Norman Davies - Boże Igrzysko. Tom II

Здесь есть возможность читать онлайн «Norman Davies - Boże Igrzysko. Tom II» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Город: Kraków, Год выпуска: 1999, Издательство: Znak, Жанр: История, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Boże Igrzysko. Tom II: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Boże Igrzysko. Tom II»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Boże Igrzysko. Tom II — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Boże Igrzysko. Tom II», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

A każden żył po swojemu, jak mu się widziało, jak mu sposobniej było, a społecznie z drugimi, jak Pan Bóg przykazał.

Kto biedował, zabiegał, kłopotał się, kto się zabawiał i rad w kieliszki przedzwaniał z przyjacioły, kto się puszył i wynosił nad drugie, kto za dzieuchami się uganiał, kto chyriał i na księżą oborę poglądał, kto na ciepłym przypiecku legiwał — komu radość była, komu smutek, komu zaś ni jedno, ni tamto — a wszyscy żyli gwarno, z całej mocy, duszą całą [143] Władysław Reymont, Chłopi: powieść współczesna. Warszawa 1953, t. l, s. 321. .

Jak zwykle, chłopi odznaczali się głębokim przywiązaniem do ziemi, która była podstawą ich bezpieczeństwa i jedynym przedmiotem ich ambicji. Według badaczy orientacji leninowskiej, więź ta była słabsza wśród biedniejszego chłopstwa, które było niezdolne do konkurencji z kułakami; sądzono, że ich szeregi z pewnością będą się stawać coraz liczniejsze, stwarzając bogate zasoby zdrowego rewolucyjnego materiału. W opinii innych obserwatorów rozróżnienie między chłopami bogatymi, średniozamożnymi i biednymi jest rozróżnieniem fałszywym.

Bogaci chłopi wcale nie pragnęli stawać się farmerami na wielką skalę — czymś w rodzaju szlachty; trzymali się dawnych obyczajów, najmowali paru robotników, aby sobie ulżyć w pracy na starość, a jeśli przytrafiła im się choroba lub nadmiar córek, godzili się pokornie z nieuchronnym upadkiem swojej fortuny. Ubodzy chłopi nie oczekiwali od losu niczego poza tym, aby pozwolił im wychować zdrowych synów, znaleźć tym synom dobre żony, uniknąć długów i kupić silniejszego konia. „Średniacy” nie byli gatunkiem skazanym na wyginięcie — można ich było uważać albo za zubożałych bogaczy, albo też za wzbogaconych biedaków. Na przestrzeni kilku pokoleń każda chłopska rodzina z góry oczekiwała serii następujących po sobie okresów dobrobytu i przeciwności losu. Wszyscy przyjmowali dawną rutynę walki o utrzymanie się z ziemi za obowiązujący styl życia. Wszyscy patrzyli na świat — podobnie jak na pogodę — z fatalizmem zrodzonym ze stuleci poddaństwa. Wszyscy uważali się za odrębną rasę, równie odległą od rasy dziedziców czy rządowych inspektorów, co od rasy niewolników z fabrycznych hal lub bezrolnych najemników. Dziś — w ponad sto lat od zniesienia poddaństwa — spotyka się ich nadal, jak Polska długa i szeroka.

