• Пожаловаться

Dean Koonz: Tunel Strachu

Здесь есть возможность читать онлайн «Dean Koonz: Tunel Strachu» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию). В некоторых случаях присутствует краткое содержание. категория: Ужасы и Мистика / на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале. Библиотека «Либ Кат» — LibCat.ru создана для любителей полистать хорошую книжку и предлагает широкий выбор жанров:

любовные романы фантастика и фэнтези приключения детективы и триллеры эротика документальные научные юмористические анекдоты о бизнесе проза детские сказки о религиии новинки православные старинные про компьютеры программирование на английском домоводство поэзия

Выбрав категорию по душе Вы сможете найти действительно стоящие книги и насладиться погружением в мир воображения, прочувствовать переживания героев или узнать для себя что-то новое, совершить внутреннее открытие. Подробная информация для ознакомления по текущему запросу представлена ниже:

Dean Koonz Tunel Strachu

Tunel Strachu: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Tunel Strachu»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Najnowsza powieść Deana Koontza "Wesołe miasteczko" przenosi nas do małej mieściny położonej gdzieś w Ameryce, do której przeyjechało objazdowe wesołe miasteczko. Jego największą atrakcją, cieszącą się najwiekszym powodzeniem wśród dzieci, jest zamek strachu, obiekt pełen przerażających duchów, szkieletów i dzwoniących łańcuchów. Kochające się rodzeństwo, piękna Amy i Joey, w domu terroryzowani przez matkę, jej obrzędy religijne i dziwactwa, dostrzegają w wesołym miasteczku drogę ucieczki od dotychczasowego życia. Ulegają złudnemu urokowi, jaki roztacza wokół siebie zamek strachu. Są nieświadomi, iż właśnie w nim są pogrzebane potworne sekrety ich matki. Nie wiedzą też, że jej uczynki z przeszłości zostały na zawsze zapamiętane w tym nierzeczywistym świecie. Kiedyś ktoś z ich rodziny będzie musiał za nie zapłacić…

Dean Koonz: другие книги автора


Кто написал Tunel Strachu? Узнайте фамилию, как зовут автора книги и список всех его произведений по сериям.

Tunel Strachu — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Tunel Strachu», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Taka przejażdżka na karuzeli oznaczała w tradycji lunaparku rozwiązanie małżeństwa. Kiedy młodzi chcieli się pobrać, jeździli na karuzeli kręcącej się normalnie, to znaczy do przodu; jeżeli któreś z nich chciało rozwodu, otrzymywało go po samotnej przejażdżce na karuzeli obracającej się wstecz. Te ceremonie dla ludzi z zewnątrz wydawały się absurdalne, ale w rozumieniu pracowników lunaparku ich tradycje były mniej bezsensowne niż wszelkie religijne i prawne rytuały normalnego świata.

Pięcioro pracowników lunaparku, świadków rozwodu, przyglądało się karuzeli. Cory Baker z żoną. Zeną Penetsky, jedna z dziewcząt uprawiających taniec erotyczny. Dwa dziwolągi – gruba kobieta z brodą oraz człowiek aligator, o skórze grubej i pokrytej łuskami. Zbili się w ciasną gromadkę pośród siąpiącego deszczu, obserwując w milczeniu, jak Conrad przemyka w koło poprzez chłodne powietrze i mgłę, przy dźwiękach hałaśliwej muzyki.

Kiedy karuzela wykonała sześć pełnych obrotów przy normalnej prędkości, Cory wyłączył silnik. Platforma zaczęła zwalniać. Czekając, aż karuzela się zatrzyma, Conrad pomyślał o dzieciach, które Ellen urodzi… któregoś dnia. Uniósł obie dłonie w górę i spojrzał na nie, usiłując wyobrazić je sobie czerwone od krwi potomka Ellen. Za kilka lat ona na pewno znów wyjdzie za mąż; była zbyt piękna, aby miała pozostać sama. Za dziesięć lat będzie miała co najmniej jedno dziecko. Za dziesięć lat Conrad zacznie jej szukać. Wynajmie detektywów; nie będzie szczędził grosza. Wiedział, że do rana Ellen przestanie traktować jego groźbę poważnie, ale ON nigdy nie zapomni o swojej złowrogiej obietnicy. A kiedy po latach odnajdzie ją, gdy Ellen będzie już czuła się pewnie i bezpiecznie, odbierze jej to, co dla niej najcenniejsze. Conrad Straker, którego życie było jednym długim pasmem nieszczęść i niepowodzeń, nareszcie miał po co żyć. Odnalazł swój prawdziwy cel.

