• Пожаловаться

Boris Akunin: Lewiatan

Здесь есть возможность читать онлайн «Boris Akunin: Lewiatan» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию). В некоторых случаях присутствует краткое содержание. категория: Исторический детектив / на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале. Библиотека «Либ Кат» — LibCat.ru создана для любителей полистать хорошую книжку и предлагает широкий выбор жанров:

любовные романы фантастика и фэнтези приключения детективы и триллеры эротика документальные научные юмористические анекдоты о бизнесе проза детские сказки о религиии новинки православные старинные про компьютеры программирование на английском домоводство поэзия

Выбрав категорию по душе Вы сможете найти действительно стоящие книги и насладиться погружением в мир воображения, прочувствовать переживания героев или узнать для себя что-то новое, совершить внутреннее открытие. Подробная информация для ознакомления по текущему запросу представлена ниже:

libcat.ru: книга без обложки

Lewiatan: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Lewiatan»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Jest rok . W dochodzi do zbrodni, w której dla złotego posążka ginie właściciel kolekcji antyków indyjskich, siedem osób służby i dwójka dzieci. Wszyscy z wyjątkiem kolekcjonera zostają zabici zastrzykiem trucizny. Na miejscu zbrodni policja znajduje jedyny ślad – złotą przywieszkę pasażera pierwszej klasy pierwszego rejsu nowego ekskluzywnego statku „Lewiatan”, płynącego w dziewiczy rejs do . Na pokładzie statku Gauche, komisarz paryskiej policji, podejrzewa o dokonanie zbrodni wszystkich pasażerów nieposiadających przywieszki. Na nieszczęście Erast Fandorin, delegowany na placówkę do Japonii, płynie Lewiatanem i nie afiszuje się ze swoją przywieszką, w związku z czym również jest podejrzany o popełnienie przestępstwa…

Boris Akunin: другие книги автора


Кто написал Lewiatan? Узнайте фамилию, как зовут автора книги и список всех его произведений по сериям.

Lewiatan — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Lewiatan», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

„Ziemie i majątek radży Brahmapuru zostały skonfiskowane przez brytyjski rząd! - oświadczyła przytomnie moja rodaczka i trudno było nie przyznać jej racji. - A to znaczy, że skarb jest własnością jej wysokości królowej Wiktorii!”

„Chwileczkę! - krzyknął nasz dobrotliwy doktor Truffo. -Urodziłem się wprawdzie we Włoszech, ale jestem obywatelem Francji i reprezentuję tu jej interesy! Skarb radży stanowi! pry­watną własność rodziny i nie należał do księstwa brahmapurskiego, więc konfiskatę musimy uznać za bezprawną! Charles Regnier przyjął francuskie obywatelstwo z własnej i nieprzy­muszonej woli. Popełnił ciężkie przestępstwa na terytorium swojego kraju. Morderstwo, w dodatku dokonane dla osiągnię­cia korzyści majątkowych, według prawa Republiki Francu­skiej karane jest między innymi konfiskatą mienia na rzecz państwa. Drogie panie, oddajcie chustę! Należy do Francji!” I z wojowniczą miną chwycił brzeg jedwabiu.

Sytuacja była patowa, co wykorzystał zdradziecki Fandorin. Z właściwym jego rodakom bizantyjskim sprytem powiedział głośno: „To poważna kwestia, której teraz nie rozstrzygniemy. Pozwólcie mi jako przedstawicielowi neutralnego państwa za­rekwirować na jakiś czas chustę, żeby przypadkiem ktoś jej nie rozszarpał. Położę ją o tutaj, w bezpiecznej odległości od stron konfliktu”.

Po czym zabrał chustę i odniósł ją na stolik ustawiony przy ścianie po zawietrznej, gdzie okna były zamknięte. Później zro­zumie Pani, ukochana Emily, dlaczego opisuję wszystkie te szczegóły.

