Christiane F - My, Dzieci Z Dworca Zoo

Здесь есть возможность читать онлайн «Christiane F - My, Dzieci Z Dworca Zoo» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Современная проза, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

My, Dzieci Z Dworca Zoo: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «My, Dzieci Z Dworca Zoo»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Ta książka jest dla mnie niesamowita. Wokół słyszymy wciąż: narkomani, nie, narkotyki, nie, to niezdrowe, nie, to szkodliwe, nie, trucizna, nie, narkotyki, nie, złe towarzystwo, nie, nie i nie… A (może nie mnie, ale wielu) to wcale nie odstrasza, wręcz zaciekawia. Ta książka mówi o psychice młodej narkomanki, o skutkach nałogu, o tym, że nie mogła spełnić swych marzeń, o miłości w narkotykach, o tym, kim się staje człowiek, gdy zaczyna brać narkotyki.
Książka opowiada o narkomance z Berlina Zachodniego. Przedstawia problem wciąż aktualny, lecz nie mówiąc medycznie o chorobach, tylko o psychice narkomana. I to jest niezwykle ciekawe. Można niezwykle płakać nad tą książką. Ja sama czułam bezsilność, jakbym była w nałogu, czułam ten wstręt. Do czego? Do siebie samej. Bo czułam się, jakbym to JA była tą narkomanką. Nie Christiane. Nie. JA.
Niezwykle wciągająca książka.

My, Dzieci Z Dworca Zoo — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «My, Dzieci Z Dworca Zoo», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

W Deutschlandhalle, gdzie miał się odbyć koncert, była wspaniała atmosfera. Naokoło prawie wyłącznie obłędni ludzie, właśnie fani Davida Bowie. Obok nas siedzieli amerykańscy żołnierze i palili hasz. Wystarczyło, że na nich popatrzyliśmy, i od razu fajka zawędrowała i do nas. Wszyscy byli w obłędnym nastroju. Kurczak ciągnął z fajki jak wariat. Mimo to było z nim coraz gorzej.

Kiedy Bowie zaczął śpiewać, zrobiło się prawie tak genialnie, jak sobie wyobrażałam Było obłędnie. Ale jak doszedł do utworu „It is too late”, „Już za późno”, momentalnie mnie wzięło. Zupełnie idiotycznie w jednej chwili byłam gotowa Już przez parę ostatnich tygodni, kiedy kompletnie nie wiedziałam, co ze sobą zrobić, to „It is too late” niesamowicie mnie brało. Wydawało mi się, że ten utwór opisuje dokładnie moją sytuację. No i teraz to „It is too late” kompletnie mnie załatwiło. Przydałoby mi się moje valium.

Po koncercie Kurczak autentycznie ledwie chodził. Był na kompletnym głodzie. Spotkaliśmy Bernda, kumpla Detlefa. Bernd władował sobie już przed koncertem. Powiedział, że trzeba coś wykombinować dla Kurczaka. On sam też by chętnie wtrynił sobie jeszcze jedną działkę.

Bernd miał jeszcze dwie porcje kwasu. Bardzo szybko sprzedaliśmy je pod Deutschlandhalle i mieliśmy już 12 marek. Resztę miałam skołować od ludzi. Byłam mistrzem w kołowaniu. W „Soundzie” większą część forsy, jaką potrzebowałam na prochy, udawało mi się skołować od ludzi. Potrzebowaliśmy co najmniej 20 marek. Poniżej tej sumy nie było nic do kupienia. Pod Deutschlandhalle szło mi wspaniale. Na koncert przyszło mnóstwo ludzi z forsą, których nikt jeszcze nie zanudzał bez przerwy, żeby trochę odpalili. Łaziłam od człowieka do człowieka mówiąc „Nie mam forsy na bilet powrotny” albo coś w tym sensie i forsa tylko brzęczała lecąc do plastikowej torebki. Bernd kupił za to heroiny. Spokojnie wystarczyło na dwie działki. Wtedy wszystko było jeszcze stosunkowo tanie.

