Margit Sandemo - Oblicze zła

Здесь есть возможность читать онлайн «Margit Sandemo - Oblicze zła» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Фэнтези, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Oblicze zła: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Oblicze zła»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Nareszcie Tiril ma szansę na spotkanie ze swą nieznaną matką. Ale czy księżna zaakceptuje islandzkiego czarnoksiężnika? Móri pragnie pojąć Tiril za żonę, czuje jednak, że nie ma do tego prawa. Tylko jego niewidzialni towarzysze z krainy zimnych cieni mogą mu pomóc w podjęciu decyzji.
Jednocześnie obojgu zagraża nieznana moc. Oblicze zła powoli wyłania się z mroku…

Oblicze zła — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Oblicze zła», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– To dziwna baśń – zauważyła Aurora.

– Rzeczywiście – zgodził się z nią Móri. – Tak niezwykła, że niemal wydaje się prawdziwa.

– No tak, baśnie zwykle bywają bardziej spójne, zawierają morał albo jednoznaczne zakończenie – głośno myślała Tiril. – W ludowych baśniach często występuje trzykrotność. „Byli sobie trzej bracia, w trzecim królestwie, w trzeciej krainie” i tak dalej. Tu nic takiego nie ma.

– A kielich? – dopytywał się Erling. – I relief w Tistelgorm? Jak one się do tego mają? W baśni okoliczni mieszkańcy nazywali zamczysko Tistelgorm.

– Nie wiem – bezradnie odparła Theresa. – Kielich znajdował się w posiadaniu naszej rodziny do chwili, gdy odwiedzili nas krewni i przyjaciele. Podejrzewaliśmy, że ktoś z nich go zabrał. A relief w Tistelgorm? Rzeczywiście, tajemniczy zamek w jakiś sposób łączył się z baśnią, ale dlaczego, nie wiem.

Tiril dyskretnie ziewnęła.

– Ach, moi drodzy – poderwała się Theresa. – Noc już mija, musicie być zmęczeni.

Zdecydowanie pokręcili głowami.

– Dopiero teraz poczułam się nieco znużona – wyznała Tiril z uśmiechem. – Jakby ktoś nagle mnie czymś omotał.

– Wobec tego musimy się pożegnać – postanowiła księżna. – Gdzie mieszkacie?

Popatrzyli po sobie. Odpowiedział Móri:

– W Christianii zatrzymaliśmy się w niedużym pensjonacie. Ale na stałe Catherine mieszka w Krokskogen, o dzień drogi stąd, Erling w Bergen. A my…

Wzruszył ramionami.

Theresa popatrzyła na córkę.

– Odziedziczyłaś chyba dom w Bergen?

– Tak, ale…

Erling ją wyręczył:

– Tiril nie chce tam wracać. Obiecałem, że zajmę się sprzedażą domu.

– Rozumiem. To znaczy, że… nigdzie nie mieszkasz?

– A Móri jeszcze mniej – dodała Tiril.

Księżna zwróciła wzrok ku niemu. Odparł:

– Nie mam domu od najwcześniejszych młodzieńczych lat. Właściwie od dzieciństwa.

– Ależ to okropne! – przeraziła się Theresa.

– Nie bardzo też chcemy wracać do pensjonatu, bo prześladowcy Tiril odkryli naszą obecność – dodał Erling.

Zapadła chwila kłopotliwego milczenia.

– Oczywiście zaopiekuję się tobą, Tiril, kiedy już załatwię wszystkie sprawy, jakie wiążą się ze śmiercią mego męża, i będę mogła na zawsze opuścić zamek Gottorp – oświadczyła Theresa. – Ale w tej chwili…

– Ja się tym zajmę – rzekła Aurora. – Wy czworo zostaniecie naturalnie tutaj na tę noc, a raczej na ten kawałek nocy, bo właściwie już świta. Panie przenocują w prawym skrzydle, panowie w lewym. Pokażę wam cztery sypialnie, mam nadzieję, że możecie się sami o siebie zatroszczyć. Nie ma tu służby, a Theresa w tych ciężkich chwilach zapewne będzie potrzebowała swej pokojówki.

– Damy sobie radę – zapewnił Erling. – Dziękujemy za życzliwość, panno Auroro!

– Nie skończyliśmy jeszcze tej rozmowy – przypomniała Theresa. – Czy możecie po południu przyjechać na Akershus? Aurora i ja będziemy miały czas na zastanowienie się. Musimy się znów wszyscy spotkać jak najszybciej!

Rozstali się, umówiwszy porę spotkania. Nero spokojnie podreptał za Tiril. Spodobał mu się ten wielki nowy dom, obiecująco pachniało tu myszami.

Rozdział 10

Móri miał kłopoty z zaśnięciem o poranku; blade światło dnia sączyło się przez ciężkie, z pewnością zakurzone kotary. Dwór tak długo pozostawał nie zamieszkany, że pustka zaczynała już nabierać w nim kształtu.

Nie miał okazji porozmawiać z Tiril, chociaż tak bardzo mu na tym zależało. Chciał jej przekazać, czego dowiedział się od swych towarzyszy: obiecali, że nic złego ją nie czeka, jeśli się pobiorą i dopełnią małżeństwa. Stało się jednak tak, że Tiril spotkała swą matkę i z jednej strony było to najlepsze, co mogło się zdarzyć, z drugiej jednak musiał teraz prosić księżną o rękę Tiril, a to natychmiast wydawało się trudniejsze.

