Kirył Yeskov - Ostatni władca pierścienia

Здесь есть возможность читать онлайн «Kirył Yeskov - Ostatni władca pierścienia» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Город: Olsztyn, Год выпуска: 2002, ISBN: 2002, Издательство: Solaris, Жанр: Фэнтези, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Ostatni władca pierścienia: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Ostatni władca pierścienia»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Nowe, odkrywcze spojrzenie na historię Śródziemia. Wojna o Pierścień wybucha z powodów ekonomicznych i ekologicznych. Mordor buduje cywilizację technologiczną, wynajduje proch, buduje huty i fabryki, ale ma kłopoty z żywnością, bo to kraina jałowa pod względem rolniczym. Elfy, ludzie z Gondoru zawiązują antymordorską koalicję, która ma na celu „Ostaeczne rozwiązanie kwestii mordorskiej”, zgodnie z planem Gandalfa. Koalicja obawia się wzrostu potęgi Mordoru dzięki zdobyczom techniki i wskutek kilku sprytnych prowokacji doprowadza do wojny. Rozpoczyna się krwawa rozgrywka tajnych służb elfów i Mordoru o pozyskanie potężnych sojuszników…

Ostatni władca pierścienia — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Ostatni władca pierścienia», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

— Nasz cień to wasz cień — spokojnie powtórzył tamten. — Tworzymy więc, w pewnym sensie, jedną całość. Odmeldowuję się w celu wykonania rozkazu.

Niewiele należy dodać. Armia koalicji Zachodniej, wzbogacona teraz również o Wastaków, którzy szybko przenieśli się do obozu zwycięzców i otrzymali od nich wybaczenie, wyruszyła na wyprawę. Jej najbardziej godnym wspomnienia wydarzeniem był bunt z dwudziestego trzeciego marca westfoldzkich Rohirrimów i ochotników z Lossarnach, zupełnie nie rozumiejących, dlaczego mają na obczyźnie tracić swe życia za koronę Aragorna? Bezlitośnie stłumiwszy niepokoje w wojsku, Dunadan doprowadził armię na Pola Kormallen, w ujściu Morannon, gdzie napotkał opór tych, których udało się zebrać Mordorowi. Wszak całkowicie wykorzystał już swe rezerwy i wpakował wszystko co miał w uderzenie Armii Południe. Koalicja zwyciężyła, właściwie należałoby powiedzieć, że Gondorczycy, Rohirrimowie i Wastakowie po prostu przesłonili morannońskie umocnienia swoimi trupami. Elfy, jak zwykle, przystąpiły do walki, gdy sprawa miała się ku końcowi. Straty zwycięzców w tej bitwie okazały się tak duże, że trzeba było pospiesznie tworzyć legendę o jakoby przeciwstawionej im ogromnej armii Wschodu. Polegli tam wszyscy Mordorczycy, łącznie z królem Sauronem, który walczył w konnym szyku swojej głównej gwardii w zwyczajnym kapitańskim mundurze, tak że nawet jego ciało nie zostało znalezione. O dalszych działaniach koalicji kronikarze krajów Zachodu opowiadają bardziej niż lakonicznie, ponieważ rzeź dokonana przez zwycięzców w Mordorze była czymś straszliwym, nawet według ówczesnych, niezbyt humanitarnych kryteriów.

Jakkolwiek było, plan Gandalfa zakończył się sukcesem, nie licząc, rzecz jasna, tego drobiazgu, że elfom do głowy nie przyszło zwrócić Zwierciadła. Mordorska cywilizacja przestała istnieć. Jednakże magowie Białej Rady przeoczyli jedną rzecz, a mianowicie: w Świecie istnieje ktoś, kto strasznie nie lubi definitywnych zwycięstw i wszelkiego rodzaju „ostatecznych rozwiązań”, i potrafi okazać tę swoją niechęć na różne, najbardziej niezwykłe sposoby. Oto i teraz, obojętnie przyglądając się zwyciężonym — cały ten śmietnik, wyrzucony na brzeg przez wygasającą burzę — ów ktoś nagle zatrzymał swe spojrzenie na dwóch, zagubionych wśród wydm mordorskiej pustyni, żołnierzach nie istniejącej już Armii Południe.

