Helen Fielding - Dziennik Bridget Jones

Здесь есть возможность читать онлайн «Helen Fielding - Dziennik Bridget Jones» — ознакомительный отрывок электронной книги совершенно бесплатно, а после прочтения отрывка купить полную версию. В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Современные любовные романы, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Dziennik Bridget Jones: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Dziennik Bridget Jones»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

“Fenomenalna satyra na stosunki międzyludzkie we współczesnych miastach? Ironiczny i tragiczny opis upadku rodziny nuklearnej? A może bezsensowne bredzenie wstawionej trzydziestoparolatki?
„Przekomiczna książka. Nawet mężczyźni będą się śmiać” – Salman Rushdie.
„Wciągająca lektura… Przezabawny Dziennik Bridget Jones bezbłędnie pokazuje niedole niezamężnej kobiety” – Sunday Express.
„Szalona humoreska… bezlitosny rozbuchany dowcip… niezwykle zabawna książka” – Sunday Times.

Dziennik Bridget Jones — читать онлайн ознакомительный отрывок

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Dziennik Bridget Jones», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– Dostaniesz jeszcze jedną czekoladkę, bo jesteś urocza, nawet kiedy się wstawisz – powiedział, wyjmując z kieszeni owinięte w złotko czekoladowe serce. A potem… Mmmmmm.

14 maja, niedziela

7 wieczorem.

Nienawidzę niedzielnych wieczorów. Czuję się tak, jakbym nadal chodziła do szkoły. Mam napisać dla Perpetuy tekst do katalogu. Ale najpierw zadzwonię do Jude.

7.05.

Nie ma jej. Grr! No to do roboty.

7.10. Zadzwonię jeszcze do Sharon.

7.45.

Shazzer wkurzyła się, że dzwonię, bo dopiero przyszła do domu i chciała zadzwonić pod 1471, żeby sprawdzić, czy facet, z którym się spotyka, dzwonił, kiedy jej nie było, a teraz będzie tam zapisany mój numer. 1471 podaje numer telefonu ostatniej osoby, która do ciebie dzwoniła, co uważam za genialny wynalazek. Rozbawiła mnie reakcja Sharon, bo kiedy we trzy dowiedziałyśmy się o 1471, była mu całkowicie przeciwna i stwierdziła, że British Telecom żeruje na osobach mających skłonność do uzależnień i na panującej w społeczeństwie epidemii rozpadu związków. (Podobno niektórzy dzwonią pod 1471 po dwadzieścia razy dziennie.) Natomiast Jude jest jego zdecydowaną zwolenniczką, chociaż przyznaje, że jeśli właśnie się z kimś rozstałaś albo zaczęłaś z kimś sypiać, przez 1471 możesz być podwójnie nieszczęśliwa, kiedy wrócisz do domu: do nieszczęścia „żadnej wiadomości na sekretarce” dochodzi nieszczęście żadnego numeru w pamięci 1471” albo „numer w pamięci okazuje się numerem twojej matki”. Podobno amerykański odpowiednik 1471 podaje numery wszystkich osób, które dzwoniły, odkąd ostatni raz sprawdzałaś, i ile razy. Drżę z przerażenia na myśl, że w ten sposób mogłyby wyjść na jaw moje obsesyjne telefony do Daniela za dawnych czasów. U nas dobre jest to, że jeśli wykręcisz 141, zanim zadzwonisz, twój numer nie zostanie zapisany. Jude mówi jednak, że trzeba uważać, bo jeśli przypadkiem zastaniesz kogoś w domu i odłożysz słuchawkę, a w pamięci nie będzie żadnego numeru, mogą się domyślić, że to byłaś ty. Muszę pilnować, żeby Daniel się o tym wszystkim nie dowiedział.

9.30.

Wyskoczyłam za róg po papierosy i wracając, usłyszałam na schodach, że dzwoni telefon. Uświadomiwszy sobie, że po rozmowie z Tomem nie włączyłam sekretarki, popędziłam na górę, wysypałam zawartość torebki na podłogę, żeby znaleźć klucz, i rzuciłam się do telefonu, który w tym momencie przestał dzwonić. Zadzwonił ponownie, kiedy poszłam do łazienki, i przestał, jak tylko go dopadłam. Kiedy odeszłam, rozdzwonił się znowu, i tym razem zdążyłam go odebrać.

– Dobry wieczór, kochanie. Wiesz co?

Mama.

– Co? – zapytałam smętnie.

– Zabieram cię do kolorystki! I przestań mówić „co”, kochanie. Nie mogę patrzeć, jak się snujesz w tych ponurych brązach i szarościach. Wyglądasz jak klon przewodniczącego Mao.

– Mamo, nie mogę teraz rozmawiać. Czekam na…

– Proszę cię, Bridget. Nie bądź niemądra – przerwała mi tonem Czyngis-chana pałającego żądzą mordu. – Mavis Enderby męczyła się w bladych żółciach i beżach, a odkąd poszła do kolorystki, nosi cudowny wściekły róż i butelkową zieleń i wygląda dwadzieścia lat młodziej.

– Ale ja nie chcę nosić wściekłego różu i butelkowej zielem – wycedziłam przez zaciśnięte zęby.

– Kochanie, Mavis jest zimą i ja jestem zimą, ale ty możesz być latem jak Una i wtedy dostaniesz swoje pastele.

