Graham Masterton - Ciemnia

Здесь есть возможность читать онлайн «Graham Masterton - Ciemnia» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Триллер, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Ciemnia: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Ciemnia»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Dwójka uczniów ginie spalona żywcem podczas ranki w domku plażowym. Grozę sytuacji podkreśla fakt, że spaliło się jedynie łóżko, na którym leżeli, zaś dom pozostał nietknięty. Na ścianie utrwalił się fotograficzny wizerunek umierających. W mieszkaniu, które Jim wynajmuje od kolegi z pracy, ma miejsce podobne zdarzenie – w płomieniach staje kotka Jima. Wydaje się, że istnieje związek między tym wypadkiem, a XIX-wiecznym portretem tajemniczego mężczyzny, dagerotypisty Roberta Vane`a, który wisi w mieszkaniu. Jim stara się dowiedzieć czegoś więcej o Vanie. Okazuje się, że był on podejrzewany o wzniecanie pożarów, a nawet morderstwa. Tymczasem ktoś dybie na życie Jima, mają miejsce kolejne dziwne zdarzenia…

Ciemnia — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Ciemnia», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– Srebro to metal księżycowy, kojarzony z okultyzmem, ciemnością i podświadomością. Jest w opozycji do złota, metalu Słońca, symbolizującego światło i życie. Czystość srebra i jego związek z Księżycem czyni je doskonałym materiałem na talizmany i amulety i sam Mahomet zabronił używania do ich wyrobu innych materiałów. – Jim wyciągnął rękę nad stołem wziął do ręki medalion, który Eleanor nosiła na szyi. – To srebro?

Skinęła głową.

– Dali mi go Benandanti, kiedy zgodziłam się tu zamieszkać. Ma ostrzegać mnie przed zbliżaniem się zła.

– Działa?

– Gdy podchodzę do portretu, zaczyna wariować. Niemal kipi. Tak, sądzę, że działa. Widzisz twarz na nim? To Głupiec. Mówi się, że głupcy są bardzo wrażliwi na zło… jak psy i koty.

– Rozumiem. To by chyba wyjaśniało, dlaczego ja też jestem wrażliwy na zło.

Eleanor ujęła go za rękę.

– Nie jesteś głupcem, Jim. I wykazałeś się niezwykłą odwagą. Najpierw wyciągnąłeś innych…

– Może masz rację. Jak powiedział Blake: „Gdyby głupiec wytrwał w głupstwie swoim, stałby się mądry”* [*William Blake: Zaślubiny Nieba i Piekła – Przysłowia Piekieł (tłum. ze strony internetowej w.w.w.poema.art.pl).]. – Dolał sobie i Eleanor wina. – Nie zrozum mnie źle… nie robię tego dlatego, że chcę. Robię to tylko dlatego, że nikt inny nie może.

Eleanor sprzątnęła naczynia i włożyła je do zmywarki, a Jim zaczął czytać pamiętniki Giovanniego Boschetto. Było ich w sumie czterdzieści jeden, wszystkie oprawione w brązową skórę. Ponieważ pismo Giovanniego było maleńkie i nierówne, w dodatku zapełniało całe strony, bez marginesów i odstępów, Jim musiał założyć okulary.

Większość zapisków dotyczyła tego, co Giovanni zjadł („świeże figi i prosciutto z serem scamorza”) albo przeczytał (Święta magia Maga Abramelina, Dyskurs o sztukach przeklętych, Księga Fausta), ale w niektórych partiach tekstu rzucał gromy na Benandantich i Roberta H. Vane’a i narzekał, że całe jego życie zostało zmarnowane przez „to niemożliwe i niebezpieczne zlecenie”.

Powoli Jim zaczął rozumieć, dlaczego obraz z Robertem H. Vane’em wisi właśnie tutaj, w tym mieszkaniu, i dlaczego Benandanti nie mogą się go pozbyć. Ciemną stronę osobowości Roberta H. Vane’a Giovanni nazywał „cienistym ja”.

W ostatnich latach życia Robert H. Vane uczynił wiele dobra, był jednak słaby fizycznie i często miewał długie okresy złego samopoczucia. Nie waham się przypisywać jego chorowitości utracie energii, spowodowanej przez uwięzienie jego cienistego ja na srebrnej płycie fotograficznej, co nastąpiło, kiedy wykonywał swój autoportret. Człowiek pozbawiony zła może stać się świętym, ale jednocześnie staje się podatny na wszelkiego rodzaju ataki – czy to wirusa, czy innego człowieka o niegodziwych intencjach.

Vane zmarł na zapalenie płuc wiosną 1861 roku. Jego ciało zostało najpierw pochowane na rancho Nuestra Senora, należącym do jednego z jego przyjaciół, farmera o nazwisku John Wakeman, ale po trzech miesiącach ekshumowano ciało i przeniesiono w nieznane miejsce. Pan Wakeman skarżył się, że Vane „nie spoczął”, bo po pogrzebie zarówno jego córki, jak i robotnicy zatrudnieni przy zrywaniu owoców widzieli go wiele razy w oddali, wędrującego przez sad.

Tak więc dobre ja Vane’a, choć martwe, wciąż przebywało na naszym świecie, a z dużej liczby podpaleń i zabójstw dokonanych za pomocą ognia w okolicach Los Angeles wynikało, że jego cieniste ja nadał zachowuje dużą moc. W dalszym ciągu robił portrety i zbierał na posrebrzanych płytach złe ja ludzi, którzy zgodzili mu się pozować – a było ich bardzo wielu.

