Margit Sandemo - Skandal

Здесь есть возможность читать онлайн «Margit Sandemo - Skandal» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Фэнтези, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Skandal: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Skandal»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Młody Christer Tomasson był przekonany, że jest jednym z czarowników Ludzi Lodu. Wierzył, że dzięki swym nadprzyrodzonym zdolnościom będzie mógł pomóc małej Magdalenie, którą spotkał w uzdrowisku Ramlosa. Ale Magdalena zniknęła w tajemniczych okolicznościach. Christer postanowił ją odnaleźć. W trakcie poszukiwań odkrył prawdę, która wstrząsnęła całą Szwecją. Wybuchł skandal nad skandale…

Skandal — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Skandal», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– Biedne dziecko – westchnął staruszek. – Moja biedna Magdalena! Starałem się przejąć opiekę nad nią po śmierci mojej jedynej córki, ale radca Backman patetycznym tonem oświadczył, że nigdy nie odda swego ukochanego dziecka. A przecież dziewczynka nic a nic go nie obchodziła! Interesował go jedynie spadek, jaki miała otrzymać. A ja wtedy byłem już po wylewie. Pierwsze ostrzeżenie otrzymałem, kiedy straciłem córkę, ale to było już wiele lat temu. Udar nie był taki groźny, dość szybko odzyskałem siły. Ale potem nastąpił kolejny. Cztery lata temu. To on zrobił ze mnie wrak człowieka.

– Musi to być bardzo ciężkie doświadczenie dla tak ruchliwego człowieka jak pan – zauważył Christer. – Pański umysł nadal jest jasny.

– Tak, najbardziej irytujące jest, że mogę mówić tylko powoli i muszę patrzeć, jak bardzo niecierpliwią się moi rozmówcy. Nie, nie ty, mój chłopcze, ty zdajesz się świetnie mnie rozumieć. I to, że nie mogę się poruszać tak jak chcę. To ogromnie upokarzające. Ale teraz ty jesteś moimi oczami i nogami, Christerze.

– To dla mnie wielki zaszczyt. Będę starał się najlepiej jak potrafię, jaśnie panie. Magdalena tak wiele dla mnie znaczyła. Przez tyle lat czekałem na jej list. Nie zrezygnuję tak łatwo.

Nie były to wcale puste słowa. Christer bezustannie wypytywał, węszył i przemyśliwał wszystko od początku. Czasami wydawało mu się, że dostrzega w mroku przebłysk światła, ale ono prędko gasło. Pojechał do Sztokholmu, do domu Juliusa Backmana, ale tam nie umiano mu powiedzieć nic poza tym, że do domu przetransportowano zwłoki konsula. Czy podczas wypadku była z nim jakaś dziewczynka? Nie, o niczym takim nie słyszeli. Brat i szwagierka konsula okazali wiele serca, przygarniając córkę konsula, sierotę…

Christer rzeczywiście napisał do Heikego. Wzburzony niesprawiedliwością losu, który poskąpił dziecka ludziom tak tego godnym jak Anna Maria i Kol, zasiadł i napisał długi, chaotyczny list. Nie omieszkał też opowiedzieć w nim historii swej zaginionej Magdaleny i choć wtrącił to niejako w nawiasie, był to jednak nawias dość długi i przepojony uczuciem.

Otrzymał wreszcie odpowiedź Heikego. Pisała właściwie Vinga, bo Heike rzadko używał pióra, najwidoczniej w tej mierze nigdy nie wyzbył się kompleksów.

Odpowiedź była długa, jak to zwykle bywało z listami Vingi. Heike informował, że przyjeżdża. Z wielu różnych powodów. Po pierwsze był zdania, że rodzina musi utrzymywać kontakt, dlatego bardzo sobie cenił inicjatywę Christera. Poza tym od dawna już planował odwiedzić Tulę i Tomasa, bardzo mu było przykro, że nie mógł przybyć na wezwanie Tuli wtedy, kiedy prosiła go o pomoc podczas choroby Tomasa. Teraz zajmie się Tomasem, we dworach jest akurat trochę spokojniej i Vinga da sobie radę sama. Do pomocy miała wszak Eskila i Solveig, mieszkających w Lipowej Alei. Nie mogli natomiast liczyć na pomoc młodych chłopców, Jolina i Viljara. Jolin poślubił bowiem pannę, która jako jedyne dziecko miała odziedziczyć gospodarstwo po rodzicach, Jolin musiał więc zaangażować wszystkie siły tam. Wyrósł na ładnego, miłego młodzieńca i wszystkim sprawiał wiele radości.

Jak mogli się zorientować z listu Vingi, gorzej przedstawiała się sprawa z Viljarem. Miał już szesnaście lat i zachowywał się jak prawdziwy samotny wilk. Przekleństwo Ludzi Lodu nie ciążyło nad nim, był zwykłym człowiekiem, ale przecież i wśród takich zdarzają się ludzie szczególni. Viljar był małomówny, tajemniczy, zamknięty w sobie, usposobienie miał raczej melancholijne, zawsze z głową w chmurach. Nieodmiennie sam, przemierzał konno lasy i łąki. Nie wiedzieli, jakie myśli kłębią się w jego głowie, i doszło wręcz do tego, że bali się prosić go o pomoc. Oczywiście uczestniczył w pracach, kiedy było to niezbędne, ale dla wszystkich stało się jasne, że gospodarowanie na włościach to zajęcie absolutnie nie dla niego. Vinga próbowała się z nim rozmówić, ale w odpowiedzi otrzymała jedynie ponure spojrzenie ciemnych oczu. Spojrzenie to świadczyło o niezwykłej wprost wrażliwości, ale nie powiedziało jej nic ponadto. Zaraz potem znów wyjechał.

