Robert Wegner - Wschód - Zachód
Здесь есть возможность читать онлайн «Robert Wegner - Wschód - Zachód» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Год выпуска: 2010, ISBN: 2010, Издательство: Powergraph, Жанр: Старинная литература, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.
- Название:Wschód - Zachód
- Автор:
- Издательство:Powergraph
- Жанр:
- Год:2010
- ISBN:9788361187165
- Рейтинг книги:3 / 5. Голосов: 1
-
Избранное:Добавить в избранное
- Отзывы:
-
Ваша оценка:
- 60
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
Wschód - Zachód: краткое содержание, описание и аннотация
Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Wschód - Zachód»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.
Wschód - Zachód — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком
Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Wschód - Zachód», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.
Интервал:
Закладка:
Kailean rzuciła okiem na boki. Daghena, Janne, Kocimiętka. I ona. Oraz Niiar, Lea i Faylen za nimi. Siedmioro. W tej chwili tylko tyle zostało z czaardanu Laskolnyka. Nie mieli zresztą pewności, czy jeszcze w ogóle mogą się tak nazywać. Bo co to za czaardan Laskolnyka bez Laskolnyka?
* * *
–Nazywam się Genno Laskolnyk, choć, jak pewnie niektórzy wiedzą, Genno to tylko przydomek. Moja matka nadała mi imię po prapradziadku, Wulgrefgerieh. Wolę Genno. Jak wszyscy wiecie, nie mam w żyłach nawet kropli meekhańskiej krwi, a mimo to zostałem generałem Imperium i jak twierdzą pochlebcy, stworzyłem pierwszą prawdziwą armię konną Meekhanu. To nieprawda, nie stworzyłem jej. Zrobili to meekhańscy oficerowie, ja tylko przez dwa lata nie pozwalałem użyć jej w walce, dopóki nie byłem pewien, że sobie poradzi. Do dziś niektórzy mają mi to za złe, uważają, że za długo czekałem, i przez tę zwłokę przegraliśmy bitwę pod Grenolyt, gdzie poległo osiemnaście tysięcy żołnierzy. Ale ja wiedziałem wtedy i nadal wiem, że postąpiłem słusznie. Dowódcy regimentów piechoty, które wykrwawiały się w starciach z Se-kohlandczykami, słali do stolicy prośby o kawalerię, o konnicę, która wspierałaby ich w polu. Bo prawda jest taka, że piechota może odeprzeć jazdę, może wytrzymać każdy atak, może nawet zmusić ją do ucieczki, ale nigdy nie zdoła jej rozbić i wyrżnąć. Bo do wyrżnięcia konnicy potrzebna jest własna jazda. A więc przez pierwsze dwa lata wojny Imperium szkoliło pułki kawalerii, zaciągało najemników z południowych równin i posyłało ich do wsparcia regimentów piechoty. Do każdego po trochę. Dlatego zawsze, gdy przychodziło do bitwy, koczownicy mieli dziesięciu konnych na jednego naszego. Potem zjawiłem się ja, a cesarz dał mi wolną rękę w kwestii jazdy i przez następne lata wojny piechota niemal zawsze walczyła sama.
Dochodziła północ, gdy zgromadzili się w opróżnionej na tę okazję stajni. Stary Aandurs zapewnił, że nikt nie będzie im przeszkadzał. Każdy, zgodnie ze zwyczajem, przyniósł mały kaganek, świecę czy oliwną lampkę, i teraz wnętrze pomieszczenia oświetlały tylko one. Dwadzieścia cztery migoczące światełka.
– Oto cała moja zasługa, przez dwa lata z rzędu nie dopuszczałem, by nowo wystawione oddziały jazdy wysyłano do walki po jednym czy dwa. Chciałem stworzyć pełną armię konną, co najmniej trzydzieści tysięcy szabel, bo bez niej Meekhan przegrałby wojnę. I udało mi się, ale przez te dwa lata w kilku większych i mniejszych bitwach zginęło osiemdziesiąt tysięcy żołnierzy, a koczownicy spustoszyli połowę północnych prowincji. Bo to druga prawda o walce piechoty z jazdą. Jeśli piechota złamie jazdę, nigdy nie może jej dogonić i dobić. Jeśli jazda złamie piechotę, robi to zawsze. Osiemdziesiąt tysięcy zabitych żołnierzy, oto moja zasługa.
