• Пожаловаться

Graham Masterton: Rook

Здесь есть возможность читать онлайн «Graham Masterton: Rook» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию). В некоторых случаях присутствует краткое содержание. категория: Ужасы и Мистика / на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале. Библиотека «Либ Кат» — LibCat.ru создана для любителей полистать хорошую книжку и предлагает широкий выбор жанров:

любовные романы фантастика и фэнтези приключения детективы и триллеры эротика документальные научные юмористические анекдоты о бизнесе проза детские сказки о религиии новинки православные старинные про компьютеры программирование на английском домоводство поэзия

Выбрав категорию по душе Вы сможете найти действительно стоящие книги и насладиться погружением в мир воображения, прочувствовать переживания героев или узнать для себя что-то новое, совершить внутреннее открытие. Подробная информация для ознакомления по текущему запросу представлена ниже:

Graham Masterton Rook

Rook: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Rook»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Kiedy jeden z uczniów Rooka zostaje zamordowany, a inny oskarżony o zabójstwo, tylko Jim jest w stanie rozpoznać prawdziwego mordercę. Jest nim wyznawca voodoo Umbr Jones. Pod groźbą dalszych zabójstw Jones zmusza Jima, by stał się jego emisariuszem. Z pomocą swoich uczniów Jim podejmuje walkę z szaleńcem…

Graham Masterton: другие книги автора


Кто написал Rook? Узнайте фамилию, как зовут автора книги и список всех его произведений по сериям.

Rook — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Rook», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Jim popatrzył na Tee Jaya i zapytał:

– A cóż tobą, Tee Jay? Powiedz nam coś o szacunku.

Chłopak spuścił głowę i przestępował z nogi na nogę.

– No, Tee Jay. Myślałem, że jesteś klasowym ekspertem w tej dziedzinie.

Czekał, uśmiechając się lekko, ale kiedy nie doczekał się odpowiedzi, wrócił za biurko.

Beattie miała pewnie trochę racji. Szacunek polega również na tym, żeby pozostawiać innych w spokoju – i właśnie tego chciał Tee Jay.

– W osiemnastym wieku żył we Francji pisarz nazwiskiem Wolter, który napisał:

„Żywym winniśmy szacunek, ale martwym wyłącznie prawdę” – powiedział Jim. – No cóż, nie zgadzam się z tym. Umarli zrobili już wszystko, co mieli do zrobienia. Możemy szanować ich osiągnięcia, ale jaki sens ma krytykowanie ich niepowodzeń, skoro już nigdy nie będą mieli okazji za nie przeprosić ani ich naprawić. Natomiast żywi mają jeszcze okazję wszystko naprawić i dlatego winniśmy im raczej prawdę. Jeśli któryś z waszych przyjaciół zrobi coś złego, jeśli zacznie przeklinać swoich rodziców, bić młodsze dzieci, zabierać im pieniądze lub palić crack, a wy powiecie mu: „Jesteś idiotą. Bezmózgowcem. Marnujesz życie” – będzie to prawda. I ten wasz przyjaciel nie będzie zasługiwał na szacunek, dopóki się nie zmieni, bo na szacunek trzeba sobie zasłużyć.

Tee Jay odwrócił głowę i groźnie spojrzał na Elvina.

– Spokojnie – powiedział ostrzegawczo Jim i chłopiec usiadł prosto. – Chcę, żebyś otworzył książkę na stronie trzydziestej siódmej i przeczytał drugi akapit.

Tee Jay otworzył „Pierwszą czytankę” i przez chwilę siedział w milczeniu.

– No? – ponaglił go Jim.

– Właśnie przeczytałem. Aż do końca – odparł chłopak.

– Chciałem, żebyś przeczytał ten akapit na głos, Tee Jay.

Tee Jay zacinając się przeczytał fragment tekstu, wodząc palcem od słowa do słowa. Lewe oko miał już całkiem zapuchnięte, więc musiał przechylać głowę na bok.