Zemstę.

* * *

Później, tej samej nocy, kiedy front burzowy już przeszedł i padała jedynie lekka, szara mżawka, Conrad wszedł na spowitą mrokiem karuzelę.

Ellen spędziła noc w motelu niedaleko wesołego miasteczka. Nie spała dobrze. Chociaż opatrzyła rany, wciąż odczuwała dojmujący ból i nie potrafiła znaleźć dla siebie wygodnej pozycji. Co gorsza, za każdym razem, kiedy przysypiała na kilka minut, zaczynały dręczyć ją krwawe koszmary.

Obudziwszy się, patrzyła w sufit zamartwiając się o własną przyszłość. Dokąd pójdzie? Co zrobi? Nie miała zbyt dużo pieniędzy. W przypływie rozpaczy rozważała nawet możliwość popełnienia samobójstwa, szybko jednak odegnała od siebie tę myśl. Może nie pójdzie do piekła za zabicie dziecka-potworka, ale za odebranie sobie życia z całą pewnością zostałaby potępiona.

Dla katolika samobójstwo jest grzechem śmiertelnym.

Ellen, która w formie reakcji na religijne opętanie matki zerwała więź z kościołem i na kilka lat utraciła wiarę, stwierdziła, że teraz NAPRAWDĘ WIERZY. Znowu była katoliczką i pragnęła oczyszczenia, jakie daje spowiedź, oraz duchowego wsparcia mszy świętej. Narodziny tego groteskowego, złego dziecka, a zwłaszcza ostatnia z nim walka przekonały Ellen, że istnieje coś takiego jak pojęcie dobra i zła, i że na świecie rzeczywiście działają siły Boga i Szatana.

Leżąc w motelowym łóżku, nakryta prześcieradłem po samą brodę, tej nocy bardzo często się modliła.

Przed świtem zdołała w końcu przespać kilka godzin bez mrocznych, złowrogich koszmarów, a kiedy się obudziła, nie czuła się już przygnębiona. Depresja minęła. Przez wysokie okno wpadł złoty promień słonecznego światła i zatrzymał się na jej ciele. Ellen rozkoszowała się rym ciepłem i jasnością. Znów zaczęła odczuwać nadzieję. Conrad został za nią. Na zawsze. Dziecko-potworek odeszło. Na zawsze. Świat był pełen interesujących możliwości. Doświadczyła tak wiele strachu i bólu, że miała ogromne zaległości, jeśli chodzi o szczęście.

Zupełnie zapomniała o pogróżkach Conrada.

Był wtorek, szesnastego sierpnia 1955 roku.

CZĘŚĆ PIERWSZA

AMY HARPER

1

W noc balu maturalnego Jeny Galloway zapragnął kochać się z Amy Harper, co bynajmniej jej nie zaskoczyło. Zawsze miał ochotę na seks. Stale wyciągał po nią łapska. Nigdy nie miał jej dość. Ale Amy zaczynała mieć dość Jerry'ego. Prawdą powiedziawszy miała go po dziurki w nosie. Była w ciąży. Za każdym razem, kiedy o tym myślała, czuła w piersi zimny, nieprzyjemny ucisk. Bała się przyszłości – upokorzenia, rozczarowania ojca, gniewu matki. Wzdrygnęła się. Kilkakrotnie tego wieczoru Jeny widział jej drżenie, ale sądził, że winę za to ponosi powiew chłodnego powietrza z klimatyzatora w sali gimnastycznej. Amy miała na sobie koronkową zieloną sukienkę bez ramiączek i Jeny raz po raz proponował, aby narzuciła na ramiona szal. Przetańczyli tylko kilka szybkich utworów, ale nie opuścili ani jednego wolnego. Jeny lubił spokojne tańce. Uwielbiał przytulać Amy i przywierać do niej całym ciałem, gdy nieco niezgrabnie przesuwali się po parkiecie. Tańcząc, szeptał jej do ucha; mówił, że wygląda wspaniale, że jest najseksowniejszą istotą, jaką kiedykolwiek widział, że wszyscy inni faceci pożądliwie wpatrują się w jej dekolt i że to bardzo, naprawdę bardzo go rajcuje.

