Harlan Coben - Tylko Jedno Spojrzenie

Здесь есть возможность читать онлайн «Harlan Coben - Tylko Jedno Spojrzenie» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Триллер, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Tylko Jedno Spojrzenie: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Tylko Jedno Spojrzenie»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Ustabilizowane życie Grace Lawson rozpada się w jednej chwili, gdy na świeżo wywołanym zdjęciu rodzinnym rozpoznaje swojego męża. Fotografia wygląda na zrobioną przed laty. Przedstawia także inne osoby; twarz jednej z nich jest przekreślona. Jack, mąż Grace, zaprzecza, by miał coś wspólnego ze zdjęciem. Krótko potem wychodzi z domu i znika, zabierając tajemniczą odbitkę.

Tylko Jedno Spojrzenie — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Tylko Jedno Spojrzenie», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Stał pod prysznicem Beatrice Smith, farbując włosy na ich oryginalny kolor. Zwykle je tlenił. Robił to z dwóch powodów.

Pierwszy był zupełnie prozaiczny: lubił ten kolor. Może był próżny, ale patrząc w lustro, dochodził do wniosku, że dobrze mu w usztywnionej żelem fryzurze blond surfmgowca. Po drugie jaskrawożółty kolor był przydatny, ponieważ większość ludzi zapamiętywała tylko ten szczegół rysopisu. Kiedy przywrócił włosom ich naturalną, zwyczajną azjatycką czerń, gdy je przygładził, zmienił strój z młodzieżowego na nieco bardziej konserwatywny i założył okulary w drucianych oprawkach, no cóż, wyglądał zupełnie inaczej.

Chwycił Jacka Lawsona i zawlókł go do piwnicy. Lawson nie stawiał oporu. Był półprzytomny. Jego stan wciąż się pogarszał. Być może nie wytrzymał stresu i załamał się.

Zapewne już długo nie pożyje.

Piwnica była niewykończona i wilgotna. Wu pamiętał, że ostatni raz korzystał z takiej w San Mateo w Kalifornii.

Otrzymał ścisłe instrukcje. Wynajęto go, żeby torturował pewnego człowieka dokładnie przez osiem godzin (Wu nigdy nie dowiedział się, dlaczego akurat tyle), a potem połamał mu ręce i nogi. Wu ułożył połamane kończyny w taki sposób, żeby ostre końce kości znajdowały się w pobliżu splotów nerwowych lub tuż pod skórą. Każdy, nawet najlżejszy ruch, powodował potworny ból. Potem Wu zamknął piwnicę i zostawił ofiarę na pastwę losu. Zaglądał tam raz dziennie. Ten człowiek błagał go, ale Wu tylko spoglądał na niego w milczeniu. Dopiero po jedenastu dniach mężczyzna umarł z głodu.

Wu znalazł grubą rurę i przykuł do niej nogi Lawsona.

Ponadto skuł mu ręce za jednym z filarów. Potem ponownie go zakneblował.

Postanowił przeprowadzić próbę.

– Powinieneś zabrać wszystkie kopie tego zdjęcia szepnął.

Jack Lawson przewrócił oczami.

– Teraz będę musiał złożyć wizytę twojej żonie.

Ich spojrzenia się spotkały. Minęła sekunda, nie więcej, i Lawson oprzytomniał. Zaczął się szamotać. Wu obserwował go. Tak, to dobra próba. Lawson szarpał się przez kilka minut jak ryba na wędce. Łańcuchy nie puściły.

Wu zostawił go, wciąż szarpiącego łańcuchy, i ruszył na poszukiwanie Grace Lawson.

39

Grace nie miała ochoty zostać na konferencji prasowej.

Przebywać w tym samym pokoju, co ci wszyscy żałobnicy…

Nie lubiła słowa „aura”, ale wydawało się pasować do sytuacji.

W tym pomieszczeniu panowała zła aura. Udręczone oczy spoglądały na nią z niemal namacalną tęsknotą. Oczywiście Grace to rozumiała. Nie była już ich łącznikiem z utraconymi dziećmi, upłynęło zbyt wiele czasu. Teraz była ocalałą z katastrofy. Była tutaj, zdrowa i cała, podczas gdy ich dzieci spoczywały w grobach. Na pozór wciąż byli jej życzliwi, ale Grace wyczuwała ich gniew na niesprawiedliwość losu. Ona żyła, a ich dzieci nie. Upływający czas nie przyniósł ulgi.

Teraz, kiedy Grace miała własne dzieci, rozumiała to tak, jak nie byłaby w stanie pojąć przed piętnastoma laty.

Już miała wymknąć się tylnym wyjściem, gdy ktoś mocno złapał ją za rękę. Odwróciła się i zobaczyła, że to Carl Vespa.

– Dokąd się wybierasz? – zapytał.

– Do domu.

– Podwiozę cię.

– Nie trzeba. Mogę złapać taksówkę.

Jego dłoń, wciąż trzymająca jej przegub, zacisnęła się na moment i patrząc mu w oczy, Grace ponownie miała wrażenie, że Vespa zaraz wybuchnie.

– Zostań – szepnął.

To nie był rozkaz. Przyjrzała się jego twarzy, lecz ta była dziwnie spokojna. Zbyt spokojna. Jego zachowanie, tak niepasujące do sytuacji, tak różne od wybuchu wściekłości, którego była świadkiem zeszłej nocy, przeraziło ją jeszcze bardziej.

I to jest człowiek, któremu powierzyła życie swoich dzieci?