Ta myśl pojawiła się nagle: Jak już skołowałaś na to forsę, to czemu nie miałabyś chociaż spróbować. Zobaczymy, czy to rzeczywiście takie bombowe, jak widać czasem po wniebowziętych minach tych, co zaćpali. Autentycznie o nic więcej mi nie chodziło. Nie zdawałam sobie przecież sprawy, że przez ostatnie miesiące systematycznie przygotowywałam się do heroiny. Nie miałam nawet pojęcia, że jestem w takiej niesamowitej depresji, że to „It is too late” tak mnie walnęło, że teraz żaden inny narkotyk nie pomoże mi się z tego wyciągnąć, że heroina jest naturalną konsekwencją drogi, którą wybrałam. Myślałam tylko o jednym, za nic nie chciałam, żeby ci dwaj się wynieśli i zostawili mnie samą w takim kurewskim nastroju. Natychmiast im powiedziałam, że też chcę raz spróbować. Kurczak ledwie mógł mówić. Ale normalnie się wściekł. Powiedział: – Nie zrobisz tego. Nie masz pojęcia, co to jest. Jak to zrobisz, to całkiem niedługo dojdziesz do tego, co ja. Będziesz zwykły trup. – Kurczak doskonale wiedział, że mówimy na niego Truposz.

Jak widać, wcale nie było tak, że oto ja, biedna dziewczynka, dostałam się w szpony brzydkiego narkomana czy handlarza narkotyków i zostałam świadomie wciągnięta w nałóg, jak to się zawsze czyta w gazetach. Nie znam nikogo, kto wpadłby w nałóg wbrew swojej woli. Większość młodzieży zupełnie sama przechodzi na heroinę, kiedy po prostu do tego dojrzeje, tak jak to było ze mną.

Bełkotliwa gadka Kurczaka tylko zwiększała mój upór. Teraz, jak był na głodzie, w niczym nie przypominał wyluzowanego, fantastycznego Kurczaka, był tylko zwykłym, zależnym ode mnie nieborakiem. Nie miałam ochoty słuchać jego uwag. Powiedziałam: – Po pierwsze towar jest prawie w całości mój, bo ja skołowałam pieniądze. Poza tym nie masz co tyle pieprzyć. Przecież nie mam zamiaru się uzależniać, tak jak ty. Całkowicie się kontroluję. Spróbuję tylko ten raz, a potem koniec.

Nie miałam jeszcze pojęcia, jaki człowiek jest na głodzie słaby. Na Kurczaku w każdym razie zrobiło wrażenie to, co powiedziałam. W ogóle nie otworzył już dzioba Bernd też coś tam próbował mendzić, ale wcale go nie słuchałam, tylko powiedziałam, że jak mi nie chcą dać spróbować, to biorę całą swoją część. Niesamowicie się na to napaliłam. Nie miałam żadnych oporów, żadnych wyrzutów sumienia. Po prostu chciałam jak najszybciej spróbować, żeby w końcu znów czuć się jak zawsze. Strzykawki się bałam. Powiedziałam do chłopaków: – Nie chcę ładować. Niuchnę sobie. – Bernd powiedział mi, co mam robić, chociaż od dawna już wszystko wiedziałam z tych ciągłych rozmów o heroinie.

Od razu wciągnęłam ten proszek nosem. Jedyne co poczułam, to gryzący, gorzki smak. O mało nie zwymiotowałam i strasznie dużo tego w końcu wyplułam. Ale potem weszło już niesamowicie szybko. Nogi i ręce zrobiły mi się strasznie ciężkie i jednocześnie zupełnie lekkie. Ogarnęło mnie niesamowite znużenie i było to fantastyczne uczucie. Cały dotychczasowy syf przepadł bez śladu. Żadnego „It is too late”. Czułam się tak fantastycznie, jak nigdy dotąd. To było 18 kwietnia 1976, na miesiąc przed moimi czternastymi urodzinami. Tej daty nigdy nie zapomnę.

