– Nie, ale zdarzyło się coś innego.
– Co takiego?
Johan opowiedział o zdjęciu, które znalazł na ścianie w redakcji Wiadomości Regionalnych.
– Wiesz, kim jest morderca?
– Myślę, że jest to Erik Mattson, rzeczoznawca z domu aukcyjnego Bukowskis.
– Nie – powiedział Knutas.
Nie chciał mówić, że Erik Mattson nie żyje, żeby dodatkowo nie wystraszyć Johana. Było i tak wystarczająco źle.
– To nie on, to jego syn, David Mattson. Całkiem możliwe, że skontaktuje się z tobą. Nie wiemy, czego chce, ale jeśli się do ciebie odezwie, masz od razu do mnie zadzwonić. Rozumiesz, Johan? Jest to niesłychanie ważne, żebyś w takim przypadku niezwłocznie mnie powiadomił. Porozmawiamy wówczas o tym, co zrobić. Okej?
– Okej – powiedział Johan bezdźwięcznie. – Muszę teraz iść do Emmy.
Minęła cała noc, a David Mattson nie dał znaku życia. Policja przeprowadzała dokładne kontrole wszystkich środków transportu opuszczających Gotlandię. Dla pewności obserwowano Muramaris, choć nikt nie wierzył, żeby porywacz był tak głupi, żeby tam powrócić. Mieli do czynienia z niebezpiecznym podwójnym mordercą – ciągle nie było jeszcze pewne, czy David Mattson zabił również swojego ojca. Trzeba było przeprowadzić sekcję zwłok, zanim lekarz sądowy będzie mógł dać odpowiedź na to pytanie.
Knutas siedział w swoim biurze na komendzie policji i przechodził męki. Porwane dziecko było najgorszym scenariuszem, jaki mógł sobie wyobrazić.
Najbardziej frustrujące było to, że czuł się bezsilny. Tak długo jak porywacz nie skontaktował się z Johanem i tylko ukrywał się w jakiejś dziurze, wytropienie go było praktycznie niemożliwe. W willi w Romie znajdowała się grupka policjantów, którzy odsłuchiwali przychodzące połączenia telefoniczne. Emma Winarve przebywała nadal w szpitalu, próbowano ją przesłuchać, ale wydobycie z niej czegokolwiek okazało się niemożliwe, gdyż uległa załamaniu psychicznemu.
Gdzie znajdował się porywacz? Latem można było spać w namiocie, w przyczepie kempingowej lub w najgorszym przypadku w samochodzie. Ale teraz? Najbardziej prawdopodobne było to, że włamał się do jakiegoś domku letniskowego, a tych było całe mnóstwo. Gdzie policja powinna rozpocząć poszukiwania? Cała wyspa pokryta była domkami letniskowymi stojącymi na odludziu, a do tego dochodziła jeszcze wyspa Fårö. Jeśli dziecko nadal żyje, potrzebuje jedzenia i pieluszek. Jaki był cel porwania Elin?
Wcześniej czy później David Mattson powinien się z nimi skontaktować.
Zimą nic nie było tak opustoszałe, jak plac kempingowy. Johan zaparkował tuż nad brzegiem morza. Wyszedł z samochodu i pospieszył w stronę budynku, w którym znajdowały się toalety. Wszystko było pozamykane, wszędzie pusto i cicho. Warstwa śniegu na kempingu była jeszcze grubsza niż gdzie indziej, nikt tu pewnie nie odśnieżał przez całą zimę. Strome zbocze prowadzące w stronę morza też nie było posypane piaskiem. Zaczął się zastanawiać, czy będzie w ogóle możliwe podejście z powrotem pod górę, ale teraz nie martwił się tym. Chciał tylko poczuć Elin w swoich ramionach. David powiedział, że chce zamiany, ale przez telefon nie zdradził, czego chciał za dziecko. Johan stwierdził, że nie ma innego wyjścia, jak przystać na warunki porywacza. Dostał również surowy zakaz powiadamiania o ich spotkaniu policji. Jeśli David nabrałby tylko jakichkolwiek podejrzeń, że Johan miał towarzystwo, oznaczałoby to koniec Elin.
Panowała tu całkowita cisza, morze było rozległe, szare i nieprzyjazne. Przenikliwe, wilgotne zimno wciskało się pod ubranie. Gdy Johan zbliżył się do budynku z prysznicami i toaletami, zobaczył zaparkowany kawałek dalej samochód, niebieski citroen. Nigdzie nie było widać żywej duszy. Johan był cały spięty, nie wiedział, jak wyglądał David, wiedział tylko, ile miał lat. Obszedł drewniany budynek, okna były zabite deskami, drzwi zaryglowane. Łatwo było się domyślić, dlaczego David wybrał na spotkanie właśnie to miejsce. Blisko miasta, ale odludnie.
