Philip Roth - Operacja Shylock

Здесь есть возможность читать онлайн «Philip Roth - Operacja Shylock» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Современная проза, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Operacja Shylock: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Operacja Shylock»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Wyobraźmy sobie sytuację, gdy do złudzenia podobny do nas nieznajomy zawłaszcza nasze imię i nazwisko, przypisuje sobie nasz życiorys i jeździ po świecie, podszywając się pod nas.
W książce tej, gdzie w mistrzowski sposób fakty splatają się z fikcją, Philip Roth spotyka mężczyznę, który być może jest, a może nie jest Philipem Rothem. A wszystko dlatego, że ktoś o tym nazwisku przemierza państwo Izrael, propagując dziwaczną ideę żydowskiego exodusu a rebours. Roth postanawia powstrzymać tego człowieka – nawet gdyby miało to oznaczać wcielenie się w uzurpatora.
Pełna napięcia, zabawna, nasycona emocjami, inteligentnie napisana i tętniąca narracyjną energią Operacja Shylock jest historią szpiegowską, politycznym thrillerem, refleksją nad istotą tożsamości, a jednocześnie rodzajem wyznania.

Operacja Shylock — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Operacja Shylock», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Takie myślenie oznaczało poczucie współuczestnictwa w zbrodni ludobójstwa. To właśnie ta straszna tajemnica, łącząca żydowskich emigrantów, zatruła syjonistów i ich syjonizm. Bo czy syjoniści nie pogardzali żydowskim życiem w Europie, gdy wchodzili na statki płynące do Palestyny? Czy uzbrojeni ochotnicy w świeżo zorganizowanym Izraelu nie odczuwali jeszcze większego wstrętu do mówiących w jidysz mas i czy nie podziwiali tych, którzy wcześniej uciekli do Ameryki i którym nie była potrzebna ideologia Ben-Guriona? W końcu syjoniści proponowali emigrację, a nie masowe zbrodnie. Jednakże wstydzili się swego pochodzenia i to manifestowało się na tysiąc sposobów; a najwyraźniej w wyborze na język urzędowy państwa izraelskiego skostniałej, biblijnej hebrajszczyzny miast żywej wulgaty europejskich Żydów, której nauczyli się z ust bezbronnych przodków.

Tak więc Hitler wymordował te miliony Żydów, które zostały porzucone przez swych ziomków na łaskę losu. Zgładził tę upokorzoną kulturę, od której i oni chcieli się odżegnać. Unicestwił społeczność, która skompromitowała żydowską dzielność i zatrzymała się w rozwoju. Przez to Żydzi z Ameryki wiodący swobodne życie, a także bojowi założyciele nowego Izraela, nie tylko zostali pogrążeni w żałobie, ale i spadło na nich poczucie winy, które skaziło żydowską duszę na kolejne dziesięciolecia, jeśli nie na nadchodzące wieki.

Po katastrofie nadszedł wspaniały okres powojennej normalizacji. Izrael stał się względnie spokojną przystanią dla zdziesiątkowanego europejskiego żydostwa i zbiegło się to w czasie z postępami asymilacyjnymi w Ameryce. Był to period odnawiania energii i inspiracji. W owym czasie przeciętny człowiek nie zdawał sobie w pełni sprawy z ogromu wojennych zbrodni; wspomnienie holocaustu nie zaciążyło jeszcze nad żydowską retoryką. Później holocaust skomercjalizował się, stał się popularnym symbolem, słowem, w którym zamknięto cierpienia europejskich Żydów. Stał się wygodnym narzędziem, zastępującym prawdziwą kontemplację minionych nieszczęść. W Izraelu proklamowano dzień pamięci sześciu milionów zamordowanych. W tamtym okresie jednak Żydzi pragnęli, by świat uznał ich za kogoś więcej niż tylko za rozpamiętujących tragiczną przeszłość cierpiętników. W Ameryce zaczęli zmieniać nazwiska, zbiegło się to z zastojem gospodarczym, początkami fascynacji życiem poza miastem, rozwojem wielkich korporacji, wyjazdami do luksusowych i modnych okolic, zniesieniem prohibicyjnych ograniczeń…