Wszyscy wstrzymali oddech. Kailean stała nieco z boku, wosk spływający z małej świeczki parzył jej palce. Nie kłam przed płomieniem, to zwyczaj znany i uznawany przez wszystkich. Meekhańczycy przywieźli go w czasie podbojów, lecz zakorzenił się na Wschodzie ze zdumiewającą szybkością. Nazywano go tu Otwarciem. Prosty, niemal magiczny obrzęd. Gdy trzymając w ręku świecę, kaganek albo nawet kawałek zapalonego drewienka, stoisz pośród towarzyszy, musisz mówić prawdę. Mówisz, patrząc na płomień, a on pochłania twoje słowa, zapisuje je w sobie i nigdy już nie zdołasz się ich wyprzeć. Nowożeńcy składają sobie przysięgi, trzymając świecę w ręku, kupcy podpisują najważniejsze umowy, jedną ręką dotykając podstawy lampy. Konającemu zapala się świecę, by nie umierał w ciemności i by jego ostatnie słowa nie przepadły. Płomień to prawda i oczyszczenie.
– Po wygranej bitwie o Meekhan spadły na mnie wszelkie zaszczyty, jakie mogą spaść na człowieka. Do tej pory przysługuje mi przywilej zwracania się do cesarza po imieniu i audiencji na każde żądanie. Nie licząc oczywiście złota, ziemi i tytułów. – Laskolnyk zamilkł i wydawało się, że zapatrzony w płomień widzi te dawne dni, piękne posesje w stolicy, uczty i parady na swoją cześć. – Oto moja zasługa. Przez pierwsze lata po wojnie byłem w Nowym Meekhanie jednym z najważniejszych ludzi. Mężczyźni zabiegali, by znaleźć się przy moim stole, kobiety, by od tego stołu trafić do łoża. Miałem... mam pod miastem posiadłość, w której stoi pałacyk, cały z marmuru i alabastru, zajmujący tyle miejsca, co ćwierć Lithrew. W winnicach porastających otaczające go wzgórza można by wybudować pięćdziesiąt takich miasteczek. Hodowałem konie, które miały biegać szybciej niż wiatr i – na włosy Laal – udawało mi się. Pięć lat z rzędu moje klacze zajmowały pierwsze miejsce w Wielkiej Cesarskiej Gonitwie, byłem sławny, bogaty i potężny. Ale nie byłem Meekhańczykiem czystej krwi, a dwór cesarski to plac zabaw dla znudzonych arystokratów z Rady Pierwszych. Dla nich miałem być pionkiem lub co najwyżej mało znaczącą figurą, dzikim barbarzyńcą, który tymczasowo wkradł się w łaski cesarza. – Kha-dar uśmiechnął się dziwnie, obnażając przy tym zęby jak prawdziwy wilk. – Oto moja zasługa. Dałem się wciągnąć w intrygi na dworze, pomogłem wytropić i ukarać spiskowców, którzy pragnęli zdobyć dla siebie nowe przywileje. I zapłaciłem za to. Szóstego roku, tuż przed Wielką Gonitwą, ktoś otruł moje trzy najlepsze wyścigowe klacze. Potem ktoś rozpuścił wśród najemnych robotników plotkę, że służę Niechcianym i składam ofiary z ludzi, więc połowa winogron zgniła, bo nie miał ich kto zebrać. Później próbowano podrzucić mi kompromitujące dokumenty. A potem chciano oskarżyć o gwałt.
Błysnął jeszcze raz dzikim uśmiechem i zamilkł. Po chwili, wciąż zapatrzony w płomyk, podjął opowieść.
– Znalazłem osobę, na której polecenie otruto moje konie, i ponieważ okazała się księżną wysokiego rodu, wyzwałem na pojedynek jej najstarszego syna i go zabiłem. Potem przypomniałem, że ma jeszcze dwóch synów, którzy nie mogą odmówić mi satysfakcji. Tak zamieniłem zwykłego wroga we wroga śmiertelnego. Do pracy w winnicach ściągnąłem ludzi z odległych stron, przepłacając ich sowicie. Kompromitujące papiery pokazałem imperialnym Szczurom, a oni raz-dwa znaleźli tego, kto je sfałszował. Rodzinie dziewczyny, która chciała oskarżyć mnie o gwałt, kazałem stawić się przed cesarskimi jasnowidzami. Więcej o niej nie słyszałem. Oto moja zasługa.
Читать дальшеИнтервал:
Закладка:
Похожие книги на «Wschód - Zachód»
Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Wschód - Zachód» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.
Обсуждение, отзывы о книге «Wschód - Zachód» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.