Marina i Siergiej Diaczenko - Magom wszystko wolno

Здесь есть возможность читать онлайн «Marina i Siergiej Diaczenko - Magom wszystko wolno» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Фэнтези, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Magom wszystko wolno: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Magom wszystko wolno»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Magom wszystko wolno — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Magom wszystko wolno», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Na jego gest kusznik i mag z widoczną ulgą schowali się na powrót za zasłoną. Jeszcze chwilę odczekałem i uśmiechając się, oderwałem dłoń od karku atrapy. Demonstracyjnie osłoniłem się także zaklęciem „przed żelazem”.

- Zdaje pan sobie sprawę, że to szantaż? - spytał niemal bezgłośnie ekscelencja. Jego twarz wciąż była szara, za to mosiężne oczy wyłoniły się spod powiek w całym swym matowym, paraliżującym blasku.

- Zdaję sobie sprawę - rzekłem z westchnieniem.

- Nie ma pan racji, panie dziedziczny magu. - Opuchnięte powieki znów się opuściły. - Gdyż pana jednorazowa władza dobiegnie końca - najdalej za pół roku. Wielu widziałem takich... którzy stracili głowę od samego przedsmaku Kary. I wiem, czym kończy się taki błąd. Gorzko się kończy. Upokarzająco i podle. Jest pan magiem ponad rangą. Jest pan tylko magiem ponad rangą. Czy naprawdę sądzi pan, że magistrat Północnej Stolicy wybaczy panu podobny... demarche?

- Srała sowa na magistrat Północnej Stolicy i na pana osobiście, wasza ekscelencjo.

Zasłona się zakołysała.

Pod opuszczonymi powiekami jego ekscelencji mignęła chłodna i w najwyższej mierze nieprzyjemna iskra.

* * *

W archiwum była masa ciemnych zakątków, w których mogły się ukrywać nie tylko szczury.

Mag, którego przydzielono mi w charakterze szpiega, był bez powłoki; przypomniałem sobie, że widziałem go przelotnie w klubie. Cóż za upadek obyczajów - mag pierwszego stopnia posługuje w magistracie miejskim! A jednak poświęca co miesiąc niemałą część pensji, płaci składki i ma nadzieję, że kiedyś wygra zaklęcie Kary!

Młody, postawny archiwista wydał mi ciężką drewnianą skrzynię po brzegi wypełnioną papierami. Usiadłem na trzynogim taborecie i zdmuchnąłem świecę, by nie kusić kuszników, nożowników i innych obdarzonych inicjatywą jegomości, których ekscelencja najprawdopodobniej posłał tu za mną. Nie mogę ciągle trzymać ręki na glinianej maszkarze, a szpiegujący mnie mag stał, nie ukrywając się, trzy kroki ode mnie. Przeglądając zdobyte z takim trudem dokumenty, starałem się nie spuszczać go z oczu.

Od razu stało się jasne, że w mieście nie panuje spokój. W mieście zdarzały się grabieże, zabójstwa, podpalenia i włamania; oglądane nocnym wzrokiem papiery zdawały się być czerwonawe, a atrament - brunatny. Papiery leżały pojedynczo - „zabił, schwytany, stracony” - i całymi paczkami, spięte ze sobą miedzianymi klamrami. Wychodziło na to, że cały miniony rok jego ekscelencja pracował nie szczędząc sił i magistrat miejski rozwiązał bóg wie ile przestępstw.

Zostawiłem wydaną mi skrzynię i, wciąż w ciemności, ruszyłem wzdłuż regału. Szpiegujący mnie mag podążał za mną niczym cień, który odrobinę spóźnia się za tym, który go rzuca. Ponad godzinę zabrało mi znalezienie tego, czego szukałem.

Informacji o nierozwiązanych porwaniach.

* * *

Mój młody przyjacielu! Masz już dziesięć, może dwanaście lat. Jesteś już podrostkiem, a wkrótce staniesz się młodzieńcem; czy zdajesz sobie sprawę z tego, co to oznacza?

Jesteś magiem dziedzicznym, a więc otrzymałeś swą moc za darmo. Myślisz, że magia istnieje po to, byś mógł wypuszczać w niebo skrzydlate żaby, zamieniać sługi w słupy cukrowej waty i zachwycać przyjaciół fajerwerkami. Mylisz się, mój mały; nie po to, a raczej nie tylko po to istnieje magia. Pomówmy lepiej o rzeczach znacznie bardziej poważnych, niż zaklinanie powłoki czy prosta błyskawica.

Chcesz, by otaczający cię ludzie szanowali cię, a nie tylko bali się ciebie? Chcesz mieć prawdziwych przyjaciół? Chcesz, żeby wczorajsza kłótnia z babcią okazała się ostatnią?

Na pewno tego pragniesz. Kto lubi słyszeć za plecami: „Co to za mag, może i potężny, ale bezużyteczny i niewykształcony”?

Umówmy się więc, że od dnia jutrzejszego - a lepiej już od dzisiaj! - zaczniesz stosować się do moich rad.

RADA PIERWSZA: W twoim wnętrzu od dnia narodzin kryje się wielka, przepiękna kraina; twoje wygłupy z przemianami są jedynie maleńką jej częścią. Aby w pełni poznać swą magię, musisz codziennie spędzać co najmniej godzinę z dala od ludzi, w pełnym odosobnieniu. Niezależnie od tego, czym się będziesz zajmował, twoje myśli powinny być wówczas skierowane w głąb ciebie, w głąb twojej duszy, zwrócone ku twojej magii.

