Iwan Jefremow - Gwiezdne okręty

Здесь есть возможность читать онлайн «Iwan Jefremow - Gwiezdne okręty» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Город: Warszawa, Год выпуска: 1949, Издательство: Książka i Wiedza, Жанр: Фантастика и фэнтези, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Gwiezdne okręty: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Gwiezdne okręty»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Dziwna to historia, w której dwóch badaczy radzieckich stara się dowieść faktu, że dawno temu, na długo zanim na Ziemi pojawił się człowiek, na naszej planecie pojawiły się statki obcych istot. Kosmitów będących na wysokim szczeblu rozwoju, którzy już wtedy potrafili opanować siłę atomu. Tym dziwniejszy jest fakt, że dowieść tego muszą, badając zakopywane przez miliony lat kości wielkich gadów. Cóż — jak widać paleontologia w wydaniu radzieckiego autora, który sam był paleontologiem, to nie tylko nauka o przeszłości, ale także taka, która zmierza ku przyszłości. To dyskusje o tym, czym powinny się charakteryzować myślące, inteligentne istoty i dlaczego. Roztrząsane są więc wielkość czaszki, rodzaj uzębienia, czy ilość i długość kończy, ale także przecież otoczenie, w jakim mogło dojść do rozwinięcia się tak zaawansowanej technologii, która pozwoliła tajemniczym kosmicznym przybyszom odwiedzić Ziemię. To opowieść, która skupia uwagę na fizycznych i socjologicznych podstawach. „Gwiezdne okręty” traktują również o tym, czy warto zajmować się gałęzią nauki, która jest w danym momencie niepopularna. Tak więc — utwór niedługi, ale ważny. Zarówno jeśli chodzi o jego treść, jak i fakt, że pokazuje kierunki, w których zmierzała nauka radziecka w końcu lat czterdziestych oraz... o czym marzyli ówcześni naukowcy.

Gwiezdne okręty — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Gwiezdne okręty», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Wystarczy, by nastąpiły nieznaczne przegrupowania molekularne, drobne powiększenie objętości tych ogromnych mas, ażeby na cienkiej powłoce znanej nam skorupy ziemskiej następowały ogromne przesunięcia, ażeby skorupa ta, zmiażdżona na kawałki, została podniesiona na dziesiątki kilometrów do góry. Jednakże wiemy, że zjawiska takie nie zdarzają się, co oznacza, że substancje, z których zbudowana jest nasza planeta, znajdują się w stanie spokoju i równowagi.

Tylko od czasu do czasu, co miliony lat, skały w łańcuchach górskich zostają rozmiękczone, zginają się w fałdy, częściowo zostają roztopione i wylewają się poprzez kratery wulkanów. A potem wszystko zmięte i zgniecione zostaje wyparte na powierzchnię w postaci ogromnego wału.

Działanie wody i atmosfery rozdrabnia taki wał na systemy dolin i grzbietów górskich, tworząc to, co nazywamy krajami górzystymi.

Najdziwniejsze jest to, że ogniska wulkaniczne oraz obszary, na których nastąpiło zgniecenie skał, znajdują się stosunkowo niegłęboko — wszystkiego kilkadziesiąt kilometrów od powierzchni ziemi, podczas gdy centralne części planety skryte są pod warstwą substancji o grubości trzech tysięcy kilometrów, a znajdującej się widocznie w stanie trwałego spokoju.

Dawydow zbliżył się do burty, jakby starając się w myśli przebić grubą warstwę oceanu i jego dno, ażeby odgadnąć, co dzieje się na głębokości sześćdziesięciu kilometrów.

Twarda, zastygła substancja naszej planety utworzona jest ze stałych, nierozpadających się pierwiastków chemicznych — tych dziewięćdziesięciu dwóch cegiełek, z których składa się wszechświat. Pierwiastki te tu na Ziemi są stałe i niezmienne, w przeciwieństwie do gwiazd, na których odbywają się procesy przejścia pierwiastków od form niestałych do stałych, łańcuchowe reakcje atomowe, które wydzielają kolosalne ilości energii — ciepła, światła i innych niemniej potężnych promieniowań. A jeżeli nawet w ostygłej masie substancji Ziemi istnieją jeszcze jakieś niestałe pierwiastki — pozostałości po byłych procesach atomowych przeobrażeń tamtej epoki, kiedy nasza planeta była tylko jakimś zgęszczeniem rozżarzonej materii gwiezdnej? Pierwiastki te są rozproszone i dlatego bezczynne do czasu, aż w nieskończonych przesunięciach i przegrupowaniach materii utworzą się dość pokaźne skupiska ich o dużym ciężarze atomowym, jak uran, tor albo inne jeszcze, nieznane nam, niestałe, łatwo rozpadające się pierwiastki.

Wówczas, jak to obecnie wiemy, mogą rozwijać się potężne łańcuchowe reakcje rozpadu, które wydzielają dużo energii, powodując tym samym przesuwanie się części skorupy ziemskiej.

Oznacza to, że nieznane nam siły, powodujące ruchy skorupy ziemskiej, są następstwem nieskończenie dawno zagasłych przeobrażeń atomowych, substancji gwiezdnej. A jeśli tak jest, jeśli tworzenie się gór na Ziemi spowodowane jest głębinowymi reakcjami atomowymi, to mamy nadzieję opanowania w przyszłości tych ognisk reakcji atomowych. Należy ich szukać w podnoszących się pofałdowanych górach i wulkanicznych przestrzeniach, jak te na Oceanie Spokojnym… Możliwe, że w chwilach największego rozwoju głębinowych reakcji atomowych, przedostają się na powierzchnię potężne promieniowania, które pozwalają określić miejsce, gdzie zachodzi rozpad atomów.