Tak więc kolorowa, trójkątna chusta, jabłko niezgody, leżała na stoliku i pobłyskiwała złotymi iskierkami. Fandorin stał do niej plecami w charakterze warty czy straży. Pozostali tłoczyli się przy dużym stole. Proszę dodać do tego szelest firanek po zawietrznej, zimne światło pochmurnego dnia i nierównomier­ne kołysanie pokładu pod stopami. Przechodzimy do finału.

„Niech nikt nie śmie odbierać wnukowi radży Bagdassara tego, co prawnie mu się należy! - Pani Clebere wzięła się pod boki. - Jestem obywatelką Belgii i mój proces odbędzie się w Brukseli. Wystarczy, że obiecam przekazać czwartą część spadku na belgijskie organizacje dobroczynne, i przysięgli mnie uniewinnią. Jedna czwarta skarbu to jedenaście miliardów franków belgijskich, pięcioletnie dochody całego Króle­stwa Belgii!”

Miss Stamp roześmiała się jej prosto w twarz. „Nie doceniasz Brytanii, kochaniutka. Myśli pani, że pozwolimy waszej żało­snej Belgii decydować o losie pięćdziesięciu milionów funtów? Za takie pieniądze zbudujemy setkę potężnych pancerników i siła naszej floty, i tak już najpotężniejszej na świecie, wzrośnie trzykrotnie! Zaprowadzimy na tej planecie porządek!"

Miss Stamp jest mądrą kobietą. Rzeczywiście, cywilizacja tylko by zyskała, gdyby nasz skarb wzbogacił się o tak fanta­styczną sumę. Przecież Brytania jest najbardziej postępowym i wolnym krajem świata. Innym narodom wyszłoby na dobre, gdyby wreszcie zaczęły żyć na naszą modłę.

Ale mister Truffo był innego zdania. „Półtora miliarda fran­cuskich franków pozwoli Francji zapomnieć o tragicznych skutkach wojny z Niemcami i stworzyć najnowocześniejszą, najlepiej wyposażoną armię w Europie. Wy, Anglicy, nigdy nie byliście Europejczykami. Jesteście wyspiarzami! Nie rozumie­cie i nie chcecie rozumieć interesów Europy. Monsieur de Perier, jeszcze niedawno drugi oficer, obecnie pełniący obo­wiązki kapitana statku, nie dopuści, żeby skarb przypadł Angli­kom. Niezwłocznie sprowadzę pana Perier, niech umieści chu­stę w kapitańskim sejfie!”

Potem windsorczycy zaczęli się przekrzykiwać, rozeźlony doktor popchnął mnie nawet (jak śmiał!), a pani Clebere kop­nęła miss Stamp w kostkę.

Wówczas Fandorin wziął ze stołu talerz i rozbił go o podło­gę. Zapadła cisza, wszyscy spojrzeli na niego, a chytry Bizantyjczyk powiedział: „W ten sposób do niczego nie dojdziemy. Je­steście, drodzy państwo, zbyt rozgorączkowani. Proponuję przewietrzyć salon - duszno tu jakoś”.

Podszedł do okien po zawietrznej i zaczął je kolejno otwierać. Kiedy rozwarł na oścież okno nad stolikiem, na którym leżała chusta, zdarzyło się coś nieoczekiwanego: wiatr poruszył le­ciutką tkaninę i poderwał ją w powietrze. Przy wtórze zgodne­go jęku obecnych jedwabny trójkąt przepłynął nad pokładem, dwa razy zatrzepotał nad kołem łopatkowym - jakby machał nam na pożegnanie - i płynnie tracąc wysokość, uleciał w dal. Jak zaczarowani odprowadzaliśmy go wzrokiem, póki nie skrył się gdzieś pośród leniwych białogrzywych fal.

„Straszna ze mnie gapa - rozległ się w grobowej ciszy głos Fandorina. - Tyle pieniędzy! Jak kamień w wodę! Teraz ani Brytania, ani Francja nie będą mogły dyktować światu swoich warunków. Wielka strata dla cywilizacji. A przecież to całe pół miliarda rubli. Wystarczyłoby Rosji na spłatę zadłużenia we­wnętrznego”.

A potem było tak.

