• Пожаловаться

Harlan Coben: Tylko Jedno Spojrzenie

Здесь есть возможность читать онлайн «Harlan Coben: Tylko Jedno Spojrzenie» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию). В некоторых случаях присутствует краткое содержание. категория: Триллер / на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале. Библиотека «Либ Кат» — LibCat.ru создана для любителей полистать хорошую книжку и предлагает широкий выбор жанров:

любовные романы фантастика и фэнтези приключения детективы и триллеры эротика документальные научные юмористические анекдоты о бизнесе проза детские сказки о религиии новинки православные старинные про компьютеры программирование на английском домоводство поэзия

Выбрав категорию по душе Вы сможете найти действительно стоящие книги и насладиться погружением в мир воображения, прочувствовать переживания героев или узнать для себя что-то новое, совершить внутреннее открытие. Подробная информация для ознакомления по текущему запросу представлена ниже:

Harlan Coben Tylko Jedno Spojrzenie

Tylko Jedno Spojrzenie: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Tylko Jedno Spojrzenie»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Ustabilizowane życie Grace Lawson rozpada się w jednej chwili, gdy na świeżo wywołanym zdjęciu rodzinnym rozpoznaje swojego męża. Fotografia wygląda na zrobioną przed laty. Przedstawia także inne osoby; twarz jednej z nich jest przekreślona. Jack, mąż Grace, zaprzecza, by miał coś wspólnego ze zdjęciem. Krótko potem wychodzi z domu i znika, zabierając tajemniczą odbitkę.

Harlan Coben: другие книги автора


Кто написал Tylko Jedno Spojrzenie? Узнайте фамилию, как зовут автора книги и список всех его произведений по сериям.

Tylko Jedno Spojrzenie — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Tylko Jedno Spojrzenie», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать
Harlan Coben Tylko Jedno Spojrzenie Dziecino nawet twoje najlepsze - фото 1

Harlan Coben

Tylko Jedno Spojrzenie

Dziecino, nawet twoje najlepsze wspomnienia z czasem zblakną jak atrament.

Trawestacja chińskiego przysłowia zawarta w tekście piosenki Jimmy X Band Wyblakły atrament (napisanej przez Jamesa Xaviera Farmmgtona, wszystkie prawa zastrzeżone)

Scott Duncan siedział naprzeciwko zabójcy.

W pokoju bez okien, o ścianach koloru burzowej chmury, panowało niezręczne milczenie, jak w chwili, gdy muzyka zaczyna grać i nikt z obecnych nie wie, jak to się tańczy. Scott spróbował niezobowiązującego kiwnięcia głową. Zabójca, ubrany w więzienny pomarańczowy drelich, tylko się na niego gapił. Scott splótł dłonie i położył je na metalowym blacie stołu. Zabójca – z akt wynikało, że nazywa się Monte Scanlon, ale z pewnością nie było to jego prawdziwe nazwisko – być może zrobiłby to samo, gdyby nie był skuty.

Dlaczego tu przyjechałem?, ponownie zadał sobie pytanie Scott. Specjalizował się w oskarżaniu skorumpowanych polityków, więc w swoim rodzinnym New Jersey nie narzekał na brak zajęcia, ale trzy godziny temu Monte Scanlon, spełniający kryteria każdej definicji seryjnego zabójcy, w końcu przerwał milczenie i czegoś zażądał.

Czego?

Prywatnego spotkania z zastępcą prokuratora, Scottem Duncanem.

Było to dziwne z wielu powodów, z których dwa najważniejsze to po pierwsze, zabójca nie miał prawa niczego żądać, a po drugie, Scott nigdy nie spotkał Monte Scanlona ani nawet o nim nie słyszał.

– Chciałeś się ze mną widzieć? – przerwał ciszę Scott. – Tak.

Scott skinął głową i czekał. Nie doczekał się.

– Co mogę dla ciebie zrobić?

Monte Scanlon nadal uważnie mu się przypatrywał.

– Wiesz dlaczego tu siedzę?

Scott omiótł spojrzeniem pokój. Oprócz ich dwóch, znajdowały się w nim jeszcze cztery osoby. Prokurator Linda Morgan podpierała ścianę, z udawaną swobodą Sinatry opierającego się o latarnię. Za więźniem stali dwaj potężni, niemal identyczni strażnicy więzienni z ramionami jak pniaki i torsami jak beczki. Scott spotkał ich już wcześniej i widział, jak wykonują swoją robotę z pogodą ducha instruktorów jogi. Jednak teraz, w obecności tego skutego więźnia, nawet oni byli lekko spięci. Adwokat Scanlona, łasicowaty i cuchnący tandetną wodą kolońską, był czwarty. Wszyscy spoglądali na Scotta.

– Zabiłeś ludzi – odparł Scott. – Wielu.

– Byłem, jak to się mówi, cynglem. Byłem… – Scanlon odczekał moment – zabójcą do wynajęcia.

– Nie zajmowałem się żadnym z tych zabójstw.

– To prawda.

Ten dzień zaczął się dla Scotta zupełnie zwyczajnie. Przygotowywał pozew sądowy dla członka zarządu firmy zajmującej się utylizacją odpadów, który przekupił burmistrza pewnego miasteczka. Rutynowa sprawa. Codzienność w Garden State, jak nazywano stan New Jersey. Było to zaledwie… No ile, godzinę czy półtorej godziny temu? Teraz siedział przy jednym stole z człowiekiem, który, według szacunkowego wyliczenia Lindy Morgan, zabił setkę ludzi.

– Dlaczego więc chciałeś zobaczyć się ze mną?

