Jeffery Deaver - Konflikt Interesów

Здесь есть возможность читать онлайн «Jeffery Deaver - Konflikt Interesów» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Триллер, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Konflikt Interesów: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Konflikt Interesów»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Taylor Lockwood pracuje jako aplikantka w jednej z najznakomitszych nowojorskich kancelarii prawniczych z Wall Street. Znakomity adwokat, Mitchell Reece, prosi ją o pomoc w poszukiwaniu ukradzionego dokumentu. Taylor, zafascynowana przystojnym, błyskotliwym mężczyzną i zaintrygowana sprawą, przyjmuje jego propozycję. Im bardziej jednak zagłębia się w tajemnice firmy Hubbard, White and Willis, tym większe ogarnia ją przerażenie.
„Konflikt interesów” to nie tylko doskonale napisana powieść sensacyjna – zaglądając za zamknięte drzwi szacownej firmy prawniczej, pracującej na potrzeby wielkich korporacji finansowych, poznajemy zasady funkcjonowania Wall Street, a także zwyczaje, słabości i motywy działania rekinów amerykańskiej finansjery.

Konflikt Interesów — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Konflikt Interesów», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– Mów do mnie Ada – powiedziała. – Nie wiem, gdzie jest Bradford. Wszyscy inni są w piwnicy. Mój syn zajmuje się koktajlami i cygarami, a ja kolacją. Podamy ją o ósmej.

Potem zniknęła. Z głębi korytarza dotarł do nich głos Boska.

– Cześć, Thom!

– Witaj, mistrzu Bosk! – zawołał Sebastian, podbiegając do niego z uśmiechem.

Klepnęli się w dłonie poufałym gestem, w czym przypomnieli Taylor młode byczki, uderzające się rogami.

Gospodarz miał na sobie mokasyny, sportowe spodnie i zieloną bluzę z emblematem Harvardu. Jego twarz była zaczerwieniona od chłodu.

– Rąbaliśmy drewno do kominka – wyjaśnił.

Stojąca obok niego dziewczyna skwitowała to wyraźne kłamstwo krótkim wybuchem śmiechu.

– No dobrze, znosiliśmy je na miejsce. To jest równie męczące jak rąbanie. – Pochylił się do ucha Sebastiana i szepnął: – Jest tu Jennie. Przyprowadziła z sobą Billy’ego. Czy możesz w to uwierzyć?

– Czy ona jest kompletnie zwariowana? – Sebastian rozejrzał się z niepokojem. – A co z Brittany?

– Nie mogła przyjechać.

W oczach Thoma pojawiła się wyraźna ulga. Taylor przypomniała sobie, że wspominał jej w klubie o telefonach, na które nie odpowiadał.

Bosk spojrzał badawczo na Taylor.

– Cześć. Ty jesteś…?

– Taylor Lockwood.

– Ach tak, kobieta, która nie chce za mnie wyjść za mąż.

– To prawda, ale jesteś w dobrym towarzystwie. – Wskazała ruchem głowy Sebastiana. – Za niego też nie chcę wyjść. Masz ładny dom.

– Dzięki. Oprowadzę cię po nim później. Wejdźcie. Rozpaliliśmy w kominku.

W piwnicy był już tłum gości. Większość miała około dwudziestu lat. Do uszu Taylor docierały liczne imiona i przydomki – Rob, Mindy, Gay-Gay, Trevor, Windham, MacKenzie – bardziej chyba wyraziste niż twarze młodych ludzi obojga płci, którzy je nosili.

Uśmiechała się do nich uprzejmie, a oni traktowali ją przyjaźnie, lecz z wyraźną rezerwą. Zastanawiała się, co o niej myślą. Chyba wyczuwali, że ma większą klasę niż na przykład Brit, wyzywająco ubrana dziewczyna, której głowę zdobiła ekstrawagancko uczesana burza czarnych włosów.

Kobiety patrzyły na nią podejrzliwie. Mężczyźni przyglądali się jej z wyraźnym zainteresowaniem. Podejrzewała, że ich partnerki zaczną niedługo odciągać od niej ich uwagę.

Bosk podawał martini, ona jednak ograniczyła się do piwa.

– Czy jesteś prawnikiem? – spytała jakaś blondynka.

– Aplikantką.

– Och, to ciekawe…

– Bardzo cenimy prawników – oznajmił towarzyszący dziewczynie przystojny młody człowiek. – Często ratują naszą skórę.

– Skąd pochodzisz? – pytała blondynka. – Chyba wyczuwam akcent bostoński.

– Urodziłam się na północnym wybrzeżu.

– Och, pewnie w Locust Valley. – Była to okolica, w której mieszkała elita elit. Słynna z tego, że miał tam dom J.R Morgan.

– Nie, w Glen Cove. – Ładne, choć skromne miasteczko. – Ale kiedy miałam dwanaście lat, przenieśliśmy się do Marylandu.

– Czy twój ojciec albo matka pracują w branży?

– W jakiej branży? – spytała niewinnie Taylor.

– Prawo, banki… – wyjaśniła dziewczyna takim tonem, jakby była przekonana, że żadna inna branża po prostu nie istnieje.

– Nie. Prowadzą sklep.

Sebastian, który pytał ją już o jej ojca i wiedział, że jest sławnym prawnikiem, zerknął na nią porozumiewawczo.

– No cóż, podobno handel przynosi ostatnio niezłe dochody – mruknęła jedna z kobiet, kiwając głową.

– Bardzo dobre – wtrącił ktoś inny.

Ku radości Taylor stracili dla niej nagle wszelkie zainteresowanie i podjęli przerwane rozmowy – jedyne rozmowy, jakie wydawały im się ważne i istotne.

