Nicholas Pileggi - Casino - Miłość i honor w Las Vegas

Здесь есть возможность читать онлайн «Nicholas Pileggi - Casino - Miłość i honor w Las Vegas» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Современная проза, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Casino: Miłość i honor w Las Vegas: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Casino: Miłość i honor w Las Vegas»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

From Nicholas Pileggi, author of Wiseguy -the #1 bestseller that became Martin Scorsese’s Academy Award-winning film GoodFellas-comes the brilliantly told true story of love, marriage, adultery, murder, and revenge, Mafia-style… the shattering inside account of how the mob finally lost its stranglehold over the neon money-making machine it created: the multibillion-dollar casino gambling industry of Las Vegas.

Casino: Miłość i honor w Las Vegas — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Casino: Miłość i honor w Las Vegas», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

DeLuna został w końcu skazany na trzydzieści lat więzienia. Jego aresztowanie i zapiski dostarczyły FBI dowodów na istnienie zmowy prowadzącej do zatajania wpływów; zapewne nie byłoby przesadą stwierdzenie, że spotkaniu w domu Marlo i notatkom Carla DeLuny zawdzięczamy usunięcie mafii z kasyn w Las Vegas.

ROZDZIAŁ 20

„Znam ten głos. Znalem przez całe życie. To głos Tony'ego”.

„Piła i faszerowała się tabletkami – wspomina Mańkut. – Wydawała się nie przejmować tym, że żyję pod silną presją. Jednego wieczoru moje wrzody dały znać o sobie. Leżałem w łóżku w sypialni na piętrze. Zadzwoniłem do niej przez telefon wewnętrzny i poprosiłem o przygotowanie kolacji. Zacząłem się krzywić z bólu.

Po pewnym czasie zapytałem:

– Czy kolacja jest już gotowa?

– Za chwileczkę, kochanie – odparła. Nie powiedziała natomiast, iż jest tak zalana, że w ogóle nie zaczęła jej przygotowywać. W panice położyła na talerzu ugotowane na miękko jajka i przypaloną grzankę i przyniosła to na górę.

Gdy spojrzałem na moją «kolację», dosłownie skręciło mnie z bólu. Puściłem jej wiązankę i siedzę oparty o wezgłowie łóżka. Geri stoi przez chwilę zwrócona twarzą do mnie, a potem rzuca się ku szafce.

Leżę twarzą do podłogi. Zrobiłem wszystko, żeby ją ubiec, ale była pół sekundy szybsza i zdążyła chwycić pistolet.

Zderzyliśmy się głowami. Krwawiło mi czoło, a jej zaczęła płynąć krew z nosa.

Dzieci wyszły ze swoich sypialni na tyłach domu. Widziały, jak się szamoczemy.

– Geri, przestań! Dzieci patrzą! – syknąłem i w końcu wyrwałem jej pistolet, ale była tak pijana, że dalej się szarpała.

Zadzwoniłem do Bobby'ego Stelli, by zaraz przyjechał i pomógł mi zająć się dziećmi, zatamować krew i w ogóle. Kazałem mu wezwać mojego lekarza, który natychmiast przyjechał. Zabrał nas do swego gabinetu, gdzie bez trudu okleił mnie plastrami. Geri musiał jednak założyć parę szwów.

Zaczęła mamrocząc opowiadać o tym, jak złamałem jej nos.

– Co miałaś zamiar zrobić z pistoletem? – zapytałem.

– Nic – odparła. – Upiłam się. Popełniłam błąd. Nie powinnam pić.

Gdy dotarliśmy do domu, zachowywała się spokojnie.

Następnego rana jadę do pracy i Geri odprowadza mnie do samochodu. Pomyślałby ktoś, że jest idealną żoną z przedmieścia.

– Uważaj na siebie – mówi i daje mi całusa.

Po godzinie dzwonię do domu. Pytam, jak się czuje i słyszę jej pijany głos:

– Wspaniale. Jak się masz, kochanie?

Wsiadłem do auta i wróciłem. Zaparkowałem przecznicę przed domem i wemknąłem się do środka. Chciałem zobaczyć, co się dzieje. Geri rozmawiała przez telefon ze swoją córką Robin.

Usłyszałem, jak mówi:

– Musisz mi pomóc zakatrupić tego skurwysyna. Proszę cię.

– Ona nie może ci pomóc – powiedziałem, wchodząc do pokoju. Omal nie wykorkowała z wrażenia. – Dwie godziny temu mówiłaś, że mnie kochasz, a teraz próbujesz mnie zabić? – Geri odkłada słuchawkę.

– Zobacz, co zrobiłeś z moim nosem – rzuca mi prosto w twarz. Nie dawała za wygraną. Tak właśnie przez parę lat wyglądało nasze życie.

Po pewnym czasie, ilekroć wracałem do domu, wchodziłem do środka bardzo ostrożnie. I to nie tylko ze względu na jej pistolet – obawiałem się, że naprawdę kogoś wynajmie”.

*

„Zarówno Geri, jak i Frank byli strasznie nerwowi – wspomina siostra Geri, Barbara Stokich. – Miewali napady złego humoru. Ketchup i musztarda lądowały wówczas na suficie. Geri była zepsuta. Nawet jako dziecko, gdy wpadała w szał, rzucała się z wrzaskiem na podłogę i waliła o nią rękami i nogami.