Wszystkie marzenia, jakie snuły mu się po głowie…

W końcu pomimo wzburzenia zdołał zapaść w sen.

Tiril obudziła się, bo Móri delikatnie nią potrząsał. Poderwała się, niepewna, gdzie jest.

– Minęło już południe – oznajmił. – Erling i ja wybieramy się do starego bankiera, który pośredniczył pomiędzy twoją matką a konsulem Dahlem.

– Pójdę z wami.

– Nie, ty i Catherine pojedziecie do Akershus. Spotkamy się tam za godzinę.

– A co mamy robić w Akershus?

– Wesprzeć twą matkę w przygotowaniach do transportu zwłok księcia i dotrzymać jej towarzystwa. Erling już tam był i pomógł jej w załatwieniu kilku praktycznych spraw. Potem będziemy dalej rozmawiać.

– Za długo pozwoliliście mi spać!

– Potrzebowałaś tego. Przeżyłaś trudne, pełne napięcia chwile. – Przysiadł na brzegu jej łóżka. – Życzliwa panna Aurora i twoja matka ustaliły jedno: będziemy mogli tu zamieszkać we czwórkę, dopóki nasza przyszłość się nie wyjaśni.

– Doskonale – uśmiechnęła się Tiril.

– Prawda? Księżna Theresa musi towarzyszyć trumnie ze zwłokami aż do zamku Gottorp, ale później tu wróci. Zorientowałem się także, że Aurora również chętnie by tu zamieszkała, zamiast zostawać u wdowy-jędzy. To jednak najwidoczniej okazało się niemożliwe.

– Wszystko jest takie niepewne – rzekła Tiril ze smutkiem. – Bądź przy mnie, Móri.

Po chwili wahania pogładził ją po policzku.

– Wiedz, Tiril, że nigdy cię nie opuszczę.

Tyle jej miał do powiedzenia, najpierw jednak musiał porozumieć się z księżną Theresą. Tiril przestała już być biedną samotną dziewczynką z Bergen. Była Habsburżanką, panną cesarskiego rodu, jej matka nosiła tytuł księżnej. Przysługiwał też chyba Tiril. Móri nie bardzo się znał na dziedziczeniu tytułów szlacheckich, zwłaszcza gdy chodziło o pozamałżeńskie dzieci.

W głębi serca miał nadzieję, że Tiril nie odziedziczy żadnego tytułu…

Tiril ubrała się w swój odświętny strój, nic innego wszak ze sobą nie miała, i wraz z Catherine wyprawiły się do Akershus. Erling i Móri wyruszyli razem z nimi z zamiarem odwiedzenia starego bankiera, mieli też zabrać wszystkie ich rzeczy z pensjonatu. Nero towarzyszył panom, uznali, że tak będzie najbezpieczniej.

Bankier mieszkał w okazałym domu w najlepszej dzielnicy Christianii. Surowa gospodyni wprowadziła ich do środka, upomniawszy, by zbytnio nie męczyli pana. Obiecali, że długo nie zabawią.

Staruszek przyjął ich w salonie urządzonym typowo po męsku. Stały tu meble obite skórą i ciemne półki z książkami. Ani śladu modnych, jaśniejszych kolorów.

Bankier sprawiał wrażenie osoby niezwykle kruchej. Nie wezmę go za rękę, pomyślał Erling, bo cała rozsypie się na drobne kosteczki.

Staruszek wytrzymał jednak powitanie i poprosił, by usiedli. Obserwował ich z dziecinnym zdziwieniem w oczach.

– Wybaczcie, lecz mego ojca nie ma w domu, ja go zastępuję – oznajmił cienkim głosem. – Rozumiem, że przychodzicie w związku z zamierzoną przez króla Christiana przebudową Akershus, prawda?

– Nie całkiem – odparł Erling, postanawiając nie wyprowadzać staruszka z błędu, że Jego Królewska Mość panujący od dwudziestu lat nosi imię Frederik. – Pragniemy pomówić o pewnej dziewczynie z Bergen, Tiril Dahl…

Stary rozjaśnił się.

– Ach, oczywiście, owoc błędu księżnej Theresy! Mam nadzieję, że panowie nie mają mi nic do zarzucenia w związku z zadaniem, jakie mi powierzono, za które otrzymałem sowite wynagrodzenie? Wywiązywałem się z obowiązków jak najlepiej, zapewniam panów!

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Oblicze zła»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Oblicze zła» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Margit Sandemo - Gdzie Jest Turbinella?
Margit Sandemo
Margit Sandemo - Przeklęty Skarb
Margit Sandemo
Margit Sandemo - Kobieta Na Brzegu
Margit Sandemo
Margit Sandemo - Cisza Przed Burzą
Margit Sandemo
Margit Sandemo - Zbłąkane Serca
Margit Sandemo
Margit Sandemo - Lód I Ogień
Margit Sandemo
libcat.ru: книга без обложки
Margit Sandemo
Margit Sandemo - Milczące Kolosy
Margit Sandemo
Margit Sandemo - Skarga Wiatru
Margit Sandemo
Отзывы о книге «Oblicze zła»

Обсуждение, отзывы о книге «Oblicze zła» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x