• Пожаловаться

Marina Diaczenko: Awanturnik

Здесь есть возможность читать онлайн «Marina Diaczenko: Awanturnik» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию). В некоторых случаях присутствует краткое содержание. категория: Фэнтези / на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале. Библиотека «Либ Кат» — LibCat.ru создана для любителей полистать хорошую книжку и предлагает широкий выбор жанров:

любовные романы фантастика и фэнтези приключения детективы и триллеры эротика документальные научные юмористические анекдоты о бизнесе проза детские сказки о религиии новинки православные старинные про компьютеры программирование на английском домоводство поэзия

Выбрав категорию по душе Вы сможете найти действительно стоящие книги и насладиться погружением в мир воображения, прочувствовать переживания героев или узнать для себя что-то новое, совершить внутреннее открытие. Подробная информация для ознакомления по текущему запросу представлена ниже:

Marina Diaczenko Awanturnik

Awanturnik: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Awanturnik»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Młody, przystojny Retano szczyci się pochodzeniem od wielkiego maga Damira, a choć jego arystokratyczny ród mocno zubożał, on sam jest czarującym… łajdakiem. Oszustem i naciągaczem, któremu został rok życia. Obciążony magicznym wyrokiem szuka ratunku u potężnego czarodzieja. Ten zgadza się mu pomóc pod pewnym warunkiem. Młodzian musi zdobyć serce Alany z rodu Sollów i pojąć ją za żonę. Początkowo zadanie nie wydaje się trudne, lecz z dnia na dzień piętrzą się problemy. Nic nie jest takim, jakim się wydaje. Rodzina Luara Solla, Ostatniego Wieszczbiarza, skrywa wiele mrocznych sekretów, a i sam czarodziej wydaje się oszukiwać niefortunnego amanta… Niemądrego awanturnika, który będzie musiał zapłacić za swoje winy. W brawurowym, zaskakującym finale cyklu "Tułacze" nastąpi zamknięcie wszystkich wątków i wyjaśnienie wszystkich zagadek.

Marina Diaczenko: другие книги автора


Кто написал Awanturnik? Узнайте фамилию, как зовут автора книги и список всех его произведений по сериям.

Awanturnik — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Awanturnik», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Alana usiadła ze mną, demonstracyjnie biorąc mnie za rękę. Gest nieprzyjęty w wytwornym towarzystwie, ale wymowny.

– Wrócił zwiadowca – oznajmił Soll, przechadzając się niespiesznie w tę i z powrotem. – Dziwne wieści. Rzeka wylała.

Milczeliśmy. Pułkownik nie był wieśniakiem, więc dziwne było to jego zainteresowanie powodzią.

– Rzeka całkowicie wylała – sprecyzował, widząc naszą dezorientację. – Zerwała most i zniszczyła prom. Nie można dotrzeć do miasta…

– To nie czas na powódź – zauważył Agen, obecny przy tej rozmowie.

Wolałbym, żeby przebywał za ścianą namiotu. Soll wzruszył ramionami.

– Mówią, że z gór spływa roztopiony śnieg. Wszystko może się zdarzyć, ale jak o tym pomyśleć…

– Agenie – powiedziała Tantala, uważnie oglądając zacieki na płóciennym suficie – czy mógłbyś poprosić waszego kucharza, by przygotował dla mnie oddzielną porcję bez masła?

Agen nie zrozumiał od razu.

– Teraz – sprecyzowała z naciskiem.

Agen się zaczerwienił. Soll milczał, nie zamierzając potwierdzać polecenia. Chłopak zdobył się na przekorę.

– Całkiem bez masła kasza nie jest zbyt dobra – oświadczył, patrząc jej ponuro w oczy. – Nie chciałbym się narazić kucharzowi, chłopak robi dobrą robotę…

Nigdy bym nie pomyślał, że ten barczysty młodzik potrafi robić tak subtelne aluzje.

Tantala uśmiechnęła się słodko.

