Tak jak artysta przejawił się na zewnątrz w postaci figurki, czy tak jak natura przejawiła siebie samą jako piękny kwiat, tak i my żyjemy na mocy łaski niewidzialnej Obecności i Siły, która przejawia się nieustannie jako stworzenie. W tej formie medytacji nie tylko rozkoszujemy się pięknem zachodu słońca, strzelistością gór czy gwieździstym niebem, ale spoglądając na nie sięgamy ponad nie, do miłości, umiejętności i integralności Niewidzialnego przejawiającego się jako Boskie dzieło. Nieustanne działanie Boskiej Miłości gwarantuje ciągłość wspaniałego stworzenia zwanego człowiekiem i wszechświatem.
Rozpamiętywanie działania Boga przejawiającego się w formie zjawiska naturalnego albo w jakiejkolwiek innej formie piękna nauczy nas przenikać człowieka do jego boskiego początku nie zwracając uwagi na jego porażki i sukcesy. Bóg wyraża Siebie samego, Swoje własne cechy w postaci każdego mężczyzny, kobiety i dziecka. Wszystkie siły Niewidzialnego schodzą się razem, by uformować widzialny wyraz inteligencji, życia, miłości i radości. Nie jest to możliwe do ogarnięcia poprzez pobieżną obserwację osoby, tak jak niewidzialna przyczyna rośliny czy dzieła sztuki nie może być postrzegana przez zmysły. Jedynie przenikając poza zewnętrzny obraz do Niewidzialnego można postrzec Jego esencję.
W świetle takiego zrozumienia każda istota widziana jest jako wyraz nieskończonej boskiej Istoty wyrażającej Się w zewnętrznym przejawie. Krytycyzm i potępienie ustępują miejsca głębokiej miłości do wszechświata i jego ludzi. Wraz z tą przemianą nadejdzie współczucie dla tych, którzy nie znają swojej prawdziwej tożsamości, dla tych, których uznaliśmy za złoczyńców świata.
Jedynie w stopniu, w jakim rozumiemy istotę Boga, możemy pojąć istotę jednostkowego bytu. Myśląc o sobie tak jak o innych, musimy uchwycić jakiś wewnętrzny zarys natury i działalności Boga, Zasady twórczej, która przywiodła nas do wyrazu. Bóg inkarnował Siebie samego jako umysł, duszę, substancję i życie naszej istoty – nawet substancję naszego ciała. Słowo ciałem się stało jako ty i ja.
Medytacja musi zawsze mieć Boga jako swój podmiot i Boga jako przedmiot, ponieważ przedmiot i podmiot są jednym, nie dwoma. Powinno nas to przenieść z trójwymiarowego życia, widzialnego, do Niewidzialnego, które jest znane jako czwarty wymiar. Ci, którzy żyją w trójwymiarowym świecie, żyją jedynie w świecie wysokości, szerokości i głębokości; innymi słowy, żyją w świecie formy całkowicie oddzielonym od esencji, tego, co zewnętrznie przejawia się jako forma. W czwartym wymiarze, w którym Bóg jest przyczyną, substancją i rzeczywistością życia, wszelki skutek, czy to przejawiający się jako przedmiot, czy osoba, objawiony zostaje jako wyraz zewnętrzny nieskończonego Bytu, Boga.
Wszelki byt jednostkowy, wszelka jednostkowa forma, czy to zwierzę, roślina, czy minerał, są niewidzialnym Bogiem przejawiającym Siebie samego, ucieleśniającym Swoje nieskończone cechy, istotę i charakter. Cała ziemia jest Pana i wszystko, co na niej: Bóg przejawiający się jako wszechświat i jako człowiek. Wszystko to jest nieśmiertelne; wszystko to jest wieczne; wszystko to jest nasze. "Synu, wszystko, co mam, twoim jest. " Ja jestem zawsze z tobą. "Ja i mój Ojciec jednym jesteśmy." Jakże możemy być oddzieleni od Boga? Ten, kto widzi Mnie, widzi Ojca, który Mnie przysłał. Czy miłość artysty może kiedykolwiek być oddzielona i odrębna od tego, co stworzyła? Patrząc na figurkę z kości słoniowej widzimy stan świadomości, z której powstała. Jak może wspaniałość czy wielkość niewidzialnej siły życia w naturze być kiedykolwiek oddzielna od swej formy? Patrząc na roślinę widzimy boską siłę życia, która ją uformowała – są one jednym, nieoddzielnym i nierozerwalnym. W czwartym wymiarze świata przyczyna i skutek, przedmiot i podmiot są jednym.
Stopniowo idziemy coraz głębiej, aż dochodzimy do skupienia w Bogu. Już nie myślimy: myśli są myślane dla nas, pomysły są krystalizowane poprzez nas, idee Duszy stają się dostępne naszej świadomości. Tutaj spotykamy Boga przejawiającego Siebie samego, wypowiadającego Słowo, które jest szybkie, ostre i ma większą moc niż obosieczny miecz: to Słowo Boga, gdy potrzeba, rozdziela Morze Czerwone, wytwarza chmurę za dnia i słup ognia w nocy – cuda w naszym doświadczeniu. Medytacja ta jest objawieniem Nieskończonego Niewidzialnego, które Się obwieszcza wewnątrz naszej własnej istoty.
