Mari Jungstedt - Umierający Dandys

Здесь есть возможность читать онлайн «Mari Jungstedt - Umierający Dandys» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Детектив, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Umierający Dandys: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Umierający Dandys»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Kolejna część bestsellerowej serii szwedzkich kryminałów Marii Jungstedt. Akcja rozgrywa się na tajemniczej Gotlandii. W mroźny, niedzielny poranek zostają odnalezione zwłoki mężczyzny, wiszące na bramie starówki w Visby – stolicy Gotlandii. Ofiara to właściciel galerii – Egon Wallin. Inspektor Knutas trafia na ślad prowadzący go do półświatka handlarzy narkotyków, prostytutek, homoseksualistów i złodziei obrazów.

Umierający Dandys — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Umierający Dandys», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Opadł na kanapę i rozejrzał się dookoła. Jego dwupokojowe mieszkanie na parterze domu w dzielnicy Södermalm nie było zbyt duże ani nie wyróżniało się w żaden inny sposób, ale jego położenie sprawiało, że łatwo będzie je wynająć. Musi tylko dostać pozwolenie od właściciela nieruchomości.

Przyglądał się swojej wytartej skórzanej kanapie, ławie z dębu, którą dostał od mamy i półce na książki z IKEA. Nie będzie mu brakowało tych mebli. Za to kolekcję płyt musi zabrać ze sobą na Gotlandię, odtwarzacz też. Nie zdziwiło ich to, że były mąż Emmy, Olle, po rozwodzie zabrał ze sobą stereo.

Johan wszedł do kuchni i przystanął na chwilę oparty o framugę drzwi. Jakie się tu wszystko wydawało spartańskie w porównaniu z domem Emmy, jej dużą willą w Romie. W jego kuchni mieścił się tylko mały składany stół stojący przy oknie i dwa krzesła. Nic nie chciał zabierać ze sobą na Gotlandię, być może poza tosterem, którego w samotności używał aż do znudzenia. Z drugiej strony dobrze by było móc go więcej nie widzieć. Sypialnia też nie była niczym wyjątkowym. Łóżko nie miało zagłówka, przykryte było starą brzydką narzutą. Zdał sobie sprawę, że nie ruszył nawet palcem, żeby urządzić swoje mieszkanie. Wynajmował je od dziesięciu lat i dobrze się w nim czuł, ale traktował je tylko jak coś przejściowego, a nie jak prawdziwy dom.

Było naprawdę anonimowe i nieprzytulne. Puste i bez życia. Jak dobrze będzie móc się stąd wyprowadzić. Odsłuchał automatyczną sekretarkę, jego mama dzwoniła kilka razy, chyba zapomniała, że był w pracy na Gotlandii.

Dzwoniło też dwóch jego braci. Brakowało mu ich, miał nadzieję, że uda im się spotkać teraz, gdy wrócił do Sztokholmu. Johan był najstarszy i w pewien sposób przejął rolę ojca po tym, jak ten zmarł przed kilkoma laty. Całe szczęście mama znalazła nową miłość, mieszkali razem i wydawało się, że wiedzie się im znakomicie, co go bardzo cieszyło. Nie tylko ze względu na mamę, lecz również ze względu na siebie. Nie potrzebowała go tak jak wcześniej. Myślał o tym, jak to teraz będzie, kiedy postanowili z Emmą, że zamieszkają razem. Że się pobiorą. Johan będzie pierwszy z rodzeństwa. Była to poważna decyzja. Na razie nie chciał nikomu nic mówić. Jeszcze nie.

Niepokój zwiększał się wraz ze zbliżającą się nocą. Coś było w niedzielnych wieczorach, Erik zawsze to czuł. Weekend się kończył i na horyzoncie pojawiało się widmo dnia codziennego. Z odpowiedzialnością, rutynami, zobowiązaniami – musiał jakoś funkcjonować. To wystarczyło, żeby dostawał ataku paniki. Leżał na kanapie w salonie i gapił się w sufit. Szklanka whisky wypełniłaby pustkę. Ale dziś miał nie pić. Nigdy nie pijał w niedziele.

Podniósł się i wyjął kilka starych albumów fotograficznych z dzieciństwa. Włączył płytę Marii Callas i zaczął przewracać kartki. On jako siedmiolatek na pomoście parowców na wyspie Moja. Stawiający żagiel razem z tatą, tu znów z kolegą na jolce. Jako dziecko kochał sztokholmski archipelag. Jego rodzina każdego lata przez kilka tygodni pływała żaglówką po archipelagu. Zatrzymywali się na wyspach Moja, Sandhamn i Utö, uczestniczyli w potańcówkach na pomostach i jadali kolacje w wykwintnych restauracjach. Tata był razem z nimi i mama była wówczas zawsze bardziej radosna i zrelaksowana. Gdy miała przy sobie męża, zapominała o irytacji, którą ciągle okazywała w stosunku do Erika, gdy byli sami w domu, gdy jego tata był w podróżach służbowych. Opalała się i jej szczupłe, dobrze wytrenowane ciało stawało się brązowe i zaokrąglało się. Wydawało się, że jej napięta twarz wygładzała się i widać w niej było coś z wesołej dziewczynki, którą może niegdyś była, w co Erik bardzo chciał wierzyć, a która skrywała się na co dzień pod surową powierzchownością.