Ale w takim wypadku w dawnych epokach geologicznych, promieniowania te mogły wywierać potężne działanie na żyjących mieszkańców planet w miejscach, gdzie zachodziło formowanie się fałdów i gór.

Dawidów przypomniał sobie gigantyczne skupienia kości wymarłych jaszczurów, których badaniem zajmował się w Azji środkowej; próżno próbował wtedy znaleźć właściwe wyjaśnienie przyczyny nagromadzenia szczątków milionów jaszczurów w tych samych miejscach.

Instynktem uczonego wyczuwał ważność swoich domysłów. Zatopiony całkowicie w rozmyślaniach, nie spostrzegł upływającego czasu, a gdy przypadkowo spojrzał na zegarek, zrozumiał, że spóźnił się na obiad, i zaklął siarczyście.

Rozdział II. Przybysze z gwiazd

Szatrow zatrzymał się przed drzwiami ze szklaną tabliczką: „Kierownik Oddziału, prof. I. A. Dawydow“, przełożył do drugiej ręki duże pudełko, chytrze się uśmiechnął i raptownie zapukał. Niski i mocny głos z niezadowoleniem wrzasnął: „Proszę!“ Szatrow wszedł do gabinetu, jak zwykle, bardzo szybko i lekko pochylony błysnął spod brwi oczyma.

— Cóż to! Kogo widzę! — zawołał wstając gospodarz gabinetu, który dotąd pracował nad jakimś rękopisem. — Nie spodziewałem się! Ileż to lat, drogi przyjacielu!

Szatrow postawił pudło na stole, przyjaciele objęli się i ucałowali. Szczupły, średniego wzrostu Szatrow wydawał się zupełnie drobny obok ogromnego Dawydowa; bardzo się od siebie różnili. Dawydow, wielkiego wzrostu i atletycznej budowy, wydawał się raczej powolny i dobroduszny w odróżnieniu od nerw owego, bystrego i ponurego Szatrowa. Twarz Dawydowa, o wyrazistym, nieprawidłowym nosie, wypukłym czole pod czupryną siwych włosów, jakże inna była od twarzy Szatrowa. Jedynie oczy obu przyjaciół, o nieuchwytnej jasności i przenikliwości, podobne były do siebie, a to na skutek wyrażającego się w nich takiego samego napięcia myśli i woli.

Dawydow usadowił Szatrowa, obydwaj zapalili i zaczęli z zapałem opowiadać sobie to wszystko, czego nie wypowiedzieli w listach, a co nagromadziło się w ich umysłach w ciągu tylu lat. Nagle Dawydow pociągnął się za ucho i wydobył z kieszeni płaszcza dość pokaźne zawiniątko. Rozwinął je i położył przed Szatrowem.

— Proszę zjeść, Aleksieju Piotrowiczu… Nie oponować! — zawołał nagle w odpowiedzi na gest protestu ze strony Szatrowa i obydwaj roześmieli się.

— Zupełnie jak w czterdziestym — powiedział rozweselony Szatrow — znów zapomniałeś zjeść! Oberwiesz!

Dawydow roześmiał się serdecznie.

— Oberwę, jeśli zaniosę do domu. Bądź uprzejmy „jak w czterdziestym”.

— Zaraz my tu go — szorstko poruszył ręką Szatrow. — O key!

— Oczywiście i twoje „O key“, jak dawniej. Jak przyjemnie jest słyszeć! Posłuchaj Aleksieju Pietrowiczu, chodź do muzeum, pokażę ci ciekawe nowości… Jest dla ciebie praca…

— Nie, Ilja Andrejewiczu, mam bardzo pilną sprawę. Muszę poważnie o czymś z tobą pomówić, potrzebny mi jest twój umysł, który zawsze pracuje dobrze i bezbłędnie…

— Ciekawe! — Dawydow przesunął palcem po ostatnim wierszu rękopisu i złożył niezapisane arkusze. — List twój otrzymałem tydzień temu i jeszcze nie odpowiedziałem. Nie popieram…

— Nie popierasz moich utyskiwań? Trudna dla mnie chwila — z lekka speszony, w poczuciu winy odpowiedział Szatrow. — Zapożyczyłem od ciebie pewną ideę filozoficzną, która często mi pomaga. By stosować ją, muszę jednak posiadać pewien hart ducha. A zdarza się, że człowiek słabnie…

— Cóż to za idea? — ze zdumieniem zapytał Dawydow.

— Można ją wyrazić magicznym wyrazem „to nic“. Jak często w latach wojny brakło mi tego małego „to nic“.

Dawydow śmiał się bez ustanku, wreszcie złapał oddech i z trudem wymówił:

— Właśnie, że to nic. Będziemy pracować dalej. Oczywiście bywa czasem trudno. Nauka nasza wymaga dużo wysiłku, gdyż obejmuje odsłonięcie warstw i gromadzenie olbrzymich zbiorów, i skomplikowane opracowanie materiału, a pracowników jest bardzo, bardzo mało. Wypada często tracić nieprodukcyjnie czas, zwracać uwagę na głupstwa. No, ale prowadziliśmy poważną rozmowę, a ja odbiegłem od tematu.

— Rozmowa nasza będzie niezwykła. Trzymam w rękach coś niebywałego, a rzecz ta o tyle jest nieprawdopodobna, że nikomu prócz ciebie nie odważyłbym się o tym powiedzieć.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Gwiezdne okręty»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Gwiezdne okręty» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Отзывы о книге «Gwiezdne okręty»

Обсуждение, отзывы о книге «Gwiezdne okręty» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x