• Пожаловаться

Robert Haasler: Jezus – Człowiek, Który Nie Istniał: Pytania do Benedykta XVI

Здесь есть возможность читать онлайн «Robert Haasler: Jezus – Człowiek, Który Nie Istniał: Pytania do Benedykta XVI» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию). В некоторых случаях присутствует краткое содержание. категория: Современная проза / на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале. Библиотека «Либ Кат» — LibCat.ru создана для любителей полистать хорошую книжку и предлагает широкий выбор жанров:

любовные романы фантастика и фэнтези приключения детективы и триллеры эротика документальные научные юмористические анекдоты о бизнесе проза детские сказки о религиии новинки православные старинные про компьютеры программирование на английском домоводство поэзия

Выбрав категорию по душе Вы сможете найти действительно стоящие книги и насладиться погружением в мир воображения, прочувствовать переживания героев или узнать для себя что-то новое, совершить внутреннее открытие. Подробная информация для ознакомления по текущему запросу представлена ниже:

Robert Haasler Jezus – Człowiek, Który Nie Istniał: Pytania do Benedykta XVI

Jezus – Człowiek, Który Nie Istniał: Pytania do Benedykta XVI: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Jezus – Człowiek, Który Nie Istniał: Pytania do Benedykta XVI»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Kiedy opublikowana została, w wielu krajach świata jednocześnie, książka papieża Benedykta XVI pt. "Jezus z Nazaretu", postanowiliśmy oddać w ręce Czytelników pracę Roberta A. Haaslera pt. "Jezus. Człowiek, który nie istniał", a w podtytule: "Pytania do Benedykta XVI". Tym samym chcemy nawiązać do papieskiej publikacji, zadając odwieczne pytania: kim naprawdę był Jezus z Nazaretu; dlaczego nagromadziło się tak wiele nieścisłości i nieporozumień co do historyczności tej postaci? Długo zastanawialiśmy się w wydawnictwie nad edycją tej książki. Zdajemy sobie bowiem sprawę, jak wielu ona oburzy, gdyż pytamy w niej o osobę najważniejszą dla każdego chrześcijanina. Gdyby okazało się, że wątpliwości co do istnienia historycznego Jezusa były uzasadnione, wtedy musielibyśmy wszyscy zweryfikować nie tyle podstawy wiary, co tradycję, w której byliśmy wychowywani.

Robert Haasler: другие книги автора


Кто написал Jezus – Człowiek, Który Nie Istniał: Pytania do Benedykta XVI? Узнайте фамилию, как зовут автора книги и список всех его произведений по сериям.

Jezus – Człowiek, Który Nie Istniał: Pytania do Benedykta XVI — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Jezus – Człowiek, Który Nie Istniał: Pytania do Benedykta XVI», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Nie dość, że sporny jest dzień śmierci Jezusa, to sporna jest także data roczna tego wydarzenia. Przypomnijmy, że ewangeliści synoptyczni zgodni są co do tego, że Jezus został skazany w piątek tego tygodnia, w którym zaczynało się święto Paschy, a dzień wcześniej został pojmany i uwięziony. Nie zapomnijmy o jeszcze jednej ich podpowiedzi. Wspominają, że panowała wówczas pełnia. Ta podpowiedz pozwoli nam na łatwe wskazanie dokładnej daty wydarzeń. Wszystko musiało dziać się w okresie, kiedy rządził Piłat, a więc pomiędzy 26 a 36 rokiem naszej ery. Na podstawie obliczeń astronomicznych łatwo możemy stwierdzić, że w tym okresie były tylko dwie takie daty, w których w nocy z czwartku na piątek paschalny panowała pełnia, jak przekazują synoptycy. Były to: 11 kwietnia 27 roku n.e. i 23 kwietnia 34 roku. Gdyby przyjąć z kolei wersję przedstawioną przez Jana, musielibyśmy przyjąć za najbardziej prawdopodobną datę śmierci Jezusa dzień 7 kwietnia 30 roku. Data ta odpowiada wszystkim wskazówkom zawartym w jego Ewangelii. Z piątku na sobotę była wtedy pełnia i był czas Paschy. Piątkowy wieczór, kiedy według Jana miał zginąć Jezus, był wtedy wigilią paschalną. Dlaczego więc mimo tych jasnych i logicznych argumentów Kościół przyjął za datę śmierci Jezusa 3 kwietnia 33 roku? Kilka argumentów już wymieniliśmy. Na koniec przytoczmy najważniejszy. Chodziło także o dostosowanie tej daty do zapowiedzi, jakie zawarte zostały w Starym Testamencie. Otóż w Księdze Daniela i Nehemiasza zapowiedziano, że Pomazaniec – Mesjasz /namaszczony, wybraniec/ zostanie zgładzony po 62 tygodniach. Tygodnie te rozumiane są jako siedmioletnie okresy, licząc od miesiąca nisan 444 roku przed naszą erą, co po przeliczeniu według pierwotnego kalendarza biblijnego daje rok 33 naszej ery. Jeżeli jednak w ogóle miało miejsce ukrzyżowanie Jezusa, jakiego znamy z Ewangelii, to z pewnością odbyło się to w dniu 14 nisan 3790 roku według kalendarza żydowskiego, tj. 7 kwietnia 30 roku naszej ery.

