Jacek Dukaj - Czarne Oceany

Здесь есть возможность читать онлайн «Jacek Dukaj - Czarne Oceany» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Фантастика и фэнтези, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Czarne Oceany: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Czarne Oceany»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Choć autor CZARNYCH OCEANÓW ożywia klasyczne wątki literatury science fiction, jego powieść sporo zawdzięcza nośnej problematyce i stylistyce prozy cyberpunkowej, a więc pisarstwa zrodzonego tak z fascynacji najnowszą technologią, jak i lęków doby informatycznej. Już teraz żyjemy w świecie rządzonym przez superkomputery. Co się stanie, kiedy te popadną w obłęd? – pyta w swej powieści Jacek Dukaj.
W CZARNYCH OCEANACH najbardziej wybredny czytelnik fantastyki znajdzie to, czego zwykł szukać i czego nie może zabraknąć w książkach tego rodzaju: spiski i wojny, eksperymenty naukowe, nad którymi uczeni stracili kontrolę, a także niekończące się spekulacje na temat możliwości i kondycji ludzkiego rozumu. W wartką i efektowną fabułę Dukaj umiejętnie włączył treści dyskursywne mieszczące się w polu takich dziedzin, jak polityka, ekonomia i psychologia. CZARNE OCEANY bez wątpienia należą do erudycyjnego nurtu polskiej SF i nawiązują do najlepszych tradycji tego gatunku, z twórczością Stanisława Lema na czele.

Czarne Oceany — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Czarne Oceany», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Przyjechały zamówione dania, w większości krwiste befsztyki. Inżynierowie memetyczni od lat z takim upodobaniem sprzęgali indukowane przez siebie trendy z memotrendami wegetarianizmu i zdrowego żywienia, że dla pokoleń Hunta i Vassone rozmyli je już doszczętnie. Tatary, strogonoffy, tłuszcze zwierzęce – znowu nie były niemodne.

Chwilę trwało zamieszanie z rozdzielaniem kompletów i płaceniem, kelner łapał ich po kolei za nadgarstki i przyciskał suche wargi operatora do cashchipu wyczuwalnego pod skórą drobnym stwardnieniem.

– Mmmm – potrząsnął widelcem Schatzu – ale może mi ktoś wreszcie wyjaśni ten passus o „ofiarach, stosach ofiar"? Co?

– To jest smaczne – zaakcentował Hunt. Oiol zajrzał mu do talerza.

– Naprawdę?

Hunt zamachał, zirytowany nieporozumieniem.

– Ofiary, stosy ofiar – powtórzył. – Pytanie brzmiało: czym przekupić neuromonady. Smacznym żarciem, oto czym. Pani doktor wytłumaczy w szczegółach – skinął na Vassone. – Akurat.

– W każdym razie opieram się tu na jej słowach – zaznaczył Hunt. – Jakaś mała hekatombka… Najlepiej z ludzi, nie z wołów, bo ludzie mają jednak bardziej rozwinięty system nerwowy i więcej psychomemów wydalą, wyższej jakości. Oczywiście w bólu, w męce, to musi być długie, jednostajne cierpienie, aby uzyskać jednorodność i koherencję emisji – na korze pozostanie wówczas tylko jedno doznanie, skumulowany ładunek. I oczywiście w przypadku każdej z ofiar powinno być ono takie samo – stąd wymagana rytualność mordów. To będzie im smakować.

Schatzu, krzywo uśmiechnięty, spojrzał na Oiola, Oiola o twarzy pozbawionej wszelkiego wyrazu, jak z lanego plastiku.

– Czy Departament Obrony USA nie finansuje przypadkiem badań nad czarną magią?

W dniach, które nadeszły po wizycie Bronsteina i ogłoszeniu wybuchu Wojen Monadalnych, Hunt miał nareszcie pełne ręce roboty.

Przede wszystkim musiał zorganizować tę publicznie zapowiedzianą konferencję. Zwyczaj nakazywał postępować w takich razach z prawdziwie bizantyjskim rozmachem, czyli wykorzystać budżet do maksimum, przede wszystkim starając się zapewnić uczestnictwo każdego specjalisty, którego absencja mogłaby zostać potem organizatorowi wytknięta jako przyczyna niepowodzenia przedsięwzięcia.

Bo też Hunt tego właśnie się spodziewał: niepowodzenia. Bogiem a prawdą nie słyszał jeszcze o takiej naradzie, konferencji, burzy mózgów czy jak to zwał – o której można by rzec, iż zakończyła się sukcesem. Jaką mianowicie postać miałby przyjąć ów sukces? Jednego gigabajta pokonferencyjnego trashu więcej? O dalszej karierze Nicholasa i tak zadecyduje rozwój wydarzeń w Wojnach Ekonomicznych i przyszły układ sił w stolicy. Konferencja to ledwie standardowa zasłona dymna – nikt przecież nie będzie mógł zaprzeczyć, iż Hunt nie siedział tu z założonymi rękoma i faktycznie coś robił! Więc im większy rozmach, tym lepiej.

