Borys Strugacki - Światy braci Strugackich - Czas uczniów

Здесь есть возможность читать онлайн «Borys Strugacki - Światy braci Strugackich - Czas uczniów» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Год выпуска: 2001, Издательство: Rebis, Жанр: Фантастика и фэнтези, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Światy braci Strugackich - Czas uczniów: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Światy braci Strugackich - Czas uczniów»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Antologia opowiadań rosyjskich
Wybór: Andriej Czertkow
Borys Strugacki — „O problemie materializacji światów”
Siergiej Łukjanienko — „Krzątanina w czasie”
Ant Skałandis — „Druga próba”
Leonid Kudriawcew — „I myśliwy…”
Nikołaj Romanieckij — „Obarczeni szczęściem”
Wiaczesław Rybakow — „Trudno stać się bogiem”
Andriej Łazarczuk — „Wszystko w porządku”
Michaił Uspienski — „Smocze mleko”
Wadim Kazakow — „Lot nad żabim gniazdem”
Andriej Czertkow — „Nie umówione spotkania”

Światy braci Strugackich - Czas uczniów — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Światy braci Strugackich - Czas uczniów», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

— Tak jest, Wasza Ałajska Wysokość!

Korniej Janowicz Jaszmaa pozostał progresorem do szpiku kości. Nie pozwolił sobie na paradowanie po ulicach stolicy w ziemskim terilenowym kombinezonie — zdobył gdzieś oficjalny strój do audiencji, na który niedbale narzucił długopoły czarny szynel jajogniota. Ale z daleka widać było, że nie jest Ałajczykiem, dlatego że Ałajczycy chodzili teraz, wciągając głowy w ramiona, oglądając się za siebie co chwilę i nieżyczliwie łypiąc na siebie oczami.

— Dzień dobry, Kornieju Janowiczu — powiedział herzog po rosyjsku. — Proszę wejść i siadać. Nie tam, tam sprężyna wyskoczyła, a rozmowa będzie długa.

— Witaj, Bojowy Kocie. Od kiedy to jesteś herzogiem? — odparł Korniej i niedbale runął we wskazany fotel.

— Zawsze byłem, Kornieju Janowiczu. Nie wpadł pan na pomysł, żeby wykonać głęboką mentoskopię, chociaż i na to się przygotowaliśmy. Zresztą jaki ma sens grzebanie w pamięci jakiegoś żołnierzyka? Mam nadzieję, że wszystko pan zrozumiał?

— Nie wszystko — powiedział Korniej. — Zupełnie nie wszystko.

— Operacja była przygotowywana długo, Kornieju Janowiczu, niemal połowę mojego życia. Szanowny panie Jaszmaa, w pańskim gościnnym domu nie marnowałem czasu. Kiedy pan na długo opuszczał swoją rezydencję, mój towarzysz, a pański pupil, Dang za pomocą szczególnego kodu budził we mnie pułkownika ałajskiego kontrwywiadu, a ja zanurzałem się w oceanie informacji, którą oferował mi BPI.

Jaszmaa nic nie powiedział, tylko patrzył na herzoga jasnymi przezroczystymi oczami.

— Oczywiście nawet nie próbowałem wszystkiego zrozumieć — ciągnął herzog. Wstał i zaczął się przechadzać po pokoju, poskrzypując wysokimi desantowymi butami. — Przede wszystkim interesowało mnie progresorstwo i progresorzy. Historia, metody, nazwiska. Smocze mleko, panie Kornieju! — Przystanął nagle i wyciągnął rękę w stronę fotela. — Za kogo nas uważaliście? Jeśli niepiśmienny don Reba domyślił się… powiedzmy, niezupełnie zwyczajnego pochodzenia Rumaty Estorskie-go, to kontrwywiad od wieków prowadzącego wojny kraju nie miał namierzyć waszych ludzi? Ten numer udał się wam na Sarakszu, gdzie panuje szczególna teoria powstania świata, ale na Gigandzie hipoteza o zamieszkanych innych światach istnieje od pięciuset lat! A legendy o tym, że człowiek spadł na powierzchnię Gigandy z niebios, jeszcze dłużej!

