Harlan Coben - Tylko Jedno Spojrzenie

Здесь есть возможность читать онлайн «Harlan Coben - Tylko Jedno Spojrzenie» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Триллер, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Tylko Jedno Spojrzenie: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Tylko Jedno Spojrzenie»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Ustabilizowane życie Grace Lawson rozpada się w jednej chwili, gdy na świeżo wywołanym zdjęciu rodzinnym rozpoznaje swojego męża. Fotografia wygląda na zrobioną przed laty. Przedstawia także inne osoby; twarz jednej z nich jest przekreślona. Jack, mąż Grace, zaprzecza, by miał coś wspólnego ze zdjęciem. Krótko potem wychodzi z domu i znika, zabierając tajemniczą odbitkę.

Tylko Jedno Spojrzenie — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Tylko Jedno Spojrzenie», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Powinien się przestraszyć, widząc go tu we własnej osobie, ale teraz już się nie bał. Kiedy zamknięto go w więzieniu, został ciężko pobity: najpierw przez ludzi pracujących dla Vespy, a potem tych, którzy chcieli zaskarbić sobie jego łaski. Włącznie ze strażnikami. Nie było ucieczki przed nieustannym strachem.

Ten strach, tak jak smród, stał się nieodłączną częścią jego świata. Może to wyjaśniało, dlaczego już się nie bał.

Z czasem Larue zdobył w Walden przyjaciół, ale więzienie nie jest kuźnią charakterów, wbrew temu, co Sandra Koval opowiadała teraz słuchaczom. Więzienie obnaża najniższe, prymitywne instynkty, a to, co robisz, żeby przeżyć, nigdy nie jest przyjemne.

Nieważne. Już wyszedł. To przeszłość. Już za nim.

Nie całkiem.

W sali panowała głucha cisza, jakby wyssano z niej całe powietrze, pozostawiając próżnię. Członkowie rodzin siedzieli nieruchomo i niewzruszenie. Nie było w nich życia. Byli jak puste skorupy. Nie mogli go skrzywdzić. Już nie.

Nagle Carl Vespa wstał. Na moment, nie dłuższy niż sekundę, Sandra Koval zamilkła. Grace Lawson wstała również.

Wade Larue nie mógł zrozumieć, dlaczego ci dwoje są razem.

To nie miało sensu. Zastanawiał się, czy to by coś zmieniło, gdyby spotkał się z Grace Lawson.

Czy to miałoby jakieś znaczenie?

Kiedy Sandra Koval skończyła, nachyliła się do niego i szepnęła:

– Chodź, Wade. Możesz wyjść tylnymi drzwiami.

Dziesięć minut później, idąc ulicami Manhattanu, Wade Larue był wolny po raz pierwszy od piętnastu lat.

Spojrzał na drapacze chmur. Najpierw pójdzie na Times Square. Plac będzie gwarny i zatłoczony, pełen prawdziwych ludzi, nie skazańców. Larue nie pragnął samotności. Nie tęsknił za zieloną trawą czy drzewami, te mógł sobie oglądać przez zakratowane okna swojej celi w Walden. Pragnął świateł, dźwięków i ludzi, prawdziwych ludzi, a nie więźniów, a także może towarzystwa ładnych (a jeszcze lepiej zepsutych) kobiet.

To jednak musiało zaczekać. Wade Larue spojrzał na zegarek. Już prawie czas.

Ruszył na zachód Czterdziestą Trzecią Ulicą. Jeszcze może się wycofać. Dworzec autobusowy Port Authority znajdował się kusząco blisko. Mógłby wsiąść do autobusu, jakiegokolwiek, i zacząć gdzieś wszystko od nowa. Może zmienić nazwisko, a nawet rysy twarzy, a potem spróbować w jakimś małomiasteczkowym teatrze. Jest jeszcze młody. Wciąż ma talent. I tę nieziemską charyzmę.

Wkrótce, pomyślał.

Musi to załatwić. Zostawić za sobą. Kiedy go zwalniano, jeden z więziennych prawników wygłosił mu standardowy wykład, że teraz czeka go nowe życie albo paskudny koniec, co zależy wyłącznie od niego. Ten prawnik miał rację. Dzisiaj albo uwolni się od tego, albo umrze. Wade wątpił, czy możliwe jest jakieś pośrednie rozwiązanie.

Ujrzał przed sobą czarną limuzynę. Rozpoznał opartego o samochód człowieka z założonymi na piersiach rękami. Nie można zapomnieć takich ust, takich stłoczonych zębów. To on jako pierwszy pobił przed laty Larue. Chciał wiedzieć, co się zdarzyło tamtej nocy. Larue powiedział mu prawdę: nie miał pojęcia.

Teraz już miał.

– Cześć, Wade.

– Cram.

Cram otworzył drzwi. Wade Larue usiadł z tyłu. Pięć minut później jechali West Side Highway. Zbliżał się koniec gry.

41

Eric Wu patrzył, jak limuzyna podjeżdża do domu Lawsonów.

Potężnie zbudowany mężczyzna, bynajmniej nie wyglądający na szofera, wysiadł z samochodu, obciągnął mocno opiętą marynarkę i otworzył tylne drzwiczki. Grace Lawson wysiadła.

Poszła w kierunku frontowych drzwi, nie mówiąc do widzenia i nie oglądając się za siebie. Postawny kierowca zaczekał, aż podniesie paczkę i wejdzie do środka. Potem wsiadł do samochodu i odjechał.

Wu zastanawiał się nad obecnością tego człowieka. Powiedziano mu, że Grace Lawson może mieć teraz obstawę. Grożono jej. Grożono jej dzieciom. Ten ogromny szofer nie był policjantem. Wu był tego pewien. I na pewno nie był zwykłym szoferem.

