Bernard Werber - Imperium mrówek

Здесь есть возможность читать онлайн «Bernard Werber - Imperium mrówek» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Современная проза, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Imperium mrówek: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Imperium mrówek»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Faktem jest, że cywilizacja mrówek jest niedościgniona, jeśli chodzi o budowę i organizację miast. Nie wszyscy zdajemy sobie jednak sprawę, jak potężne królestwa zdołała przez wieki stworzyć, jak zadziwiające technologie opracować i jaką sztukę wojenną posiąść. Bernard Werber swoją bestsellerową powieścią otwiera przed nami drzwi do alternatywnej rzeczywistości pełnej niezgłębionych do tej pory tajemnic i zagadek. To zaproszenie do świata, po którym co dzień stąpamy, a którego zdajemy się nie dostrzegać. Pozwala spojrzeć na człowieka spojrzeniem nie-człowieczym, z perspektywy stworzeń dużo mniejszych. Bo kim my, ludzie, jesteśmy dla mrówek? Siostrzeniec słynnego entomologa Jonatan Wells dostaje w spadku po wuju kamienicę oraz pisemny zakaz schodzenia do piwnicy. Choć bardzo się cieszy z przeprowadzki, z dnia na dzień coraz bardziej intryguje go zagadkowa prośba zmarłego. Jakie sekrety kryć może zamknięta piwnica? Werber w mistrzowski sposób wplótł w fabułę swojej powieści fascynujące teorie naukowe oraz rozważania filozoficzne na temat ludzkich społeczeństw. Nic dziwnego, że czytelnicy na całym świecie oszaleli na punkcie jego książek.

Imperium mrówek — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Imperium mrówek», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Ramię przy ramieniu. Zapachowe krzyki. Mgła gorzkich feromonów.

Ścierają się ze sobą miliony ostrych żuwaczek, karbowanych, w kształcie piły, miecza, płaskich szczypiec, o jednym ostrzu, obosiecznych, pokrytych trującą śliną, klejem, krwią. Ziemia drży.

Ramię przy ramieniu.

Pokryte małymi ostrzami żuwaczki tną powietrze, by utrzymać przeciwnika na odległość. Nóżki o ostrych pazurkach chłoszczą niczym dokuczliwe ciernie.

Pochwycenie. Zaskoczenie. Wzgardzenie.

Chwyta się przeciwnika za żuwaczki, za czułki, za głowę, tułów, odwłok, nóżki, kolana, łokcie, szczelinę w pancerzu, wgłębienie w chitynie, oko.

Ciała padają, toczą się po wilgotnej ziemi. Karłowate wspinają się po łodydze obojętnego na wszystko maku i z rozczapierzonymi pazurkami rzucają w dół na przerażoną rudą mrówkę. Przebijają jej grzbiet aż po serce.

Ramię przy ramieniu.

Żuwaczki pokrywają gładkie zbroje.

Jedna z rudnic zręcznie używa swych czułków niczym dwóch oszczepów, które równocześnie wyrzuca wprzód. Przebija naraz dziesiątki czaszek przeciwników, nie tracąc nawet czasu na oczyszczenie pokrytych przezroczystą krwią szpikulców.

Ramię przy ramieniu. Na śmierć.

Olbrzymie ilości leżących na ziemi odciętych nóżek i czułków przypominają iglasty dywan.

Ocalałe z La-chola-kan nadbiegają i rzucają się do walki, jakby za mało jeszcze było poległych.

Oszołomiona liczbą maleńkich napastników, jedna z rudych wpada w panikę, podciąga odwłok i pryska wokół kwasem mrówkowym, zabijając równocześnie wrogów i samą siebie. Wszystkie topią się niczym wosk.

Nieco dalej inna wojowniczka jednym ruchem wyrywa głowę przeciwniczce. W tym samym momencie, kiedy w identyczny sposób zostaje wyrwana jej własna.