— Czy to preambuła? — uprzejmie zapytał Korniej.

— To koniec akapitu! — ryknął herzog. — Koniec całego tego waszego progresorstwa i potęgi! Proszę mi wybaczyć, panie Kornieju, że mówię tak bezpośrednio, tak po żołniersku, ale naprawdę wyprowadza mnie pan z równowagi swoją udawaną obojętnością. Tak więc piętnaście lat temu po raz pierwszy zarejestrowaliśmy lądowanie waszego widma. Mieliśmy dużo szczęścia, nawet sfilmowaliśmy to. Przy okazji: wiemy, że w chwili lądowania widmo przez jakiś czas jest bezbronne i każdy chłopak z ręcznym miotaczem rakiet… Ale nie śpieszyliśmy się. Po pierwszej, bardzo nieudanej próbie aresztowania waszego człowieka, zaniechaliśmy natychmiast tych prób i ograniczaliśmy się tylko do inwigilacji. Profesjonalnej inwigilacji, panie Kornieju! Bez „dreptaków” i urządzeń podsłuchowych!

— Nieudana próba to Paweł Prochorow? — zapytał ochrypłym głosem Korniej.

— Właśnie. Znany jednocześnie jako Gran Gug, wielki wynalazca i władca samochodowego imperium. Pokornie przełknęliście naszą oficjalną wersję o awarii jego prywatnego jachtu w czasie sztormu, a ciało było tak zmasakrowane z powodu uderzeń o przybrzeżne skały, że nie dało się go w żaden sposób zidentyfikować; przy tym rodzina pośpieszyła się z kremacją, z naszego rzecz jasna poduszczenia.

— Szkoda Paszki — westchnął Korniej. — To była dla nas duża strata.

— A pan myśli, że nam go nie szkoda? Przecież Gran Gug faktycznie uratował wtedy księstwo od nieuchronnej porażki, właśnie jego diesle pozwoliły zrealizować szybki przerzut wojsk. Natomiast przekonaliśmy się, że fizyczne możliwości Ziemianina, na dodatek przygotowanego, o wiele przewyższają możliwości mieszkańca Gigandy. Więc nie ciskaliśmy się, lecz przygotowaliśmy operację „Podrzutek”…

— Jak widzę, znacie tę historię. — Korniej skinął głową.

— Oczywiście. BPI nie ma tajemnic przed Dangiem. Zgódźmy się, że major jest genialny. Tak więc w czasie operacji „Podrzutek” zginęło dziesięciu naszych agentów, wielu z nich nie dorastałem nawet do pięt. Tylko w dwóch wypadkach chwyciliście haczyk. Postawiliśmy na waszą miłość do człowieka i nie pomyliliśmy się. Zabraliście dwa malutkie umierające smoczęta do swojego gniazda, a smoczęta wyrosły… I wcale nie musiałem, to znaczy jako Gag, bić biednego majora. On to sam wymyślił, żeby było bardziej przekonująco, bo wy i tak niczego nie podejrzewaliście. Dzikusy z obcej planety stale mordujące się wzajemnie, tak o nas myśleliście.

— Proszę dalej, słucham pana, słucham — powiedział Korniej.

— A dzikusy, mam na myśli Ałajczyków, przeżyły właśnie dzięki wywiadowi i kontrwywiadowi. Już za mojego pradziada przejęliśmy od tubylców archipelagu mentalny chwyt, dziś znany jako „dwa w jednym”. Inaczej Imperium już dawno by nas zgniotło. Ale znaliśmy z wyprzedzeniem ich plany i z powodzeniem podsuwaliśmy ich agentom złe informacje. Drogi panie Kornieju! Wy, progresorzy, bawiliście się w wywiad, a dla nas była to jedyna szansa przetrwania. Dlatego nie dziwcie się i nie obrażajcie, że ktoś okazał się lepszy. Nie mogliśmy nie okazać się lepsi…

— Rozumiem pana — rzekł Korniej. — W jakich warunkach trzymani są zakładnicy i jak się wam udało?

