Jana Frey - Chłód Od Raju

Здесь есть возможность читать онлайн «Jana Frey - Chłód Od Raju» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Современная проза, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Chłód Od Raju: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Chłód Od Raju»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Hannah ma 15 lat. Dotąd czuła się bezpiecznie w społeczności świadków Jehowy, teraz jednak chciałaby z niej wystąpić, by żyć tak jak jej rówieśnicy. Hannah walczy o prawo wyboru, a dzięki wsparciu i miłości Paula postanawia uczynić pierwszy krok ku wolności, jakiej zaznają jej szkolni koledzy i koleżanki.

Chłód Od Raju — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Chłód Od Raju», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– Nie – wyszeptałam. Milczenie.

– Możesz mówić głośniej, dziecko? Kto wyznaje prawdę, nie musi się wstydzić.

Surowe spojrzenia i nerwowa cisza wibrowały wokół mojej bolącej głowy.

– Nie będę już więcej kłamać… – powiedziałam tak głośno, jak umiałam. Mój głos zabrzmiał ochryple i nienaturalnie.

– Weźmiesz udział w szkolnym przedstawieniu śpiewogry? – Nie.

– Będziesz znowu chodzić na służbę: kaznodziejską i głosicielską na ulicę?

– Tak.

– Będziesz się w przyszłości wystrzegać myśli o brzydkich rzeczach?

– Tak.

– Będziesz posłuszna swoim rodzicom? – Tak.

– Kochasz Jehowę? – Tak.

Po ostatniej odpowiedzi zapanowała w sali kompletna cisza.

– Tak jest dobrze, Hannah – powiedział na zakończenie zadowolony brat Jochen, a jego jasnoniebieskie oczy wyglądały prawie tak dobrotliwie, jak wcześniej. – A teraz chcemy zaśpiewać i radować się wszyscy twoim pięknym głosem, ponieważ jest on nam dany – twoim braciom i siostrom.

Popatrzyłam w górę. – Czy mogę już iść na swoje miejsce? – poprosiłam, a mój głos zabrzmiał tak cieniutko, że sama ledwo go rozpoznałam.

– Oczywiście, siostro – powiedział, uśmiechając się do mnie.

Wstałam i chwiejnym krokiem wróciłam na miejsce obok Roswithy.

Kiedy dwie godziny później opuszczaliśmy Salę Królestwa, zauważyłam, że młodzież z naszego zboru obchodzi mnie przezornie łukiem.

– Sama sobie nawarzyłaś piwa – szepnęła rozdrażniona Roswitha w chwili, kiedy podawała mi płaszcz.

Przytaknęłam.

W domu Roswitha zabroniła mi pójść do mojego pokoju.

– Ale źle się czuję, mam gorączkę… – burknęłam speszona.

Przyłożyła mi rękę do czoła. – Masz najwyżej stan podgorączkowy, Hannah – sprostowała i wysłała mnie do kuchni. – I spokojnie możesz pomóc mi trochę w pracach domowych. Brat Jochen nie chciałby, żebyś tak często samotnie przebywała w swoim pokoju.

Zamilkłam i robiłam niechętnie to, co chciała macocha. Kiedy chwilę później wynosiłam śmieci do dużego kontenera na podwórzu, podczas opróżniania wiaderka odkryłam pomiędzy śmierdzącymi odpadkami kuchennymi mój stary piernik w kształcie serca. Pokruszony, ledwie dał się rozpoznać na samym spodzie wiadra. Patrzyłam jeszcze przez chwilę, czując unoszący się dookoła ostry, przenikający odór.

A ponieważ serce z piernika przedtem leżało na samym spodzie, teraz spoczywało widoczne dla każdego, na wierzchu, na stercie śmieci: coś połamanego i brudnego, pokryte pokruszoną szaroróżową cukrową polewą, wciąż jednak starannie zapakowane w szeleszczącą, przezroczystą folię, rozpaczliwie wyszeptałam „Ukochanej”, nieomal sparaliżowana.

Wieczorem Roswitha udała się na studium służby kaznodziejskiej, które tym razem odbywało się u siostry Ines, matki Rebekki.

Moi młodsi bracia leżeli już w łóżkach gotowi do spania, w całym mieszkaniu zapanował błogi spokój. Weszłam do ubikacji (znowu dostałam okres), później zrobiłam mały obchód do sypialni rodziców, gdzie w małej szafce nocnej Roswithy leżał niewielki kalendarz, w którym musiałam regularnie zaznaczać dni krwawienia. Kiedy wracałam do swego pokoju, zauważyłam ojca siedzącego cichutko na sofie w pokoju gościnnym.

– Tato? – zapytałam nieśmiało, zatrzymując się. Ojciec spojrzał w górę.

– Masz chwilę?

– Tak, Hannah, o co chodzi?

– Też jesteś na mnie zły? – spytałam cicho. – Tak jak inni? Ojciec pokręcił głową. – My nie jesteśmy na ciebie źli – wyjaśnił, wzdychając. – My się tylko o ciebie martwimy.

