Mo Yan - Obfite piersi, pełne biodra

Здесь есть возможность читать онлайн «Mo Yan - Obfite piersi, pełne biodra» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Современная проза, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Obfite piersi, pełne biodra: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Obfite piersi, pełne biodra»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Obfitymi piersiami i pełnymi biodrami natura obdarza kobiety z rodziny Shangguan, mieszkającej w małej chińskiej wiosce, w prowincji Shandong. Od obfitych piersi i matczynego mleka uzależniony jest narrator powieści, długo wyczekiwany syn, brat ośmiu starszych sióstr. Losy rodziny ukazane są na tle wydarzeń historycznych, począwszy od Powstania Bokserów w 1900 roku, poprzez upadek dynastii Qing, inwazję japońską, walki Kuomintangu z komunistami, „rewolucję kulturalną”, aż do reform gospodarczych. Na prowincji życie toczy się jednak obok wielkich przemian, rządzą tam najprostsze instynkty, a podstawową wartością jest przetrwanie.
W powieści Obfite piersi, pełne biodra wszystko jest trochę oderwane od rzeczywistości, pełne makabrycznych zdarzeń i wynaturzonych postaci, ocierające się o magię – a jednocześnie opisane prostym, niezwykle obrazowym językiem, przesycone ironią i czarnym humorem. Zręczność stylistyczna i wybujała fantazja Mo Yana powodują, że lektura wciąga na długo – jest to jedna z tych książek, które czyta się zachłannie, mimo że ogłuszają, wyprowadzają z równowagi.

Obfite piersi, pełne biodra — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Obfite piersi, pełne biodra», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– Czego się pan boi, Zhang Decheng? – spytała Pandi napastliwie.

– Jestem samotny jak patyk, leżę jak gałąź, stoję jak pniak. Nie mam się czego bać na tym świecie.

– Skoro się pan nie boi, to czemu nie chce pan mówić?

– Bo to nic wielkiego. Nieważne.

– Myślisz pan, że to jakaś zabawa?

– No dobrze. Proszę się nie gniewać, pani dowódco, już powiem… Niech będzie moja krzywda…

Dzięcioł podszedł do Qina Drugiego.

– Panie Qin, jest pan wykształconym człowiekiem. Pewnego razu na lekcji u pana zapadłem w sen i głowa opadła mi na ławkę. Pamięta pan? Bił mnie pan linijką po ręku tak długo, aż moja dłoń zaczęła wyglądać jak ropucha, a potem wymyślił mi pan przezwisko. Pamięta pan?

– Odpowiedz na pytanie! – poleciła Shangguan Pandi podniesionym głosem.

Qin Drugi podniósł głowę; jego kozia bródka sterczała do przodu.

– To było bardzo dawno – wymamrotał – nie pamiętam…

– Pan może nie pamięta, ale ja pamiętam bardzo dobrze! – Dzięcioł mówił z coraz większą pasją i szło mu coraz składniej. – Panie nauczycielu, powiedział pan: „Nazywasz się Zhang Decheng, ale moim zdaniem, Zhang Dzięcioł bardziej do ciebie pasuje". To jedno zdanie sprawiło, że na zawsze pozostałem Zhangiem Dzięciołem. Staruszkowie nazywają mnie Dzięciołem, kobiety mówią do mnie Dzięcioł, nawet zasmarkane dzieciaki wołają za mną Dzięcioł. Przez to okropne przezwisko ja, mężczyzna w wieku lat trzydziestu ośmiu, do tej pory nie mogę znaleźć żony! Niech pan pomyśli, czyja córka chciałaby wyjść za jakiegoś Dzięcioła? Oto moja tragedia, to przezwisko zrujnowało mi życie…

Dzięcioł wzruszył się tak bardzo, że z oczu i nosa polały mu się strumienie łez. Urzędnik powiatowy o metalowych zębach złapał Qina Drugiego za siwe włosy i uniósł jego twarz do góry.

– Mów! – zagrzmiał. – Czy zarzut Zhanga Dechenga jest prawdziwy?

