Helen Fielding - W Pogoni Za Rozumem

Здесь есть возможность читать онлайн «Helen Fielding - W Pogoni Za Rozumem» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Современная проза, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

W Pogoni Za Rozumem: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «W Pogoni Za Rozumem»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Bohaterka bestselleru DZIENNIK BRIDGET JONES nadal zmaga się z problemami w życiu uczuciowym i zawodowym. Związana w końcu z Markiem Darcym, teraz odkrywa uroki wspólnego życia z mężczyzną marzeń. Bridget, niesłusznie posądzona o przemyt narkotyków, trafia do tajlandzkiego więzienia…

W Pogoni Za Rozumem — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «W Pogoni Za Rozumem», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

W tej chwili znowu pojawił się jakiś podenerwowany chłoptaś ze skórzaną kurtką na ramieniu.

– Bridget – powiedział Geoffrey, jakby miał za sobą cały Kettering Rotary Ciub, ale zaraz uszła z niego para i odwrócił się do barmana. – No, panie kolego! Ma pan te Panatelle Slimy, o które prosiłem? Czekam już dwadzieścia minut.

– Co robisz w Londynie? – spytałam podejrzliwie.

– W Londynie? Przyjechałem do AGM w imieniu rotarianów. Wiesz, Londyn nie jest twoją prywatną własnością.

– Cześć, jestem Bridget – powiedziałam dwuznacznym tonem do chłoptasia.

– Yyy, to jest Steven. Ubiega się o funkcję skarbnika, prawda, Steven? Dałem mu parę rad. Taaa. No, będę już leciał. Bądź grzeczna! A jeśli nie możesz być grzeczna, to przynajmniej zachowaj ostrożność!!! Ahahaha! – I wypadł z pubu, a za nim chłoptaś, oglądający się na mnie z urazą. Kiedy wróciłam do domu, Jude i Shazzer nie mogły uwierzyć, że pozwoliłam, żeby przeszła mi koło nosa taka szansa na zemstę.

– Pomyśl tylko, co mogłaś mu powiedzieć – westchnęła Shaz, zaciskając oczy z pełnym niedowierzania żalem.

– No! Cieszę się, że w końcu znalazłeś sobie faceta, wujku Geoffreeeey! Zobaczymy, jak długo z tobą zostanie. Poooszedł – fruuuu! Na twarzy Toma malowała się jednak strasznie irytująca pompatyczna troska.

– To jest tragiczne, tragiczne! – wybuchnął. – Tylu mężczyzn w całym kraju żyje w kłamstwie! Wyobraźcie sobie wszystkie te skryte myśli, wstyd i pragnienia, które ich zżerają na przedmieściach, pomiędzy kanapą a balkonem! Pewnie jeździ do Hampstead Heath. Pewnie naraża się na potworne, potworne ryzyko. Powinnaś z nim porozmawiać, Bridget.

– Słuchaj no – przerwała mu Shaz. – Zamknij się. Jesteś pijany.

– Czuję się usprawiedliwiona – powiedziałam z zamyśleniem i ostrożnie. Zaczęłam tłumaczyć, że już od dawna podejrzewam, że szczęśliwy świat Geoffreya i Uny wcale nie jest taki, na jaki wygląda, i dlatego nie jestem żadnym dziwolągiem, i wcale nie trzeba być po bożemu w normalnym heteroseksualnym związku.

– Bridge, zamknij się. Ty też jesteś pijana – zawyrokowała Shaz.

– Hurra! Wróćmy do naszych spraw. Nic bardziej nie wkurza niż cudze obsesje, które nas odciągają od własnych – powiedział Tom. Napraliśmy się potem w cztery trąbki. Wieczór był absolutnie fantastyczny. Jak to ujął Tom, gdyby Miss Havisham [31]miała jakieś fajne kumpelki, które potrafiłyby ją rozruszać, nie łaziłaby tak długo w swej sukni ślubnej.

28 kwietnia, poniedziałek

58 kg, jedn. alkoholu O, papierosy O, faceci O, telefony od Budowlańca Gary’ego O, widoki na nową pracę 0 (obiecująco), wizyty na siłowni O, liczba wizyt na siłowni w tym roku 1, koszt członkostwa na siłowni za rok 370 funtów, koszt jednorazowej wizyty na siłowni 123 funty (b. nieekonomicznie). Dobra. Od dzisiaj stanowczo rozpoczynam program gimnastyczny na siłowni, żeby potem móc chodzić i mówić z wyższością: „Było ciężko, ale się opłaciło” – jak Partia Konserwatywna – ale, nie tak jak partii, wszyscy mi uwierzą i pomyślą, że jestem wspaniała.

Ojej, już dziewiąta. Jednak pójdę wieczorem. Gdzie, kurwa, jest ten Gary? Później. W biurze. Haha! Ahahahaha! W pracy było dziś fantastycznie.

– No – zaczął Richard Finch, kiedy wszyscy zebraliśmy się przy stole. – Bridget. Tony Blair. Komisje kobiet. Nowa polityka wobec kobiet, jakieś sugestie? W żaden sposób nie kojarz tego z Colinem Firthem, jeśli to możliwe.