– Ja lubię bez masła, Agenie. Przyjmij to jako moją osobistą prośbę.

Nadęty młodzieniec wyglądał teraz jak szafa. Spojrzał pytająco na Solla i wyczytał w jego oczach milczące potwierdzenie. Skłonił głowę i wyszedł, zarzucając za sobą zasłonę mocniej, niż należało.

– Zamyka nam drogę – powiedziała szybko Tantala. – Czarno odzyskał moc… albo prawie. Egercie, tamta nasza rozmowa…

Pułkownik w końcu przestał się przechadzać. Przysiadł na niskim zydelku, przy czym spiczaste kolana znalazły się na wysokości oczu.

– To znaczy: półmisek z zupą? Przyjdzie pan, wyleje zupę i nałoży kaszy?

Nerwowo przełknąłem ślinę. Chciało mi się jeść.

– Odwrotnie – mruknęła poważnie Alana. – Wygrzebie kaszę i naleje zupy.

Na zewnątrz, w pewnym oddaleniu, wesoło droczyli się wychowankowie Solla. Tylko głos Agena dźwięczał ponuro i drażniąco. Smakowity zapach strawy przebijał się przez płócienną ścianę, wprawiając moje nozdrza w konwulsyjne drgawki.

– W ciągu mojego życia – rzekł w zadumie pułkownik – spotkałem tylko jednego maga: dziekana Łujana… Tułacza nie liczę.

– Dlaczego? – spytała posępnie Alana.

Do zapachu kaszy wmieszała się jakaś gorycz. Czyżby kucharz przypalił nasz smakołyk?!

Ech, Retanaarze Rekotarsie, do czego doszło, że wojskowa kasza zdaje ci się smakołykiem.

– Ponieważ Tułacz nie był magiem w potocznym rozumieniu – odrzekł pouczająco córce. – Natura jego mocy była poza granicą naszego rozumienia. Nie wiem dokładnie, lecz wydaje mi się, że natura waszego Czanotaksa…

– No właśnie – wtrąciła bystro Tantala.

Egert uniósł brwi.

– Ale dlaczego? Przecież Tułacz był naznaczony przez Trzecią Siłę, Tego, Który Przychodzi Stamtąd, a Czanotaks…

– „Kiedy zostawiamy zimę za drzwiami, mały przeciąg i tak się przedostaje przez szparę…” – zacytowała głucho Tantala.

Nastąpiła chwila milczenia napiętego jak skóra na bębnie.

– „Mały przeciąg" – powtórzył Soll z uśmiechem. – Gdyby wszystko było takie proste. Po co Temu, Który Przychodzi Stamtąd w ogóle potrzebni byli Odźwierni? Znacznie prościej byłoby prześlizgnąć się przez szparę…

– I wcielić się w łysego maga – odważnie dokończyła Alana.

– Cicho bądź – osadziła ją Tantala.

Alana nadąsała się.

– Złoto nie rdzewieje! Nikogo nie ma tam, „za progiem".

Oczy Tantali pociemniały.

– Cicho bądź! Komplikujesz najprostsze rzeczy! Rdza na złocie to znak, omen… Najważniejsza jest rdza na Amulecie, którym Luar zapieczętował Drzwi. Kto wie, może pieczęć już dawno przerdzewiała?

– Tułacz mógłby wyrażać się jaśniej – powiedział ochryple Soll, patrząc ze zdziwieniem na Tantalę. – To mój problem, że niezbyt go dobrze rozumiem…

– Tułacz?! – krzyknęły razem Tantala i Alana.

– Nie widzieliśmy się dziesięć lat – wymamrotał Soll. – Potrzebna była ważna przyczyna, aby powrócił do moich snów.

Nastąpiła kolejna pauza. Twarz Tantali zbielała w jednej chwili, Alana siedziała z półotwartymi ustami. Soll przygarbił się. Jego oczy dziko błyskały w promieniach słońca, wpadających przez szpary w namiocie.

– Dlaczego milczałeś, Egercie? – zapytała ochryple Tantala.

