Jana Frey - Chłód Od Raju

Здесь есть возможность читать онлайн «Jana Frey - Chłód Od Raju» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Современная проза, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Chłód Od Raju: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Chłód Od Raju»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Hannah ma 15 lat. Dotąd czuła się bezpiecznie w społeczności świadków Jehowy, teraz jednak chciałaby z niej wystąpić, by żyć tak jak jej rówieśnicy. Hannah walczy o prawo wyboru, a dzięki wsparciu i miłości Paula postanawia uczynić pierwszy krok ku wolności, jakiej zaznają jej szkolni koledzy i koleżanki.

Chłód Od Raju — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Chłód Od Raju», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Dużo modliłam się do Jehowy, prosząc go o przebaczenie oraz jeszcze częściej niż przedtem brałam udział w zgromadzeniach i studium książki. Raz brat Jochen pochwalił mnie na forum zboru, wyrażając swoje zadowolenie, że jestem jedynym członkiem chodzącym tak często i z takim dobrym skutkiem na służbę kaznodziejską. Stałam dumnie wyprostowana, kiedy wszyscy na mnie patrzyli.

Poza tym każdego tygodnia razem z matką Roswithy zaczęłam chodzić na ulicę, na służbę głosicielską. Godzinami wystawałam bez ruchu w tym samym miejscu, w środku małego pasażu w centrum handlowym w naszej dzielnicy, oferując jehowickie publikacje. Od stania bolały mnie nogi i plecy, najczęściej też marzłam niemiłosiernie, ale to mi nie przeszkadzało. Przeciwnie, widziałam w tym jakąś formę pokuty za moje zakazane kontakty z szatanem i spodobało mi się patrzenie na przechodzących w pośpiechu ludzi, z których jedni mi współczuli, inni darzyli nieufnością, a jeszcze inni spoglądali z uznaniem na to, co robiłam.

„Uliczna służba głosicielską jest strasznie stresująca, ciężko mi idzie, takie długie stanie w milczeniu – zapisałam w dzienniku. – Jednak dla Jehowy chcę zrobić wszystko, wszystko, naprawdę wszystko. Wierzę, że mi przebaczył. Wierzę, że stanę się wkrótce znowu czysta. Nie zrobię nigdy nic zabronionego. Jehowa może być ze mnie dumny. Na ulicy wszyscy ludzie mnie widzą i to jest w porządku. Nie mam nic do ukrycia!

Deborah i Xenia też mnie już widziały i kilku chłopców z mojej klasy idących do pociągu, na dworzec. Widzieli mnie i śmiali się, ich głosy brzmiały ordynarnie. Jednak nie komentowali.

Xenia jest straszna. Stroiła sobie żarty z babci i ze mnie, ale myśmy zwyczajnie nie zwracały na nią uwagi.

Poświęciłam swoje życie Jehowie i nie chcę więcej robić niczego złego. Niedawno marzyłam o tym, żeby móc zobaczyć, jak Jezus zabija Xenię i Deborah. Piękny widok, ale wszędzie było pełno krwi. Chcę, żeby wszyscy, którzy są dla mnie podli, umarli w strasznych męczarniach, kiedy nastąpi Armagedon…”

3

Tak mijał czas, jesienią skończyłam piętnaście lat. Xenia ku mojej uciesze zmieniła szkołę i nie musiałam dłużej znosić jej uszczypliwości.

Marie powoli zaprzyjaźniła się z Fabianem i Susanną z naszej klasy, ale nadal stawała w mojej obronie.

Esther, moja ostatnia i jedyna przyjaciółka, od czasu kiedy Rebekka została wysłana do Monachium, przeprowadziła się z rodzicami na południe Niemiec do niewielkiej miejscowości w pobliżu Stuttgartu.

– Będzie mi ciebie brakowało – powiedziałam jej, kiedy widziałyśmy się po raz ostatni na naszym spotkaniu w Sali Królestwa.

– Mnie ciebie także – stwierdziła. – Ale będę pisać. Przytaknęłam i przez dłuższą chwilę patrzyłyśmy na siebie w milczeniu.

– Hannah? – zapytała w końcu. – Tak?

– Masz jakieś wieści o Rebecce? Westchnęłam. – Nie, a ty?

Wzruszyła ramionami i rozglądała się ukradkiem dookoła.

– Pisałyśmy kilka razy do siebie – powiedziała cicho, upewniwszy się, że nikt nas nie słyszy.

– Nie znam nawet jej adresu – burknęłam, odczuwając lekkie ukłucie zazdrości, w końcu Rebekka była przede wszystkim moją przyjaciółką, a nie Esther.

– Jej adres w Monachium wpadł mi zupełnie przypadkowo – wyjaśniła. – Przecież jej ojciec i mój raczej się przyjaźnią.

Przytaknęłam, ponieważ dobrze o tym wiedziałam.

– Tak, i kilka razy podsłuchałam dziwne rozmowy – kontynuowała.

Odniosłam wrażenie, że była zadowolona, mogąc wreszcie komuś opowiedzieć o tym, co wie.