Wszystko zatem wskazuje na to, że polscy chłopi nie byli po prostu członkami określonej klasy społeczno-ekonomicznej. Podobnie jak chłopi rosyjscy, których zresztą do połowy XIX wieku bardzo przypominali, byli nosicielami odrębnej cywilizacji, tak jedynej w swoim rodzaju i tak prastarej jak cywilizacja ich szlacheckich panów. Już samą nazwę „chłop” wywodzono od słowa chlapi [144] Por. roś. chołop — hist. „sługa, niewolnik”, ukr. cholop — „niewolnik”, staro-cerkiewno-sł. chlap—h — „sługa, parobek”. Patrz F. Sławski, Słownik etymologiczny języka polskiego, z. l, Kraków 1927, Towarzystwo Miłośników Języka Polskiego, s. 68 (przyp. tłum.). , oznaczającego niewolnika w społeczeństwach dawnych Słowian. Żyli rozproszeni w odizolowanych od siebie wioskach i nie mieli większych możliwości podejmowania skonsolidowanych akcji społecznych, ale ich siła biernego oporu stała się wręcz przysłowiowa. Ich odporność na wszystkie nowoczesne koncepcje dotyczące prawa i własności, ich głęboko zakorzeniona skłonność do kradzieży, podpaleń i spontanicznego gwałtu, niepowtarzalny rytm ich pracy, w której okresy morderczej harówki przeplatały się z długimi interwałami bezczynności i pijaństwa, ich ambiwalentny stosunek do „pana”, którego kochali i nienawidzili na przemian, ich nieuleczalna wiara w czarownice, ludową magię, zaklęcia, rytuały, cudowne eliksiry, magiczne uzdrawianie i wszelkie inne formy tego, co określa się mianem zabobonu, a ponad wszystko ich niezachwiane przekonanie, że ziemia należy do nich, bez względu na techniczne detale określające własność w sensie prawnym — wszystko to składało się na superkonserwatywną kulturę, której wartości uparcie starano się zachowywać mimo wszelkich przejawów dobrej woli ze strony reformatorów. W ciągu tych sześćdziesięciu czy siedemdziesięciu lat, gdy duch wyzwolenia chłopów z poddaństwa unosił się w powietrzu, filantropijnie nastawiony dobry pan, który zechciał zapytać chłopów o zdanie, nieodmiennie otrzymywał tę samą odpowiedź, tak w Polsce, jak i w Rosji. „My wasi”, mówili chłopi, „a ziemia nasza”. Innymi słowy, chłopa nie bardzo obchodziła kwestia jego osobistej wolności. Podobnie jak w innych okresach dziejów, nie mieli szczególnych obiekcji wobec pańszczyzny, jeśli tylko niosła ze sobą większe poczucie bezpieczeństwa dzierżawy. W wieku XIX przekonali się do idei zniesienia poddaństwa dopiero wtedy, kiedy się zorientowali, że jest to najlepszy sposób na odwrócenie procesu naruszania majątków ziemskich, a zatem także na ograniczenie władzy pana nad „ich” gruntami. Dla chłopa, który był całkiem rad ze swego przypisania do ziemi i nie miał najmniejszego zamiaru opuszczać swojej wioski, samo zniesienie poddaństwa było pozbawione wszelkiego znaczenia. Ku własnej zgubie zarówno współcześni reformatorzy, jak i dzisiejsi teoretycy społeczeństwa zignorowali ten czynnik. W czasach późniejszych zwolennicy zmian politycznych, którzy opowiadali się za kolektywizacją wsi, stawiali państwo komunistyczne w roli pana feudalnego i nieodmiennie budzili płomienną nienawiść ze strony chłopów [145] A. Świętochowski, Historia chłopów polskich w zarysie, t. 2, Lwów 1928. .

Mimo wszystko skutki zniesienia poddaństwa okazały się na dłuższą metę bardzo istotne. Odtąd chłopi mieli pełną swobodę poruszania się, mogli szukać innej pracy, zawierać umowy, kupować i sprzedawać, posyłać dzieci do szkół, organizować się w sensie politycznym. Niemal żadne z najistotniejszych wydarzeń społecznych ostatnich stu lat — poczynając od uprzemysłowienia rolnictwa po masową oświatę i masową politykę — nie mogłoby z pewnością mieć miejsca, gdyby klasa społeczna, która jeszcze w 1900 roku liczyła 65% ogółu mieszkańców ziem polskich, nie została uprzednio uwolniona od łańcuchów pańszczyźnianej niewoli. Zniesienie poddaństwa oznaczało kres społeczeństwa stanowego i było istotnym bodźcem dla wzrostu społecznej ruchliwości. Widziane z szerszej perspektywy, stanowiło podstawowy warunek pełnego wykorzystania nowej sytuacji gospodarczej oraz utworzenia nowych klas społecznych.