10

Mordor, uroczysko Teshgol
9 kwietnia 3019 roku

A dlaczego nie mielibyśmy doczekać nocy? — wyszeptał Haladdin.

— Dlatego że jeśli naprawdę czeka tam zasadzka i jeśli ci chłopcy nie są zupełnymi matołami, to będą czekać na gości właśnie w ciemnościach. A Regulamin Polowy czego nas uczy, panie konsyliarzu? — uniósł palec Cerleg. — „Czyń odwrotnie, niż się tego spodziewa przeciwnik”. Krótko mówiąc, przed moim sygnałem nie wolno się ruszyć nawet na pół kroku z tego miejsca, a jeśli, nie daj Jedyny, wpadnę, to tym bardziej. Jasne?

Obrzucił jeszcze raz obozowisko spojrzeniem i wymamrotał:

— Och, nie podoba mi się to wszystko…

Uroczysko Teshgol to po prostu utrzymujące się w jednym miejscu piaski z dość gęstymi zagajnikami białego saksaułu na łagodnych zboczach między niewysokimi wydmami, porośniętych poza tym piaskową turzycą i kandymem. Koczowisko to — zaledwie trzy, ustawione w trójkąt wejściami do środka obozu jurty — ulokowało się w ukrytej od wiatru owalnej kotlince mniej więcej sto pięćdziesiąt jardów od ich kryjówki tak, że widać było wszystko, jak na dłoni. Przez godzinę obserwacji Cerleg nie zauważył najmniejszego podejrzanego ruchu, zresztą nie podejrzanego również. Koczowisko wydawało się martwe. Wszystko to byto dość dziwne, jednak trzeba było na coś się zdecydować.

Kilka minut później wstrzymujący oddech Haladdin widział jak zwiadowca w swojej burej pelerynie dosłownie zaczął s p ł y w a ć wzdłuż niemal niewidocznych fałd powierzchni gruntu. W zasadzie miał rację — jedyne w czym mógł pomóc lekarz to nie pętać się teraz pod nogami zawodowca… Tak to może i jest, ale z kolei siedzieć w ukryciu, podczas gdy o dwa kroki towarzysz ryzykuje głową…, nie jest to zbyt miłe. Jeszcze raz przyjrzał się linii horyzontu i ze zdziwieniem stwierdził że w tym czasie kapral zniknął. Mistyka jakaś. Rzeczywiście można uwierzyć, że zmienił się w jaszczurkę krągłogłową i zapadł się pod piach, jak to ona potrafi, a może — i to jest pewniejsze — pomknął do przodu niczym śmiercionośna żmijka piaszczysta efa. Ponad pół godziny lekarz kierował szeroko otwarte oczy na otaczające koczowisko wzgórza, póki nagle nie zobaczył Cerlega stojącego po prostu między jurtami.

Co oznaczało, że wszystko w porządku… Uczucie minionego już niebezpieczeństwa zrodziło niemal fizyczną rozkosz: każda będąca dotąd w napięciu żyłka, teraz spokojnie rozluźniała się, a odbarwiony przez napływ adrenaliny świat, ponownie nabierał kolorów. Wysunąwszy się z dołu pod pochylonym ku ziemi saksaułem, Haladdin zarzucił na ramię tobół z rzeczami i pomaszerował, patrząc pod nogi — stok był zryty norami żmij. W połowie zbocza popatrzył przed siebie i dopiero teraz zrozumiał, że coś jest jednak nie tak, i to mocno nie tak. Orokuen zachowywał się zbyt dziwnie: stał jakiś czas na progu jurty z lewej strony i, nie wchodząc do środka, powlókł się do następnej. Właśnie — powlókł. Krok kaprala stracił swą dynamikę. Nienaturalną ciszę zalewającą kotlinę zakłócał tylko jakiś ledwo słyszalny pulsujący hałas — jakby drobne fale drżały na oleistej powierzchni bagiennej wody… I wtedy nagle wszystko zrozumiał, ponieważ poznał w tym dźwięku buczenie miriad mięsnych much.