Wojowniczka 103 683, widząc nacierające na nią oddziały karłowatych, z paroma dziesiątkami towarzyszek swej kasty utworzyła waleczny trójkąt, który długi czas siał postrach wśród grupek karłowatych. Teraz trójkąt rozpada się i musi sama stawić czoło pięciu Shingaepounijkom, ociekającym krwią jej ukochanych sióstr.

Gryzą ją wszędzie. Odwzajemnia się im, jak może, w głowie dźwięczą jej rady starej wojowniczki:

Każda walka jest rozgrywana jeszcze przed starciem. Od decyzji walczących zależy, kto będzie zwycięzcą, a kto zwyciężonym. Wszystko jest kwestią podziału ról… Wszystko jest kwestią nastawienia. Trzeba nastawić się na zwycięstwo, a będzie ono pewne.

Ten sposób może i jest skuteczny, kiedy ma się do czynienia z jednym przeciwnikiem. Ale kiedy jest ich pięciu? Wtedy czuje się, że przynajmniej dwóch z nich chce wygrać za wszelką cenę. Karłowata, która uparcie tnie jej stawy, i ta, która właśnie próbuje wyrwać jej tylną nóżkę. Ruda czuje przypływ energii. Szamocze się, niczym sztylet zanurza jeden z czułków w szyję wroga, uwalnia się z uchwytu drugiej mrówki, powalając ją uderzeniem żuwaczki.

Tymczasem karłowate powróciły, by rozrzucić na polu bitwy dziesiątki głów zarażonych Alternarią. Ponieważ jednak wszyscy chronieni są ślimaczą śliną, spory krążą w powietrzu, ześlizgują się z pancerzy, wreszcie opadają na żyzną ziemię. Zdecydowanie nie jest to dobry dzień dla nowoczesnej broni. Na wszystko znalazł się sposób.

O trzeciej po południu następuje szczytowa faza ataku. W powietrzu unoszą się kłęby oleistego kwasu i charakterystyczne wyziewy schnących myrmeceńskich trupów. O wpój do piątej mrówki, które jeszcze trzymają się na nogach i mają przynajmniej dwie nóżki, nadal walczą wśród maków. Pojedynki ustają dopiero o piątej, z powodu zapowiadających burzę grzmotów. Tak jakby niebo miało już dość przemocy. A może to tylko spóźniona marcowa ulewa.

Ocaleni i ranni wycofują się. Podsumowanie strat: 5 milionów zabitych, w tym 4 miliony karłowatych. La-chola-kan wyzwolone. Jak okiem sięgnąć, ziemia usiana jest rozczłonkowanymi ciałami, rozdartymi pancerzami, złowieszczymi kikutami, drgającymi od czasu do czasu w ostatnim tchnieniu życia. Dokoła mnóstwo przezroczystej niczym lakier krwi i kałuż żółtawego kwasu.

Grupka karłowatych, jeszcze ciągle grzęznących w kleju, szamocze się, rozmyślając, jak tu powrócić do rodzinnego Miasta. Ptaki wyłapują je szybko, chcąc zdążyć przed deszczem.

Błyskawice oświetlają grafitowe chmury, a szkielety czołgów połyskują, wznosząc arogancko ku górze swe żuwaczki, jakby te ponure ostrza miały zamiar rozpruć odległe niebo. Kurtyna opadła, deszcz obmywa scenę.

Mówiła z pełnymi ustami.

– Bilsheim? – Halo?

– Ghm, ghm… Pan sobie chyba ze mnie żartuje, Bilsheim! Czytał pan gazety? Inspektor Galin to pański podwładny, prawda? To ten mały, wkurzający facet, który chciał przejść ze mną na ty już pierwszego dnia?

To szefowa policji, Solange Doumeng.

– Eee… tak, chyba tak.

– Mówiłam panu, że to ordynarny gbur, a teraz się dowiaduję, że okrzyknięto go pośmiertnie bohaterem. Pan jest całkowicie nieodpowiedzialny! Co pana napadło, żeby do tak poważnej sprawy przydzielić kogoś równie niedoświadczonego?