– Mówili, że Rebekka chyba ma w głowie nie wszystko po kolei – wyszeptała pośpiesznie.

– Co?! – krzyknęłam i sama aż drgnęłam ze strachu, słysząc swój podniesiony głos.

Esther obejrzała się dookoła. – Nie tak głośno – zwariowałaś! Z tyłu stoi brat Jochen.

Uśmiechnęłam się. – Brata Jochena nie musimy się obawiać – wyjaśniłam zdenerwowanej przyjaciółce. – Ufam mu, to przyjaciel.

Wydawało się jednak, że moje słowa nie uspokoiły jej.

– Jeśli dobrze zrozumiałam, to Rebekka nagle zbuntowała się przeciwko uczestniczeniu w zgromadzeniach i odmówiła przyjęcia chrztu.

– Wiem o tym – przerwałam. – Rodzice wyjaśnili mi, że miała kłopoty, ale jeden z naszych braci w Monachium zajął się nią później i…

– Wtedy parę razy pisałyśmy do siebie – powiedziała zmartwiona. – To nie było łatwe, jednak trzy listy od niej dostałam, wysłała je na adres mojej nauczycielki.

Zmarszczyłam czoło.

– Hannah, Rebekka napisała mi, że jej wujek, brat Josef, wciąż ją bije i zamyka w pokoiku gościnnym.

Esther spuściła głowę. – A potem nagle przestała zupełnie pisać – dodała, wzruszając ramionami, a jej ciemne, przerażone oczy patrzyły na moje zdumione oblicze.

Spojrzałam na nią z niedowierzaniem. Ta cała historia nie brzmiała zbyt wiarygodnie.

– Pst, idą brat Jochen i twój ojciec – oznajmiła mi w ostatniej chwili.

– No, co tam? – odezwał się ojciec, uśmiechając się do nas. – O czym tak żywo szepczecie, czyżbyście miały jakieś tajemnice?

Potrząsnęłam głową, żeby zaprzeczyć i otworzyłam już usta, chcąc im opowiedzieć historię o Rebecce i bracie Josefie w Monachium, gdy Esther uprzedziła mnie, wchodząc niemal w słowo.

– Nie, skądże znowu – odparła szybko. – Tylko się żegnałyśmy. – Zaśmiała się i popatrzyła na brata Jochena.

Spojrzałam na nią zdumiona. Dlaczego okłamała naszego starszego zboru? Nie spodobało mi się to, ale milczałam. Jej przerażony i zarazem karcący wzrok, przestrzegał aż nadto, bym siedziała cicho. Zrozumiałam, że wpędziłabym ją prawdopodobnie w spore tarapaty, jeśli opowiedziałabym o tej tajnej korespondencji. Po chwili Esther raptownie się odwróciła i odeszła. Patrzyłam za nią i nie byłam pewna, czy powinnam się z tego powodu smucić, czy cieszyć, że w owej chwili znikła z mojego życia.

Prawie rok później zdarzyła się historia z Czarnoksiężnikiem z krainy Oz. Był początek sierpnia, właśnie skończyły się wakacje, staliśmy na korytarzu przed drzwiami do klasy i czekaliśmy na panią Herzog i rozpoczęcie lekcji. Jednak nauczycielka nie przyszła, a uczniowie z naszej 9b zaczęli natychmiast hałasować, jak zawsze ilekroć wypadało niespodziewane okienko. Amanda i Deborah słuchały razem walkmana. Marie, Susanne i Fabian wspięli się z powrotem na wysoko umieszczony okienny parapet i dyskutowali tam bardzo głośno na temat oglądanego dzień wcześniej filmu. Pozostali robili to, co zwykle: intensywnie hałasowali. Stałam zupełnie sama i patrzyłam z dystansem na tę dziką, rozwrzeszczaną gromadę. Jaka ogromna dzieliła nas przepaść. W ogóle nie odczuwałam potrzeby, żeby być taka jak oni. Pomyślałam o Roswicie i wielu naszych spokojnych, popołudniowych służbach kaznodziejskich, i o babci, chodzącej ze mną na uliczne głoszenie nauki, i o bracie Jochenie, i o siostrze Brigitte, z którymi od pewnego czasu rozpoczęłam nowe studium książki. Myślałam o naszych licznych zgromadzeniach, pieśniach i o Jehowie z jego powabnym, tysiącletnim, obiecanym nam rajem. Kochałam nasze małe, zdrowe chrześcijańskie zebrania, gardząc wielkim, brutalnym, diabelskim światem innych. Stałam tak z zamkniętymi oczami, oparta plecami o zimną ścianę, czując się wolna, wybrana i strzeżona.

– Dzień dobry! – czyjś radosny, podniesiony głos rozległ się w tej chwili, przekrzykując przez moment wrzaski 9b. Otworzyłam oczy, przede mną stała młoda, wysoka i szczupła kobieta, umalowana i kolorowo ubrana.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Chłód Od Raju»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Chłód Od Raju» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Отзывы о книге «Chłód Od Raju»

Обсуждение, отзывы о книге «Chłód Od Raju» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x