Norman Davies - Boże Igrzysko. Tom II
Здесь есть возможность читать онлайн «Norman Davies - Boże Igrzysko. Tom II» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Город: Kraków, Год выпуска: 1999, Издательство: Znak, Жанр: История, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.
- Название:Boże Igrzysko. Tom II
- Автор:
- Издательство:Znak
- Жанр:
- Год:1999
- Город:Kraków
- ISBN:нет данных
- Рейтинг книги:4 / 5. Голосов: 1
-
Избранное:Добавить в избранное
- Отзывы:
-
Ваша оценка:
- 80
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
Boże Igrzysko. Tom II: краткое содержание, описание и аннотация
Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Boże Igrzysko. Tom II»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.
Boże Igrzysko. Tom II — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком
Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Boże Igrzysko. Tom II», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.
Интервал:
Закладка:
Jak pisał Zbigniew Herbert — piórem, które stopniowo zyskuje sobie coraz większe uznanie na całym świecie — najniższego kręgu piekieł nie wypełnia ogień ani siarka, ani też nie ma w nim fizycznych tortur:
Najniższy krąg piekła. Wbrew powszechnej opinii nie zamieszkują go ani despoci, ani matkobójcy, ani także ci, którzy chodzą za ciałem innych. Jest to azyl artystów, pełen luster, instrumentów i obrazów. Na pierwszy rzut oka najbardziej komfortowy oddział infernalny, bez smoły, ognia i tortur fizycznych.
Cały rok odbywają się konkursy, festiwale i koncerty. Nie ma pełni sezonu. Pełnia jest permanentna i niemal absolutna. Co kwartał powstają nowe kierunki i nic, jak się zdaje, nie jest w stanie zahamować tryumfalnego pochodu awangardy.
Belzebub kocha sztukę. Chełpi się, że jego chóry, jego poeci i jego malarze przewyższają już prawie niebieskich. Kto ma lepszą sztukę, ma lepszy rząd — to jasne. Niedługo będą się mogli zmierzyć na Festiwalu Dwu Światów. I wtedy zobaczymy, co zostanie z Dantego, Fra Angelico i Bacha.
Belzebub popiera sztukę. Zapewnia swym artystom spokój, dobre wyżywienie i absolutną izolację od piekielnego życia [559].
Sztuki piękne i muzyka tradycyjnie przyciągają najwybitniejsze talenty narodu. Zasady oficjalnego priorytetu form tradycyjnych i nieabstrakcyjnych nie zdołano doprowadzić do skrajności. Rzeźba, grafika i muzyka instrumentalna osiągnęły najwyższy międzynarodowy poziom. Tacy twórcy, jak malarz prymitywista Nikifor (ok. 1895—1968) czy kompozytorzy: Witold Lutosławski (1913—94) i Krzysztof Penderecki (ur. 1933), cieszą się światową sławą [560].
Kontrolę nad nauką i techniką które w rozumieniu polskim obejmują również wszystkie nauki humanistyczne i społeczne — sprawuje Polska Akademia Nauk (PAN). Specjalistyczne instytuty prowadzą działalność praktyczną i teoretyczną w każdej niemal wyobrażalnej dziedzinie nauki, a uczeni polscy uczestniczą we wszelkich międzynarodowych imprezach naukowych.
Jak we wszystkich krajach komunistycznych, władze wyniosły sport do rangi jednej z podstawowych gałęzi przemysłu, mając nadzieję, że przyniesie im popularność i prestiż. Szczególny nacisk kładzie się na sprawność fizyczną — gimnastykę, lekkoatletykę, sporty drużynowe. Hojnym poparciem rządu cieszy się budowa stadionów, programy szkolenia sportowego, a ostatnio także produkcja nowoczesnego sprzętu sportowego. Zwycięstwo nad drużyną Wielkiej Brytanii w pucharze europejskim w 1973 roku, a także seria sukcesów w zawodach olimpijskich wywołały masowe manifestacje radości.
