Wróg na naszych granicach nie śpi. Wielokrotnie bez powodzenia próbował on wciągnąć nas do nowej wojny na lądzie i na morzu. Tylko dzięki męstwu i odwadze naszych braci-żołnierzy nasz kraj może zaznawać porządku i spokoju. Ale żadne wysiłki armii nie doprowadzą do celu, jeżeli nie zostanie złamany wróg wewnętrzny. Złamanie wroga wewnętrznego należy do nas i tylko do nas, bracia legioniści. W imię tego ponosimy wiele ofiar, zakłócamy spokój naszych matek, braci i dzieci, pozbawiamy zasłużonego wypoczynku uczciwego robotnika, uczciwego urzędnika, uczciwego handlarza i przemysłowca. Oni zresztą wiedzą, dlaczego musimy wdzierać się do ich domów i witają nas jak najlepszych przyjaciół, jak swoich obrońców. Pamiętajcie o tym i nie dajcie porwać się nadgorliwości w szlachetnym zapale wypełniania rozkazu. Przyjaciel jest przyjacielem, wróg zaś wrogiem. Są pytania?

— Nie — wrzasnęło dwanaście gardzieli.

— Ba-aczność! Trzydzieści minut na wypoczynek i sprawdzenie oporządzenia. Rozejść się!

Drużyna rozbiegła się, a następnie legioniści grupkami po dwóch i trzech skierowali się ku koszarom. Gaj niespiesznie poszedł za nimi czując wewnątrz przyjemną pustkę. Maksym czekał na niego w pobliżu i już z góry się uśmiechał.

— Zagrajmy w słowa — zaproponował.

Gaj jęknął w duchu. Trzeba go przywołać do porządku, koniecznie trzeba! Cóż może być bardziej nieznośnego niż kandydat, żółtodziób, który na pół godziny przed rozpoczęciem akcji bezczelnie narzuca się kapralowi?

— Teraz nie pora na to — możliwie suchym tonem odpowiedział Gaj.

— Denerwujesz się? — zapytał Maksym współczująco.

Gaj zatrzymał się i uniósł oczy ku niebu. Co robić? Okazuje się, że zupełnie nie można zbesztać takiego dobrodusznego giganta i to w dodatku zbawcę własnej siostry… Gaj obejrzał się dokoła i powiedział z prośbą w głosie:

— Posłuchaj, Mak, stawiasz mnie w niezręcznej sytuacji. Kiedy znajdujemy się w koszarach, ja jestem kapralem, twoim dowódcą. Ja rozkazuję, ty wykonujesz moje rozkazy. Mówiłem ci to już sto razy…

— Ale przecież ja jestem gotów się podporządkować, rozkazuj! — powiedział gorąco Maksym. — Wiem, co to znaczy dyscyplina. Rozkazuj.

— Już rozkazałem. Zajmij się sprawdzeniem oporządzenia.

— Nie, przepraszam cię, Gaj, ale rozkazałeś co innego. Poleciłeś odpoczywać i sprawdzać oporządzenie. Czyś zapomniał? Oporządzenie już sprawdziłem, a teraz odpoczywam. Chodź, zagramy. Wymyśliłem dobre słowo.

— Mak, zrozum: podwładny ma prawo zwracać się do przełożonego tylko w regulaminowej formie i tylko w sprawach dotyczących służby.

— Tak jest, pamiętam. Paragraf dziewiąty. Ale to tylko w czasie służby, a teraz przecież odpoczywamy…

— Kto ci powiedział, że ja odpoczywam? — spytał Gaj. Stali za makietą parkanu z drutem kolczastym i dzięki Bogu nikt ich tam nie widział. Nikt nie widział, jak ten drągal oparł się ramieniem o parkan i usiłuje co chwila łapać swojego kaprala za guzik. — Ja odpoczywam tylko w domu, ale nawet w domu żadnemu podwładnemu bym nie pozwolił… Słuchaj, puść mój guzik i zapnij swój…

Maksym zapiął się i powiedział:

— Na służbie jedno, w domu co innego. Po co?

— Nie mówmy o tym. Znudziło mi się powtarzać ci ciągle jedno i to samo. Przy okazji: kiedy ty się przestaniesz uśmiechać w szeregu?

— Regulamin nic na ten temat nie mówi — odpowiedział natychmiast Maksym. — A co się tyczy powtarzania, to coś ci powiem, Gaj, tylko się nie obraź. Ja wiem, że nie jesteś gadatnikiem… mowiarzem…

— Kim?

— Nie jesteś człowiekiem, który potrafi pięknie przemawiać.

— Mówcą?

— Mówcą… Tak, nie jesteś mówcą. Ale wszystko jedno. Dziś wygłosiłeś do nas przemowę. Słowa były prawdziwe, dobre. Kiedyś mi w domu opowiadał o zadaniach legionu i o sytuacji kraju, to było bardzo ciekawe. Powiedziane bardzo po twojemu. A dzisiaj siódmy raz z rzędu mówiłeś to samo i znów nie po twojemu. Bardzo prawidłowo. Bardzo jednakowo. Bardzo nudno. Nie obraziłeś się, co?

Gaj się nie obraził. To znaczy jakaś zimna igiełka ukłuła go, gdyż do tej pory wydawało mu się, że mówi tak samo gładko i przekonująco jak kapral Serembesz albo nawet pan rotmistrz Toot. Kiedy się jednak dobrze pomyśli, to okaże się, że kapral Serembesz i pan rotmistrz również powtarzali to samo w ciągu trzech lat. Nie ma w tym zresztą nic dziwnego, a tym bardziej nagannego, ponieważ w ciągu tych trzech lat nie nastąpiły żadne istotne zmiany tak w sytuacji zagranicznej, jak i wewnętrznej.

— A gdzie to w regulaminie napisano — zapytał Gaj z uśmieszkiem — że podwładny może zwracać uwagę swemu dowódcy?

— Tam napisano coś wręcz przeciwnego — przyznał z westchnieniem Maksym. — Moim zdaniem to nie jest dobre. Słuchasz przecież moich rad, kiedy rozwiązujesz zadania z batalistyki, pozwalasz sobie zwracać uwagę, kiedy pomylisz się w obliczeniach.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Przenicowany świat»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Przenicowany świat» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Arkadij Strugacki - Piknik pored puta
Arkadij Strugacki
Arkadij Strugacki - Biały stożek Ałaidu
Arkadij Strugacki
Arkadij Strugacki - Pora deszczów
Arkadij Strugacki
Arkadij Strugacki - Trudno być bogiem
Arkadij Strugacki
Arkadij Strugacki - Piknik na skraju drogi
Arkadij Strugacki
Arkadij Strugacki - Alfa Eridana
Arkadij Strugacki
Arkadij Strugacki - Fale tłumią wiatr
Arkadij Strugacki
Arkadij Strugacki - Poludnie, XXII wiek
Arkadij Strugacki
libcat.ru: книга без обложки
Arkady Strugacki
Отзывы о книге «Przenicowany świat»

Обсуждение, отзывы о книге «Przenicowany świat» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x