– „Ten czas… wymaga… aby Ameryka nauczyła się… lepiej wy… wyko…

– Wykorzystywać. Lepiej wykorzystywać – pomógł mu Jim.

– …lepiej wykorzystywać swoje… największe bogactwo…

Jim wziął od chłopca książkę i dokończył za niego:

– …rzesze swoich godnych szacunku i lojalnych obywateli, których dobre imię winna chronić, i – w razie potrzeby – oczyszczać z plamiących je zarzutów, aby rozbłysły nowym i jaśniejszym blaskiem”.

Odłożył książkę.

– Tak Walt Whitman mówił o Thomasie Paine, a jeśli kiedykolwiek jakiś człowiek zasługiwał na szacunek, był nim właśnie Thomas Paine. Ryzykował życie walcząc o równość i sprawiedliwość oraz o wszystko, co uważał za słuszne… – przerwał na chwilę, a potem dodał spoglądając prosto na Tee Jaya: – Jeśli będziecie tak postępować, wy również będziecie zasługiwali na szacunek.

Skończywszy lekcję, Jim zabrał się do sprawdzania pracy domowej z poprzedniego dnia, w ramach której uczniowie mieli napisać liczącą trzysta słów charakterystykę Ripa van Winkle. Nigdy nie zadawał wypracowań dłuższych niż trzysta słów, bo niektórzy z nich z trudem pisali dwadzieścia przez godzinę. „Stara van Winkle wciąż mu mękoliła, więc poszedł do lasu, łyknął sobie coś i obudził się dwadzieścia lat później, kiedy już nie żyła, więc miał spokój”.

Inni pisali po sześćset słów niezrozumiałych bzdur. „Ludzie mówili że burze to burze ale nie bo to były raczej te goblinopodobne stwory grające w kręgle i pod Ripem van Winkle uginały się kolana”.

Beattie McCordic zrobiła oczywiście z jędzowatej żony Ripa van Winkle wzór feministki:

„Był typowym, nic nie wartym facetem, który niczym się nie przejmował i nie zamierzał wziąć się do żadnej pracy – a tymczasem całe to opowiadanie obwinia jego żonę o to, że mu dokuczała, usiłując nakłonić go do jakiejś roboty. Nawet jego pies w tym opowiadaniu uważa, że gość ma pieskie życie, ale co taki pies wie, poza tym ten pies był samcem, a co oni wiedzą (mówię o samcach)”.

Jednak pomimo tych niedociągnięć w pracach wszystkich uczniów Jim wyczuwał prawdziwą chęć zrozumienia problemu i upartą żądzę wiedzy. Byli jak ludzie zamknięci w ciemnym pokoju, usiłujący po omacku dotrzeć do drzwi. Czasem miał ochotę zapłakać nad tym, co pisali – nie z rozpaczy, lecz ze współczucia.

„Rip van Winkle pozwolił ażeby jego dzieci nigdy nie miały butów, a synowi wciąż spadały spodnie” – do tego sprowadzał się sens wypracowania Marka Foleya, jednak Jim wiedział, co w opowiadaniu wywarło na Marku największe wrażenie: niefrasobliwy, leniwy ojciec, który nigdy nie zajmował się dziećmi ani nie dawał na nie pieniędzy, tak że jego syn musiał nosić podarte pludry, „które z trudem przytrzymywał jedną ręką, jak dama tren sukni w niepogodę”.

Mark wyniósł z domu podobne doświadczenia, więc historia Ripa van Winkle była dla niego czymś więcej niż tylko literaturą – znał ją z autopsji, a teraz po raz pierwszy próbował wypowiedzieć się poprzez fikcję literacką.

Kto wie, pomyślał Jim, zamykając zeszyt Marka i kładąc go do koszyka „Sprawdzone” – może właśnie jemu sądzone jest zostać kiedyś nowym Washingtonem Irvingiem?