– Galin nie jest niedoświadczony, to doskonały pracownik. Sądzę raczej, że nie doceniliśmy wagi tej sprawy…

– Dobrzy pracownicy znajdują rozwiązania, a źli jedynie się tłumaczą.

– Są przypadki, w których nawet najlepsi spośród nas…

– Są przypadki, w których nawet najgorsi spośród was mają obowiązek odnieść sukces. Wyciągnięcie dwóch osób z piwnicy należy do tej właśnie kategorii spraw.

– Proszę mi wybaczyć, ale…

– Wie pan, gdzie może pan sobie wsadzić te swoje przeprosiny, kochasiu? Zrobi mi pan przysługę: wróci do tej piwnicy i wyciągnie wszystkich. Pański bohater Galin zasługuje na chrześcijański pogrzeb. I chcę pod koniec miesiąca przeczytać chwalebny artykuł na temat naszej jednostki.

– A jeśli chodzi o…

– A jeśli chodzi o całą tę sprawę, proszę trzymać gębę na kłódkę! Zajmie się pan prasą, gdy cała sprawa zostanie zamknięta. Bierze pan sześciu żandarmów, jeśli pan chce, i specjalistyczny sprzęt. To wszystko.

– A jeśli…

– A jeśli pan zawali sprawę, może pan na mnie liczyć, zajrzę panu do kieszeni!

Odłożyła słuchawkę.

Komisarz Bilsheim umiał sobie poradzić ze wszystkimi wariatami, oprócz niej. Postanowił więc opracować plan wyprawy.

KIEDY CZŁOWIEK: Kiedy człowiek się boi, jest szczęśliwy lub wściekły, jego gruczoły wewnątrz wydzielnicze produkują hormony które wpływają jedynie na jego własne ciało. Krążą w zamkniętym naczyniu. Serce bije coraz szybciej, człowiek poci się, twarz wykrzywia mu grymas, on sam wydaje z siebie krzyk lub płacze. To jego sprawa. Inni mogą patrzeć, współczując lub nie, w zależności od decyzji swego umysłu.

Kiedy boi się mrówka, jest szczęśliwa lub wściekła, hormony krążą w jej ciele, opuszczają je i penetrują ciała innych. Dzięki ferohormonom, zwanym też feromonami, miliony osobników będą krzyczeć i płakać w tym samym czasie. Musi to być niesamowite wrażenie: czuć to, co przeżywają inni, dawać odczuć to, co czuje się samemu.

Edmund Wells, Encyklopedia wiedzy względnej i absolutnej

We wszystkich miastach Federacji panuje radosna atmosfera. Wyczerpanym kombatantom oferowane są słodkie, obfite trofalaksje. A jednak nie ma bohaterów. Każdy spełnił swoje zadanie, nieważne, czy dobrze czy źle – po ukończeniu misji zerowane są liczniki zasług.

Rany opatruje się okładami ze śliny. Kilka młodych i naiwnych mrówek trzyma w żuwaczkach jedną, dwie lub trzy ze swych nóżek straconych w walce i cudem odnalezionych. Tłumaczy im się, że niestety, nie można ich przykleić.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Imperium mrówek»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Imperium mrówek» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Bernard Werber - Las Hormigas
Bernard Werber
libcat.ru: книга без обложки
Bernard Werber
Bernard Werber - L'Empire des anges
Bernard Werber
Bernard Werber - L’ultime secret
Bernard Werber
libcat.ru: книга без обложки
Bernard Werber
Bernard Werber - Die Ameisen
Bernard Werber
Bernard Werber - Imperium aniołów
Bernard Werber
Bernard Werber - Tanatunauci
Bernard Werber
Bernard Werber - Gwiezdny motyl
Bernard Werber
libcat.ru: книга без обложки
Bernard Werber
Отзывы о книге «Imperium mrówek»

Обсуждение, отзывы о книге «Imperium mrówek» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x