Harlan Coben - Tylko Jedno Spojrzenie

Здесь есть возможность читать онлайн «Harlan Coben - Tylko Jedno Spojrzenie» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Триллер, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Tylko Jedno Spojrzenie: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Tylko Jedno Spojrzenie»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Ustabilizowane życie Grace Lawson rozpada się w jednej chwili, gdy na świeżo wywołanym zdjęciu rodzinnym rozpoznaje swojego męża. Fotografia wygląda na zrobioną przed laty. Przedstawia także inne osoby; twarz jednej z nich jest przekreślona. Jack, mąż Grace, zaprzecza, by miał coś wspólnego ze zdjęciem. Krótko potem wychodzi z domu i znika, zabierając tajemniczą odbitkę.

Tylko Jedno Spojrzenie — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Tylko Jedno Spojrzenie», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Zatrzymaliśmy się w motelu Westerly's na nocleg ze śniadaniem. Było świetnie. Mieli tam kominek i w nocy graliśmy w warcaby…

Crazy Davey pisał jak najęty. Grace pokręciła głową. Do diabła, kto czyta takie bzdury? Ominęła następne trzy rozdziały.

Tamtego wieczoru poszliśmy z Rickiem, starym kumplem z college'u, do Wino's. To nasza stara knajpa. Straszna nora. Chodziliśmy tam, kiedy studiowaliśmy na uniwersytecie Vermont. Wiecie, graliśmy tam w kondom ową ruletkę. Znacie to? Każdy zgaduje kolor: Gorąca Czerwień, Czerń Ogiera, Cytrynowa Żółć, Pomarańczowy Pomarańcz. W porządku, te dwa ostatnie wymyśliłem, ale rozumiecie, w czym rzecz.

W ubikacji był automat z prezerwatywami. Nadal tam jest!

Każdy z facetów kładzie na stole dolca. Jeden bierze ćwiartkę i kupuje kondom. Kładzie go na stole. Otwiera, i jeśli to twój kolor, wygrałeś! Rick odgadł za pierwszym razem.

Postawił nam flaszkę. Zespół strasznie rzępolił. Przypomniałem sobie, że na pierwszym roku słyszałem już ten zespół, który nazywał się Allaw. Składał się z dwóch babek i dwóch facetów. Pamiętam, że jedna z babek grała na perkusji. John Lawson na klawiszowych, a Sean Alworth zasuwał na gitarze. Chyba stąd wzięła się ta nazwa. Alworth i Lawson. Po połączeniu Allaw. Rick nigdy o nich nie słyszał.

Opróżniliśmy flaszkę. Przyszły dwie fajne babki, ale nie zwróciły na nas uwagi. Poczuliśmy się staro…

To wszystko. Nic więcej.

Grace poszukała Allaw. Nic.

Spróbowała innych kombinacji. Nadal nic. Tylko ta jedna wzmianka w blogu. Crazy Davey przekręcił imię i nazwisko Shane'a. Jack nie używał innego imienia, od kiedy Grace go znała, ale może wtedy był Johnem. A może autor dziennika przekręcił je lub źle zinterpretował skróconą formę.

Jednak Crazy Davey wspomniał o czterech osobach – dwóch kobietach i dwóch mężczyznach. Na zdjęciu było pięć osób, ale jedna z kobiet, ta widoczna niemal jako rozmazana smuga na skraju fotografii, być może nie należała do zespołu. Co Scott powiedział o ostatniej rozmowie telefonicznej z siostrą?

„Sądziłem, że chodzi o jakąś nową pasję – aromaterapię, nowy zespół rockowy…”.

Zespół rockowy. Czy to możliwe? Czyżby to było zdjęcie zespołu?

Przejrzała witrynę Crazy Daveya, szukając numeru telefonu lub nazwiska. Znalazła tylko adres poczty internetowej. Nacisnęła łącze i pospiesznie napisała:

„Potrzebna mi twoja pomoc. Mam bardzo ważne pytanie w związku z Allaw, zespołem, którego słuchałeś na studiach.

Proszę, zadzwoń na mój koszt”.

Podała swój numer telefonu, a potem nacisnęła przycisk „wyślij”.

Co to wszystko znaczy?

Próbowała poukładać to na tuzin rozmaitych sposobów. Nic nie pasowało. Kilka minut później na podjeździe pojawiła się limuzyna. Grace zerknęła przez okno. Przyjechał Carl Vespa.

Miał nowego kierowcę, ogromnego mięśniaka z ogoloną czaszką i pasującym do niej groźnym grymasem. Nie wyglądał nawet w połowie tak straszne jak Cram. Zapisała w zakładkach blog Crazy Daveya, po czym ruszyła korytarzem, żeby otworzyć drzwi.

Vespa bez słowa powitania wszedł do środka. Wciąż był schludny i nadal miał na sobie ten bosko skrojony blezer, ale mimo to wyglądał dziwnie nieporządnie. Włosy miał zawsze potargane – taki styl- ale jest pewna granica między lekkim a kompletnym nieładem. Jego fryzura ją przekroczyła. Miał przekrwione oczy. Bruzdy wokół ust pogłębiły się i uwydatniły, -Co się stało?

– Możemy gdzieś spokojnie porozmawiać? – spytał Vespa.

– Dzieci są z Cramem w kuchni. Możemy skorzystać ze stołowego.

Kiwnął głową. W oddali usłyszeli serdeczny śmiech Maxa.

Słysząc to, Vespa przystanął.

– Twój syn ma sześć lat, prawda?

– Tak.

Vespa uśmiechnął się. Grace nie wiedziała, o czym myśli, ale ten uśmiech łamał jej serce.

