Patricia Cornwell - Gniazdo Szerszeni

Здесь есть возможность читать онлайн «Patricia Cornwell - Gniazdo Szerszeni» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Триллер, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Gniazdo Szerszeni: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Gniazdo Szerszeni»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Wymagająca i stanowcza Judy Hammer jest szefową policji w Charlotte, rozwijającym się centrum bankowo-przemysłowym w Karolinie Północnej. Nie wszyscy akceptują fakt, że kobieta zajmuje stanowisko tradycyjnie przeznaczone dla mężczyzn. Burmistrz Search wolałby zamiast niej ugodowego funkcjonariusza, którym łatwiej byłoby manipulować. Judy musi się zmagać nie tylko z przestępcami, lecz również z uległymi wobec lokalnych notabli władzami miasta, napastliwą prasą i nielojalnymi pracownikami. Pojawiają się także kłopoty rodzinne. Ale wszystkie problemy muszą odejść na dalszy plan, gdy nieuchwytny psychopata, nazywany przez dziennikarzy "Czarną Wdową", zaczyna mordować przyjeżdżających do miasta biznesmenów.

Gniazdo Szerszeni — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Gniazdo Szerszeni», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– Został jakiś makaron?

– Mnóstwo. Z przyjemnością coś ci przygotuję, kochanie.

– Może później. – Poczuł ból w ścięgnach. – Chyba się przeforsowałem. Może to artretyzm, jak sądzisz?

– Z pewnością nie. Pozwolisz, że zrobię ci masaż, kochanie?

Masując męża, przypomniała sobie, co powiedział jej chirurg plastyczny, gdy rozmawiała z nim o terapii laserowej, za pomocą której chciała się pozbyć zmarszczek na twarzy i brązowej plamki na podbródku. Polly Mauney przeraziła się, kiedy lekarz oświadczył, że żadna wiązka światła nie zastąpi skalpela. To znaczyło, że z jej skórą jest fatalnie.

– Proszę pani – oznajmił chirurg. – Nie sądzę, aby kuracja laserowa była wystarczająca. Najbardziej widoczne zmarszczki są zbyt głębokie. – Delikatnie przesunął po nich palcem. Natychmiast się odprężyła, przepadała za pieszczotami. Pani Mauney uzależniła się od swojego lekarza. Lubiła, gdy dotykał jej skóry, uwielbiała, gdy na nią patrzył, wykonywał analizy, badał i oglądał ją po zabiegach lub zmianach kuracji.

– Dobrze – odrzekła – rozumiem, że tego pan nie poleca. Domyślam się, że lepszy byłby lifting twarzy.

– Zdecydowanie. Także oczu. – Podał jej lusterko.

Skóra pod i nad oczami zaczynała opadać. To nieuniknione. Powiedział jej, że nic się nie da zrobić, nie pomogą żadne okłady z zimnej wody, z ogórka, ograniczanie alkoholu i soli.

– A co z moim biustem? – dopytywała się Polly.

Chirurg plastyczny cofnął się o krok, aby lepiej widzieć.

– A co myśli o nim pani mąż? – zapytał.

– Pewnie wolałby, aby był większy.

Lekarz się roześmiał. Czemu nie powie jej tego wprost? O ile facet nie jest pedofilem lub gejem, zawsze woli większe.

– Nie możemy zrobić wszystkiego naraz – ostrzegł ją. – Implanty i lifting twarzy to dwa zupełnie różne zabiegi i musimy je rozdzielić, aby mogła pani odzyskać siły.

– Jak długo będę musiała czekać? – zapytała zmartwiona.

23

Już w domu, po zamknięciu drzwi na noc, Virginia uświadomiła sobie, że będzie musiała nastawić budzik. Jednym z niewielu luksusów w jej życiu było spanie w niedziele tak długo, jak chciała, lub jak długo pozwalał jej Niles. Potem piła kawę i przeglądała gazetę, myśląc o rodzicach, którzy w niedzielę chodzili do kościoła baptystów w Dover, niedaleko Chevon i Pauline’s Beauty Shop, gdzie jej matka każdej soboty o dziesiątej rano układała sobie włosy. Virginia co niedziela telefonowała do rodziców, zwykle w porze, gdy siadali do obiadu, żałując, że jej miejsce przy stole jest puste.

– Świetnie – powiedziała do siebie, wyjmując z lodówki piwo, podczas gdy Niles sadowił się na parapecie nad zlewozmywakiem. – A więc muszę nastawić budzik na wpół do dziewiątej. Możesz to sobie wyobrazić?

Już dawno zastanawiała się, na co Niles tak ciągle patrzy. Z tej części Dilworth nie było widać miasta, nad którego bezpieczeństwem czuwała, jeśli nie liczyć wierzchołka drapacza chmur, siedziby US-Banku, jaśniejącego nad niedokończonym płotem Virginii. Niles każdego wieczora siadywał w tym samym miejscu i gapił się przez okno, przypominając jej ET, tęskniącego za domem.

– Na co tak patrzysz? – Przesunęła palcami po jedwabistym rudym futerku kota, który zawsze wtedy zaczynał mruczeć.

Nie odpowiedział i dalej patrzył przez okno jak w transie.

