Monika Szwaja - Stateczna I Postrzelona

Здесь есть возможность читать онлайн «Monika Szwaja - Stateczna I Postrzelona» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Современная проза, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Stateczna I Postrzelona: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Stateczna I Postrzelona»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Tytuł powieści (oczywiście ukłon w stronę niezrównanej Jane Austen) sugeruje dwie bohaterki, i tak jest rzeczywiście: są dwie, mają dosyć różne charaktery i różne prowadzą życie jedna jest kustoszką w muzeum, druga luksusową narzeczoną biznesmena. Ten, niestety, okazuje się gangsterem, w dodatku pechowym: idzie siedzieć, a narzeczona zostaje na lodzie. Wraz z przyjaciółką i przyjaciółmi przyjaciółki rozpoczyna więc nowe życie daleko od rodzinnego miasta, w podupadającym ośrodku jeździeckim, który zamierzają przekształcić w kwitnące gospodarstwo agroturystyczne. Żadne z nich nie ma co prawda zielonego pojęcia o gospodarzeniu, ale od czegóż wrodzona inteligencja! Ponieważ wszyscy mieszkańcy Rotmistrzówki (nie wyłączając gospodyni, starej rotmistrzowej) dysponują nie tylko inteligencją, ale również wdziękiem i iście mołojecką fantazją, życie w dworku zaczyna się toczyć w zupełnie nowym tempie. Zwłaszcza kiedy w charakterze gościa przybywa dawna właścicielka domu i całej wsi, leciwa niemiecka baronowa. Dodajmy do tego skomplikowane perypetie sercowe i rodzinne, leciutki i raczej dobrotliwy powiew kryminału, sporo humoru, ciepła i życzliwości dla ludzi, a otrzymamy pełny obraz tej pogodnej i bardzo kobiecej powieści.

Stateczna I Postrzelona — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Stateczna I Postrzelona», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Mniej więcej po kwadransie z zamkniętego pokoju dały się słyszeć głosy – były coraz głośniejsze i coraz bardziej wzburzone.

Siedzieliśmy jeszcze przy szarlotce i usiłowaliśmy z całych sił nie podsłuchiwać, ale niemiecki bardzo się nadaje do głośnych kłótni, Marianna nie miarkowała tonu, Helmut też darł się coraz bardziej – może myślał, że ona nie dosłyszy, a może tylko chciał wzmóc siłę przekonywania. Jakiś czas udawaliśmy, że nas to w ogóle nie obchodzi, w końcu jednak babcia nie wytrzymała.

– Jasiu, ja już dłużej nie mogę udawać, że mnie nie obchodzi, o czym oni mówią. Powiedz natychmiast, przecież widzę, że rozumiesz, bo kręcisz głową! Dlaczego kręcisz głową?

– Bo mi się nie podoba, co ten Krzyżak do babci Marianny wrzeszczy.

– Boli go, że chce dać pieniądze na Marysin?

– Ogólnie biorąc, tak. Próbuje ją namówić, żeby przynajmniej nie dawała tyle, na ile się zdecydowała.

– Dlaczego? Pewnie rodzinka się zaniepokoiła!

– Czekajcie, niech posłucham…

Zamarliśmy w nerwowym oczekiwaniu. Janek chwilę nasłuchiwał to głośniejszego, to cichszego szwargotu, wreszcie przemówił.

– Mieliście rację, rodzina się sprzeciwia. Uważają, że to, co Marianna robi, to fanaberie. On to jakoś mało oględnie określił, nie wiem, jak to przetłumaczyć…

– Starcze brednie? – podsunęła babcia Stasia.

– Coś w tym rodzaju. Oooo, tym ją zdenerwował… czekajcie, czekajcie. – Janek zasłuchał się w gromkie okrzyki Marianny i nagle zaczął się śmiać. – Ale mu dała popalić! Dzielna staruszka!

– Ale co powiedziała, co powiedziała – niecierpliwiła się Emilka.