Zabierał się za wypracowanie Rity Munoz (napisane jak zwykle dużymi literami i wielokolorowymi flamastrami), kiedy przypadkiem spojrzał przez okno. Na zewnątrz było oślepiająco jasno, a)e mimo to widział dobrze całe podwórze, aż do budynku kotłowni. Tuż pod jej ścianą grupka chłopców grała w koszykówkę, a Sue-Robin Caufield opierała się o poręcz ławki, rozmawiając z Jeffem Griglakiem, kapitanem szkolnej drużyny lekkoatletycznej i jednym z najlepszych uczniów, jacy od wielu lat uczęszczali do Westwood Community College. John Ng siedział na drugim końcu ławki, wyjadając coś z kartonowego pudełka i czytając „Wyspę skarbów”.

Nagle drzwi kotłowni otworzyły się i stanął w nich wysoki mężczyzna w kapeluszu Elmera Gantry. Zatrzymał się na moment i spojrzał w lewo i w prawo, jedną uniesioną dłonią osłaniając oczy przed słońcem, a potem pospiesznie przeciął na ukos szkolne boisko i zniknął za budynkiem, zostawiając drzwi otwarte na oścież.

Dziwne, ale wydawało się, że żaden z bawiących się na podwórzu uczniów go nie zauważył. Żaden z grających w piłkę chłopców nie przystanął nawet na chwilę, a Sue-Robin nadal flirtowała z Jeffem Griglakiem. Jej włosy falowały i błyszczały w świetle późnego ranka.

Jim zmarszczył brwi, podniósł się zza biurka i podszedł do okna, osłaniając oczy dłońmi.

Oprócz uchylonych drzwi kotłowni wszystko wyglądało normalnie. A jednak…

Mimo tego pozornego spokoju Jim miał wrażenie, że stało się coś złego. Czuł się, jakby spoglądał na obraz celowo zaprojektowany tak, żeby zbijać z tropu; jak malarstwo Renę Maigrette’a lub rysunki M. C. Eschera przedstawiające nie kończące się schody. Opuścił klasę i szybko przeszedł korytarzem do wahadłowych drzwi prowadzących na zewnątrz.

Wokół słychać było śmiechy, gwar i krzyki, ale Jim nie zwracał na nic uwagi. Przeszedł przez środek boiska, odbiwszy piłkę, która wpadła mu w ręce, i doszedł do drzwi kotłowni.

Zajrzał do środka. Dostrzegł poręcz i cementowe stopnie wiodące do kotłów, jednak resztę pomieszczenia skrywał mrok. Zawołał:

– Hej, jest tam ktoś?

Nasłuchiwał przez chwilę, ale nie doczekał się odpowiedzi. Zawołał ponownie, lecz i tym razem nikt mu nie odpowiedział. Podejrzewał, że mężczyzna w kapeluszu Elmera Gantry wszedł tutaj, żeby coś ukraść – a może chciał wyrządzić jakieś szkody? Kilkakrotnie zdarzało się, że byli uczniowie wracali zemścić się na szkole, którą obwiniali o swoje niepowodzenia. Musieli złożyć na kogoś lub na coś winę za swoją nieumiejętność radzenia sobie w życiu.

Читать дальше
Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Rook»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Rook» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё не прочитанные произведения.


Graham Masterton: Zła przepowiednia
Zła przepowiednia
Graham Masterton
Graham Masterton: Kły i pazury
Kły i pazury
Graham Masterton
Graham Masterton: Strach
Strach
Graham Masterton
Catherine Coulter: Godzina śmierci
Godzina śmierci
Catherine Coulter
Graham Masterton: Ciemnia
Ciemnia
Graham Masterton
libcat.ru: книга без обложки
libcat.ru: книга без обложки
Zenon Kosidowski
Отзывы о книге «Rook»

Обсуждение, отзывы о книге «Rook» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.