– Niles? – Zaczęła się niepokoić. – Co ci jest, malutki? Źle się czujesz? Połknąłeś sierść? Jesteś na mnie wściekły? Pewnie o to chodzi, mam rację? – Westchnęła i napiła się piwa. – Naprawdę chciałabym, abyś był dla mnie bardziej wyrozumiały, Niles. Ciężko pracuję, robię wszystko, aby zapewnić ci bezpieczny i przyjemny dom. Przecież wiesz, że cię kocham, prawda? Ale ty nie możesz sobie darować i musisz sprawiać mi przykrość. Spędzam tam całe dnie. – Wskazała palcem za okno. – I co z tego? Ty jesteś tutaj. To jest twój świat, a to znaczy, że twoja perspektywa nie jest tak duża, jak moja, nieprawdaż? Więc się wściekasz, że mnie tu nie ma. To nieuczciwe. Chciałabym, żebyś poważnie się nad tym zastanowił. Zrozumiałeś?

Słowa pani docierały do niego jak monotonne trajkotanie, brzęczenie owadów czy dźwięki wydobywające się z radia ustawionego na stoliku przy łóżku. Niles nie słuchał, wpatrywał się w samotnego króla Usbeecee, który odwzajemniał jego spojrzenie. Niles czuł się wybrany. Nad krajem Usbeeceenów zawisło nieszczęście i tylko on mógł zapobiec katastrofie, ponieważ tylko on potrafił słuchać. Wszyscy inni patrzyli w górę na potężnego króla i w duchu szydzili z niego, podobnie jak między sobą, sądząc, że łaskawy monarcha tego nie słyszy. Oni, ludzie, chcieli przybycia Jego Wysokości. Chcieli jego domów opieki nad dziećmi i dzieł sztuki, szans na zrobienie kariery i jego bogactwa. A potem zaczęli być zazdrośni o jego potęgę, o jego wszechwładną i chwalebną obecność. Zarówno ci stąd, jak i inni, z dalekich portów stali się zachłanni i knuli spisek, któremu tylko Niles był w stanie zapobiec.

– W każdym razie – kontynuowała Virginia, otwierając kolejną puszkę piwa, gdy ten szurnięty kot nie przestawał gapić się w noc – ścigałam go na południe, drogą numer siedemdziesiąt siedem, jadąc dziewięćdziesiąt mil na godzinę. Uwierzysz w to? Możesz być pewien, że gdyby nie ja, siedziałby teraz w więzieniu.

Pociągnęła łyk Miller Genuine Draft, zastanawiając się, czy nie powinna czegoś zjeść. Ale chyba po raz pierwszy od pamiętnej grypy, którą przechodziła kilka lat temu, nie była głodna. Czuła się lekko i jakoś dziwnie, w ogóle nie chciało jej się spać. Próbowała sobie przypomnieć, ile wypiła dzisiaj kawy i czy to przypadkiem nie jest przyczyną jej problemu. Ale nie. Uznała jednak, że to raczej hormony, chociaż bestia już tak nie szalała, w zasadzie była spokojna przez większą część dnia i ukryta w jaskini, czekała na pełnię księżyca.

Król Usbeecee posiadał władzę nad kilkoma słowami i Niles musiał dokładnie wsłuchiwać się w to, co mówił. Najbardziej sprzyjające były wschody i zachody słońca, kiedy okna lśniły bielą i złotem w łunie jego majestatu. Nocami Niles obserwował czerwone światełko, mrugające na szczycie korony niby latarnia morska i powtarzające mu ciągle: mryg-mryg- myg. A po niemal niezauważalnej przerwie jeszcze trzy mrugnięcia i tak w kółko. Trwało to tygodniami i Niles wiedział już, że szyfr wskazywał mu trójsylabowego wroga, którego armie w tym czasie zbliżały się do Queen City, gdzie rządził król.

– No więc, skoro jesteś taki miły – powiedziała Virginia do kota oschłym tonem – idę zrobić pranie.

Zdziwiony Niles wyprężył się i spojrzał na nią zmrużonymi oczami, czując zamęt w głowie. Co powiedział król? Co, co, co? Czyż wcześniej dziś wieczorem, kiedy Niles przyglądał się władcy, ten nie nadawał właśnie sygnału alarmowego? Światło” krążyło wówczas wokół budynku tam i z powrotem, tam i z powrotem, co przypominało pracę tego dużego, białego pudła, które włączała jego pani, gdy robiła pranie? Zbieg okoliczności? Niles był innego zdania. Zeskoczył z parapetu na blat i pobiegł za panią do pomieszczenia gospodarczego. Sierść zjeżyła mu się na karku, gdy Virginia włożyła rękę do kieszeni spodni i wyjęła z nich pieniądze przed wrzuceniem ubrania do bębna maszyny. Niles doznał olśnienia. Jak oszalały zaczął się ocierać o nogi pani, trącał ją nosem i czepiał się pazurami jej spodni, usiłując dać znak.

– Cholera! – Virginia strąciła z siebie kota. – Co się z tobą dzieje, do diabła?

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Gniazdo Szerszeni»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Gniazdo Szerszeni» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Patricia Cornwell - Staub
Patricia Cornwell
Patricia Cornwell - Post Mortem
Patricia Cornwell
Patricia Cornwell - Book of the Dead
Patricia Cornwell
Patricia Cornwell - Red Mist
Patricia Cornwell
Patricia Cornwell - La traccia
Patricia Cornwell
Patricia Cornwell - Southern Cross
Patricia Cornwell
Patricia Cornwell - Predator
Patricia Cornwell
Patricia Cornwell - Cause Of Death
Patricia Cornwell
Patricia Cornwell - Cruel and Unusual
Patricia Cornwell
Patricia Cornwell - Postmortem
Patricia Cornwell
Patricia Cornwell - Blow Fly
Patricia Cornwell
Отзывы о книге «Gniazdo Szerszeni»

Обсуждение, отзывы о книге «Gniazdo Szerszeni» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x