Musimy postawić zdecydowane pytanie o pewną datę śmierci Jezusa. Wszelkie niejasności w tej sprawie uprawdopodobniają tezę, że Jezus, jakiego znamy na podstawie tradycji ewangelicznych, nigdy nie istniał!

Krzyż czy belka

Wiarygodność relacji zawartych w ewangeliach na temat śmierci Jezusa mocno nadwyrężą przedstawiony tam opis sposobu Jego ukrzyżowania i odpowiedzialności za ten czyn. Wątpliwości w obu tych sprawach jest sporo. Szczegółowe zajmowanie się tą problematyką wykracza poza zakres tej pracy, ale niektóre z wątpliwości musimy podjąć. Uzasadniają bowiem tezę, że ewangelie przepełnione są błędami, nieścisłościami i niezgodnościami, a przez to tracą walor wiarygodności i nie mogą być dowodem w sporze o historyczność osoby Jezusa, przynajmniej takiego, jakiego znamy z ich opisów.

Zacznijmy od wątpliwości na temat opisu sposobu ukrzyżowania. Spór dotyczy zarówno samego krzyża, jego wyglądu, jak i tego, czy był On do niego przywiązany czy też przybity. Ukrzyżowanie było rodzajem kary śmierci dość powszechnie stosowanym i to na długo przed Chrystusem. Stosowali go Persowie, Kartagińczycy, Grecy, Fenicjanie i Rzymianie. Było ono bardzo okrutnym i hańbiącym rodzajem egzekucji, wykonywanym głownie na niewolnikach, buntownikach i innych osobach niebędących pełnoprawnymi obywatelami. Agonia w wielu przypadkach przedłużała się nawet do kilku dni. Najczęściej jednak skazani umierali w ciągu kilku do kilkunastu godzin. Bezpośrednią przyczyną zgonu było uduszenie. Zatrzymanie pracy układu oddechowego bądź też krążenia następowało dlatego, że wiszące bez podparcia i coraz bardziej bezwładne ciało uniemożliwiało oddychanie

W czasach rzymskich wprowadzono pewną modyfikację, umieszczając na pionowej belce podpórkę na stopy skazańca. Mógł on wtedy w miarę swobodnie oddychać, a śmierć następowała wskutek wycieńczenia, przedłużając agonię właśnie do kilku dni. Często przyspieszano moment śmierci, łamiąc skazanemu nogi, co uniemożliwiało mu oddychanie. Z reguły przywiązywano skazańca powrozami do krzyża. W takim przypadku cierpieli oni niemiłosierne męki przez wiele dni, zanim skonali. Przybicie do krzyża znacznie skracało czas agonii. Na pytanie jednak, czy Jezus został przywiązany czy przybity, nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Współcześnie panuje powszechne przekonanie, że został przybity, ale we wczesnym chrześcijaństwie nie było to tak oczywiste. Św. Ambroży np. wspomina o „powrozach krzyża", o „więzach Męki". Także Ewangelista Łukasz, który opisuje rany Chrystusa, nic nie mówi o gwoździach ani ranach po nich, ale o takich ranach, jakie powstają od użytych powrozów. W zasadzie w żadnej ewangelii nie znajdziemy dokładnej informacji, w jaki sposób Jezus został do krzyża przymocowany. Jedynym wyraźnym śladem tego jest opowieść o Tomaszu, zawarta w Ewangelii wg św. Jana. Nie wierzy on, że stojący przed nim człowiek jest Zmartwychwstałym Jezusem. Uwierzy wtedy, gdy zobaczy jego rany: na rękach po gwoździach i na boku po przebiciu włócznią. Ikonografia chrześcijańska, a za nią tradycja chrześcijańska, przedstawia śmierć Jezusa przybitego do krzyża gwoździami. Dowodem mają być rany na dłoniach. Dziś wiemy, że jest to kompletny absurd. Gdyby bowiem Jezus został w ten sposób przybity, ciężar ciała spowodowałby rozerwanie dłoni i oderwanie skazańca od krzyża. Chyba że zastosowano tu sposób mieszany, o którym jednak nikt nie wspomina: przybito dłonie do drzewa krzyża

1 następnie przywiązano jeszcze ręce powrozami lub też, jak to często praktykowano w czasach Chrystusa, przybito nie tylko dłonie, ale także łokcie i kości promieniowe.