Usiadła obok niego i patrzyła, jak Sandra Koval oraz Wade Larue wchodzą na podium. Sandra przysunęła sobie mikrofon i zaczęła wygłaszać typowe banały o przebaczeniu, nowym życiu i rehabilitacji. Grace widziała, jak otaczające ją twarze zmieniają się w maski. Niektórzy płakali. Inni wydymali usta.

Jeszcze inni kręcili głowami.

Carl Vespa nie robił niczego takiego.

Założył nogę na nogę i odchylił się do tyłu. Przyglądał się wszystkiemu ze spokojem, który przerażał bardziej niż najgroźniejszy grymas: Pięć minut po tym, jak Sandra Koval rozpoczęła swoją przemowę, Vespa przeniósł spojrzenie na Grace. Zauważył, że mu się przygląda. I zrobił coś, co przeraziło ją jeszcze bardziej.

Mrugnął do niej.

– Chodź – szepnął. – Wynośmy się stąd.

Sandra wciąż mówiła, gdy Carl Vespa wstał i ruszył do drzwi. Zebrani oglądali się i szeptali między sobą. Grace poszła za nim. W milczeniu zjechali windą na parter. Limuzyna czekała przed budynkiem. Gorylowaty szofer siedział za kierownicą.

– Gdzie jest Cram? – zapytała Grace.

– Ma coś do załatwienia – powiedział Vespa i Grace wydało się, że na jego twarzy dostrzegła cień uśmiechu. Opowiedz mi o spotkaniu z panią Koval.

Grace powtórzyła rozmowę ze szwagierką. Vespa milczał, spoglądając przez okno, wskazującym palcem stukając w brodę.

Kiedy skończyła, zapytał:

– To wszystko?

– Tak.

– Na pewno?

Nie spodobał jej się ton jego głosu.

– A co z twoim ostatnim… – Vespa odchylił głowę do tyłu, szukając właściwego słowa. – Ostatnim gościem?

– Masz na myśli Scotta Duncana?

Vespa uśmiechnął się dziwnie.

– Oczywiście zdajesz sobie sprawę z tego, że Scott Duncan pracuje w biurze prokuratora okręgowego.

– Raczej pracował – sprostowała.

– No tak, pracował. – Powiedział to zbyt obojętnie. Czego od ciebie chciał?

– Już ci mówiłam.

– Naprawdę? – Poruszył się na siedzeniu, ale wciąż na nią nie patrzył. – Powiedziałaś mi wszystko?

– O co ci właściwie chodzi?

– Tylko pytam. Czy ten pan Duncan był ostatnio twoim jedynym gościem?

Grace nie podobał się kierunek, w jakim zmierzała ta rozmowa. Zastanowiła się.

– Nie było nikogo więcej, o kim chciałabyś mi powiedzieć?

Próbowała wyczytać coś z jego twarzy, ale nadal na nią nie patrzył. O czym on mówi? Zastanawiała się, odtwarzając w pamięci kilka ostatnich dni…

Jimmy X?

Czy Vespa mógł się jakoś dowiedzieć o tym, że Jimmy wpadł do niej po koncercie? Oczywiście, to było prawdopodobne. Przecież to on odnalazł Jimmy'ego, więc bardzo możliwe, że kazał komuś go pilnować. Co powinna teraz zrobić? Jeśli powie mu o tej wizycie, czy to załatwi sprawę? Może nic nie wie o Jimmym. Może mówiąc mu o tej wizycie, wpadłaby w jeszcze większe kłopoty.

Wykręć się, powiedziała sobie. Zobaczymy, co będzie.

– Wiem, że prosiłam cię o pomoc – powiedziała z naciskiem. – Jednak teraz myślę, że powinnam poradzić sobie sama.

Vespa w końcu odwrócił się w jej stronę.

– Naprawdę?

Czekała.

– Dlaczego, Grace?

– Chcesz znać prawdę?

– Bardzo.

– Przerażasz mnie.

– Myślisz, ze mógłbym cię skrzywdzić?

– Nie.

– Zatem?

– Po prostu pomyślałam, ze będzie najlepiej…

– Co mu o mnie powiedziałaś?

To niespodziewane pytanie ją zaskoczyło.

– Scottowi Duncanowi?

– Czy rozmawiałaś o mnie z kimś jeszcze?

– Co takiego? Nie.

– No to co powiedziałaś o mnie Scottowi Duncanowi?

– Nic. – Grace próbowała zebrać myśli. – A co mogłam mu powiedzieć?

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Tylko Jedno Spojrzenie»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Tylko Jedno Spojrzenie» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Harlan Coben - Don’t Let Go
Harlan Coben
Harlan Coben - W głębi lasu
Harlan Coben
Harlan Coben - Ni una palabra
Harlan Coben
Harlan Coben - Motivo de ruptura
Harlan Coben
Harlan Coben - Tiempo muerto
Harlan Coben
Harlan Coben - Play Dead
Harlan Coben
Harlan Coben - Caught
Harlan Coben
libcat.ru: книга без обложки
Harlan Coben
Harlan Coben - Bez Skrupułów
Harlan Coben
Harlan Coben - Jeden fałszywy ruch
Harlan Coben
Harlan Coben - Tell No One
Harlan Coben
Harlan Coben - Jedyna Szansa
Harlan Coben
Отзывы о книге «Tylko Jedno Spojrzenie»

Обсуждение, отзывы о книге «Tylko Jedno Spojrzenie» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x