– Powiedziała, że Rita i Johann… to są chyba rodzice Ruperta… przez całe życie tylko marnowali pieniądze, więc ona nie ma zamiaru im dać swoich na zmarnowanie… czekajcie… Rupert, mówi, dostanie swoje, jak ona oczy zamknie, ma to zagwarantowane w testamencie, wszystkie nieruchomości i aktywa bankowe, tak to się mówi?

– Nie mam pojęcia. – Babcia wzruszyła ramionami. – Jak Ewa przyjedzie, to ją spytamy.

– No więc Rupert jest zabezpieczony, na swoje potrzeby ona ma, więc co jej szkodzi dać trochę pieniędzy na szlachetny cel?…

Tym razem bas mecenasa Helmuta zdominował na chwilę stentorowy głos Marianny.

– A ten czego znowu? – skrzywiła się babcia Stasia.

– On pyta, czy Marianna chce docelowo wykupić swoje dawne posiadłości…

– A to gadzina – mruknęła Emilka, a babcia aż podskoczyła.

– Ciszej bądźcie, bo nie słyszę – poprosił Janek. Rozmowa w gabinecie jakoś przycichła.

– Jasiu, ja cię proszę, słuchaj uważnie!

– Już, babciu, już wiem… Ona mu powiedziała, że jest osłem, jak Boga kocham. I że ma powyżej uszu nudnej rodzinki, tysiąc razy woli popatrzeć, jak tutaj ludzie robią coś pożytecznego. Ach… i jeszcze mu powiedziała, że jeśli chce, może Ricie i Johannowi powiedzieć, że starsza pani się zaparła i nie popuści, bo ją sentymenty chwyciły z dawnych lat i nie ma siły się im opierać. Poza tym zostaje, żeby mieć oko na wnuka. Poza tym… czekajcie… poza tym zostaje, bo tak jej się podoba i koniec gadania. Ale numer!

Numer okazał się chyba skuteczny, bo męska połowa duetu nagle zamilkła jak nożem ciął. Marianna powiedziała jeszcze coś, ale już o wiele ciszej, tak że Jasio nie zdołał podsłuchać. Dotarły do niego tylko pojedyncze słowa, jak nam oznajmił, a z tych słów niczego nie można było wywnioskować.

Po jakimś czasie męski głos odezwał się znowu, cicho i potulnie – tak w każdym razie stwierdziła autorytatywnie babcia Stasia.

– Mówię wam, jest potulny jak Tygrysek, który zgubił się we mgle. – Zachichotała, bardzo zadowolona. – Podoba mi się, że poprzedni mieszkańcy tego domu też posiadali charakter… rozumiecie, takie rzeczy składają się na genius loci .

– Co to jest, babciu? – zapytała Emilka. – Dlaczego mówisz do nas po łacinie?

– Żeby było uroczyściej, kochanie. Genius loci to znaczy duch miejsca. Chyba nie zaprzeczysz, że Rotmistrzówka posiada takowy?

Zgodziliśmy się z babcią wszyscy. Rzeczywiście, mnóstwo świetnych ludzi tu bywało na przestrzeni dziejów, a ileż rozegrało się między tymi ludźmi dramatów, dramacików, czasem też pewnie komedii; ile szczęścia i nieszczęścia widziały te stare mury…

– O czym mówicze? – zapytała znienacka Marianna, wyłaniająca się z gabinetu, gdzie już najwyraźniej dopięła swego, bo mecenas, który za nią podążał, był jakby mniejszy i znacznie mniej bojowy niż przedtem.

Powiedzieliśmy jej, znowu zbiorowo, do jakiego wniosku udało nam się dojść, a ona pokręciła głową.