Żadnych śladów takiego ukrzyżowania nie znajdujemy w przypadku Jezusa. Rozwiązanie tej kwestii komplikuje w dodatku ślad pozostawiony na Całunie Turyńskim. Przypomnijmy, że jest to zachowane do dziś w katedrze w Turynie prześcieradło, którym według legendy okryte było ciało Jezusa złożone do grobu. Ślady pozostawione na Całunie zdecydowanie różnią się od tych, o których mówi tradycja chrześcijańska. Ręce Człowieka z Całunu zostały przebite gwoździami w nadgarstkach w tzw. szczelinie Destota. Jeżeli Całun ma być autentyczny, to albo nie okrywał ciała Jezusa, albo Jezus nie został przybity do krzyża, jak to przedstawia ikonografia chrześcijańska i naucza Kościół katolicki. Całun staje się też dowodem w sporze, jak miałby wyglądać krzyż, na którym umarł Jezus. Ślady krwi wskazujące na kierunek wypływania jej z ran nadgarstkowych wskazywałyby, że krzyż w tym przypadku był dwuczęściowy i składał się z pala pionowego i poprzecznej belki. Do tej sprawy powrócimy jednak nieco później. Wątpliwości co do sposobu ukrzyżowania Jezusa nie rozwiewa też teologia i tradycja prawosławna. Ukrzyżowanie nazywa ona rozpięciem, a więc opowiada się jakby za przywiązaniem ciała powrozami do drzewa krzyża. Obraz Jezusa na krzyżu, jaki utrwalony został w naszej świadomości poprzez naukę i ikonografię chrześcijańską, pokazuje nam postać wiszącą, a nie w pozycji kucznej, co kolejny już raz musi dowodzić, że Jezus został przywiązany powrozami, a nie przybity. W wielu przedstawieniach Męki Pańskiej widzimy także umieszczaną pod stopami podpórkę. Byłby to dowód na przybicie ciała do krzyża. Z taką podpórką skazańcy umierali w pozycji kucznej. Jezus pokazywany jest zawsze w pozycji wiszącej. Ale są i inne pośrednie dowody. Obok Jezusa ukrzyżowano dwóch innych skazańców. Śmierć ukrzyżowanym przyspieszano, jak już wspomnieliśmy, łamiąc im nogi. Była też i inna tego przyczyna.

Czyniono to na ogół przed nastaniem nocy, by uniemożliwić skazanym ucieczkę lub ich wykradzenie po zmroku. Połamanie nóg powodowało, że ciało, jeśli nie było podparte, zapadało się i prowadziło do rychłej śmierci. Jak pamiętamy, towarzyszom Męki Pańskiej połamano nogi, a więc na ich krzyżach nie było żadnej podpórki. Trudno byłoby sobie wyobrazić, aby Rzymianie w tym samym czasie stosowali dwa rodzaje krzyża i dwa sposoby ukrzyżowania: z podpórką lub bez niej.

Читать дальше
Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Jezus – Człowiek, Który Nie Istniał: Pytania do Benedykta XVI»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Jezus – Człowiek, Który Nie Istniał: Pytania do Benedykta XVI» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё не прочитанные произведения.


Frederik Pohl: Człowiek plus
Człowiek plus
Frederik Pohl
Robert Sheckley: Niewłaściwe pytania
Niewłaściwe pytania
Robert Sheckley
Szczepan Twardoch: Epifania wikarego Trzaski
Epifania wikarego Trzaski
Szczepan Twardoch
libcat.ru: книга без обложки
libcat.ru: книга без обложки
Zenon Kosidowski
Отзывы о книге «Jezus – Człowiek, Który Nie Istniał: Pytania do Benedykta XVI»

Обсуждение, отзывы о книге «Jezus – Człowiek, Który Nie Istniał: Pytania do Benedykta XVI» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.