– Tak, to prawda. – Siwa bródka Qina Drugiego drżała niczym kozi ogon.

Urzędnik pchnął go z tyłu w głowę tak mocno, że Qin Drugi upadł na twarz.

– Kontynuować oskarżenia! – polecił.

Zhang Dzięcioł wytarł oczy wierzchem dłoni, kciukiem i palcem wskazującym wycisnął z nosa grudę śluzu, przypominającą ptasią kupę i strząsnął; gruda wylądowała na namiocie. Ważny gość zmarszczył brwi z obrzydzeniem i śnieżnobiałą chusteczką przetarł okulary. Był nieporuszony jak czarny głaz.

– Jesteś zwyczajnym snobem, Qinie Drugi! – zaczął znowu Zhang Decheng. – Sima Ku, w czasach, gdy pobierał u ciebie nauki, wrzucił ci ropuchę do nocnika, wlazł na dach i recytował obraźliwe rymowanki na twój temat. Czy choć raz go uderzyłeś? Nakrzyczałeś na niego? Wymyśliłeś mu przezwisko? Nie, nie i jeszcze raz nie!

– Znakomicie! – wykrzyknęła Pandi z entuzjazmem. – Zhang Decheng poruszył poważną kwestię. Dlaczego Qin Drugi nie odważył się ukarać Simy Ku? Dlatego, że Sima Ku był z bogatej rodziny. Skąd rodzina Simy Ku miała pieniądze? Nie uprawiali pszenicy, lecz jedli pszenne bułeczki. Nie hodowali jedwabników, a chodzili w jedwabiach. Nie robili wina, ale dzień w dzień się upijali. Drodzy mieszkańcy wioski, to na naszej krwi i naszym pocie bogacili się ci obszarnicy! Dzieląc między nas ich ziemię, ich dobra, w rzeczywistości odbieramy to, co należy do nas!

Ważniak klasnął parę razy w dłonie, wyrażając aprobatę dla płomiennej przemowy Shangguan Pandi. Urzędnicy powiatowi i okręgowi oraz uzbrojeni żołnierze zebrani na podium podjęli oklaski.

Zhang Decheng mówił dalej:

– Słyszałem, że Sima Ku sam jeden miał cztery żony. A ja nie mam ani jednej. Czy to jest sprawiedliwe?

Ważna osobistość zmarszczyła brwi.

– Proszę już o tym nie mówić, panie Zhang – przerwał mu Lu Liren.

– O nie – sprzeciwił się Zhang Dzięcioł – to właśnie jest główna przyczyna moich cierpień. Ja, Zhang Dzięcioł, też jestem mężczyzną, prawda? I też mam swoje co nieco między nogami…

Lu Liren stanął przed Dzięciołem, chcąc zakończyć jego występ. Wysokim, donośnym głosem, starając się zagłuszyć jego gniewną tyradę, oświadczył:

– Drodzy mieszkańcy wioski. Słowa Zhanga Dechenga brzmią może nieco nieokrzesanie, lecz mają głęboki sens. Dlaczego niektórzy ludzie mogą mieć cztery, pięć, albo nawet więcej żon, a tacy jak Zhang Decheng nie mogą znaleźć ani jednej?

Na podium zawrzała dyskusja; wiele spojrzeń skierowało się w stronę naszej matki. Jej twarz pociemniała, lecz w oczach nie było ani śladu gniewu czy nienawiści – były spokojne jak jesienne jeziora.

– Możesz już odejść – rzekła Shangguan Pandi, szturchając Dzięcioła.

Zhang Dzięcioł przeszedł parę kroków i właśnie miał zejść z podwyższenia, lecz najwyraźniej coś sobie przypomniał i zawrócił. Podszedł do Zhao Szóstego, złapał go za ucho i przyłożył mu w twarz.

– Dziś jest także twój dzień, ty psie! – oświadczył. – Pewnie już zapomniałeś, jak terroryzowałeś mnie, korzystając z władzy, jaką dał ci Sima Ku!