– Mamo, nie pójdę do kolorystki – syknęłam z rozpaczą.

– Bridget, nie będę tego dłużej słuchać. Ciocia Una powiedziała wczoraj, że gdybyś przyszła na tego indyka curry w czymś choć trochę żywszym i weselszym, Mark Darcy mógłby się tobą zainteresować. Nikt nie chce mieć dziewczyny, która wygląda jak wypuszczona z Oświęcimia.

Chciałam się pochwalić, że mam chłopaka, chociaż ubieram się od stóp do głów w brązy, ale na myśl, że staniemy się z Danielem gorącym tematem dyskusji, tudzież będę musiała wysłuchiwać „dobrych matczynych rad”, ugryzłam się w język. W końcu zamknęłam jej usta, mówiąc, że się nad tą kolorystką zastanowię.

17 maja, wtorek

58 kg (hura!), papierosy 7 (bdb), jedn. alkoholu 6 (ale nie mieszałam). Daniel nadal jest cudowny. Jak wszyscy mogli tak się co do niego mylić? Mam głowę pełną różowych fantazji o wspólnym mieszkaniu, bieganiu razem po plaży z nieletnim potomstwem jak na reklamach Calvina Kleina i byciu szczęśliwą małżonką zamiast nieszczęśliwym wolnym strzelcem. Idę właśnie na spotkanie z Magdą.

11 wieczorem.

Hmmm. Dająca do myślenia kolacja z Magdą, bardzo przygnębioną w związku z Jeremym. Wieczór alarmu samochodowego i awantury na mojej ulicy był skutkiem uwagi Sloaney Woney, że widziała Jeremy'ego w Harbour Club z jakąś dziewczyną, z opisu podejrzanie podobną do małpy, z którą ja widziałam go dobry miesiąc temu. Wyjaśniwszy to, Magda spytała mnie wprost, czy coś słyszałam lub widziałam, więc powiedziałam jej o małpie w garsonce z Whistles. Okazało się, że Jeremy przyznał, że ta dziewczyna bardzo mu się podoba i że z nią flirtował. Twierdzi, że nie spali ze sobą, ale Magda była naprawdę wkurzona.

– Używaj życia, póki jesteś wolna, Bridge – powiedziała. – Kiedy zostaniesz matką i zrezygnujesz z posady, znajdziesz się na straconej pozycji. Wiem, że Jeremy uważa, że moje życie to jedne wielkie wakacje, ale zajmowanie się dwojgiem małych dzieci jest bardzo ciężką i niemającą końca pracą. Kiedy Jeremy wraca wieczorem do domu, chce dostać kolację, leżeć do góry brzuchem i, jak sobie teraz bez przerwy wyobrażam, marzyć o dziewczynach w obcisłych trykotach w Harbour Club. Miałam kiedyś posadę. Wiem z doświadczenia, że o wiele zabawniej jest pracować poza domem, stroić się, uprawiać biurowe flirty i chodzić na miłe lunche, niż robić zakupy w supermarkecie i odbierać Harry'ego ze żłobka. Ale Jeremy widzi we mnie niewdzięcznicę, która ma obsesję na punkcie Harveya Nicholsa i potrafi tylko wydawać jego ciężko zarobione pieniądze.

Magda jest taka piękna. Patrząc, jak bawi się melancholijnie kieliszkiem od szampana, zastanawiałam się, czy istnieje dla nas, dziewczyn, jakieś rozwiązanie. To prawda, że na cholernym cudzym polu zboże jest zawsze lepsze. Ciągle wpadam w depresję na myśl o tym, jaka jestem beznadziejna, co sobota upijam się na sztywno i jęczę Jude i Shazzer albo Tomowi, że nie mam faceta, ledwo wiążę koniec z końcem i padam ofiarą kpin jako niezamężny dziwoląg, podczas gdy Magda mieszka w wielkim domu, ma w spiżarni osiem gatunków makaronu i może cały dzień chodzić po sklepach. A mimo to jest zgorzkniała, rozżalona, niepewna siebie i uważa mnie za szczęściarę…

– Ooch, a propos Harveya Nicka – powiedziała, ożywiając się nieco – kupiłam tam dzisiaj cudowną lejbę Josepha: czerwona, dwa guziki przy szyi, bardzo ładny krój, 280 funtów. Boże, tak bym chciała być wolna jak ty, Bridge, i móc mieć romans. Albo leżeć dwie godziny w wannie w niedzielę rano. Albo nie wrócić na noc do domu i nie musieć się tłumaczyć. Pewnie nie miałabyś ochoty pójść jutro rano na zakupy?

– Eee. Muszę iść do pracy.

– Och – bąknęła Magda, wyraźnie zaskoczona. – Wiesz – podjęła, bawiąc się kieliszkiem – kiedy podejrzewasz, że twój mąż woli inną, naprawdę trudno jest ci wysiedzieć w domu, bo wyobrażasz sobie wszystkie kobiety jej typu, które może spotkać w szerokim świecie. Nie masz nad tym żadnej władzy.

Pomyślałam o mojej matce.

– Mogłabyś sięgnąć po władzę w bezkrwawym zamachu. Wróć do pracy. Weź sobie kochanka. Przystopuj Jeremy'ego.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Dziennik Bridget Jones»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Dziennik Bridget Jones» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Отзывы о книге «Dziennik Bridget Jones»

Обсуждение, отзывы о книге «Dziennik Bridget Jones» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x