Harlan Coben - Tylko Jedno Spojrzenie

Здесь есть возможность читать онлайн «Harlan Coben - Tylko Jedno Spojrzenie» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Триллер, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Tylko Jedno Spojrzenie: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Tylko Jedno Spojrzenie»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Ustabilizowane życie Grace Lawson rozpada się w jednej chwili, gdy na świeżo wywołanym zdjęciu rodzinnym rozpoznaje swojego męża. Fotografia wygląda na zrobioną przed laty. Przedstawia także inne osoby; twarz jednej z nich jest przekreślona. Jack, mąż Grace, zaprzecza, by miał coś wspólnego ze zdjęciem. Krótko potem wychodzi z domu i znika, zabierając tajemniczą odbitkę.

Tylko Jedno Spojrzenie — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Tylko Jedno Spojrzenie», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Drzwi się otworzyły. Pani Alworth miała na sobie podomkę, która z pewnością pamiętała czasy Zatoki Świń. Kobieta po siedemdziesiątce, mocno zbudowana, w typie cioteczki, która uściśnie cię tak, że utoniesz w fałdach ciała. Jako dzieciak nienawidzisz tego. Jako dorosły tęsknisz za tym uściskiem. Siateczka widocznych naczyń krwionośnych przypominająca siatkę na kiełbasie. Umocowane na łańcuszku okulary do czytania, spoczywające na obfitej piersi. Słaby zapach papierosowego dymu.

– Nie mam zamiaru sterczeć tu cały dzień – rzuciła. Pokażcie mi to zdjęcie.

Scott Duncan podał jej fotografię.

Kobieta przez długą chwilę milczała.

– Pani Alworth?

– Dlaczego ktoś ją przekreślił? – zapytała.

– To była moja siostra – powiedział Duncan.

Zerknęła na niego.

– Wydawało mi się, że podał się pan za prokuratora.

– Jestem prokuratorem. Moja siostra została zamordowana.

Nazywała się Geri Duncan.

Pani Alworth zbladła. Jej usta zaczęły drżeć.

– Ona nie żyje?

– Została zamordowana. Piętnaście lat temu. Pamięta ją pani?

To wytrąciło ją z równowagi. Odwróciła się do Grace i warknęła:

– Na co pani tak patrzy?

– Na moje dzieci.

Wskazała na plac zabaw. Pani Alworth powiodła wzrokiem we wskazanym kierunku. Zesztywniała. Wyraźnie się zmieszała, zbita z tropu.

– Znała pani moją siostrę? – spytał Duncan.

– A co to ma ze mną wspólnego?

Duncan powtórzył pytanie:

– Znała pani moją siostrę? Tak czy nie?

– Nie pamiętam. To było dawno.

– Pani syn chodził z nią na randki.

– Chodził z wieloma dziewczynami. Shane był przystojnym chłopcem. Tak samo jak jego brat Paul. Jest psychologiem w Miami. Dlaczego nie zostawicie mnie w spokoju i nie porozmawiacie z nim?

– Niech pani spróbuje sobie przypomnieć – naciskał Scott. – Moja siostra została zamordowana. – Wskazał na zdjęcie. – To pani syn, prawda, pani Alworth?

Przez długą chwilę patrzyła na fotografię, zanim skinęła głową.

– Gdzie on jest?

– Już mówiłam. Shane mieszka w Meksyku. Pomaga biednym.

– Kiedy ostatni raz z nim pani rozmawiała?

– W zeszłym tygodniu.

– Dzwonił do pani?

– Tak.

– Gdzie?

– Jak to gdzie?

– Czy Shane dzwonił tutaj?

– Oczywiście. A gdzie miał dzwonić?

Scott Duncan zrobił krok w jej kierunku.

– Sprawdziłem rejestr pani rozmów, pani Alworth. W tym roku nie miała pani żadnej rozmowy międzynarodowej.

– Shane używa jednej z tych kart telefonicznych – powiedziała zbyt pospiesznie. – Może firmy telefoniczne nie rejestrują tych rozmów. Skąd mam wiedzieć?

Duncan podszedł jeszcze krok bliżej.

– Niech pani posłucha, pani Alworth, i to uważnie. Moja siostra nie żyje. Pani syn nie daje znaku życia. Ten mężczyzna… – Wskazał na zdjęciu Jacka. – To jest mąż tej pani, Jack Lawson. On też zniknął. A ta kobieta… – Wskazał rudowłosą kobietę o szeroko rozstawionych oczach. – Nazywa się Sheila Lambert. Od co najmniej dziesięciu lat nie dała znaku życia.

– Nie mam z tym nic wspólnego – upierała się pani Alworth.

– Na tej fotografii jest pięcioro ludzi. Zdołaliśmy zidentyfikować czworo z nich. Wszyscy zniknęli. Jedna z tych osób me żyje. Być może pozostałe też.

– Mówiłam panu, Shane jest…

– Pani kłamie, pani Alworth. Pani syn ukończył uniwersytet Vermont. Tak samo jak Jack Lawson i Sheila Lambert. Musieli się przyjaźnić. Oboje wiemy, że chodził z moją siostrą. Co się z nimi stało? Gdzie jest pani syn?

Grace położyła dłoń na ramieniu Scotta. Pani Alworth spoglądała teraz na plac zabaw, na dzieci. Drżały jej usta.

Twarz miała szarą jak popiół. Po policzkach płynęły łzy.

