Patricia Cornwell - Gniazdo Szerszeni

Здесь есть возможность читать онлайн «Patricia Cornwell - Gniazdo Szerszeni» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Триллер, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Gniazdo Szerszeni: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Gniazdo Szerszeni»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Wymagająca i stanowcza Judy Hammer jest szefową policji w Charlotte, rozwijającym się centrum bankowo-przemysłowym w Karolinie Północnej. Nie wszyscy akceptują fakt, że kobieta zajmuje stanowisko tradycyjnie przeznaczone dla mężczyzn. Burmistrz Search wolałby zamiast niej ugodowego funkcjonariusza, którym łatwiej byłoby manipulować. Judy musi się zmagać nie tylko z przestępcami, lecz również z uległymi wobec lokalnych notabli władzami miasta, napastliwą prasą i nielojalnymi pracownikami. Pojawiają się także kłopoty rodzinne. Ale wszystkie problemy muszą odejść na dalszy plan, gdy nieuchwytny psychopata, nazywany przez dziennikarzy "Czarną Wdową", zaczyna mordować przyjeżdżających do miasta biznesmenów.

Gniazdo Szerszeni — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Gniazdo Szerszeni», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– W porządku, pozwól, że coś ci powiem, Andy Brazilu – zaczęła Virginia, która znała życie. – Nie interesuje mnie, czy wyprowadziłeś się z domu, ale nie możesz jej wymazać z tablicy swojej egzystencji, rozumiesz? – Wyjęła papierosa. – Musisz się z tym uporać, choć to twoja matka, bo jeśli tego nie zrobisz, będziesz miał spapraną resztę życia.

– No świetnie. Już mi spaprała dwadzieścia dwa lata, a teraz okazuje się, że zniszczy mi także całą resztę! – Spojrzał przez okno.

– Jedyną osobą, która naprawdę może spaprać ci życie, jesteś ty sam. I wiesz co? – Wydmuchnęła dym z papierosa. – Jeśli chcesz znać moje zdanie, to jak dotąd cholernie dobrze radziłeś sobie z własnym życiem.

Brazil milczał, rozmyślając o Webbie, a wspomnienie tego, co zrobił reporter, podziałało na niego jak kubeł lodowatej wody.

– A tak właściwie, to dlaczego jedziemy do mojego domu? – zapytał wreszcie.

– Na twojej sekretarce było za dużo przypadków odkładanych słuchawek – wyjaśniła Virginia. – Powiesz mi coś o tym?

– Jakiś zboczeniec – mruknął.

– Kto?

– Skąd, do diabła, mam wiedzieć? – Ten temat go nudził i irytował zarazem.

– Jakiś gej?

– Mam wrażenie, że to kobieta – odpowiedział.

– Kiedy to się zaczęło? – dopytywała się Virginia.

– Nie pamiętam. – Serce mu się ścisnęło, gdy wjechali na podjazd przed domem matki i zaparkowali za starym cadillakiem. – Chyba wtedy, gdy zacząłem pracować w gazecie – dodał.

Przyjrzała mu się, zaskoczona smutkiem w jego oczach, gdy patrzył na śmietnik, który nazywał swoim domem, usiłując nie myśleć o potwornościach, jakie w sobie skrywał.

– Andy – odezwała się łagodnie – a co myśli twoja matka? Czy wie, że się wyprowadziłeś?

– Zostawiłem jej list – wyjaśnił. – Gdy się pakowałem, spała.

Virginia domyślała się już, że słowo „spała” znaczyło, że była pijana.

– Czy od tamtej pory rozmawiałeś z nią?

Brazil wysiadł. Virginia zabrała z tylnego siedzenia swój telefoniczny identyfikator i weszła za Andym do domu. Pani Brazil była w kuchni i drżącymi dłońmi rozprowadzała masło orzechowe na ryżowych krakersach. Słyszała, jak podjeżdżali, i miała czas, aby przygotować siły obronne. Nie odzywała się do żadnego z nich.