Lepiej zachować ostrożność.

Trzymając się w bezpiecznej odległości, Wu zaczął obchodzić dom. Dzień był pogodny, a drzewa i krzewy pokryły się zielonymi liśćmi. Ten teren zapewniał wystarczającą osłonę.

Wu nie miał lornetki, która znacznie ułatwiłaby mu zadanie, ale to bez znaczenia. Już po kilku minutach zauważył pierwszego wartownika. Mężczyzna usadowił się za garażem. Wu podkradł się bliżej. Mężczyzna rozmawiał przez radiotelefon.

Wu słuchał. Pochwycił tylko urywki rozmowy, ale to mu wystarczyło. W domu też ktoś był. Zapewne po drugiej stronie ulicy też ustawiono ochroniarza.

Niedobrze.

Mimo to Wu mógł sobie poradzić. Zdawał sobie z tego sprawę. Musiałby jednak uderzyć błyskawicznie. Najpierw zlokalizować drugiego wartownika na zewnątrz. Jednego załatwić gołymi rękami, a drugiego zastrzelić. Potem dostać się do domu. Dużo trupów. Mężczyzna w domu czekałby na niego.

Jednak Wu mógłby to zrobić.

Spojrzał na zegarek. Za dwadzieścia trzecia.

Już miał zamiar ruszyć w kierunku ulicy, gdy otworzyły się tylne drzwi. Wyszła z nich Grace. W ręku miała walizkę. Wu przystanął i czekał. Włożyła walizkę do bagażnika. Wróciła do domu. Po chwili wyszła z drugą walizką i jakąś paczką chyba tą samą, którą zabrała sprzed frontowych drzwi.

Wu pospieszył do samochodu, którym tu przyjechał. Ironia losu sprawiła, że był to ford windstar Lawsonów, tyle że zmienił tablice rejestracyjne w Palisades Mall i przylepił kilka nalepek, mających odwracać uwagę. Ludzie prędzej zapamiętają takie nalepki niż numery rejestracyjne czy markę wozu.

Jedna oznajmiała wszem wobec, że jest dumnym ojcem najlepszego ucznia. Druga, lubiana przez kibiców New York Knicks, głosiła: „Jedna drużyna, jeden Nowy Jork”.

Grace Lawson usiadła za kierownicą i ruszyła. Dobrze, pomyślał Wu. Będzie znacznie łatwiej zgarnąć ją, kiedy się zatrzyma. Otrzymał wyraźne instrukcje. Dowiedzieć się, co ona wie. Pozbyć się ciała. Wrzucił pierwszy bieg, ale jeszcze nie ruszał. Chciał sprawdzić, czy ktoś za nią jedzie. Wu ruszył, utrzymując bezpieczną odległość.

Nikt za nimi nie jechał.

Domyślił się, że tym ludziom kazano pilnować domu, a nie jej. Wu zastanawiał się nad walizkami, nad tym, dokąd ona może jechać i jak długo potrwa ta podróż. Zdziwił się, kiedy skręciła w boczną uliczkę. Zdziwił się jeszcze bardziej, gdy zatrzymała się niedaleko szkoły.

Oczywiście. Dochodzi trzecia. Chce odebrać dzieci.

Znowu pomyślał o tych walizkach i tym, co mogą oznaczać. Czy zamierza odebrać dzieci i wyjechać? Jeżeli tak, może jechać daleko. Zanim się zatrzyma, minie kilka godzin.

Wu nie miał ochoty czekać tak długo.

A może wróci prosto do domu, pilnowanego przez dwóch ludzi w ogrodzie i jednego wewnątrz? To też nie będzie przyjemne. Wróci do punktu wyjścia, a ponadto teraz pojawił się dodatkowy problem, dzieci. Wu nie był krwiożerczy ani sentymentalny. Był pragmatyczny. Zniknięcie kobiety, od której niedawno uciekł mąż, zapewne obudzi podejrzenia, a nawet ciekawość policji, ale leżące w jej domu ciała, w tym dwojga dzieci, mogą sprowokować zbyt ożywione działania.

Nie, zdecydował Wu. Najlepiej będzie zgarnąć Grace Lawson natychmiast. Zanim jej dzieci wyjdą ze szkoły.

Tak więc ma mało czasu.

Inne matki zaczęły schodzić się i plotkować, ale Grace została w samochodzie. Wydawało się, że coś czyta. Była druga pięćdziesiąt. Wu zostało tylko dziesięć minut. Nagle coś sobie przypomniał. Przecież grozili, że skrzywdzą jej dzieci.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Tylko Jedno Spojrzenie»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Tylko Jedno Spojrzenie» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Harlan Coben - Don’t Let Go
Harlan Coben
Harlan Coben - W głębi lasu
Harlan Coben
Harlan Coben - Ni una palabra
Harlan Coben
Harlan Coben - Motivo de ruptura
Harlan Coben
Harlan Coben - Tiempo muerto
Harlan Coben
Harlan Coben - Play Dead
Harlan Coben
Harlan Coben - Caught
Harlan Coben
libcat.ru: книга без обложки
Harlan Coben
Harlan Coben - Bez Skrupułów
Harlan Coben
Harlan Coben - Jeden fałszywy ruch
Harlan Coben
Harlan Coben - Tell No One
Harlan Coben
Harlan Coben - Jedyna Szansa
Harlan Coben
Отзывы о книге «Tylko Jedno Spojrzenie»

Обсуждение, отзывы о книге «Tylko Jedno Spojrzenie» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x