Erik był jedynakiem, dorastał w pełnym przepychu domu w modnej dzielnicy na przedmieściach Djursholmu. Chodził do prywatnej szkoły podstawowej, a potem do prestiżowego liceum Östra Real. Przyszłość stała przed nim otworem. Miał iść śladami swojego ojca i uczyć się w Wyższej Szkole Handlowej Handelshögskolan, skończyć ją z najlepszymi ocenami i zacząć pracować w przedsiębiorstwie rodzinnym. Nie rozważano innych możliwości.

Erik dość dobrze radził sobie w szkole, mimo nieokazującej mu uczuć matki i nieobecnego ojca. Zawsze z łatwością nawiązywał kontakty, życie towarzyskie poza domem dawało mu siłę do przetrwania, rok po roku. Z niecierpliwością wyglądał dnia, kiedy będzie mógł zebrać swoje manatki i wyprowadzić się od rodziców.

W okresie dojrzewania zaczęły się zmiany. W jego klasie pojawił się nowy kolega, który interesował się sztuką i chodził na wszystkie wernisaże w mieście oraz w wolnym czasie sam dużo malował. Tak bardzo potrafił zarazić swoim entuzjazmem, że wiele osób z klasy chodziło z nim w weekendy na wystawy do galerii Liljevalchs, do Muzeum Narodowego, muzeum Waldemarsudde i do małych, nieznanych galerii sztuki. Erik wciągnął się najbardziej ze wszystkich, fascynowała go przede wszystkim szwedzka sztuka z przełomu dziewiętnastego i dwudziestego wieku. W tamtym czasie odkrył Umierającego dandysa i został nim całkowicie oczarowany. Wówczas nie rozumiał, co w tym obrazie przemawiało do niego tak mocno, wiedział tylko, że obraz poruszył w nim coś głębokiego, ukrytego, nad czym nie miał kontroli. Zaczął czytać wszystko, co tylko znalazł o Dardelu i o sztuce z początku dwudziestego wieku. Rozpoczął studia z historii sztuki, obok nauki w szkole handlowej. Nie chciał zdradzać swojej pasji przed rodzicami tak długo, jak to było możliwe.

W tamtym czasie nie tylko zainteresowanie sztuką komplikowało mu życie. Czuł coraz większy pociąg do tej samej płci, kobiety zupełnie go nie interesowały. Gdy jego koledzy rozmawiali o dziewczynach i o seksie, śmiał się jak wszyscy, potakiwał i od czasu do czasu sam opowiadał jakąś historię podboju, w której chwalił się swoimi osiągnięciami w tej dziedzinie. Jednak w ukryciu Erik spoglądał na mężczyzn. W autobusie, na ulicy i pod prysznicem po gimnastyce. To ciało mężczyzn, a nie kobiet było interesujące. Ponieważ był boleśnie świadomy staromodnych i zacofanych zapatrywań swoich rodziców na homoseksualizm, robił wszystko, żeby stłumić w sobie pociąg do mężczyzn. Aż pewnego razu jego uczucia znalazły potwierdzenie.

Jechał z rodzicami na weekend na wyspę Gotska Sandön, gdzie mieli zatrzymać się na noc w domku letniskowym. Na promie spotkali sympatyczną rodzinę z Göteborga, w której był chłopak w jego wieku. Późnym wieczorem, gdy dorośli rozmawiali, popijając wino, obaj młodzieńcy opuścili towarzystwo i poszli na spacer wzdłuż długich piaszczystych plaż otaczających wyspę. Było to tuż przed świętem Midsommar, noc była jasna i ciepła. Położyli się obok siebie na jednej z wydm, patrzyli w niebo i rozmawiali. Erik czuł sympatię do Joela, mieli ze sobą wiele wspólnego. Zaczęli się sobie zwierzać i Erik opowiedział Joelowi o swoich problemach w domu. Ten okazał współczucie i zrozumienie i ani się nie obejrzeli, a padli sobie w ramiona. Erik nigdy nie zapomni tej nocy. Wymienili się adresami i numerami telefonu, lecz nigdy się ze sobą nie skontaktowali.

Erik wrócił do swojego zwyczajnego życia w Sztokholmie mocno wstrząśnięty swoim homoseksualnym debiutem. Był tak śmiertelnie przerażony odkrytymi w sobie uczuciami, że zaczął starać się o dziewczynę, która na wykładach obrzucała go długimi spojrzeniami.

Nazywała się Lydia, zostali parą i dość szybko się pobrali. Na początku małżeństwo było nawet udane i w niedługim czasie doczekali się trojga dzieci.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Umierający Dandys»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Umierający Dandys» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Mari Jungstedt - Nadie lo ha visto
Mari Jungstedt
Mari Jungstedt - Nadie Lo Ha Oído
Mari Jungstedt
Mari Jungstedt - Nadie Lo Conoce
Mari Jungstedt
Mari Jungstedt - El Arte Del Asesino
Mari Jungstedt
Mari Jungstedt - Dark Angel
Mari Jungstedt
Mari Jungstedt - The Dead Of Summer
Mari Jungstedt
Mari Jungstedt - Unknown
Mari Jungstedt
Mari Jungstedt - Unspoken
Mari Jungstedt
Mari Jungstedt - Unseen
Mari Jungstedt
Отзывы о книге «Umierający Dandys»

Обсуждение, отзывы о книге «Umierający Dandys» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x