Wzruszył ramionami.

– Czy jestem jasnowidzem?!

W namiocie zrobiło się nieco duszno. Tantala wstała i zrobiła niepewny krok do przodu. Nie mogła się za bardzo rozpędzać ze względu na brak miejsca.

– Sądziliśmy, Egercie, że Tułacz nam pomoże…

– Ochronić mamę – pomogła jej Alana.

– I zarazem cały świat – dodałem cierpko.

– Nie wiem – odparł Egert z krzywym uśmiechem – czy zdołam ocalić świat… ale twojej matki nikomu nie oddam. Chociaż…

Zaciął się na chwilę.

– Jeśli to prawda, że… „czai się za progiem"…

– „Stoi na progu" – podchwyciłem, wracając w pamięci do zimnej, zasypanej śniegiem chatynki.

Czanotaks Oro w swojej straszliwej szubie, bawiący się podrzucanym toporem. „Proroctwo ma tyle lat, a nadal jest aktualne".

Nie zawsze dobrze jest znaleźć się w centrum uwagi. Zwłaszcza, kiedy spojrzenia obecnych przewiercają cię na wylot.

– Co? – spytał porywczo Soll.

– Czanotaks mówił, że proroctwa powinny się spełniać – odparłem, dziwiąc się swemu zapominalstwu. – „Proroctwa powinny się spełniać. To porządkuje wszechświat".

Moi rozmówcy spojrzeli po sobie. Potem Tantala głośno przełknęła ślinę, zatarła dłonie i wydeklamowała z pamięci, niezbyt często się zatrzymując.

– „Nadchodzi nieszczęście… Oto zielona równina i samotny wędrowiec. Ogniu, oświeć me oczy! Nieszczęście nieuniknione. Ziemia przyssała się do twych butów i wchłonie cię… Pękła zasłona niebios… Gdzie wędrowiec na zielonej równinie? Drzewa… e, e… wyciągają korzenie ku przepaści, gdzie dawniej świeciło słońce. Spójrz, woda zgęstniała i sczerniała jak krew. Spójrz, ostrze spłynęło łzami. Mglista pętla na martwej szyi. Oddech za naszymi plecami…”

– Co za pamięć – stwierdziła zawistnie Alana.

– Co to było? – zapytałem z drżeniem.

Tantala oblizała wargi.

– To z biografii Orwina Proroka. Z książki dziekana… proroctwo o nadejściu Tego, Który Przychodzi Stamtąd. Właściwie najpierw ten tekst był zapisany w Testamencie Pierwszego Wieszczbiarza, lecz nie ocalał ani jeden egzemplarz, dlatego dziekan Łujan odtworzył go przede wszystkim ze słów Larta Legiara…

– Nie pora na wykłady – powiedziałem, starając się okazać zimną krew, pod którą ukrywałem nerwowe drżenie, jakie ogarniało mnie na dźwięk wszystkich tych imion i nazw. – Jak rozumiem, chodzi o to… co stanie się ze światem po wtargnięciu Obcego?

Tantala odwróciła oczy.

– Nie wiem. Pani Toria mówiła, iż dziekan twierdził… że to w pewnym stopniu artystyczna metafora…

– Artystyczna?!

Tantala znowu przełknęła ślinę. Odwróciła się do Alany, jakby szukając pomocy. Spojrzała pytająco na Solla.

– Więc Tułacz pomoże? – zapytała rzeczowo jak poborca podatków.

Читать дальше
Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Awanturnik»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Awanturnik» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё не прочитанные произведения.


Jan Brzechwa: Tryumf Pana Kleksa
Tryumf Pana Kleksa
Jan Brzechwa
Marina Diaczenko: Odźwierny
Odźwierny
Marina Diaczenko
Marina Diaczenko: Szrama
Szrama
Marina Diaczenko
Marina Diaczenko: Następca
Następca
Marina Diaczenko
Отзывы о книге «Awanturnik»

Обсуждение, отзывы о книге «Awanturnik» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.