Nagle zauważył wysokiego, ubranego na ciemno mężczyznę, który nadchodził od strony morza. Był dobrze zbudowany, ubrany w pikowaną kurtkę, z dzianą kominiarką naciągniętą na głowę. Johan poczuł, jak ugięły się pod nim kolana.
Mężczyzna, który szedł w jego kierunku, z zimną krwią zamordował dwie osoby i wziął jako zakładnika ośmiomiesięczne niemowlę. Stał oko w oko z psychopatą.
W tym momencie Johan zdał sobie sprawę z tego, jakim był idiotą, że nie zawiadomił policji. Był nieuzbrojony, zupełnie zdany na łaskę szaleńca. Co sobie wyobrażał? Że David po prostu odda mu Elin?
Stał cicho i czekał, podczas gdy jego umysł pracował na wysokich obrotach.
Oczywiście z Davidem nie było Elin. Johan nigdy nie zapomni tej bezradności, jaką odczuwał w tamtym momencie. Zaczął gorączkowo zastanawiać się nad tym, co powinien powiedzieć lub zrobić, żeby mieć jak największą szansę na ponowne zobaczenie Elin.
David podszedł zupełnie blisko.
– Masz przestać prześladować mojego tatę – powiedział. – Jeśli go natychmiast zostawisz w spokoju, odzyskasz córkę. Musisz przyrzec na swój honor i życie. Daj spokój mojemu tacie.
A więc o to w tym wszystkim chodziło, pomyślał Johan. Jego wizyta u Erika Mattsona, śledzenie go w piątkowy wieczór. David chciał chronić swojego ojca. To dlatego porwał Elin. Więc było to takie proste.
– Oczywiście, przyrzekam. Od tej chwili kończę z tym. Moja córka jest dla mnie o wiele ważniejsza. Już się nie będę zajmował tą sprawą, tylko oddaj mi Elin.
– Elin? A więc tak się nazywa? Nie wiedziałem, jak mam do niej mówić.
Uśmiechnął się. Johan widział w jego oczach szaleństwo. Chłopak wyglądał, jakby był pod wpływem narkotyków. Niemożliwe było złapać z nim kontakt wzrokowy. Gałki oczne poruszały się nienaturalnymi ruchami. Może brał sterydy anaboliczne, o czym świadczyłaby jego potężna budowa.
– Gdzie ona jest?
Johan próbował się opanować, żeby nie było słychać w jego głosie desperacji. Musi zachować spokój.
David otworzył usta, żeby odpowiedzieć, ale przerwał mu krzyk z dachu toalety.
– Policja! Ręce do góry. Zostań tam, gdzie jesteś.
David rozejrzał się zdezorientowany. Johan stał jak sparaliżowany, nie przychodziła mu do głowy żadna rozsądna myśl. To nie mogło dziać się naprawdę.
Aresztowanie Davida Mattsona przebiegło bardzo spokojnie. Czerech policjantów obezwładniło go, zanim zrozumiał, co się stało. Założono mu kajdanki i zaprowadzono do samochodu policyjnego. Johan stał nieruchomo i przyglądał się całej scenie.
Kątem oka dostrzegł zbliżającego się Knutasa. Zwrócił się do niego.
– Skąd wiedzieliście?
– Zadzwoniła Emma.
– Gdzie jest Elin?
– Przeszukujemy właśnie plac kempingowy. Jest tu wiele budynków, w których może być ukryta. Zobaczysz, że niedługo ją znajdziemy.
Przesłuchanie Davida Mattsona rozpoczęto bez chwili zwłoki. Imponujących rozmiarów sylwetka podejrzanego wydawała się jeszcze większa w ciasnym pokoju przesłuchań. Usiadł naprzeciw Knutasa, który prowadził przesłuchanie. Karin była świadkiem i trzymała się nieco z tyłu.
Knutas siedział teraz naprzeciw przestępcy, którego poszukiwali przez miesiąc. Było to prawie nierzeczywiste. A więc tak wyglądał. Morderca, który napadał swoje ofiary od tyłu i dusił je struną fortepianu, który powiesił ciało Egona Wallina w bramie murów obronnych Visby i który zawlókł drugiego zabitego przez siebie mężczyznę na grób swojej pierwszej ofiary. Któremu udało się dokonać nieprawdopodobnej kradzieży w Waldemarsudde. Ciągle pozostawało pytanie, dlaczego to zrobił. Co się za tym wszystkim kryło? Czy zamordował również swojego ojca? Knutas nie mógł się doczekać odpowiedzi na te pytania, ale najpierw musieli rozwiązać inny, ważniejszy problem. Gdzie znajdowała się Elin?
Читать дальше