Jego rodzice, Eskil i Solveig, bardzo niepokoili się o syna. Wydawało się jednak, że Viljara nic nie zdoła sprowadzić na ziemię, upomnienia odnosiły skutek przeciwny do zamierzonego.

Teraz jednak Heike odbył z nim poważną rozmowę, opowiedział o swej podróży, a Viljar z kwaśną miną obiecał, że przynajmniej w czasie nieobecności Heikego pomoże Vindze w zawiadywaniu Grastensholm.

Heike przyrzekał w swym liście, że natychmiast wyrusza z Norwegii. Najpierw miał przybyć do Norrtalje, gdyż największego pośpiechu wymagało właśnie spełnienie prośby Christera. Przejął się bowiem nie tylko bezdzietnością Anny Marii i Kola, sprawa Christera także bardzo go zaciekawiła i pragnął dowiedzieć się czegoś więcej o zaginionej Magdalenie. Nie był przekonany, czy uda mu się pomóc Annie Marii i Kolowi, ale spróbować warto. Później miał zamiar odwiedzić Tulę i Tomasa.

– Mama bardzo się ucieszy – powiedział Christer do Anny Marii. – Tak bardzo niepokoi się o ojca.

Anna Maria uśmiechnęła się ze smutkiem. Ten szalony Christer! Niepokoił Heikego jej bezdzietnością!

Tego wieczoru jednak ona i Kol, splótłszy ręce, siedzieli długo nie kładąc się spać. Wyglądali przez okno na zapadający zmierzch i nie odzywali się do siebie ani słowem. Christerowi, który miał wrażenie, że znalazł się jakby poza rodziną, wydawało się, iż w skupieniu odmawiają modlitwę do gwiazdy wieczornej.

Następnego dnia po otrzymaniu informacji od Heikego Christer oczywiście wyruszył do Molina.

Ledwie zastał wprowadzany do ulubionego saloniku staruszka, nie witając się nawet, wykrzyknął uradowany:

– Jesteśmy ocaleni, jaśnie panie. Heike przyjeżdża! Z Norwegii.

– A kimże jest ów Heike? Policjantem?

– Nie, to czarownik. Najpotężniejszy ma świecie.

Molin opanował uśmiech.

– Czy nie wspomniałeś kiedyś, że najpotężniejszym czarownikiem na świecie jesteś ty sam? To było chyba w zeszłym tygodniu.

Christer zaczerwienił się. Czy naprawdę tak powiedział? Tak, w istocie, teraz gotów był odgryźć sobie język.

– Moje umiejętności nadal pozostają skryte przed oczami świata – odparł ze śmiertelną powagą. – Ale Heike potrafi wszystko. Absolutnie wszystko!

– Cóż on takiego robi? Wyciąga króliki z kapelusza?

– Nie, to przecież dziecinada. Heike jest prawdziwym mistrzem magii. Jeszcze dwieście lat temu spłonąłby na stosie. A przecież on jest taki dobry! Napisał, że zniknięcie Magdaleny bardzo go zainteresowało.

– Czy tylko z tego powodu przyjeżdża?

– Nie, właściwie przybywa, by zaradzić bezdzietności Anny Marii i Kola. Zna całe mnóstwo prastarych tajemnych zaklęć. A później będzie się starał uleczyć mego ojca. Bo Heike jest też doktorem. W Norwegii.

Molin w zderzeniu z taką naiwnością i młodzieńczym zapałem z trudem zachowywał powagę.

– Tak, ty i Anna Maria pochodzicie z niezwykłego rodu, wspominaliście mi już o tym. Jak nazywa się wasz ród? Ludzie Lodowatego Oceanu?

– Ludzie Lodu. Heike jest głową całego rodu. Nikt z nas nie chce, by gałąź rodziny, z której wywodzi się Anna Maria, skończyła się na niej. Z naszego wielkiego rodu pozostały tylko trzy gałęzie: moja, Anny Marii i Heikego. Heike ma syna i wnuka, moja matka Tula, która jest prawdziwą wiedźmą, ma mnie. Tylko Anna Maria nie ma dziecka.

– I to właśnie ty nosisz w sobie owo czarodziejskie dziedzictwo?

– Tak – odparł Christer z udawaną rozpaczą w głosie. – Ale na razie nikt jeszcze o tym nie wie, inaczej ludzie mogliby się wystraszyć. Dziedzictwo to naprawdę wielki ciężar, ale być jednym z wybranych to ogromny zaszczyt.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Skandal»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Skandal» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Отзывы о книге «Skandal»

Обсуждение, отзывы о книге «Skandal» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x