Nawet w piaszczystym gruncie nie da się wykopać przez minutę mogiły dla dziesięciu osób — czwórki dorosłych i szóstki dzieci. Musieli się spieszyć, a łopatę znaleźli tylko jedną, tak więc pracowali na zmianę. Haladdin, zagłębiwszy się w piasek mniej więcej do pasa, podniósł wzrok na zbliżającego się Cerlega.

— Ty… tego… kop dalej, a ja, dla pewności, jeszcze raz się przejdę dokoła. Chcę coś sprawdzić.

— Myślisz, że ktoś mógł się uratować i ukryć w piaskach?

— Raczej nie. Oni wszyscy, jak sądzę, są tu. Po prostu tam na piasku są ślady krwi.

— Ale przecież pozabijali ich w jurtach…

— Właśnie o tym mówię. Dlatego pracuj, ale zerkaj na boki. Sygnał — gwizd, długi i dwa krótkie.

„Długi i dwa krótkie” usłyszał dosłownie po pięciu minutach. Kapral przywołał go ruchem ręki ze szczytu małej wydmy, obok której zaczynała się prowadząca w bok od szlaku ścieżka, i skrył się za jej grzbietem. Podążywszy za nim, Haladdin znalazł zwiadowcę przykucniętego przed jakimś okrągłym ciemnym przedmiotem. Dopiero, gdy podszedł bliżej rozpoznał, że to głowa zakopanego po szyję człowieka, który chyba jeszcze żył. Kilka cali od jego ust — tak, by nie mógł sięgnąć — stała gliniana miseczka z resztką wody.

— Oto kto walczył. Jak, konsyliarzu, nie spóźniliśmy się?

— Nie, wszystko w porządku. Zobacz, nawet się jeszcze poci, a to znaczy, że drugie stadium odwadniania dopiero się zaczęło. Chwała Jedynemu — nie ma słonecznych oparzelin.

— Tak, specjalnie zakopali go w cieniu wydmy, żeby nie umarł tak szybko. Widać bardzo ich rozzłościł… Można go napoić?

— W drugim stadium tylko drobnymi porcjami. Słuchaj, a jak się domyśliłeś?

— Szczerze mówiąc, szukałem trupa.

Z tymi słowami Cerleg podniósł do sczerniałych i popękanych warg zakopanego swoją skórzaną manierkę. Ten szarpnął się i zaczął łapczywie łykać, jednakże jego półprzymknięte oczy pozostały mętne i bez życia.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Ostatni władca pierścienia»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Ostatni władca pierścienia» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Marina Diaczenko - Ostatni Don Kichot
Marina Diaczenko
Jerry Ahern - Ostatni Deszcz
Jerry Ahern
William Golding - Władca Much
William Golding
Bob Shaw - Ostatni lot
Bob Shaw
Gleb Anfiłow - Ostatni z Atlantydy
Gleb Anfiłow
Kirył Bułyczow - Żuraw w garści
Kirył Bułyczow
Kirył Bułyczow - Przełęcz. Osada
Kirył Bułyczow
Foraine Amukoyo Gift - Réparer Le Chemin Et L’Âme
Foraine Amukoyo Gift
Lange Antoni - Władca czasu
Lange Antoni
Gabriela Zapolska - Ostatni promień
Gabriela Zapolska
Отзывы о книге «Ostatni władca pierścienia»

Обсуждение, отзывы о книге «Ostatni władca pierścienia» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x