Wszelako tym razem Hunt znajdował się w trudniejszej sytuacji, bowiem listę uczestników znacznie ograniczały narzucone przez Fortzhausera kryteria bezpieczeństwa. Znacznie – czyli lista objęła jedynie tych, którzy albo już byli częściowo z projektem Kontakt zaznajomieni, albo posiadali dostęp do sekretów o analogicznym bądź wyższym poziomie poufności. Na dodatek wykreśleni z niej zostali wszyscy nie będący obywatelami USA lub będący także obywatelami innych państw bądź sygnatariuszami ekskluzywnych umów kulturowych, tudzież ludzie czerpiący większość swych dochodów ze źródeł pozabudżetowych. Zwłaszcza ten ostatni warunek odczuł Hunt dotkliwie: dyskwalifikował on blisko dwie trzecie kandydatów. Z punktu widzenia oficera kontrwywiadu był jak najbardziej sensowny – cóż określa lojalność silniej od pieniędzy? – niemniej dla Nicholasa, który sam nie pogardziłby wysokim stanowiskiem w menadżmencie jakiejś megakorporacji, brzmiało to zgoła idiotycznie. W końcu któż przewidzi, który z ekspertów, pracujących teraz wyłącznie dla rządu, nie przeniesie się za jakiś czas do konkurencji, z wianem w postaci także tych sekretów? Przenoszą się wszyscy. Dawno minęły czasy, kiedy budżet państwa stanowił główne źródło finansowania prac naukowych. Obecnie mógł się na tym polu przyrównywać co najwyżej do budżetu pojedynczej, średniej wielkości firmy Strategia finansowania badań w kluczowych dziedzinach, rodem jeszcze z zimnej wojny (kiedy to tajne technologie wojskowe zawsze o kilka lat wyprzedzały rozwiązania wdrażane do użytku cywilnego) skompromitowała się do reszty w latach sześćdziesiątych, gdy DARPA w wielkim zrywie finansowym postanowiła postawić na technologie antygrawitacyjne. Początki były obiecujące, ale po dekadzie projekt padł, gdy okazało się, że krzywa energii koniecznej dla sprowokowania fenomenu rośnie w stosunku do masy wykładniczo. Potem rząd pozostawił badania sektorowi prywatnemu, który stać było na amortyzacje kosztów w dużych przedziałach czasowych i wysoki procent projektów chybionych, a który nie musiał się tłumaczyć z każdego centa odmówionego programom socjalnym. Nawet owa słynna bionanotechnologia, mocą międzynarodowych konwencji usunięta w sferę zastosowań tajnych – nawet ona stanowiła efekt pracy ludzi z Mostu zaledwie w kilku procentach. Jedyna przewaga rządowych projektów brała się tu z faktu, że – jako „oficjalnie tajne" – były one wyjęte spod prześladowań prawnych, tam więc naukowcy mogli się zapuścić najdalej w swych poszukiwaniach. Ale również to ograniczenie nie było bezwzględne, firmy prywatne miały bowiem możliwość przeniesienia swoich laboratoriów w miejsca na Ziemi „prawnie przyjazne": zawsze znajdzie się jakiś podmiot prawa międzynarodowego na tyle zdesperowany ekonomicznie, że gotów zmienić swe wewnętrzne legislacje dla podratowania budżetu. I coraz więcej tak czyniło, zwłaszcza w dziedzinie bionanotechnologii, która znajdowała się obecnie na szczycie naukowego boomu; nie ta abstrakcyjna bionanotechnologia sprzed wieku, ale prawdziwa, praktyczna inżynieria bionano. Albowiem w momencie, gdy nano schodzi do takiej skali i precyzji, że potrafi samodzielnie rekombinować DNA, konstrukcje biologiczne i nanopochodne sprowadzone zostają do wspólnego mianownika, jednego kodu, za pomocą którego można zarówno zmieniać/budować materię ożywioną, jak i nieożywioną. I, o ile Hunt się orientował, na tym właśnie skupiała się obecnie praca w Moście: na stworzeniu nanotechnologicznego analogu dezoksyrybonukleotydów – takich trzech-sześciu podstawowych nanoelementów, których wzajemna przestrzenna orientacja oraz sposób połączenia szyfrowałyby prostym, samowykonującym się językiem całość właściwości powstałego z nich tworu (czy byłby to kolejny nanobot, większy zaledwie o rząd wielkości, czy też pseudoorganizm wielkości zwierzęcia).

Ostatecznie więc lista zamknęła się na pięćdziesięciu dwóch nazwiskach. Dla Hunta oznaczało to konferencję wręcz kameralną. Dla Fortzhausera – niemal stuprocentową pewność wypłynięcia tajemnicy na zewnątrz.

W końcu musiał Nicholas pójść na kompromis i dla uniknięcia dalszych zastrzeżeń Fortzhausera wybrał na miejsce obrad bazę EDC – nie ów powszechnie znany budynek przy Wall Street, lecz potężny, betonowy „bunkier" wzniesiony na miejscu dwudziestowiecznej fabryki w Bronxie, tuż nad East River. Było to zagranie podwójnie sprytne, bo na dodatek zrzucało całą odpowiedzialność za ewentualne późniejsze przecieki na Korpus -Hunt umywał ręce. Najwyraźniej jednak szef sztabu EDC, generał Kleist, przejrzała Nicholasa, bo odmówiła udostępnienia pomieszczeń na konferencję. Droga służbowa trwałaby tygodnie, tak zatem Hunt pofatygował się do Bunkra osobiście, dla zachowania formy zabierając z sobą Anzelma, który akurat na dwa dni wrócił do NY, by zlikwidować tu resztę swoich spraw i w spokoju omówić z Nicholasem sytuację. Pojechali prosto z Cygnus Tower.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Czarne Oceany»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Czarne Oceany» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Отзывы о книге «Czarne Oceany»

Обсуждение, отзывы о книге «Czarne Oceany» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x