Także westchnęłam. – Och, sama nie wiem, co się ze mną dzieje – powiedziałam z namaszczeniem, siadając koło niego. – Czasami boję się, że zwariuję…

– Żebyś tylko nie straciła swojej wiary, Hannah – odpowiedział. – Wtedy nic ci się nie stanie.

Patrzyliśmy na siebie, a w pewnej chwili ojciec bardzo powoli uniósł rękę i pogłaskał mnie po policzkach.

Drgnęłam, gdyż niezmiernie rzadko mnie dotykał, zwracał na mnie uwagę, czy poświęcał mi czas.

– Tatusiu, opowiedz mi coś o… o mojej Mamie – poprosiłam go nagle.

Ojciec zmarszczył czoło. – Hannah, co to ma znaczyć? Do czego zmierzasz? – Odsunął się odrobinę na bok, a ja mocno chwyciłam go za rękę.

– Tatusiu – dopraszałam się usilnie. – Jaka była? Jak wyglądała? Co robiła przez cały dzień? Co lubiła? Jaka była dla mnie? Co w niej kochałeś? Przecież ją kochałeś, prawda?

Ojciec wlepił we mnie wzrok, a jego oczy płonęły gniewem. – Oczywiście, że ją kochałem! – wyrzucił w końcu z siebie gwałtownie, potem nagle jęknął i przycisnął silnie opuszki palców do skroni, aż się zrobiły blade.

– Była piękna – wymamrotał zmuszony. – I dowcipna, i mądra. Patrzyliśmy na siebie. Roześmiałam się, podczas gdy ojciec pobladł. – Tak, była piękna, dowcipna i mądra. Bardzo mądra, chociaż miała problemy z logicznym myśleniem. Rozumiesz? Matematyka, przedmioty przyrodnicze. Poza tym była bardzo muzykalna, a swój saksofon uwielbiała ponad wszystko. Znowu się roześmiałam.

– Wiem, że najbardziej oczywiście kochała ciebie – kontynuował, teraz i on się uśmiechnął. – Ciebie i mnie – dodał po chwili.

Przez chwilę zapanowała między nami zupełna cisza i ten krótki czas był czymś przepięknym, niemal zrekompensował mi owo straszne popołudnie spędzone w Sali Królestwa.

– Ale była też lekkomyślna i zakręcona – stwierdził krytycznie, ponownie marszcząc czoło.

– Jestem do niej podobna? – zapytałam szybko, nie chcąc, aby nasza rozmowa znowu się urwała. Ojciec, zaskoczony, spojrzał na mnie.

– Podobna? – czy ja wiem… – bąknął. -… twoje włosy, tak, twoje jasne włosy. Mama miała podobne włosy. Zawsze w pewnym nieładzie, niesplecione, poskręcane, nie bardzo uczesane.

– A poza tym? – drążyłam dalej.

Ojciec przyglądał mi się. – Masz ręce jak ona, te drobne palce, wąskie dłonie.

Jego twarz po raz pierwszy od dłuższego czasu znowu była smutna, tak jak wcześniej, kiedy wyrażała wyłącznie smutek.

– Ale poza tym nie jesteś taka jak ona – powiedział w końcu. – Jesteś poważniejsza, spokojniejsza i rozsądniejsza, nie tak zakręcona i roztrzepana jak ona.

Przełknęłam ślinę. Poważna, cicha, rozsądna, taka jestem. To wszystko dużo bardziej pasowało do Roswithy niż do mojej Matki.

Znowu przez chwilę patrzyliśmy na siebie w milczeniu.

– Tato, opowiedz mi coś więcej – nie dawałam mu spokoju podekscytowana. – Chcę wiedzieć o niej wszystko, muszę to wiedzieć!

– Dlaczego? – zapytał sceptycznie. – Po co chcesz się grzebać w przeszłości? To wszystko było już tak dawno. Teraz jestem z Roswithą…

– Tato, kiedy ona zmarła? – przerwałam mu szybko. – Zapomniałam już datę jej śmierci. A także nie umiem znaleźć jej grobu. Chciałabym mieć jej fotografię. Proszę, tato!

– Nie, nie mam już ochoty więcej o tym rozmawiać… Nie chcę mówić o przeszłości! – wrzasnął wściekle. – Nie chcę, słyszysz, Hannah?

A potem nasza rozmowa się skończyła tak nagle jak sie rozpoczęła. Ojciec przeszedł z pokoju gościnnego do gabinetu i zamknął się w nim. Po chwili usłyszałam, jak się modli.

„Mam jej ręce i włosy – wpisałam prędko do dziennika. – Ojciec mówi, że była piękna, wesoła i mądra. Chciałabym być taka jak ona. Ale jestem nudna, brzydka, bez temperamentu i staromodna. Jestem taka sama jak Roswitha.

Myślę, że jej nienawidzę.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Chłód Od Raju»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Chłód Od Raju» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Отзывы о книге «Chłód Od Raju»

Обсуждение, отзывы о книге «Chłód Od Raju» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x