— Och, to było dość proste. Ponieważ nasze służby dysponowały już pełnymi listami waszych ludzi, zorganizowaliśmy tak zwaną epidemię i przeprowadziliśmy tak zwane szczepienia. Przejąłem w lazarecie od waszego kochanego lekarza paczkę środka nasennego, a nasi specjaliści potrafili to wyprodukować. Nie wiecie o nas wielu rzeczy, przyjacielu Kornieju. A zakładnicy? Wszyscy, w tym i pański syn, mają się dobrze. Na razie. Ich zdrowie całkowicie zależy od tego, czy dogadamy się z panem. Proszę ich nie szukać: awaryjne przekaźniki, pardon, zostały usunięte. Naszym chirurgom daleko do waszych, ale ogromne doświadczenie wojenne… Zostały, rzecz jasna, niewielkie blizny. Zresztą nikt nawet się nie obudził. Miejsce znaleźliśmy przytulne, ale uciec się stamtąd nie da. Próba ucieczki, jak i próba uwolnienia doprowadzi do natychmiastowego wybuchu. Proszę nawet nie próbować swoich hipnotycznych sztuczek, ponieważ wszystko jest zorganizowane według „zasady martwej ręki”. Wie pan: siedzi żołnierzyk, trzyma przycisk… A rodowód tego żołnierzyka zbadano na pięć pokoleń wstecz…

— Wiem — skinął głową Korniej. — Dalej.

— Dalej jest jeszcze ciekawiej. Kociaku! — krzyknął herzog. W drzwiach pojawił się znany już, zachwycony kursant.

— Jestem, Wasza Ałajska Wysokość!

— Proszę wina dla panów dyplomatów, najlepszego wina z Arichady, i coś na przekąskę, tylko nie konserwy. Konserw mam już… To właśnie przekaż starszemu krajczemu: najlepsze wino z Arichady, bo znowu podsunie jakiś kwas, szczur tyłowy…

— Tak jest, Wasza Ałajska Wysokość! Mnie tu ze wsi moi paczkę przysłali. Jeśli nie odmówicie…

— Potem się rozliczymy, kursancie, herzog pamięta o długach.

— Umiejętnie pan z nimi postępuje — zauważył Korniej.

— A jak pan myślał? Człowiek potrzebuje idola, niech to będzie inny człowiek albo idea. Kursant wielbi mnie, wy humanizm…

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Światy braci Strugackich - Czas uczniów»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Światy braci Strugackich - Czas uczniów» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Arkadij Strugacki - Piknik pored puta
Arkadij Strugacki
A. Strugacki - Zilā planēta
A. Strugacki
Arkadij Strugacki - Biały stożek Ałaidu
Arkadij Strugacki
Arkadijs un Boriss STRUGACKI - UGUNĪGO MĀKOŅU VALSTĪBĀ
Arkadijs un Boriss STRUGACKI
libcat.ru: книга без обложки
Arkadije Strugacki
Arkadij Strugacki - Piknik na skraju drogi
Arkadij Strugacki
Arkadij Strugacki - Przenicowany świat
Arkadij Strugacki
Borys Strugacki - Bezsilni tego swiata
Borys Strugacki
Arkadij Strugacki - Poludnie, XXII wiek
Arkadij Strugacki
libcat.ru: книга без обложки
Arkadij a Boris Strugačtí
Отзывы о книге «Światy braci Strugackich - Czas uczniów»

Обсуждение, отзывы о книге «Światy braci Strugackich - Czas uczniów» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x