Uśmiechnęłam się uszczęśliwiona, spoglądając w dół na swoje notatki, po czym spokojnie i z pewnością siebie z powrotem podniosłam wzrok.

– Tony Blair powinien wprowadzić kodeks chodzenia na randki dla samotnych – powiedziałam w końcu. Wśród pozostałych researcherów przy stole zapadło pełne zazdrości milczenie.

– I to już wszystko? – spytał Richard Finch.

– Taa – odparłam pewnym siebie głosem.

– Nie uważasz – powiedział – że nasz potencjalny nowy premier ma co innego do roboty?

– Ale pomyśl tylko, ile godzin pracy traci się przez roztargnienie, zły nastrój, roztrząsanie różnych sytuacji i czekanie na telefon – wyjaśniłam. – Chyba tyle, co przez bóle pleców. Poza tym wszystkie inne kultury mają określone rytuały związane z chodzeniem na randki, a my błądzimy we mgle, w której mężczyźni i kobiety coraz bardziej oddalają się od siebie.

Na te słowa Straszny Harold wydał z siebie pogardliwe parsknięcie.

– O Boże – zajęczała Patchouli, kładąc na stole nogi odziane w kolarzówki z łycry. – Nie można regulować emocjonalnego zachowania ludzi. To faszyzm.

– Nie, nie, Patchouli, nie słuchałaś mnie – odparłam surowo. – Chodzi mi tylko o seksualne dobre wychowanie. Ponieważ jedną czwartą gospodarstw domowych prowadzą osoby samotne, kodeks ten znacznie poprawiłby umysłowe samopoczucie narodu.

– Naprawdę wydaje mi się, że w okresie kampanii wyborczej… – zaczął szyderczo Straszny Harold.

– Nie, czekaj – przerwał mu Richard Finch, żując gumę, podrygując nogą i spoglądając na nas dziwnie. – Ilu z was ma żonę albo męża?

Wszyscy zaczęli się głupio gapić w stół.

– Czyli tylko ja, tak? Tylko ja trzymam w kupie wystrzępioną materię brytyjskiego społeczeństwa?

Wszyscy starali się nie patrzeć na Saskie, researcherkę, z którą Richard sypiał przez całe lato, dopóki nagle nie przestał się nią interesować i nie przerzucił się na dziewczynę od kanapek.

– Nic dziwnego – ciągnął. – Kto by tam chciał się z wami żenić? Wy nie potraficie się zaangażować w robienie cappuccino, już nie wspominając o związaniu się na całe życie z jedną osobą.

Na te słowa Saskia wydała z siebie jakiś dziwny odgłos i wybiegła z biura. Przez całe rano odwaliłam całą masę researchu, telefonując i rozmawiając z różnymi ludźmi. Całkiem ciekawe było to, że nawet ci researcherzy, którzy wygwizdali mój pomysł, ciągle podsuwali mi swoje sugestie.

– OK, Bridget – powiedział Richard Finch tuż przed lunchem. – Posłuchajmy tego rewolucyjnego, wybitnego oeuvre.

Wyjaśniłam, że nie od razu Rzym zbudowano i że jeszcze nie skończyłam swojej pracy, ale zdążyłam zrobić szkic.

Odchrząknęłam i zaczęłam:

Kodeks chodzenia na randki

1. Jeżeli obywatel wie, że nie chce z kimś chodzić, przede wszystkim nie powinien robić mu nadziei.

2. Kiedy mężczyzna i kobieta postanawiają, że chcą pójść ze sobą do łóżka, to jeżeli jedna ze stron chce, żeby był to tylko „skok w bok”, powinna przedtem jasno to stwierdzić.

3. Jeżeli obywatel pieści się lub sypia z innym obywatelem, nie powinien udawać, że nic się nie dzieje.

4. Obywatelowi nie wolno całymi latami chodzić z innym obywatelem, powtarzając przy tym, że nie chce się poważnie angażować.

5. Po kontakcie seksualnym objawem złego wychowania jest niepozostanie na noc.

– Ale co, jeśli… – niegrzecznie przerwała mi Patchouli.

– Czy mogę skończyć? – spytałam czarującym, lecz autorytatywnym tonem, zupełnie jakbym była Michaelem Heseltine’em a Patchouli – Jeremym Paxmanem. Potem przeleciałam resztę listy, dodając: – Poza tym, jeśli rząd zamierza dalej rozprawiać o wartościach rodzinnych, to powinien zrobić coś bardziej pozytywnego dla samotnych, zamiast ich olewać. – Zrobiłam pauzę i zaszeleściłam papierami. – Oto moje propozycje: Promocja Szczęśliwych Małżeństw

1. Wprowadzić na listę lektur szkolnych książkę Mężczyźni są z Marsa, kobiety z Wenus, by obie strony z przeciwnych armii rozumiały siebie nawzajem.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «W Pogoni Za Rozumem»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «W Pogoni Za Rozumem» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Отзывы о книге «W Pogoni Za Rozumem»

Обсуждение, отзывы о книге «W Pogoni Za Rozumem» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x