Ale dagerotypia to skomplikowany proces i do zrobienia choćby jednego zdjęcia potrzeba sporo ciężkiego sprzętu. Pod koniec wieku aparaty na płyty fotograficzne wyszły z użycia i stosowano je już tylko do fotografowania statycznych grup ludzkich, toteż Vane’owi coraz trudniej było pracować bez zwracania na siebie uwagi. Aby zebrać jak najwięcej dusz, wkradał się na wesela, wchodził na imprezy sportowe i robił masowe zdjęcia na ulicach, zdawał sobie jednak sprawę, że Benandanti mają go nieustannie na oku, musiał więc działać coraz ostrożniej.

W 1909 roku, po latach szczegółowego śledztwa, agenci Benandantich odkryli wreszcie, że cieniste ja Vane’a ma kryjówkę i magazyn płyt w pewnym budynku gospodarczym na Long Island. Agenci włamali się tam i zniszczyli wszystkie dagerotypy, jakie udało im się znaleźć, włącznie z autoportretem Vane’a.

Niestety przez następne dwa i pół roku liczba pożarów i morderstw nie spadla i agenci Benandantich doszli do wniosku, że cieniste ja Vane’a musi ukrywać się gdzie indziej. Po serii podpaleń w Malibu odkryto kolejną partię dagerotypów i namalowany portret Vane’a. Agenci zniszczyli płyty fotograficzne, okazało się jednak, że nie da się zniszczyć obrazu. Nie można było się go pozbyć żadnymi stosowanymi powszechnie sposobami. Próbowano go spalić. Pocięto na kawałki i rozwieziono je po kraju. Zawieziono go do Meksyku i zakopano w ziemi. Za każdym razem wracał – cały i nienaruszony – do miejsca, skąd go zabrano.

Benandanti doszli w końcu do wniosku, że nie są w stanie zrobić nic więcej poza nieustannym pilnowaniem obrazu i jednocześnie szukaniem sposobu na złamanie zaklęcia, które go zabezpieczało. Piszę „zaklęcie”, ponieważ nie przychodzi mi do głowy żadne inne słowo, jakim można by opisać nadnaturalną moc chroniącą portret.

Agenci Benandantich zniszczyli cały sprzęt fotograficzny Vane’a, a dla zagwarantowania, że dagerotypista nie wyjdzie z obrazu i nie zbierze kolejnych dusz, od 1912 roku kolejni Benandanti zgłaszali się na ochotnika do pilnowania obrazu.

W 1935 roku, kiedy ukończono budowę Benandanti Building, wydzielono w nim specjalne mieszkanie dla człowieka, który zgłosi się do pilnowania portretu Roberta H. Vane’a. Benandanti uważali, że choć do tej pory nie udało im się zniszczyć portretu, uratowali kilka pokoleń Kalifornijczyków przed bezlitosnymi działaniami tego „sępa dusz”.

Na początku 1965 roku do Benandantich zaczęły docierać ze Środkowego Zachodu niepokojące raporty o tajemniczych wypadkach, w których ludzie spalali się na popiół, a ich farmy były zrównywane z ziemią. Agenci Benandantich podjęli dochodzenie w Iowie i Nebrasce i wkrótce odkryli, że po obu stanach krąży osobnik, robiący „staromodne” zdjęcia. Okazało się, że człowiek ten robi to już od dłuższego czasu – od dwudziestu albo i trzydziestu lat – wędrując pomiędzy Maine a Miami * [*Wschodnie wybrzeże USA.] .

W końcu znaleziono zrobione tuż pod Cedar Rapids w stanie Iowa zdjęcie białej furgonetki marki Ford, na boku której znajdował się napis: ROBERT H. VANE, FOTOGRAFIE RODZINNE W STARYM STYLU. Zdjęcie nosiło datę z października 1964 roku. Gdy Benandanti sądzili, że cieniste ja Vane’a tkwi uwięzione w portrecie, dagerotypista krążył po kraju i gromadził złe ja ludzi.

Przez nikogo nie zauważony bez trudności opuszczał portret. W końcu był martwy (choć nie przeszedł w zaświaty) i właśnie dzięki temu mógł pojawiać się tam, gdzie chciał, i znikać, kiedy chciał.

Jim opadł plecami na oparcie.

– A więc dlatego Benandanti chcieli, abym tu zamieszkał… – mruknął i podał Eleanor pamiętnik. – Vane potrafi być niewidzialny, jeśli chce. Nikt nie może go zobaczyć, poza takimi ludźmi jak ja. Jeżeli w ogóle istnieją inni „tacy jak ja”…

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Ciemnia»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Ciemnia» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


libcat.ru: книга без обложки
Graham Masterton
Graham Masterton - Mirror
Graham Masterton
Graham Masterton - The Devils of D-Day
Graham Masterton
Graham Masterton - Revenge of the Manitou
Graham Masterton
Graham Masterton - Das Atmen der Bestie
Graham Masterton
Graham Masterton - Irre Seelen
Graham Masterton
Graham Masterton - Innocent Blood
Graham Masterton
Graham Masterton - Festiwal strachu
Graham Masterton
Graham Masterton - Brylant
Graham Masterton
Graham Masterton - Kły i pazury
Graham Masterton
Graham Masterton - Manitú
Graham Masterton
Graham Masterton - Dom szkieletów
Graham Masterton
Отзывы о книге «Ciemnia»

Обсуждение, отзывы о книге «Ciemnia» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x