Kurczak i Bernd poszli z jednym narkomanem do jego wozu, żeby sobie władować. Poszłam do „Soundu” nie czekając na nich. Wcale mi już nie przeszkadzało, że jestem sama. Wydawało mi się to nawet niesamowicie super. Czułam się niesamowicie silna. W „Soundzie” siadłam na jakiejś ławce. Podeszła Astrid, przyjrzała mi się i zapytała: – Dziewczyno, co ty, zaćpałaś? – Astrid była w tym czasie moją najlepszą przyjaciółką.

Mimo to wkurzyło mnie jej głupie pytanie. Wrzasnęłam: – Odpieprz się ode mnie. Spierdalaj stąd. – Nie miałam pojęcia, czemu się wściekam.

Przyszli Kurczak i Bernd i też byli dobrzy. Kurczak znowu był niesamowity i świetny, jak dawniej. Detlefa w „Soundzie” nie było. Chciało mi się pić i przyniosłam sobie sok wiśniowy. Całą noc piłam sok wiśniowy. Przed alkoholem miałam potworny lęk.

O piątej rano Bernd zapytał, czy nie wpadlibyśmy jeszcze do niego na herbatę. Poszliśmy. Absolutnie szczęśliwa wzięłam Kurczaka pod rękę. Sok wiśniowy przelewał mi się w brzuchu jak oszalały i musiałam zwymiotować. Rzygałam idąc. Kompletnie mi to nie przeszkadzało. Bernd i Kurczak jakby tego w ogóle nie zauważyli.

Czułam się jak we wspaniałej, nowej rodzinie. Nie mówiłam dużo, ale miałam wrażenie, że z tymi dwoma mogłabym rozmawiać o wszystkim. Heroina zrobiła z nas rodzeństwo. Wszyscy byliśmy równi. Potrafiłabym zdradzić im najskrytsze myśli. Po tych beznadziejnych ostatnich tygodniach czułam się szczęśliwa jak nigdy dotąd.

Spałam z Berndem w jednym łóżku. Nawet mnie nie dotknął. Byliśmy przecież rodzeństwem, heroinowym rodzeństwem. Kurczak położył się na podłodze z głową opartą o fotel. Przeleżał tak do drugiej po południu. Potem wstał, bo znów zaczynał się głód i musiał sobie zorganizować towar.

Na całym ciele czułam niesamowite swędzenie. Rozebrałam się do naga i drapałam się szczotką do włosów. Podrapałam się do krwi, zwłaszcza na łydkach. Zupełnie się tym nie przejęłam. Wiedziałam, że narkomani się drapią. Po tym drapaniu już w „Soundzie” od razu poznawałam, kto ćpa. Łydki Kurczaka były tak rozdrapane, że nie było na nich kawałka całej skóry, a w niektórych miejscach widać było mięso. Kurczak drapał się po łydkach nie szczotką, tylko scyzorykiem.

Przed wyjściem Kurczak powiedział: – Jutro mogę ci oddać porcję, którą mi dałaś – Dla niego było więc już jasne, że zostałam regularną narkomanką, która najpóźniej na drugi dzień znów musi zaćpać. Udałam kompletną obojętność i powiedziałam: – Co się szczypiesz. Nie ma pośpiechu. Wystarczy, jak mi oddasz za miesiąc.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «My, Dzieci Z Dworca Zoo»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «My, Dzieci Z Dworca Zoo» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


libcat.ru: книга без обложки
John van Dijk
Christiane Siegert - Ein Kriminalfall für Luzifer
Christiane Siegert
Christiane Félip Vidal - Mujeres en conflictos
Christiane Félip Vidal
Christiane Herrlinger - Engelgeschichten der Bibel
Christiane Herrlinger
Hans G. Orling - Die Uhr am Bahnhof Zoo
Hans G. Orling
Christiane Zwengel - Polnisch mit Sahne
Christiane Zwengel
Documentos Vaticano - Código de Derecho Canónico
Documentos Vaticano
Gert Nygårdshaug - El zoo del Mengele
Gert Nygårdshaug
Giovanni Boccaccio - Dekameron, Dzień drugi
Giovanni Boccaccio
Отзывы о книге «My, Dzieci Z Dworca Zoo»

Обсуждение, отзывы о книге «My, Dzieci Z Dworca Zoo» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x