Norman Davies - Boże Igrzysko. Tom II

Здесь есть возможность читать онлайн «Norman Davies - Boże Igrzysko. Tom II» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Город: Kraków, Год выпуска: 1999, Издательство: Znak, Жанр: История, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Boże Igrzysko. Tom II: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Boże Igrzysko. Tom II»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Boże Igrzysko. Tom II — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Boże Igrzysko. Tom II», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Działający na terenie Niemiec Zachodnich związek przesiedleńców — Bund der Vetriebenen — zgromadził niezwykle szczegółową dokumentację przedstawiającą ich cierpienia. W całej akcji dostrzegają oni akt zemsty, inspirowany taką samą rasistowską i szowinistyczną motywacją, jaka swego czasu kierowała postępowaniem hitlerowców. Twierdzą, że padli ofiarą aktów okrucieństwa i ludobójstwa, a swoich męczenników liczą w milionach. A jednak w całej tej argumentacji tkwi jakiś zasadniczy błąd. Ustalona w roku 1950 liczba ofiar „polskiej zemsty” przekracza ogólną liczbę przesiedleńców, do jakiej przyznają się oficjalne źródła polskie. Niemieckie statystyki systematycznie zawyżano w celu rozdmuchania kampanii na rzecz odzyskania „terytoriów poczdamskich”. Natomiast ci Polacy, którzy twierdzili, że Niemcy urodzeni na Śląsku, Pomorzu czy w Prusach muszą „na mocy prawa” oddać swoje domy importowanym „autochtonom”, systematycznie pomijali pewne podstawowe fakty. Jest bowiem faktem, że Ziemie Zachodnie zostały zabrane Niemcom i oddane Polsce jako wojenna zdobycz. Ale mimo to ich niemieckich mieszkańców wypędziła z domu nie polska „zemsta”, ale wspólna decyzja zwycięskich państw sprzymierzonych. Sposób przeprowadzenia akcji przesiedleńczej pozostawiał wiele do życzenia — choćby dlatego, że władze polskie nie dysponowały wystarczającymi środkami technicznymi dla zapewnienia wygody uczestnikom tak kolosalnego przedsięwzięcia. Mężczyzn, kobiety i dzieci, ludzi starych, młodych i niemowlęta zabierano z domów i umieszczano w punktach zbiorczych w najbardziej prymitywnych warunkach. W niektórych przypadkach — na przykład w Łambinowicach (Lamsdorf) na Górnym Śląsku, gdzie znajdował się były Stalag VIII — zmuszano ich do przebywania w pomieszczeniach świeżo opuszczonych przez niedawne ofiary hitlerowców. Rozpoczynając stosunkowo niedługą podróż do Niemiec, byli umieszczani w warunkach dość podobnych do tych, w jakich swego czasu inni odbywali bez porównania dłuższą podróż do Rosji. Niektórych bito, innych ograbiono lub zgwałcono, wielu zachorowało lub umarło, wszystkich zaś narażono na wstrząsające przeżycie, którego nigdy nie potrafią zapomnieć. Po raz pierwszy w życiu masy zwykłych przyzwoitych Niemców postawiono w sytuacji, jaką większość zwykłych przyzwoitych obywateli środkowej i wschodniej Europy przyzwyczaiła się uważać za normalną [517].

Większość spośród niedobitków rozproszonej społeczności żydowskiej postanowiła opuścić Polskę z własnej woli. Żydzi przeżyli okres ogromnych cierpień, ukrywając się podczas Holocaustu albo starając się przeżyć wojnę na terenie Rosji, i teraz nie trzeba ich było zbytnio zachęcać, aby uciekali ze sceny, na której rozegrał się ich dramat, tak daleko, jak tylko potrafią. Emigracja dzięki pomocy organizacji UNRRA była stosunkowo łatwa; tych, co zwlekali, ponaglił do szybkiego dołączenia się do ogólnego exodusu wściekły, sprowokowany przez władze 5 lipca 1946 roku — pogrom w Kielcach, gdzie milicja w sposób bardzo znaczący nie interweniowała podczas wydarzeń, w których zamordowano około 40 Żydów.

Ogólnie rzecz biorąc, jedyną liczniejszą grupą ludności żydowskiej, która w tych warunkach miała ochotę zostać w Polsce, byli ci, którzy mieli zamiar albo służyć nowemu reżimowi, albo wyciągnąć jakieś korzyści z jego panowania. Nieproporcjonalnie liczny element żydowski trafił w szczególności do wyszkolonych przez Sowietów kadr, które miały kierować rodzącą się komunistyczną administracją, oraz do pracy w służbach bezpieczeństwa. W ten sposób Polska została pozbawiona podstaw do wyrobienia sobie w pełni obiektywnej opinii na podstawie reprezentatywnego przekroju tej społeczności i — zasłużenie czy niezasłużenie — odżył na nowo stary popularny stereotyp żydokomuny. Wydarzenia te miały się przyczynić do zaostrzenia napięć w łonie partii w latach 1955—56, a także lec u podstaw antysemickiej kampanii z roku 1968.