Wydawało się, że wpadła w trans. Grace spróbowała ją z niego wyrwać.

– Pani Alworth… – zaczęła łagodnie.

– Jestem starą kobietą.

Grace czekała.

– Nie mam wam nic do powiedzenia.

– Próbuję znaleźć mojego męża. – Pani Alworth wciąż spoglądała na plac zabaw. – Usiłuję odnaleźć ich ojca.

– Shane to dobry chłopak. Pomaga ludziom.

– Co się z nim stało? – spytała Grace.

– Zostawcie mnie w spokoju.

Grace próbowała spojrzeć jej w oczy. Były puste.

– Jego siostra – Grace wskazała na Duncana – mój mąż, pani syn. To, co się zdarzyło, dotknęło nas wszystkich. Chcemy tylko pomóc.

Jednak staruszka pokręciła głową i odwróciła się.

– Mój syn nie potrzebuje waszej pomocy. A teraz już idźcie. Proszę.

Weszła do domu i zamknęła drzwi.

33

Kiedy wrócili do samochodu, Grace powiedziała:

– Mówiąc pani Alworth, że sprawdziłeś wykaz jej rozmów telefonicznych…

Duncan skinął głową.

– Blefowałem.

Dzieci znów podłączyły się do swoich konsoli. Scott Duncan zadzwonił do pani koroner. Czekała na nich.

– Zbliżamy się do rozwiązania zagadki, prawda? – spytała Grace.

– Tak sądzę.

– Może pani Alworth mówi prawdę? Przynajmniej w swoim własnym mniemaniu.

– Jak to?

– Przed laty coś się wydarzyło. Jack uciekł za ocean.

Może Shane Alworth i Sheila Lambert też. Twoja siostra z jakiegoś powodu została tutaj i wkrótce potem zginęła.

Nie odpowiedział. Nagle zwilgotniały mu oczy. Grace zauważyła nerwowy tik kącika jego ust.

– Dzwoniła do mnie. Geri. Dwa dni przed pożarem.

Grace czekała.

– Właśnie wychodziłem. Musisz mnie zrozumieć. Geri była trochę narwana. Zawsze dramatyzowała. Powiedziała, że ma mi coś ważnego do powiedzenia, ale myślałem, że to może poczekać. Sądziłem, że chodzi o jakąś nową pasję: aromaterapię, nowy zespół rockowy, rysunki, coś takiego. Powiedziałem, że oddzwonię.

Umilkł, wzruszył ramionami.

– Ale zapomniałem.

Grace chciała coś powiedzieć, ale nic nie przychodziło jej do głowy. Teraz słowa pocieszenia prawdopodobnie przyniosłyby więcej szkody niż pożytku. Mocno ścisnęła kierownicę i spojrzała w lusterko. Emma i Max siedzieli z pochylonymi głowami, naciskając kciukami guziki małych klawiatur. Miała nieodparte wrażenie, że nadchodzi jakaś burza, która gwałtownie zmieni ich życie.

– Masz coś przeciwko temu, żeby wpaść teraz do koronera? – zapytał Duncan.

Grace się zawahała.

– To zaledwie półtora kilometra stąd. Wystarczy skręcić w prawo na następnych światłach.

Jak się powiedziało A… pomyślała Grace. Skręciła. Duncan mówił jej, jak ma jechać. Po chwili wskazał palcem.

– To ten biurowiec na rogu.

Budynek wyglądał na okupowany przez dentystów i ortodontów. Kiedy otworzyli drzwi, Grace poczuła charakterystyczny zapach środków dezynfekcyjnych, który zawsze kojarzył jej się z głosem radzącym przepłukać i wypluć. Według tablicy informacyjnej na pierwszym piętrze przyjmował zespół oftalmologów pod nazwą LASER TODA Y. Scott Duncan wskazał napis „Sally Li, MD”. Tablica informowała, że jej gabinet mieści się w przyziemiu.

Nie było rejestratorki. Kiedy otworzyli drzwi, odezwał się gong. Poczekalnia miała spartański wystrój. Całe umeblowanie składało się z dwóch wysiedzianych kanap i mrugającej lampy, która nie poszłaby za kilka centów na wyprzedaży garażowej.

Jedynym kolorowym czasopismem był katalog narzędzi medycznych.

Z gabinetu wyjrzała zmęczona Azjatka w średnim wieku.

– Cześć, Scott.

– Cześć, Sany.

– Kto to?

– Grace Lawson – odparł. – Pomaga mi.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Tylko Jedno Spojrzenie»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Tylko Jedno Spojrzenie» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Harlan Coben - Don’t Let Go
Harlan Coben
Harlan Coben - W głębi lasu
Harlan Coben
Harlan Coben - Ni una palabra
Harlan Coben
Harlan Coben - Motivo de ruptura
Harlan Coben
Harlan Coben - Tiempo muerto
Harlan Coben
Harlan Coben - Play Dead
Harlan Coben
Harlan Coben - Caught
Harlan Coben
libcat.ru: книга без обложки
Harlan Coben
Harlan Coben - Bez Skrupułów
Harlan Coben
Harlan Coben - Jeden fałszywy ruch
Harlan Coben
Harlan Coben - Tell No One
Harlan Coben
Harlan Coben - Jedyna Szansa
Harlan Coben
Отзывы о книге «Tylko Jedno Spojrzenie»

Обсуждение, отзывы о книге «Tylko Jedno Spojrzenie» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x