Zhao Szósty schylił głowę i ugodził go bykiem w żołądek. Dzięcioł jęknął, upadł i sturlał się z podwyższenia.

Głuchoniemy ruszył na Zhao Szóstego, kopnął go i przewrócił, po czym przygwoździł mu szyję do ziemi swoją wielką stopą. Twarz Zhao wykrzywiła się przerażająco. Z trudem chwytał powietrze i wykrzykiwał głosem szaleńca:

– Nie przyznam się! Nie przyznam się do niczego! Nie macie ani krzty sumienia, za grosz moralności!

Lu Liren skłonił się ważniakowi, dając do zrozumienia, że czeka na radę, a ten uderzył w stół czerwoną sztabka tuszu. Lu Liren wyciągnął kartkę i zaczął czytać:

– Bogaty chłop Zhao Szósty żył z wyzysku innych ludzi. W czasie japońskiego najazdu dostarczał żywność kolaborantom. Gdy Sima Ku przejął władzę, wielokrotnie przekazywał żywność bandyckim oddziałom. Odkąd nastała reforma rolna, rozprzestrzenia oszczercze plotki, otwarcie przeciwstawiając się rządowi ludowemu. Jeśli nie zlikwidujemy tego zatwardziałego elementu, nigdy nie uspokoimy gniewu ludu. W imieniu administracji powiatu Północno-Wschodniego Gaomi skazuję Zhao Szóstego na karę śmierci, która zostanie wykonana natychmiast!

Dwóch żołnierzy podniosło Zhao Szóstego i powlokło go niczym martwego psa na zarośnięty trzciną brzeg stawu. Odsunęli się na bok, a głuchoniemy strzelił mu w potylicę. Zhao Szósty błyskawicznie zanurkował w stawie, głuchoniemy zaś z dymiącą bronią w dłoni wrócił na podium.

Klęczący na podwyższeniu ludzie walili głowami w ziemię, jakby rozgniatali czosnek; wszyscy ze strachu zmoczyli spodnie.

– Oszczędźcie mnie! – Stara Jin o jednej piersi, właścicielka sklepiku z olejem, złapała Lu Lirena oburącz za nogi i błagała z płaczem. – Panie naczelniku Lu, darujcie mi życie, oddam wszystko, olej, sezam, wszystkie domowe sprzęty, nawet koryto dla kur, wszystko oddam innym wieśniakom, tylko daruj mi moje nędzne życie, już nigdy nie wrócę do handlu…

Lu Liren usiłował wyrwać się z uścisku, lecz ona trzymała go z całej siły, w końcu jakiś urzędnik powiatowy podszedł i rozwarł jej palce. Kobieta poczołgała się w kierunku ważnej osobistości.

– Uciszcie ją – polecił Lu Liren.

Głuchoniemy podniósł pistolet i puknął kobietę w skroń. Stara Jin przewróciła oczami i runęła na podium; jej samotna, wydatna pierś sterczała prosto w ponure niebo.

– Ktoś jeszcze chce nam opowiedzieć o swoich krzywdach? – wykrzyczała Shangguan Pandi w stronę tłumów.

Pod podwyższeniem ktoś głośno zapłakał. Był to Xu Xuan'er, ślepiec, podpierający się żółtą bambusową laską.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Obfite piersi, pełne biodra»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Obfite piersi, pełne biodra» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Yan Lianke - Marrow
Yan Lianke
Mo Yan - Radish
Mo Yan
Yan Lianke - The Four Books
Yan Lianke
Mo Yan - Frog
Mo Yan
Mo Yan - Red Sorghum
Mo Yan
Abdulla Divanbəyoğlu - Can yanğısı
Abdulla Divanbəyoğlu
Frank Rudolph - Yan Chi Gong
Frank Rudolph
Owen Jones - Yanılım
Owen Jones
Отзывы о книге «Obfite piersi, pełne biodra»

Обсуждение, отзывы о книге «Obfite piersi, pełne biodra» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x