Przywarł do niej tak mocno, że mogła wyczuć jego erekcję. Chciał tego; chciał, żeby wiedziała, że go podnieca. W mniemaniu Jerry'ego erekcja była dla Amy największym komplementem. Jeny był dupkiem.

Amy pozwoliła, żeby odprowadził ją przez zatłoczoną salę, tak jak wcześniej pozwoliła mu, aby ocierał się o nią pod pretekstem tańca; zastanawiała się, dlaczego w ogóle pozwoliła mu się tknąć. Przecież ten gość to zwyczajny kretyn.

Fakt, był przystojny. Należał do najprzystojniejszych chłopców z klasy maturalnej. Wiele dziewczyn uważało, że Amy chwyciła pana Boga za nogi, kiedy zaczęła chodzić z Jerrym Gallowayem. Ale nie oddajesz się facetowi tylko dlatego, że jest przystojny, powiedziała do siebie. Mój Boże, przecież musisz mieć choć odrobinę wyższe ambicje! Jerry był urodziwy, ale jego inteligencja nie dorównywała urodzie. Nie był mądry ani nawet sprytny, łagodny czy choćby taktowny. Uważał się za cwaniaka i był dobry w odgrywaniu Joe College'a; mimo to nie miał za grosz charakteru. Amy rozejrzała się wokoło, zerkając na inne dziewczyny w jedwabnych, koronkach i szyfonach, z wydekoltowanymi stanikami i wysokimi taliami w wytwornych sukienkach bez pleców, w pantoflach na obcasach, szpanujące wymyślnymi fryzurami, starannie nałożonym makijażem i pożyczoną biżuterią. Wszystkie śmiały się i udawały doświadczone, zblazowane damy. Amy zazdrościła im. Tak dobrze się bawiły.

A ona była w ciąży.

Bała się, że się rozpłacze. Przygryzła język i powstrzymała łzy. Bal miał trwać do pierwszej po północy. Później od wpół do drugiej do trzeciej przewidziano wytworne przyjęcie w jednej z najlepszych restauracji w mieście.

Amy otrzymała pozwolenie pójścia na bal, ale nie wolno jej było iść na przyjęcie. Jej ojciec nie miał nic przeciwko temu, ale matka jak zawsze się sprzeciwiła. Ojciec powiedział, że może zostać do trzeciej, bo to noc jedyna w swoim rodzaju, ale matka chciała, by wróciła do domu o dziesiątej, całe trzy godziny przed końcem balu. Amy zawsze musiała być w domu wcześnie -o dziesiątej w weekendy, a o dziewiątej w dni, kiedy miała szkołę. Dziś jednak ojciec wstawił się za nią i matka, aczkolwiek niechętnie, ustąpiła. Amy mogła wrócić do domu dopiero o pierwszej. Matka nie lubiła ustępstw; później na sto różnych drobnych sposobów sprawi, aby Amy jej za to zapłaciła. Gdyby matka miała ostateczne zdanie, pomyślała Amy, i gdyby tato nie ujął się za mną od czasu do czasu, nigdy nie umówiłabym się na żadną randkę. Nie mogłabym nigdzie wyjść, chyba że do kościoła.

Читать дальше
Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Tunel Strachu»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Tunel Strachu» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё не прочитанные произведения.


Robert Silverberg: Zamek Lorda Valentine'a
Zamek Lorda Valentine'a
Robert Silverberg
Margit Sandemo: Zamek Duchów
Zamek Duchów
Margit Sandemo
Margit Sandemo: Miasto Strachu
Miasto Strachu
Margit Sandemo
Graham Masterton: Festiwal strachu
Festiwal strachu
Graham Masterton
Отзывы о книге «Tunel Strachu»

Обсуждение, отзывы о книге «Tunel Strachu» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.