Proces upolitycznienia chłopstwa rozpoczął się wkrótce po zniesieniu poddaństwa. Jego charakterystyczne przejawy uwidoczniły się w latach sześćdziesiątych, w rozwoju ruchu spółdzielczego, zwłaszcza na terenie Prus; w latach dziewięćdziesiątych zaś — w powstaniu partii chłopskich, szczególnie na terenie Austrii.

Ruch spółdzielczy skupiał się początkowo wokół powszechnych Banków Kredytowych, które udzielały chłopom krótkoterminowych pożyczek na rozbudowę gospodarstw i zakup sprzętu rolniczego; wkrótce jednak objął swoim zasięgiem także inne dziedziny produkcji i rynku rolniczego. Kółka rolnicze ułatwiały swoim członkom hurtowy zakup opału, ziarna siewnego i nawozów, a także korzystną sprzedaż mięsa, zboża i nabiału. Odgrywały istotną rolę w szerzeniu na wsi oświaty i ulepszaniu metod uprawy i hodowli. Podejmując walkę z pruską Komisją Kolonizacyjną, wkroczyły w dziedzinę handlu nieruchomościami, wykupując grunt na warunkach konkurencyjnych w stosunku do rządu i odsprzedając go polskim chłopom. W tym samym okresie objęły swoją działalnością zwłaszcza na terenie Śląska — także rynek żywnościowy. Pod wpływem pionierskiej działalności księży pokroju Augustyna Szamarzewskiego czy Piotra Wawrzyniaka zachęcano robotników polskich do tworzenia spółek i zakupu żywności od polskich chłopów, co pozwalało na wyeliminowanie niemieckich lub żydowskich pośredników. Nie ulega wątpliwości, że wszystko to działało jako bodziec w kierunku rozbudzenia świadomości narodowej. W latach dziewięćdziesiątych za przykładem Prus poszła Austria, gdzie zaczęły się mnożyć tzw. Kasy Stefczyka — spółdzielnie oszczędnościowo—pożyczkowe, zorganizowane według zasad opracowanych przez Franciszka Stefczyka (1861—1924), oraz — z mniejszym powodzeniem — Rosja, gdzie po roku 1905 zaczęto podejmować próby tworzenia spółdzielczych magazynów żywności. W okresie międzywojennym ruch spółdzielczy, wsparty ustawą z r. 1920, potężnie się rozwinął. Związek Spółdzielni Spożywców „Społem”, podobnie jak późniejsze organizacje o zbliżonym charakterze, otwierał filie we wszystkich częściach Rzeczypospolitej i cieszył się poparciem wszystkich mniejszości narodowych. Według danych z 1937 r., na 12 860 spółdzielni składało się .7812 organizacji polskich, 3516 organizacji ukraińskich i białoruskich, żydowskie i 759 niemieckich; jeśli chodzi o charakter działalności, znalazło się wśród nich 5517 spółek kredytowych, 2973 rolno-spożywcze, 1804 spółdzielnie spożywców i 1498 mleczami. Ogólna suma członków przewyższała trzy miliony. Ponawiane próby podporządkowania ich działalności centralnej kontroli politycznej — podjęte w 1938 r. przez sanację, w r. 1939 przez hitlerowskich i radzieckich okupantów i wreszcie w r. 1948 przez demokrację ludową—potwierdzały pozycję ruchu spółdzielczego jako potężnego i niezależnego czynnika polskiego życia społecznego i gospodarczego. Jest rzeczą charakterystyczną, że Edward Abramowski (1868—1918), czołowy teoretyk polskiego kooperatywizmu i jeden z pionierów w dziedzinie psychologii społecznej, był zwolennikiem koncepcji anarchii etycznej, która wolnej woli autonomicznych ugrupowań społecznych przyznawała priorytet w stosunku do roszczeń nadrzędnej władzy państwowej [146] Patrz M, Kridl, J. Wittiin et al., The Democratic Heritage of Poland: For Your Freedom and Ours: An Anthology, Londyn 1944, s. 122—127. .

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Boże Igrzysko. Tom II»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Boże Igrzysko. Tom II» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Отзывы о книге «Boże Igrzysko. Tom II»

Обсуждение, отзывы о книге «Boże Igrzysko. Tom II» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x