Reforma rolna objęła wszystkie polskie wsie. TRJN dopełnił rozpoczętej parcelacji gruntów dekretem z 6 września 1946 roku, co było oczywistą konsekwencją wcześniej szych deklaracji wydanych przez jego poprzedników. Na Ziemiach Odzyskanych chłopi mieli otrzymać 15-hektarowe działki uprawne lub 20-hektarowe pastwiska. W innych częściach kraju parcelacji miały zostać poddane wszystkie majątki ziemskie powyżej 50 hektarów. W sumie przyznano ziemię ponad milionowi chłopskich rodzin, tworząc 814 000 nowych gospodarstw [518].

Rozmiary zachodzących przemian zmuszały Rząd Tymczasowy do działania z największą ostrożnością. Stalin traktował swoich protegowanych podejrzliwie i trzymał ich krótko. Jeszcze w październiku 1944 roku kazał Bierutowi albo „zmienić metody, albo się wynosić”. Teraz — według relacji Mikołajczyka — zasiadający w rządzie przywódcy komunistyczni spotykali się co czwartek rano z anonimowym sowieckim pułkownikiem (sądzili, iż jest to szef SMIERSZ-a, Iwan Sierow), aby odebrać od niego rozkazy, których sam wicepremier Mikołajczyk był rozkosznie nieświadom. Niepartyjni ministrowie traktowali swoich partyjnych kolegów z coraz większą nieufnością: PPR była nastawiona podejrzliwie w stosunku do swoich rywalek; wyborcy — jeśli w ogóle znaleźli czas na to, aby myśleć o polityce — byli podejrzliwi wobec wszystkich. Akcję zaaranżowania „wolnych i nieskrępowanych wyborów” stale odkładano. Zamiast wyborów 30 czerwca 1946 roku przeprowadzono referendum, stawiając pytania o jawnie fałszywej wymowie. Zachęcając wyborców do głosowania „trzy razy tak” na pytania wzięte żywcem z ustalonego programu opozycji, rząd odrzucił wszelkie pozory etyki. Jednocześnie wpędził swoich przeciwników w dylemat: musieli oni albo udzielić jednogłośnego poparcia „blokowi rządowemu”, albo odciąć się od własnych zobowiązań. W próbie sił, jaka się teraz rozpoczęła, partia chłopska Mikołajczyka wybrała to drugie rozwiązanie. Nawołując swych wyborców, aby odpowiedzieli „nie” na pierwsze pytanie referendum, które dotyczyło zniesienia Senatu, PSL starało się po prostu zdemaskować oszustwo, jakiego dopuścił się rząd. W tych nielicznych okręgach, w których do udziału w komisjach dopuszczono przedstawicieli opozycji, okazało się, że 81% wyborców postąpiło zgodnie z tą instrukcją.

W pozostałych okręgach liczenie głosów przeprowadzili tajnie pracownicy administracji rządowej. Rząd ogłosił, że uzyskał poparcie 68% głosujących [519].

W kołach rządowych komuniści z PPR przeprowadzali pracowite kalkulacje na temat strategii i taktyki ideologicznej. W owym okresie poprzedzającym otwartą walkę o władzę szeroko pojęta strategia PPR opierała się na koncepcji bloku demokratycznego. Proponowano szczególny wariant techniki frontu, która pod kilkoma istotnymi względami różniła się zarówno od idei Frontu Ludowego z okresu przedwojennego, jak i od Frontu Narodowego w sąsiedniej Czechosłowacji. W Polsce ruch komunistyczny był zbyt słaby, aby kiedykolwiek brać pod uwagę możliwość otwartej rywalizacji z partiami „burżuazyjnymi”. Jedyną szansą komunistów było ukrycie własnej słabości i skoncentrowanie się na niszczeniu konkurencji.

Idea bloku demokratycznego nie przewidywała żadnych prawdziwych ustępstw na rzecz partnerów w rządzie i była pomyślana głównie jako metoda gry na zwłokę i utrzymania kontroli. Taktyka ideologiczna polegała w znacznym stopniu na kamuflażu. Słowa „komunista” starannie unikano, nawet w nazwie partii. Słowo „kułak” było jedną z nielicznych obelg, których używano. W wewnętrznym żargonie partii brzmiące z rosyjska słowo „samokrytyka” zastąpiono łacińskopodobnym „autokrytyka” [520]. Taktyka polityczna koncentrowała się na rozbijaniu konkurencyjnych ugrupowań według klasycznej leninowskiej zasady „od góry i od dołu”.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Boże Igrzysko. Tom II»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Boże Igrzysko. Tom II» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Отзывы о книге «Boże Igrzysko. Tom II»

Обсуждение, отзывы о книге «Boże Igrzysko. Tom II» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x