Miała zbyt silną wolę. Życie nie było dla niej ulicą dwukierunkową. Musiała dyktować warunki. A Frank był identyczny.

Kiedyś, w moim domu, po kolejnej awanturze przyznała, że nie zawsze winę ponosi Frank. Przyznała, że bywała wobec niego niesprawiedliwa. Ale Frank chciał, żeby przestała pić. Powiedziała mi, że prędzej umrze, niż zrezygnuje z alkoholu.

Moim zdaniem Geri zamierzała rozwieść się z Frankiem, gdyby nie układało im się w małżeństwie, ale dziewięć miesięcy po ślubie urodziła Stevena, a on był dla niej wszystkim. Uwielbiała go. Nie przypuszczała, jak bardzo zmieni się sytuacja po urodzeniu dziecka. Stevena nie mogłaby zostawić.

Czuła się osamotniona. Telefonowała do mnie o trzeciej nad ranem i pytała, dlaczego Frank nie jest w domu z nią i z dziećmi. Mańkut prowadził światowe życie. Mówiono jej, że pokazuje się w towarzystwie tancerek. Wiedziała o tym. Gdy zawoziła jego ubrania do czyszczenia, znajdowała w kieszeniach rachunki za biżuterię.

Przychodziła do mnie , wyładowywała się i mówiła, że skoro on może się szlajać, to ona też. No i szlajała się”.

*

„Geri zabrała dzieci na wakacje do La Costy – wspomina Mańkut. – Przed wyjazdem nie układało się między nami zbyt dobrze. Drugiego dnia była pijana i nie mogła podejść do telefonu. Przez następne dwa dni nie rozmawialiśmy ze sobą.

Tuż przed ich planowanym powrotem do domu nadal nie miałem od niej żadnych wiadomości. Sprawdziłem w hotelu i powiedziano mi, że wyprowadzili się przed dwoma dniami. Wpadłem w panikę. Nie mogłem ich znaleźć na listach pasażerów żadnej z linii lotniczych.

Zadzwoniłem do chłopaka Robin. Był porządnym młodym mężczyzną. Powiedziałem, że szukam żony i dzieci. Najpierw odparł, że o niczym nie wie, a potem powiedział, że Geri i dzieci są z Lennym Marmorem i Robin. Dał mi ich numer telefonu.

Lenny podniósł słuchawkę. Sprawiał wrażenie inteligentnego. Mówił przymilnym tonem z lekkim sztucznym południowym akcentem.

– Lenny, mówi Frank Rosenthal. Chcę rozmawiać z Geri – powiedziałem. Odparł, że nie ma jej u niego. – Posłuchaj. Chcę z nią porozmawiać. To bardzo ważne. Chcę zabrać moje dzieci. Chcę, żeby wsadziła je do samolotu, i to szybko.

– Wierz mi, Frank. Nie mam pojęcia, gdzie ona jest – powiedział szczerze. – Mogę zadzwonić do ciebie za parę minut?

– Dobrze – odpowiadam i odkładam słuchawkę.

I cisza. Zwiali. Wszyscy: Geri, Robin, moje dzieci i Marmor.

Tej nocy Geri zadzwoniła do Spilotra. Tony natychmiast zatelefonował do mnie i mówi, że Geri obawia się, iż każę wytropić ich i zabić.

Powiedział Geri, że nie może jej pomóc. Poradził, by odesłała dzieci, bo jestem przerażony.

Geri zadzwoniła do mnie.

– Cześć.

– Cześć. – Powiedziałem, że nie mam zamiaru pytać, gdzie jest. Ma tylko jak najszybciej wsadzić Stevena i Stephanie do samolotu, zadzwonić i podać mi godzinę przylotu. Potem może sobie robić, co tylko zechce. A ona pyta:

– Czy przebaczyłbyś mi, gdybym wróciła?

Odparłem, że nie wiem i że spróbuję. Nadal ją kochałem.

– Teraz musisz odesłać mi dzieci – powiedziałem.

Rozłączyła się, żeby porozmawiać z Lennym i Robin. I co jej Lenny poradził? (Geri wyjawiła to potem Rosenthalowi.) Kazał jej wyjąć pieniądze z mojej skrytki bankowej w Los Angeles, przefarbować włosy i polecieć z nim i dziećmi do Europy. Geri odmówiła, ponieważ znała mnie i wiedziała, że będę ich tropił dopóty, dopóki nie znajdę. Oddzwoniła do mnie i powiedziała, że odeśle dzieci. Później podała mi przez telefon numer lotu. Pojechałem z gospodynią na lotnisko i odebraliśmy Stevena i Stephanie.

Po pewnym czasie Geri znowu zadzwoniła. Próbowała mnie wybadać.

– Chyba nie poszłaś do banku? – pytam. Nie odpowiedziała. – Geri, co się stało z pieniędzmi? – Odparła, że popełniła błąd. – Jak poważny?

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Casino: Miłość i honor w Las Vegas»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Casino: Miłość i honor w Las Vegas» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Отзывы о книге «Casino: Miłość i honor w Las Vegas»

Обсуждение, отзывы о книге «Casino: Miłość i honor w Las Vegas» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x