Partia rządząca kontroluje życie polityczne w kraju w stopniu o wiele większym, niż może to sobie wyobrazić większość zachodnich obserwatorów. Stosowana powszechnie etykietka „państwo jednopartyjne” w gruncie rzeczy nie oddaje pełnego obrazu działania ustroju. W ustroju, w którym każdy organ administracji państwowej podlega kontroli odpowiedniego organu aparatu partyjnego, państwo musi odgrywać rolę młodszego partnera, żeby nie powiedzieć po prostu administracyjnej gałęzi aparatu partii. (Patrz Rys. G). Co więcej, system kontroli pośredniej, sprawowanej „z góry”, uzupełnia kontrola bezpośrednia, „od wewnątrz”, sprawowana za pośrednictwem zdyscyplinowanych komórek aktywistów partyjnych, działających w każdym ministerstwie i w każdym przedsiębiorstwie państwowym. Co najważniejsze, wszechobecny system nomenklatury, czyli „oficjalna lista mianowań”, stanowi gwarancję, że każde stanowisko — czy to w aparacie partyjnym lub państwowym, czy też w siłach zbrojnych lub organizacjach społecznych, związkach zawodowych i spółdzielniach — będzie sprawował człowiek, którego kandydaturę zaaprobuje partia. Wszyscy wyżsi urzędnicy pochodzą zatem z nominacji partii; wszyscy urzędnicy obieralni i posłowie do Sejmu zawdzięczają swoje stanowiska nie poparciu wyborców, lecz partii, która wysunęła ich kandydatury: wszyscy tak zwani urzędnicy „bezpartyjni” muszą zostać zatwierdzeni przez partię.
Nic więc dziwnego, że niektórzy analitycy odrzucają już samą koncepcję „państwa socjalistycznego” jako oficjalnie podtrzymywaną fikcję.
Władze lokalne działają pod ścisłą kontrolą władz szczebli wyższych. Podobnie jak w przypadku centralnych instytucji Rzeczypospolitej, procedury demokratyczne na szczeblu lokalnym są pomyślane tak, aby utrzymać dyktaturę partii. Istnieją trzy zasadnicze podziały administracyjne: na województwa, powiaty (do r. 1975) oraz — od roku 1973 — gminy. W okresie powojennym tendencje odśrodkowe poszczególnych województw zaczęły się zaznaczać z niepokojącą wyrazistością — do tego stopnia, że Śląsk Gierka, na przykład, zaczęto nazywać „polską Katangą”. Tendencje te zostały ukrócone za pomocą istotnych reform administracyjnych: w roku 1973 zastąpiono dawne gromady i osiedla większymi jednostkami, w roku 1975 zaś zwiększono liczbę województw z 17 do 49 [561]. (Patrz Mapa 22).
Mapa 22. Polska Rzeczpospolita Ludowa (1975)
Konstytucja z roku 1952 przetrwała w stanie niemal nie naruszonym. Utworzenie w roku 1957 Najwyższej Izby Kontroli (NIK) umożliwiło Sejmowi sprawowanie ściślejszej kontroli nad organami władzy lokalnej i centralnej; sam Sejm jednak pozostaje pod nadzorem partii i partyjnego Frontu Jedności Narodu. Liczba popieranych przez partię „bezpartyjnych posłów” obniżyła się nieznacznie w roku 1957; od tego czasu proporcje w obrębie Sejmu utrzymują się na tym samym poziomie.