– Dzień dobry – przywitała się Virginia.

– Jak leci, mamo? – Brazil usiłował objąć matkę, ale nie miała na to ochoty i powstrzymała go, machając nożem.

Zauważył, że ktoś odkręcił gałkę w drzwiach jego pokoju. Spojrzał na Virginię i uśmiechnął się lekko.

– Zapomniałem o tobie i twoich narzędziach – powiedział.

– Przepraszam, powinnam była ją przykręcić z powrotem. – Rozejrzała się, jakby szukała śrubokręta.

– Nie przejmuj się tym.

Weszli do jego pokoju. Virginia z pewnym wahaniem zdjęła płaszcz od deszczu i zaczęła się rozglądać, jakby była tu po raz pierwszy. Krępowała ją obecność Brazila w tym intymnym zakątku jego życia, gdzie mieszkał jako chłopiec, stawał się mężczyzną i marzył. Gdy podłączała urządzenie identyfikujące do jego telefonu, poczuła, że ogarnia ją kolejna fala gorąca, a twarz oblała się czerwienią.

– To oczywiście nie zadziała, gdy będziesz miał nowy numer telefonu w swoim mieszkaniu – wyjaśniła. – Ale trzeba się dowiedzieć, kto dzwoni tutaj. – Wyprostowała się. – Czy ktoś poza twoją matką i mną wie, że się wyprowadziłeś?

– Nie – odrzekł, patrząc na nią.

Nigdy dotąd w jego pokoju nie było żadnej kobiety, oczywiście poza matką. Andy rozejrzał się, mając nadzieję, że nie zostawił niczego, co mogłoby go wprawić w zakłopotanie lub ujawnić coś, czego nie powinna wiedzieć. Virginia także się rozglądała, żadne z nich nie śpieszyło się, aby wyjść.

– Masz dużo nagród – zauważyła.

Brazil wzruszył ramionami, podchodząc do półek zastawionych sportowymi trofeami, które obecnie niewiele już dla niego znaczyły. Pokazał jej te najważniejsze i wyjaśnił, za co je otrzymał. Opowiedział o kilku najbardziej dramatycznych rozgrywkach i przez chwilę siedzieli razem na jego łóżku. Andy wspominał swoją młodość, bardzo samotną, spędzoną w otoczeniu obcych ludzi. Mówił też o ojcu, a Virginia próbowała przywołać z pamięci postać Drew Brazila, o którym słyszała jako młoda policjantka.

– Wiedziałam tylko, kto to, w zasadzie nic więcej – powiedziała. – Dopiero zaczynałam pracę, chciałam zostać sierżantem. Pamiętam, że wszystkie koleżanki uważały go za przystojnego mężczyznę. – Uśmiechnęła się. – Dużo się o tym mówiło, a także o tym, że był miłym facetem.

– Bo był miły – potwierdził Brazil. – Wydaje mi się też, że pod pewnymi względami staroświecki, ale w takich czasach żył. – Pochylił głowę. – Szalał na punkcie mojej matki. Ale ona zawsze miała inklinacje do złego. To sprawa wychowania. Nie mogła pogodzić się z jego śmiercią, ponieważ utraciła jedyną osobę, która kochała ją do szaleństwa i troszczyła się o nią.

– Nie sądzisz, że go kochała?

Virginia rozmawiała z nim, mając jednocześnie świadomość, jak blisko siebie siedzą na łóżku. Na szczęście drzwi były uchylone, a klamka wyjęta.

– Moja matka nie potrafi nikogo kochać, nawet samej siebie.

Brazil patrzył na nią, cały czas czuła na sobie jego gorący wzrok. Na zewnątrz deszcz się wzmagał, a grzmoty i błyskawice toczyły ze sobą walkę. Odwzajemniła spojrzenie, zastanawiając się jednocześnie, czy ten chłopak straci swój wdzięk, gdy się zestarzeje. Była pewna, że tak właśnie się stanie. Wstała.

