Przez kolejne sześć dni nie robił nic innego, tylko chodził do pracy, studiował kryptografię i pracował nad szyfrem. W niedzielę znów poszedł do kościoła i przyłapał się na tym, że z niezwykłą dla siebie żarliwością modli się o powodzenie. Wróciwszy do domu, skierował się od razu do swojego pokoju, gotów zacząć od nowa, ale matka go powstrzymała.
– Zrób sobie przerwę, Allie. Jest niedziela.
– Pomyślałem, że mógłbym spróbować zabrać się do tego z innej strony.
– Kochanie, jesteś wyczerpany. Masz mętlik w głowie. Nie wyjdzie ci na dobre, jeśli będziesz tak pracował na najwyższych obrotach. Usiądź, zrobię ci parę kanapek, napijesz się piwa, opowiesz mi, co dotąd zdziałałeś. To ci pomoże, wierz mi.
Zmusił się, żeby usiąść, i zjadł grzanki z serem i boczkiem, popijając budweiserem. Stwierdził, że matka miała rację; poczuł się normalniej. Kiedy skończył śniadanie, Mary Peg zapytała:
– No więc, do czego doszedłeś? Wiesz już coś?
– W sensie negatywnym. Znasz się trochę na szyfrach?
– Na poziomie kącika rozrywek umysłowych w niedzielnej gazecie.
– No cóż, od czegoś trzeba zacząć. A więc najpowszechniejszym szyfrem na początku siedemnastego wieku był tak zwany nomenklator. Był to krótki słowniczek zakodowanych słów: „szkatułka” oznaczała armię, „szpilki” okręty i tak dalej i słowa te, razem z połączonymi z nimi słowami wiadomości, były szyfrowane przy użyciu zwykłych zastępników, ewentualnie z kilkoma fantazyjnymi komplikacjami. To, co tu mamy, to właśnie nomenklator. Na dobrą sprawę sądzę, że jest to szyfr, o którym pisze Bracegirdle w liście, ten, który wymyślił dla lorda Dunbartona. Ale nie polega to na zwykłym podstawianiu słów. Myślę, że to prawdziwy szyfr polialfabetyczny.
– Czyli?
– To trochę skomplikowane. Pokażę ci to na fragmencie.
Wyszedł i wrócił z plikiem pogniecionych kartek.
– Okay, no więc w najprostszym szyfrze podstawia się pod daną literę inną, zwykle przesuwając alfabet o kilka pozycji, tak że „A” staje się „D”, „C” staje się „G” i tak dalej. Nazywa się to szyfrem Cezara, bo prawdopodobnie wynalazł go Juliusz Cezar, ale oczywiście można go złamać w kilka minut, jeśli zna się częstotliwość występowania określonych liter w języku, w jakim tekst jest napisany.
– ETAOIN SHRDLU. Dwanaście najczęściej występujących liter w języku angielskim.
– Właśnie. Oczywiście szpiedzy to wiedzieli, więc opracowali takie metody szyfrowania, żeby zakamuflować częstość występowania liter przez użycie innego alfabetu do wprowadzania zastępników w szyfrowanym tekście.
– Mówisz o całkiem innym alfabecie, jak na przykład grecki?
– Nie, nie, mówię o czymś innym. Wyciągnął kartkę z ryzy papieru i wygładził ją na blacie. W szesnastym wieku architekt Alberti wynalazł szyfr podstawieniowy, w
którym wykorzystywał różne alfabety zapisane w określonym porządku na mosiężnych płytkach, a nieco później, we Francji, matematyk nazwiskiem Blaise Vigenere wynalazł prawdopodobnie coś, co nazwano polialfabetycznym szyfrem podstawieniowym, posługując się dwudziestoma sześcioma alfabetami zapisanymi metodą Cezara. Pomyślałem, że taki lub podobny szyfr mógł być znany Bracegirdle'owi, jeśli studiował on w tym czasie sztukę kryptografii. Ten oto diagram nazywano tabula recta albo tableau Vigenere'a. Jest to dwadzieścia sześć alfabetów zapisanych jeden nad drugim, poczynając od tradycyjnej wersji, od „A” do „Z”. Każdy następny zaczyna się o jedną literę w prawo najpierw od „B” do „Z” plus „A”, potem od „C” do „Z” plus „A” i „B”, i tak dalej, a do tego dochodzi jeszcze dwa razy tradycyjny alfabet, wzdłuż lewego boku i od góry, i w obu przypadkach służy jako indeks.
– Czego się używa dla zakamuflowania częstotliwości?
– Klucza. Wybierasz sobie jakieś konkretne słowo i wypisujesz je nad tabelą, przy czym każda kolejna litera umieszczona jest nad kolejną kolumną. Powtarzasz to słowo, aż dojdziesz do końca alfabetu. Weźmy na przykład jako klucz Mary Peg. Jest to siedem liter bez powtórzeń, więc to dobry wybór. Wypisał to kilka razy ołówkiem i powiedział: – Teraz potrzebujemy otwartego tekstu do zaszyfrowania.
– „Uciekaj, wielka wsypa” zaproponowała.
– Zawsze na czasie. A więc zapisujemy jawny tekst nad kluczem, o, w ten sposób…
UCIEKAJWIELKAWSYPA
MARYPEGMARYPEGMARY
– Teraz, żeby to zaszyfrować, bierzemy pierwszą literę jawnego tekstu, czy
li „U”, i pierwszą literę klucza, czyli „M”, i znajdujemy na tablicy miejsce, w którym kolumna „U” przecina się z szeregiem „M”, i zapisujemy literę, która jest
na tym przecięciu, czyli „G”. Następna kombinacja to „C” z „uciekaj” i „A”
z „Mary”, co daje „C”, dalej jest „I” i „R”, co daje „Z”. No i teraz popatrzmy,
A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z
A A B c D E F G H I J K L M N O P Q R s T u V w X Y z
E D C D E F G H I J K L M N O p Q R S T U V w X Y Z A
C C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V w X Y Z A B
D D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z A B C
E E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z A B C D
Читать дальше