Front Posłowie Ogółem
Jedności bezpartyjni
Narodu
Kadencja PZPR ZSL SD
I. 26.10.1952 273 90 25 37 425
II. 20.01.1957 239 118 39 63 459
III. 16.04.1961 256 117 39 48 460
IV. 31.05.1965 255 117 39 49 460
V. 01.06.1969 255 117 39 49 460
VI. 15.02.1972 255 117 39 49 460
VII. 21.03.1976 261 113 37 49 460
Przegłosowane w styczniu 1976 roku poprawki do konstytucji wywołały w szerokich kręgach ludności wiele złych przeczuć — nie tyle dlatego, że oznaczały zmianę dotychczasowych praktyk, ale ponieważ nadawały roli partii i Związku Radzieckiego stałą i wiążącą moc prawną. Proklamując partię „przewodnią siłą społeczeństwa”, nie zmieniano nic w zasadniczym sposobie rządzenia Polską od roku 1948; przenosząc „sojusz ze Związkiem Radzieckim” z płaszczyzny polityki zagranicznej na płaszczyznę prawa państwowego, nie wprowadzono żadnego dodatkowego parametru na listę czynników określających zasady ustrojowe ustanowione dla PRL w roku 1945. Poprawki zapewniają jednak możliwość natychmiastowego uznania wszelkich przyszłych prób rozluźnienia kontroli partii i ZSRR nad życiem politycznym w Polsce za sprzeczne z konstytucją. Są to postanowienia o charakterze czysto politycznym, które z całą wyrazistością ukazują brak prawdziwej niepodległości. Przywołują na pamięć zgubne postanowienia Sejmu Niemego z 1717 roku, które skutecznie położyły kres niepodległości Królestwa Polskiego i Litwy [562].
Kościół katolicki pozostaje jedynym bastionem niezależnej myśli i czynu. W wyniku jednostronnego odrzucenia przedwojennego konkordatu przez Tymczasowy Rząd Jedności Narodowej we wrześniu 1945 roku metropolia polska na długi czas znalazła się w stanie prawnego zawieszenia. W kwietniu 1950, a następnie w grudniu 1956 roku podpisano z przedstawicielami rządu umowy gwarantujące wolność wyznania w zamian za wyraz lojalności wobec państwa. Ale pełna współpraca Watykanu z Polską Rzecząpospolitą Ludową miała się rozpocząć dopiero po podpisaniu traktatu polsko-niemieckiego w 1970 roku oraz po wydaniu — w następstwie tego faktu — bulli papieskiej Episcoporum Poloniae z 28 czerwca 1972 roku, która ostatecznie zatwierdzała podział Ziem Zachodnich na diecezje. W okresie owych niepewnych dziesięcioleci Kościół został zmuszony do rezygnacji z szeregu dawniejszych przywilejów: w 1946 roku zrezygnował z prawa do prawnej rejestracji małżeństw; w roku 1950 — z prawa do posiadania majątków ziemskich; w roku 1960 wreszcie — z prowadzenia pozostających jeszcze w jego rękach szkół. W roku 1952 przyznał państwu prawo zgłaszania zastrzeżeń w sprawie nominacji kandydatów do stanowisk w hierarchii kościelnej. Jednocześnie — dzięki temu, że prymasowi przysługiwała władza legata papieskiego — zdołał dokonać centralizacji własnej jurysdykcji nad wszystkimi katolickimi organizacjami w Polsce, w tym także nad wszystkimi zakonami oraz pozostałościami kongregacji unickich. Ogólnie rzecz biorąc, trudny los sprzyjał rozkwitowi Kościoła. Instytucja, która w roku 1972 liczyła 2 kardynałów, 45 seminariów, 75 biskupów, 13 392 kościoły, 18 267 księży, 35 341 sióstr i braci zakonnych oraz ponad 20 milionów regularnie praktykujących wiernych, nie bardzo mogła utrzymywać, że prowadzi znaczoną prześladowaniami egzystencję w mrokach katakumb. Katolicki Uniwersytet Lubelski (KUL), liczący ponad dwa tysiące studentów, jest jedyną tego typu instytucją w całym komunistycznym świecie.
Читать дальшеИнтервал:
Закладка:
Похожие книги на «Boże Igrzysko. Tom II»
Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Boże Igrzysko. Tom II» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.
Обсуждение, отзывы о книге «Boże Igrzysko. Tom II» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.