– Rano zadzwoń od razu do firmy telefonicznej – poradziła mu. – Powiedz, że chciałbyś mieć identyfikację numerów. To małe urządzenie niewiele ci pomoże, jeśli nie zamówisz takiej usługi, rozumiesz?

Patrzył na nią jeszcze chwilę w milczeniu.

– Ile to kosztuje? – chciał wiedzieć.

– Dasz radę. Ktoś z gazety cię podrywa? – zapytała, podchodząc do drzwi.

– Axel i parę kobiet. – Wzruszył ramionami. – Nie bardzo się orientuję, nie zwracam na to uwagi.

– Czy ktoś może wejść do twojego komputera? – pytała dalej, a za oknem znowu zagrzmiało.

– Nie mam pojęcia, jak by to było możliwe.

Virginia spojrzała na jego komputer.

– Przeniosę go do swojego mieszkania. Na razie nie miałem czasu.

– Może powinieneś następny tekst napisać na nim – zaproponowała.

Brazil znowu jej się przyglądał. Oparł się na łóżku, z rękami pod głową.

– To nic nie da – powiedział. – Tak czy inaczej muszę go potem przenieść do komputera w gazecie.

– A jeśli zmieniłbyś hasło? – Włożyła ręce do kieszeni i oparła się o ścianę.

– Już to zrobiliśmy.

Za oknem rozjarzyła się kolejna błyskawica, a wiatr szarpał konarami drzew.

– My? – zdziwiła się Virginia.

Brenda Bond siedziała przy klawiaturze centralnego komputera, pracując w niedzielę, bo niby co innego mogłaby robić? Zycie nie oferowało jej zbyt wiele atrakcji. Miała na nosie okulary w drogich, czarnych oprawkach firmy Modo, które kupiła, ponieważ Tommy Axel świetnie w takich wyglądał. Naśladowała go także w innych sprawach, bo krytyk muzyczny przypominał jej Matta Dillona i był naprawdę fajny. Brenda Bond, analityczka systemów, przeglądała kilometry wydruków i wcale nie czuła się zadowolona z tego, co tam znalazła.

Główny schemat skomputeryzowanego systemu pocztowego gazety powinien zostać zmieniony. Brenda chciała, aby był prosty i przejrzysty, ale miała już dość przekonywania o tym Panesy i pokazywania mu różnych rozwiązań, na które nawet nie raczył rzucić okiem. Głównym jej argumentem było to, że kiedy użytkownik wysyła pocztę do UA, ten przekazuje ją następnie do lokalnego MTA, MTA wysyła wiadomość do następnego MTA, a ten do następnego MTA i tak dalej, aż poczta dotrze do ostatniego MTA w systemie docelowym. Używając Magie Makera, Brenda Bond zobrazowała to wszystko za pomocą żywych kolorów, dodając strzałki i kreski, które ukazywały możliwe połączenia komunikacyjne.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Gniazdo Szerszeni»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Gniazdo Szerszeni» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Patricia Cornwell - Staub
Patricia Cornwell
Patricia Cornwell - Post Mortem
Patricia Cornwell
Patricia Cornwell - Book of the Dead
Patricia Cornwell
Patricia Cornwell - Red Mist
Patricia Cornwell
Patricia Cornwell - La traccia
Patricia Cornwell
Patricia Cornwell - Southern Cross
Patricia Cornwell
Patricia Cornwell - Predator
Patricia Cornwell
Patricia Cornwell - Cause Of Death
Patricia Cornwell
Patricia Cornwell - Cruel and Unusual
Patricia Cornwell
Patricia Cornwell - Postmortem
Patricia Cornwell
Patricia Cornwell - Blow Fly
Patricia Cornwell
Отзывы о книге «Gniazdo Szerszeni»

Обсуждение, отзывы о книге «Gniazdo Szerszeni» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x