RADA DRUGA: Za każdym razem, gdy udajesz się w odosobnienie, umyj dokładnie ręce, zęby i wyczyść buty. Twój ład wewnętrzny w dużym stopniu zależy od stanu twego obuwia - tak to, niestety, wygląda.

RADA TRZECIA: Nim skorzystasz z jakiegoś zaklęcia w życiu codziennym, naucz się za każdym razem liczyć do piętnastu. Jeśli po tym potrzeba działania nie zniknie - działaj. Jeśli pojawi się najmniejsza nawet wątpliwość - wstrzymaj się.

RADA CZWARTA: Zwracaj baczną uwagę na zachowanie zapasu sił. Nigdy nie zużywaj go bardziej, niż w połowie! Pamiętaj, że jeśli zużyjesz swoje siły w całości, przestaniesz być magiem - na długo, dopóki twoje siły się nie odnowią.

RADA PIĄTA: Jeśli uwierają cię buty, lub rozpruła ci się kurtka, nie ulegaj pokusie naprawienia ich za pomocą magii. Magia domowa jest poniżająca dla magów dziedzicznych; zwróć się z tym do matki bądź służącej.

RADA SZÓSTA: Pilnie ucz się geografii, astronomii, matematyki, kaligrafii, chemii i w miarę możliwości - medycyny. Każdy mag powinien być wszechstronnie wykształcony i znać się na leczniczych ziołach.

RADA OSTATNIA: Od dziecka dbaj o zdrowie. Pamiętaj: nadwerężonego zdrowia nie da się przywrócić za pomocą magii.

Teraz już wiesz, młody przyjacielu, co robić, aby w pełni poznać swą władzę i wykorzystać ją na pożytek swój i innych. Życzę ci wielu sukcesów w życiu!

* * *

Nie łudziłem się nadzieją, że ekscelencja zapomni o swoich groźbach. Przeżył kilka bardzo nieprzyjemnych chwil, a podwładni byli świadkami jego strachu; sam był sobie winien, jednak trochę żałowałem teraz, że dałem się ponieść emocjom. Taki ekscelencja jest jak cegła na dachu. Lepiej go nie poruszać, bo spadnie w najmniej odpowiedniej chwili.

Choć mój świeżo upieczony nieprzyjaciel dysponował potrzebnymi do szybkiej zemsty środkami, miałem powody, by przypuszczać, że nie będzie się spieszył. Tym niemniej po wejściu do „Północnej Stolicy” postawiłem pięć zaklęć wartowniczych - przy wejściu, w korytarzu, pod oknem, przy drzwiach do pokoju i pod własnym łóżkiem - dopiero wówczas, zupełnie wyczerpany, wezwałem pokojówkę i poleciłem jej, by przyniosła przybory piśmiennicze.

Zyskałem sobie wpływowego wroga, jednak moja zdobycz była tego warta. Skrzypiąc lichym hotelowym piórem, wyciągałem z pamięci imiona i daty - wyciągałem, by przenieść je na czystą kartkę papieru.

Dokumenty, które przejrzałem w ciemności, zawierały najczęściej typowy zapis: „jakiś tam zgłosił, że jego jakiś tam krewny jakiegoś tam miesiąca jakiegoś tam dnia zaginął w niewyjaśnionych okolicznościach. Strat materialnych nie stwierdzono... Rozpoczyna się poszukiwania wymienionej osoby”. Wśród innych dokumentów znalazłem także zgłoszenie jubilera, Jagora Drozda o zaginięciu jego małżonki, Filii. Dokument był przekreślony na czerwono, a u jego dołu znajdowała się adnotacja: „Zaginiona powróciła do domu. Zakończyć poszukiwania”. Przypomniał mi się sarkastyczny uśmieszek nieszczęsnego jubilera: „Tak, jak to oni szukają...”

Wśród dokumentów dotyczących zaginionych bez wieści (gruba sterta - tylko za kilka ostatnich miesięcy!) dwadzieścia było przekreślonych na czerwono. Nie powiem, że łatwo było je zapamiętać, tym niemniej miałem je teraz przed sobą, imiona i adresy wypisane w słupku, i pozostawało teraz tylko je sprawdzić i dowiedzieć się, kto z zaginionych...

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Magom wszystko wolno»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Magom wszystko wolno» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Marina Diaczenko - Zoo
Marina Diaczenko
Marina Diaczenko - Tron
Marina Diaczenko
Marina Diaczenko - Rytuał
Marina Diaczenko
Marina Diaczenko - Miedziany Król
Marina Diaczenko
Sergej Dyachenko - Das Jahrhundert der Hexen
Sergej Dyachenko
Sergey Dyachenko - Vita Nostra
Sergey Dyachenko
Marina Diaczenko - Awanturnik
Marina Diaczenko
Marina Diaczenko - Dzika energia
Marina Diaczenko
libcat.ru: книга без обложки
Marina i Siergiej Diaczenko
libcat.ru: книга без обложки
Marina i Siergiej Diaczenko
libcat.ru: книга без обложки
Marina i Siergiej Diaczenko
libcat.ru: книга без обложки
Marina i Siergiej Diaczenko
Отзывы о книге «Magom wszystko wolno»

Обсуждение, отзывы о книге «Magom wszystko wolno» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x