Kolacją zarządzała Ada. Robiła to ze spokojnym zdecydowaniem osoby, dla której poprawność towarzyska jest obowiązującym prawem. Nienagannie nakryty stół zdobiły szkła Waterford i porcelana Wedgwood. Choć strój wieczorowy nie obowiązywał, Ada miała na sobie wytworną jedwabną suknię, aksamitną przepaskę przytrzymującą włosy i naszyjnik z dużych, żółtawych kamieni. Swoim sposobem bycia wyraźnie dawała do poznania, że bez względu na to, co dzieje się w tandetnych lokalach, do których przyzwyczajeni są ci młodzi ludzie, kolacja w jej domu musi spełniać wszystkie wymogi dobrego tonu.

Taylor próbowała usiąść obok dziewczyny Boska, potencjalnego źródła informacji na temat „projektu”, ale Ada z uśmiechem posadziła ją między dwoma mężczyznami, powtarzając słowa: „Chłopiec, dziewczyna, chłopiec, dziewczyna”.

Do stołu podawał prawdziwy lokaj. Krem z homara, sałatka z gruszek i camemberta, kotleciki cielęce z groszkiem i marchewką, zielona sałata.

Wymieniając uprzejme uwagi z siedzącym na prawo od niej młodym człowiekiem, usiłowała podsłuchać, o czym rozmawiają Bosk i Sebastian, ale Ada była zbyt głośna. Zachowywała się jak karykatura bogatej kobiety z Long Island. Muskała ramiona mężczyzn ciemnymi, kościstymi palcami i zawzięcie z nimi flirtowała. Ale widać było, że dobrze zna reguły gry. Nie miała zamiaru uwodzić tych chłopców, a jedynym organem, który brał udział w tym koncercie było jej ego. Seks był jednak wyraźnym podtekstem opowiadanych przy stole pieprznych, a niekiedy wręcz niesmacznych dowcipów. Taylor przypomniała sobie, że ludzie z wyższych sfer nie są bynajmniej purytanami.

Kiedy podano ciasteczka i kawę z likierem anyżowym, rozległ się dzwonek. Bosk wstał od stołu i wrócił po chwili z jakimś mniej więcej czterdziestopięcioletnim mężczyzną, który został przedstawiony jako Dennis Callaghan.

Taylor natychmiast poczuła do niego antypatię.

Sama nie wiedziała dlaczego. Nie wydał jej się wytworny, powściągliwy i czarujący, lecz próżny (gładka fryzura, obcisły garnitur, krzykliwe spinki, złota bransoleta), nadęty (pobłażliwe spojrzenie, jakim obrzucił młodych ludzi) i nieuczciwy (szeroki uśmiech, który musiał być nieszczery).

Był też nieuprzejmy. Ignorując Taylor, obrzucił bacznym spojrzeniem ukryte pod bluzkami lub swetrami biusty wszystkich młodszych kobiet, a potem dopiero z przymilnym uśmiechem podszedł do pani domu.

Taylor dostrzegła, że panujący przy stole nastrój nagle się zmienił. Sebastian był wyraźnie wściekły. Rzucił znaczące spojrzenie Boskowi, który wzruszył ramionami, jakby chciał powiedzieć: „To nie moja wina”. Taylor zauważyła to i natychmiast stała się czujna. Zaczęła się zastanawiać, czy Callaghan ma coś wspólnego z „projektem”.

Callaghan, który najwyraźniej miał nieopodal podmiejski dom, oznajmił, że przejeżdżał tędy w drodze do miasta i dostrzegł zaparkowane samochody. Wstąpił więc na chwilę, by zobaczyć się z Boskiem i Sebastianem.

Taylor zauważyła, że Sebastian ostrzegawczym gestem unosi palec – dokładnie tak samo, jak zrobił podczas ich wspólnego pobytu w klubie. Callaghan kiwnął lekko głową.

Rozmowa ograniczyła się więc do towarzyskiej wymiany zdań. Wszyscy mówili o tym, jak trudno znaleźć dobrych ogrodników, lub o tym, że dojazdy helikopterem na Manhattan mogą być ryzykowne. Sebastian nadal wydawał się piekielnie zdenerwowany. Kiedy Taylor spytała Callaghana, czym się zajmuje, młody prawnik odpowiedział za niego.

– Wall Street, moja droga. Wszyscy tu obecni prowadzą interesy na Wall Street. Tylko czasem trafi się jakiś artysta… Nawiasem mówiąc, Taylor jest muzykiem.

– Naprawdę?

Przez chwilę znów stała się głównym tematem rozmowy i zanim zdążyła dowiedzieć się czegoś o Callaghanie, kolacja dobiegła końca. Sebastian oznajmił, że chce obejrzeć należącą do gospodarza piwniczkę z cygarami, a potem pospiesznie wyprowadził Callaghana i Boska z jadalni.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Konflikt Interesów»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Konflikt Interesów» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Jeffery Deaver - The Burial Hour
Jeffery Deaver
Jeffery Deaver - The Steel Kiss
Jeffery Deaver
Jeffery Deaver - The Kill Room
Jeffery Deaver
Jeffery Deaver - Kolekcjoner Kości
Jeffery Deaver
Jeffery Deaver - Tańczący Trumniarz
Jeffery Deaver
Jeffery Deaver - XO
Jeffery Deaver
Jeffery Deaver - Carte Blanche
Jeffery Deaver
Jeffery Deaver - Edge
Jeffery Deaver
Jeffery Deaver - The burning wire
Jeffery Deaver
Jeffery Deaver - El Hombre Evanescente
Jeffery Deaver
Jeffery Deaver - The Twelfth Card
Jeffery Deaver
Отзывы о книге «Konflikt Interesów»

Обсуждение, отзывы о книге «Konflikt Interesów» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x