Scanlon wyglądał jak podstarzały playboy, który w latach pięćdziesiątych podrywał siostrę Gabor. Był mały i chuderlawy. Siwiejące włosy miał zaczesane do tyłu, zęby pożółkłe od nikotyny, skórę niezdrową od nadmiaru słońca i zbyt wielu długich nocy w zbyt wielu ciemnych klubach. Nikt z obecnych nie wiedział, jak naprawdę nazywa się ten człowiek. Został aresztowany z paszportem wystawionym na nazwisko Monte Scanlona, pięćdziesięciojednoletniego Argentyńczyka. Wiek wydawał się zgodny z prawdą, ale nic poza tym. Jego odciski palców nie figurowały w komputerowych bankach NCIC. Oprogramowanie do identyfikacji twarzy zniosło wielkie jajo. – Musimy porozmawiać w cztery oczy.

– Nie zajmuję się twoją sprawą – powtórzył Scott. Prowadzi ją inny prokurator.

– To nie ma z nią nic wspólnego.

– A ma coś wspólnego ze mną?

Scanlon nachylił się do niego.

– To, co zamierzam ci powiedzieć – rzekł – zmieni całe twoje życie.

W tym momencie Scott miał ochotę pogrozić mu palcem i wycedzić: „no, no”. Znał te zagrania złapanych przestępców: mataczenie, próby wywierania nacisku, rozpaczliwe poszukiwania jakiegoś wyjścia z opresji, wybujałe poczucie własnej wartości. Linda Morgan, jakby czytała w jego myślach, posłała mu ostrzegawcze spojrzenie. Monte Scanlon, powiedziała mu, pracował dla różnych rodzin gangsterskich przez ponad trzydzieści lat. RICO czekała, aż okaże gotowość do współpracy, jak wygłodniały człowiek na otwarcie bufetu. Od chwili aresztowania Scanlon uporczywie milczał. Aż do tego ranka.

Dlatego Scott znalazł się tutaj.

– Twoja szefowa – rzekł Scanlon, ruchem głowy wskazując Lindę Morgan – ma nadzieję, że będę współpracował.

– I tak dostaniesz zastrzyk – odparła Morgan, wciąż z udawaną nonszalancją. – Cokolwiek powiesz lub zrobisz i tak tego nie zmieni.

Scanlon uśmiechnął się.

– Daj spokój. Bardziej obawiasz się stracić to, co mogę powiedzieć, niż ja boję się śmierci.

– Racja. Jeszcze jeden twardziel, który nie boi się śmierci. – Odkleiła się od ściany. – Wiesz co, Monte? Ci twardzi faceci zawsze robią w gacie, kiedy przywiązujemy ich do noszy.

Scott znów miał ochotę pogrozić palcem, tym razem swojej szefowej. Scanlon nadal się uśmiechał. Nie odrywał od niego oczu.

Scottowi nie podobało się to spojrzenie. Jego oczy, jak można się było spodziewać, były czarne, błyszczące i okrutne. Jednak, choć być może Scottowi tylko tak się zdawało, było w nich coś jeszcze oprócz typowej obojętności. Wydawało mu się, że dostrzega w nich coś, czego nie powinien zignorować. Może to żal?

A może nawet skrucha.

Scott spojrzał na Lindę i skinął głową. Zmarszczyła brwi, ale Scanlon przejrzał jej blef. Dotknęła ramienia jednego z potężnie zbudowanych strażników i odprawiła ich. Podnosząc się z krzesła, adwokat Scanlona odezwał się po raz pierwszy:

– Wszystko, co powie, będzie poufne.

– Zostań z nimi – polecił mu Scanlon. – Chcę mieć pewność, że nie podsłuchują.

Prawnik wziął teczkę i poszedł z Lindą Morgan do drzwi.

Scott i Scanlon zostali sami. W filmach zabójcy są wszechmocni. W prawdziwym życiu nie. Nie uwalniają się z kajdan i nie uciekają z dobrze strzeżonego federalnego więzienia.

Scott wiedział, że Bracia Byki obserwują pomieszczenie przez weneckie lustro. Mikrofony, na żądanie Scanlona, zostaną wyłączone. Jednak wszyscy będą patrzyli.

Ponaglająco wzruszył ramionami.

– Nie jestem typowym mordercą do wynajęcia.

– Uhm.

– Mam swoje zasady.

Scott czekał.

– Na przykład zabijam tylko mężczyzn.

– O – rzekł Scott. – Jak miło.

Scanlon zignorował tę sarkastyczną uwagę.

– To moja pierwsza zasada. Zabijam tylko mężczyzn.

Kobiet nie ruszam.

– No dobrze. Powiedz, czy druga zasada mówi coś o czekaniu do trzeciej randki?

– Uważasz mnie za potwora?

Scott wzruszył ramionami, jakby odpowiedź była najzupełniej oczywista.

– Nie podobają ci się moje zasady?

– Jakie zasady? Zabijasz ludzi. Wymyśliłeś sobie te tak zwane zasady, ponieważ były ci potrzebne. Pozwalały ci się łudzić, że jesteś człowiekiem.

Scanlon zastanowił się.

Читать дальше
Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Tylko Jedno Spojrzenie»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Tylko Jedno Spojrzenie» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё не прочитанные произведения.


Harlan Coben: Krótka piłka
Krótka piłka
Harlan Coben
Harlan Coben: Nie mów nikomu
Nie mów nikomu
Harlan Coben
Harlan Coben: Bez pożegnania
Bez pożegnania
Harlan Coben
Harlan Coben: Bez Śladu
Bez Śladu
Harlan Coben
Harlan Coben: Ostatni Szczegół
Ostatni Szczegół
Harlan Coben
Harlan Coben: Sólo una mirada
Sólo una mirada
Harlan Coben
Отзывы о книге «Tylko Jedno Spojrzenie»

Обсуждение, отзывы о книге «Tylko Jedno Spojrzenie» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.