Pani Clebere wydała przedziwny świst, od którego mrówki przebiegły mi po skórze, chwyciła ze stołu nożyk do owoców i nader zwinnie rzuciła się na Rosjanina. Nieoczekiwany atak zupełnie go zaskoczył. Tępa srebrna klinga rozcięła powietrze i utkwiła w ciele Fandorina nieco poniżej obojczyka, ale chyba niezbyt głęboko. Na białej koszuli dyplomaty ukazała się krew. W pierwszej chwili pomyślałem: jest jednak kara boska na ta­kich łajdaków. Podły Bizantyjczyk cofnął się niepewnie, ale roz­wścieczonej furii nie wystarczyła powierzchowna rana. Moc­niej złapała rękojeść i znowu się zamachnęła.

Wówczas wszystkich nas zaskoczył Japończyk, który dotąd nie brał udziału w dyskusji i w ogóle trzymał się z boku. Pod­skoczył prawie do sufitu, wydał jakiś rozdzierający, ochrypły orli wrzask i spadając, zanim jeszcze dotknął podłogi, noskiem buta kopnął panią Clebere w nadgarstek! Takich sztuczek nie widziałem nawet we włoskim cyrku!

Nożyk odleciał na bok, Japończyk wylądował na ugiętych nogach, a pani Clebere wycofała się z wykrzywioną twarzą, obejmując lewą ręką stłuczony nadgarstek.

Jednak ani myślała poniechać krwawej zemsty! Wpadła ple­cami na wielki zegar (pisałem już o tym monstrum), zgięła się i podebrała dół sukni. I tak już byłem oszołomiony szybkim rozwojem wydarzeń, ale teraz... Dostrzegłem (proszę wyba­czyć, kochana Emily, że o tym piszę) kostkę obciągniętą czarną jedwabną pończochą i brzeg różowych majtek, a chwilę później pani Clebere wyprostowała się i w jej lewej ręce błysnął nie wiedzieć skąd wydobyty pistolet. Bardzo mały, z podwójną lu­fą i rękojeścią wyłożoną masą perłową.

Nie śmiem przytaczać dosłownie tego, co powiedziała Fandorinowi, zresztą pewnie nie zna pani podobnych określeń. Sens ekspresyjnej i energicznej przemowy sprowadzał się do tego, że „przeklęty zboczeniec” (używam eufemizmu, pani Clebere wyraziła się dosadniej) przypłaci podły żart życiem. „Ale najpierw unieszkodliwię tę jadowitą żółtą żmiję!” - krzyknęła przyszła matka, zrobiła krok w stronę Mr Aono i wystrze­liła. Ten upadł na wznak i głucho jęknął.

Pani Clebere zrobiła kolejny krok i wycelowała pistolecik w twarz Fandorina. „Rzeczywiście nigdy nie chybiam - wyce­dziła. - Wlepię ci ołów wprost między te śliczne oczka”.

Rosjanin stał, tamując dłonią wsiąkającą w koszulę krew. Nie powiem, że trząsł się ze strachu, ale był bardzo blady.

Statek zakołysał się mocniej niż zazwyczaj - w burtę uderzy­ła wielka fala - i zobaczyłem, jak obrzydliwy Big Ben pochyla się coraz bardziej i bardziej, aż w końcu... pada na panią Clebere! Głuche uderzenie twardego drewna o ciemię i nie­zmordowana kobieta rozciągnęła się na podłodze, przywalona ciężką dębową konstrukcją.

Читать дальше
Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Lewiatan»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Lewiatan» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё не прочитанные произведения.


Paul Auster: Lewiatan
Lewiatan
Paul Auster
Lee Child: Podejrzany
Podejrzany
Lee Child
Jerzy Andrzejewski: Ład Serca
Ład Serca
Jerzy Andrzejewski
Boris Akunin: Kochanek Śmierci
Kochanek Śmierci
Boris Akunin
Boris Akunin: Śmierć Achillesa
Śmierć Achillesa
Boris Akunin
Boris Akunin: Gambit turecki
Gambit turecki
Boris Akunin
Отзывы о книге «Lewiatan»

Обсуждение, отзывы о книге «Lewiatan» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.