– Tu jeszcze czegosz brakuje, moi drodzy – oświadczyła, potrząsając koafiurą. – Tu szę jeszcze nikt nie urodżył. Bo umarł, tak, twój mąż, Stanyslawa, umarł w tym domu. A teraz muszy szę urodżycz dżecko. Ja swoje urodżyłam po wojnie, jak nas tu już nie było. Potem tu wszyscy przyjeżdżali i odjeżdżali, ty, Stanyslawa, miałasz dużo cudzych, a swojego własnego dżecka nie miałasz. Ten dom stoi już szedemdżesząt lat, a ja myszlę, że on dopiero będże prawdżywym domem, kiedy szę w nim urodży dżecko. Bo żeby dom był dom, to ktosz w nim muszy umrzecz, a ktosz muszy szę urodżycz.

Wszyscy jak na komendę spojrzeli na nas, na mnie i Janka. Poczułam, że się czerwienię jak burak. Janek tylko się uśmiechnął.

– Nie patrzcie na nas – nie wytrzymałam. – Przecież nawet gdyby co… to i tak Wiktory będą pierwsze!

– Ale Ewa urodzi prawdopodobnie nie tu, tylko u starej Kiełbasińskiej – wyrwała się Emilka i natychmiast pożałowała, bo obie babcie natychmiast obróciły swoje stalowe spojrzenia w jej stronę. I zaraz przeniosły je na Rafała.

Rafał podniósł się z fotela.

– Rozumiem, dlaczego babcie tak na mnie patrzą potępiająco – oświadczył i lekko się skłonił w stronę starszych pań, co przyjęły z zadowoleniem. – Rzeczywiście, jest już czwarta i na pewno przyjechali nasi klienci, a my tu gadamy w najlepsze. Emilko, moja droga, ty też się zagapiłaś. Pozwól, że cię zdyscyplinuję…

– O kurka wodna! – wykrzyknęła Emilka, udając przerażenie.

– Mama Gutka zawsze przyjeżdża przed czasem! Lecimy!

I oboje najspokojniej uciekli, pozostawiając mnie i Jasia na pastwę losu. Na szczęście Helmut zainteresował się przyczyną tak błyskawicznej ucieczki dwojga z nas, trzeba mu więc było wyjaśnić, czym zajmują się Emilka z Rafałem, opowiedzieć o hippoterapii i pokręconych dzieciaczkach (to okropne określenie, Emilka go używa, a co najgorsze, jak widać, przeszło na mnie!) – wyglądało nawet, że mecenas lekko się wzruszył, więc wyciągnęliśmy go na ujeżdżalnię, gdzie właśnie zaczynały się zajęcia.

To był chyba najlepszy pomysł tego dnia, bo mecenas postał, pooglądał jazdę, trochę jakby zmalał w sobie i od tej chwili patrzył na nas wszystkich jakby nieco przychylniejszym okiem. Aczkolwiek co jakiś czas wzdychał powątpiewająco.

Emilka

Która to pani premier była nazywana Żelazną Lady? Muszę spytać Lulę. A Bismarck był Żelaznym Kanclerzem, to wiem sama. Ale chyba oboje wysiadają przy naszej babci Omci, która jest zrobiona z jakiegoś o wiele twardszego stopu, nie wiem, co to powinno być, ale na pewno technologie kosmiczne wchodzą tu w grę. No a charakter ma wysadzany brylantami większymi od Ko-hi-noora. Czy jak mu tam było.

Co do tego stopu kosmicznego, wniosek sam się narzucił po tym, jak potraktowała biednego Helmuta. Wprawdzie niewiele rozumiałam z tego, cośmy kolektywnie podsłuchiwali, a co nam Jasio dopiero tłumaczył, ale sam ton i sposób mówienia to było coś! Księżna Pani przemawiała za drzwiami gabinetu Rotmistrza! Oczami duszy widziałam, jak Helmut kuli się i drży! Wyszedł z tego gabinetu mniejszy o jakieś piętnaście centymetrów!

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Stateczna I Postrzelona»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Stateczna I Postrzelona» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Отзывы о книге «Stateczna I Postrzelona»

Обсуждение, отзывы о книге «Stateczna I Postrzelona» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x