Narodziło się pokolenie młodych Żydów nadzwyczaj podobnych do amerykańskich gojów. Dzieci ufnych i radosnych, jakże różnych od poprzednich pokoleń, od ich przygnębionych, pełnych niepokoju przodków, którzy nawet nie marzyli o takim szczęściu dla siebie. George Ziad określił to mianem „pastoralizacji” getta i wiary. Powiedział:

– Zielone trawniki, biali Żydzi: sam o tym pisałeś. Ująłeś to dobrze w swojej pierwszej książce. To wtedy zaczęło się rzucanie krążkami dla zabawy. Rok 1959. Początek żydowskiego sukcesu, wszystko nowe, podniecające, wesołe. Wyzwoleni nowi Żydzi, normalni Żydzi, śmieszni i cudowni. Triumf nad tragizmem. Brenda Patimkin detronizuje Annę Frank. Swobodny seks, świeże owoce i koszykówka: kto mógłby wymyślić szczęśliwsze zakończenie epopei narodu żydowskiego?

I wtedy przyszedł rok 1967: zwycięstwo Izraela w wojnie sześciodniowej. A wraz z tym potwierdzenie nie żydowskiej asymilacji, żydowskiej normalizacji, czy końca wyobcowania, ale żydowskiej siły. Zaczęła się cyniczna instytualizacja holocaustu. Właśnie wtedy, gdy zmilitaryzowane żydowskie państewko odniosło sukces wojskowy, rozpoczęła się oficjalna izraelska polityka przypominania światu co minutę, co godzinę, codziennie, że Żydzi byli ofiarami, nim stali się zwycięzcami i dokonali podboju dlatego, iż zostali napadnięci. Tę kampanię w mediach sprytnie zaproponował terrorysta Begin. Połączył izraelski ekspansjonizm militarny z pamięcią o żydowskiej tragedii. Wszystko po to, by uzasadnić – w kategoriach historycznych i moralnych – panowanie na terytoriach okupowanych i wysiedlenie po raz wtóry Palestyńczyków z ich ziemi. Co usprawiedliwia każdą okazję do rozszerzenia granic Izraela? Oświęcim. A naloty bombowe na Bejrut? Oświęcim. A łamanie kości palestyńskim dzieciom albo miażdżenie nóg arabskim starcom? Oświęcim. Dachau. Buchenwald. Treblinka. Sobibór. Bełżec.

– Co za fałsz, Philipie – twierdził Zee – co za brutalne, cyniczne przekłamanie! Zajmują cudze ziemie i jeszcze popisują się swoim bohaterstwem! Rządzą Arabami, domagając się dalszych prerogatyw: sami byli uciskani, to teraz chwycą za karki innych. Władza, siła doprowadziła ich do szaleństwa, wszystkich bez różnicy. Mitem, że sami musieli składać ofiarę, usprawiedliwiają chęć trzymania sterów i pragnienie uczynienia ofiarami nas. Oto ich ulubione powiedzonko: „Shoah to najlepszy interes”. Kiedyś wystarczał symbol niewinności, dostatecznie wymowny przykład małej Anny Frank. Teraz, w erze ich potęgi wojskowej, w epoce ich nieznośnej arogancji, mają szesnastogodzinny „Shoah”, którym szokują widownię na całym świecie, mają „Holocaust” w NBC raz w tygodniu z Żydówką Meryl Streep w roli głównej! A ci amerykańscy Żydzi, którzy tu przyjeżdżają, dobrze wiedzą, że „Shoah” to znakomity interes. Przylatują tu z Nowego Jorku, z Los Angeles, z Chicago… ci oficjele żydowskiego establishmentu. Tych paru uczciwych, godnych szacunku ludzi słyszy tylko kłamliwe, propagandowe frazesy: „Do licha z asymilacją Palestyńczyków!