– Kiedy Ryan miał sześć lat, zbierał karty z baseballistami.

– Max zbiera Yu-gi-oh.

– Yu-gi-co?

Pokręciła głową na znak, że nie warto tego wyjaśniać. Podjął przerwany temat.

– Ryan grał w taką grę tymi swoimi kartami. Dzielił je na dwie drużyny. Potem rozkładał na dywanie, jakby to było boisko. No wiesz, trzeci bazowy – wtedy Craig Nettles naprawdę grał na trzeciej pozycji, potem trzech graczy w polu…

Trzymał nawet zapasowych miotaczy na ławce rezerwowych poza boiskiem.

Na to wspomnienie jego twarz się rozpromieniła. Spojrzał na Grace. Uśmiechnęła się do niego, najłagodniej jak potrafiła, ale i tak nastrój prysł. Vespie wydłużyła się mina.

– On wyjdzie na warunkowe.

Grace nic nie powiedziała.

– Wade Larue. Przyspieszyli decyzję. Wypuszczą go jutro.

– Och…

– I co o tym sądzisz?

– Przesiedział w więzieniu prawie piętnaście lat – przypomniała.

– Zginęło osiemnaście osób.

Nie miała ochoty o tym rozmawiać. Ta liczba, osiemnaście, nie była istotna. Liczył się tylko jeden. Ryan. W kuchni Max znowu parsknął śmiechem. Ten dźwięk darł ciszę na strzępy.

Vespa patrzył kamiennym wzrokiem, ale Grace wyczuwała, że coś się z nim dzieje. Coś się burzy. Nie odzywał się. Nie musiał, łatwo było odgadnąć, o czym myśli. A gdyby to był Max albo Emma? Czy Grace tłumaczyłaby to sobie tym, że naćpany pajac spanikował i zaczął świrować? Czy przebaczyłaby tak szybko?

– Pamiętasz tego ochroniarza, Gordona Mackenzie?- zapytał Vespa.

Grace skinęła głową. Był bohaterem tamtej nocy. Zdołał otworzyć dwa zamknięte wyjścia awaryjne.

– Umarł przed kilkoma tygodniami. Miał raka mózgu.

– Wiem.

W rocznicowych artykułach poświęcili mu wiele uwagi.

– Wierzysz w życie pozagrobowe, Grace?

– Sama nie wiem.

– A co z twoimi rodzicami? Zobaczysz ich pewnego dnia?

– Nie wiem.

– Daj spokój, Grace. Chcę wiedzieć, co myślisz.

Vespa uważnie spojrzał jej w oczy. Niespokojnie wierciła się w fotelu.

– Przez telefon pytałeś mnie, czy Jack miał siostrę.

– Sandrę Koval.

– Dlaczego mnie o to pytałeś?

– Zaraz wyjaśnię. Chcę wiedzieć, co o tym sądzisz. Dokąd pójdziemy po śmierci, Grace?

Zrozumiała, że spieranie się z nim nie ma sensu. Wyczuwała dziwnie nieprzyjazne nastawienie. Nie pytał jak przyjaciel, przybrany ojciec czy ciekawski. W jego głosie słyszała wyzwanie. Nawet gniew. Zastanawiała się, czy coś pił.

– Jest taki cytat z Szekspira – powiedziała. – Z Hamleta.

Mówi, że śmierć jest – wydaje mi się, że cytuję dokładnie nieodkrytą krainą, z której nie wraca żaden podróżny.

Skrzywił się.

– Innymi słowy, nie wiemy nic.

– Dokładnie.

– Wiesz, że to bzdura.

Milczała.

– Wiesz, że tam nic nie ma. Już nigdy nie zobaczę Ryana.

Po prostu ludziom zbyt trudno się z tym pogodzić. Słabi wymyślają niewidzialnych bogów, kwitnące ogrody i ponowne spotkania w raju. A niektórzy, tak jak ty, nie kupują tych bzdur, ale za bardzo nad tym boleją, żeby wyznać prawdę.

Stąd bierze się to racjonalne „kto to wie?”. Przecież ty wiesz, Grace, prawda?

– Przykro mi, Carl.

– Dlaczego?

– Dlatego, że cierpisz. Jednak proszę, nie mów mi, w Co Wierzę. Coś się stało z jego oczami. Przez moment wydawało się, Że zaraz wybuchnie.

– Jak poznałaś męża?

– Co takiego?

– Jak poznałaś Jacka?

– A co to ma z tym wszystkim wspólnego?

Zrobił krok w jej kierunku. Groźnie. Przeszył ją wzrokiem i Grace po raz pierwszy uświadomiła sobie, że wszystkie te historie, wszystkie pogłoski o nim, są prawdziwe.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Tylko Jedno Spojrzenie»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Tylko Jedno Spojrzenie» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Harlan Coben - Don’t Let Go
Harlan Coben
Harlan Coben - W głębi lasu
Harlan Coben
Harlan Coben - Ni una palabra
Harlan Coben
Harlan Coben - Motivo de ruptura
Harlan Coben
Harlan Coben - Tiempo muerto
Harlan Coben
Harlan Coben - Play Dead
Harlan Coben
Harlan Coben - Caught
Harlan Coben
libcat.ru: книга без обложки
Harlan Coben
Harlan Coben - Bez Skrupułów
Harlan Coben
Harlan Coben - Jeden fałszywy ruch
Harlan Coben
Harlan Coben - Tell No One
Harlan Coben
Harlan Coben - Jedyna Szansa
Harlan Coben
Отзывы о книге «Tylko Jedno Spojrzenie»

Обсуждение, отзывы о книге «Tylko Jedno Spojrzenie» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x