Medytacja jest sztuką boskiego podziwiania, dzięki której uczymy się prawidłowo oceniać człowieka, jego osiągnięcia i wszechświat. Coraz bardziej doceniamy zewnętrzne formy, ponieważ medytacja daje nam zrozumienie Boskiej Miłości, która wytworzyła formę. Rozumiejąc umysł i duszę, które wytworzyły formę dobra, możemy bardziej docenić dobro jako takie. Znajomość autora książki czyni tę książkę bardziej znaczącą. Znajomość kompozytora utworu muzycznego sprawia, że muzyka daje większą przyjemność. Gdybyśmy tylko mogli znać Boga, gdybyśmy tylko mogli skosztować czy zaznać jednej kropli Boga, stworzenie przejawiłoby się w całej swej okazałości i chwale. Medytacja rozwija wgląd, który przenosi nas od przedmiotu do jego twórczej zasady, a wtedy, na mocy tego nowego wglądu, świat zostaje objawiony takim, jaki naprawdę jest.
Poprzez medytację przejawi się nowy wymiar życia. Nie będziemy już ograniczeni do czasu i przestrzeni, do wysokości, szerokości czy głębokości, bo od razu nasz umysł przeskoczy z trójwymiarowej formy do czwartego wymiaru, który jest jego początkiem, przyczyną i źródłem. W tym wyższym wymiarze nie jesteśmy zależni od form, które się pojawiają, czy będzie to osoba, miejsce, czy rzecz: nie kochamy ich nadmiernie, nie nienawidzimy ani się ich nie lękamy, bo gdy patrzymy poprzez nie, w każdym przypadku spostrzegamy, że źródłem jest Bóg.
Słysząc słowa: "Nigdy cię nie zostawię ani nie opuszczę" przypomnimy sobie figurkę z kości słoniowej. Miłość, artyzm, zdolności i oddanie artysty nigdy nie mogą zostać usunięte z tej figurki. Tak też jest i z nami. To, co nas uformowało, nigdy nas nie zostawi ani nie opuści. Jego esencja jest naszą istotą.
Rozpamiętywanie boskiego dzieła jest jednym ze sposobów przywiedzenia właściwości Duszy do aktywnego wyrazu i zrozumienia wyższej mądrości. Musimy się nauczyć patrzeć nie tylko na zachody słońca, ogrody czy jakiekolwiek inne przejawy piękna, ale nauczyć się patrzeć ponad nimi i uchwycić mgnienie tego, co przywiodło je do wyrazu. Wtedy będziemy zawsze mieli trwałe formy piękna i trwałe formy harmonii, bo zyskamy doskonałą boską Esencję, która nieustannie na nowo przejawia Siebie samą w formie. Próbując widzieć doskonałość w formie, przegramy. Materialny zmysł widzi formę i czerpie z tego radość. Duchowy zmysł widzi substancję i rzeczywistość będącą u podstaw formy. Tak więc forma jest zawsze doskonała, całkowita i pełna.
Celem naszej pracy jest wznieść się do takiego poziomu boskiego zrozumienia, gdzie możemy zobaczyć Boga ukazującego się w pełni Boskiej chwały – nie ludzkiej chwały, ale chwały Boga jako chwały człowieka przejawiającego nieskończoną doskonałość boskiego dzieła. Wyniesieni zostajemy do stanu boskiego oświecenia, w którym widzimy świat Boga jako doskonały i całkowity, Boga przejawiającego Siebie samego, w pełni Swej chwały. "Niebiosa głoszą chwałę Boga", a ziemia przejawia dzieło rąk Jego. I teraz "moja medytacja Jego jest pełna słodyczy i cieszę się w Panu."
Część trzecia. Medytacja: Owoce
16
Owoc ducha
W życiu każdego, kto poszukuje Boga, nadchodzi moment, kiedy odczuwa Obecność i – w taki czy inny sposób – staje się świadomy transcendentalnej Obecności i Mocy. Etap studiowania książek o doświadczaniu Boga czy słuchania innych mówiących o tym zostanie zakończony. Nie wiemy, jaką formę doświadczenie to przybierze dla nas. Do każdego przychodzi w inny sposób, ale jedno jest pewne: wtedy kiedy następuje i Duch Pana staje się zrealizowaną Obecnością, "wyzwolenie ma miejsce" – wyzwolenie i wolność od myśli i spraw tego świata, jego lęków, wątpliwości, trosk i problemów. W momencie, w którym Duch Pana kogoś dotyka, zostaje on przemieniony. Zaczyna rozumieć sens odrodzenia czy bycia "narodzonym na nowo." Ma on poczucie bycia kimś innym i wie, że nie jest tym samym, kim był wczoraj czy przed tygodniem. Stopień przeobrażenia może nie być widoczny od razu, ale krok po kroku staje się oczywisty w świecie zewnętrznym.
Читать дальше