I co z tego, że Palestyńczycy roszczą sobie słuszne prawa!? Nie chcemy słuchać, że Palestyńczycy są uciskani i że spotyka ich niesprawiedliwość! Dosyć tego! Wciąż to samo! A jak my jesteśmy traktowani!? A terroryzm!? A antysemityzm i holocaust!?” To wyjaśnia, dlaczego urządzili taki spektakl z tym tępym Ukraińcem… aby jeszcze raz uzasadnić ekspansywną politykę Izraela, występując w płaszczu ofiary. Nie, oni nie przestaną określać siebie mianem ofiar i identyfikować się z przeszłością. Przeszłość się przydaje, samo istnienie tego państwa jest na to świadectwem. Jednak przez ciągłe wracanie do niej zatracili już poczucie rzeczywistości… i my tracimy je także. To my nie powinniśmy słuchać o ich martyrologii! Jesteśmy ostatnimi ludźmi na świecie, którzy ich rozumieją!

Oczywiście, ukraiński antysemityzm to nie wymysł. Ale znajdą się i jego przyczyny: jaką rolę odgrywali Żydzi w ekonomicznej strukturze Ukrainy? Jakie to cyniczne polecenia Stalina wypełniali w latach kolektywizacji? Odpowiedź jest znana. Tylko że wcale nie znamy odpowiedzi na pytanie, czy ten durny Ukrainiec to rzeczywiście Iwan Groźny i pewnie nie poznamy przez następne czterdzieści lat. A więc, skoro ma się ambicje pozostania honorowym narodem oraz wyznaje się poszanowanie dla prawa, należy go puścić wolno. Jeśli już chcą się zemścić, to niech go wyślą na Ukrainę i tam Rosjanie z pewnością się nim zajmą. Ale sądzić go tutaj, relacjonować proces w radiu, telewizji i gazetach?… To ma tylko jeden cel: usprawiedliwić działania tego podżegacza wojennego Begina i tego gangstera Szamira. Usprawiedliwić żydowską potęgę, żydowskie rządy, przedstawiając nieustannie wizerunek Żyda – cierpiącej ofiary. Czy przestępcom zależy jednak na popularności? Nie, Begin i inni chcą stworzyć legalny system. Czy chcą edukować ludzi? Nie, to już cel systemu edukacji. Powtarzam: Demianiuk znalazł się tutaj, żeby podtrzymać mit o wiecznie cierpiącym narodzie. Kimże by oni byli bez holocaustu? Dzięki holocaustowi mogą utrzymać swe związki ze światowym żydostwem, zwłaszcza z bogatymi i bezpiecznymi ziomkami z Ameryki, których dręczą wyrzuty z tego powodu, że osiągnęli sukces i nic im nie grozi. A czy mogliby wysuwać historyczne roszczenie do tej ziemi bez związków z diasporą? Nie! Gdyby-stracili parasol ochronny pamięci o holocauście, gdyby mit o rozpędzeniu okazał się fikcją… co wtedy? Co by się stało, gdyby amerykańscy Żydzi pozbyli się swego poczucia winy i przejrzeli na oczy? Co by się stało, gdyby amerykańscy Żydzi rozszyfrowali tych ludzi, dostrzegli ich niewiarygodną arogancję, zrozumieli, że ich misja to sztucznie nadęty balon? Co by się stało, gdyby ci z Ameryki pojęli, iż ślą pieniądze syjonistom, nie tylko nie godnym szacunku, ale i gorszym od nich samych pod każdym względem? Gdyby amerykańscy Żydzi odkryli, że zostali oszukani, że ich ufność w Izrael opierała się na irracjonalnym poczuciu winy, że wszystko to tylko mściwe mrzonki wynikające z całkowicie błędnego mniemania o stanie moralnym tego państwa? Bo Izrael nie ma moralnego prawa tu istnieć.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Operacja Shylock»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Operacja Shylock» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Philip Roth - Letting Go
Philip Roth
Philip Roth - My Life As A Man
Philip Roth
Philip Roth - Elegía
Philip Roth
Philip Roth - Indignation
Philip Roth
Philip Roth - Our Gang
Philip Roth
Philip Roth - The Human Stain
Philip Roth
Philip Roth - Operation Shylock
Philip Roth
Philip Roth - The Prague Orgy
Philip Roth
Отзывы о книге «Operacja Shylock»

Обсуждение, отзывы о книге «Operacja Shylock» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x