• Пожаловаться

Jacek Dukaj: CÓRKA ŁUPIEŻCY

Здесь есть возможность читать онлайн «Jacek Dukaj: CÓRKA ŁUPIEŻCY» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию). В некоторых случаях присутствует краткое содержание. год выпуска: 2009, категория: Старинная литература / на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале. Библиотека «Либ Кат» — LibCat.ru создана для любителей полистать хорошую книжку и предлагает широкий выбор жанров:

любовные романы фантастика и фэнтези приключения детективы и триллеры эротика документальные научные юмористические анекдоты о бизнесе проза детские сказки о религиии новинки православные старинные про компьютеры программирование на английском домоводство поэзия

Выбрав категорию по душе Вы сможете найти действительно стоящие книги и насладиться погружением в мир воображения, прочувствовать переживания героев или узнать для себя что-то новое, совершить внутреннее открытие. Подробная информация для ознакомления по текущему запросу представлена ниже:

libcat.ru: книга без обложки

CÓRKA ŁUPIEŻCY: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «CÓRKA ŁUPIEŻCY»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Wszystko już było. Teraz królową jest archeologia.    Zuzanna Klajn na osiemnaste urodziny dostaje klucz do tajemnic zmarłego w nieznanych okolicznościach ojca i znajduje Miasto: odbicie wszystkich miast kiedykolwiek zbudowanych przez ludzi i nieludzi, w tym wszechświecie i w poprzednich, skarbnicę wiedzy wszelkiej i pole zmagań między Potęgami.   Jakie sekrety Miasta odkrył ojciec Zuzanny?  Czy możemy zamieszkać w domach bogów i pozostać ludźmi?

Jacek Dukaj: другие книги автора


Кто написал CÓRKA ŁUPIEŻCY? Узнайте фамилию, как зовут автора книги и список всех его произведений по сериям.

CÓRKA ŁUPIEŻCY — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «CÓRKA ŁUPIEŻCY», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Jacek Dukaj

CÓRKA ŁUPIEŻCY

WYDAWNICTWO LITERACKIE

© Copyright by Jacek Dukaj

© Copyright by Wydawnictwo Literackie, Kraków 2009

Wydanie I

Opieka redakcyjna serii

Anita Kasperek

Redakcja i korekta

Paweł Ciemniewski, Paulina Małochleb, Małgorzata Wójcik

Ilustracja na okładce

Michał Dziekan

Projekt okładki i stron tytułowych

Tomasz Bagiński

Redakcja techniczna

Bożena Korbut

Wydawnictwo Literackie Sp. z o.o., 2009

ul. Długa 1, 31-147 Kraków

bezpłatna linia telefoniczna: 0 800 42 10 40

księgarnia internetowa: www.wydawnictwoliterackie.pl

e-mail: ksiegarnia@wydawnictwoliterackie.pl

fax: (+48-12) 430 00 96

tel.: (+48-12) 619 27 70

Skład i łamanie:

Scriptorium „TEXTURA”

Druk i oprawa: Łódzka Drukarnia Dziełowa S.A.

ISBN 978-83-08-04305-9

This city is an ogre squatting by the river

It gives life but it takes it away, my youth

There comes a time when you just cannot deliver

This is a fact. This is a stone cold truth.(...)

Amongst the cogs and the wires, my youth

Vanilla breath and handsome apes with girlish eyes

Dreams that roam between truth and untruth

Memories that become monstrous lies

So onward! And Onward! And Onward I go!

Onward! And Upward!

Nick Cave Do You Love Me? Part II

Potem przypomni sobie, że znała to miasto - ze snów. Jego światła i cienie, nie do pomylenia z żadnymi innymi, kształty jego budynków wzniesionych przed początkiem czasu, chrzęst pyłu pod nogami, gdy stąpa jego ulicą; nawet zapach powietrza. Niektóre widoki wywoływały szczególnie silny rezonans. Czy nie spoglądała już kiedyś z tego miejsca, nie zadzierała tak głowy? Pod Kruczą Basztą, na Moście Zawróconych, między Dwuścianami. Tu. Tam. Stojąc, siedząc, klęcząc, leżąc. Z oczyma szeroko rozwartymi i ustami niedomkniętymi, naprzeciw trzem słońcom, pięciu księżycom, równinom purpurowym, lodowym cmentarzom, dymom wulkanów, zorzom czarnym - i tym bezimiennym metropoliom starożytnym, ku którym Miasto bezustannie lgnie. Lgnie, przypływa, wtula się tęsknie, chyli ciało - zniedołężeniec ku objęciom dziecka. Zapomniał także własnego imienia. Pamięć ginie pierwsza i te szczątki, jakie pozostają, intencjonalne konfiguracje materii... któż rozszyfruje? Nazywają ich archeologami, lecz w rzeczywistości są budowniczymi przeszłości, artystami tajemnic. Zuzanna starannie skonstruowała własną: te sny - tak się odbijają wspomnienia z najgłębszego dzieciństwa, gdy ojciec zabierał ją w sekrecie na nocne wycieczki do Miasta. Czarnobrody grubas z małą dziewczynką na ramionach - wędrowali tymi alejami, pokazywał jej, nierozumiejącej, posągi nieludzkie i domy hermetyczne, zakazane pisma, niewidzialne malunki, straszne krajobrazy wszechświata. Jest już pewna, że tak było, być musiało, sny ostatecznym dowodem. Najbardziej zdradziecka ze wszystkich - archeologia pamięci.

Nieczułość. Z sejfów głębokich.

Spojrzała ponad grobem

Zuzanna Klajn skończyła osiemnaście lat. W dzień swoich urodzin dostała od krewnych i znajomych liczne prezenty, wszakże te trzy, które zapamięta najlepiej, otrzymała przed urodzinami i pochodziły one od osób, które już lub jeszcze nie żyły: ojca., prababki i Maleny.

Malena została poczęta, lecz miała przyjść na świat dopiero w październiku. Tymczasem Zuzanna zaprzyjaźniła się z nią serdecznie. Z maszyny chtonicznej, w której się krystalizowała, lśniła się Malena Zuzannie co wieczór oraz niektórymi porankami i w porze lunchu. Zazwyczaj plotkowały bezcelowo albo też opowiadała Zuzanna nienarodzonej kuzynce o swoich kłopotach; z jakiegoś powodu radości zdawały się jej bardziej intymne. Malena dobrze się czuła w świecie cieni i trochę się lękała nieuchronnego ucieleśnienia.

- Coś ostrego na podłodze. Albo jak się potknę; zawsze mogę się potknąć, prawda? Spaść skądś. Gdybym wychyliła się przez tę balustradę, przez wodę... Przecież nic by mnie nie uratowało.

- Ale dlaczego miałabyś się tak wychylać? Musiałabyś jeszcze zejść po spadzie i dopiero skoczyć.

- Ale mogłabym, prawda? Mogłabym. A wtedy - ciało.

Na spółkę z bliźniakami Ludo Zuzanna wynajmowała wąski apartament na czterdziestym czwartym piętrze Wodnej Wieży w elfiej dzielnicy Krakowa. Krakowskie Wodne Wieże wzniesiono przy samej jej granicy, za pasem bujnej zieleni. Wiatry były tu bardzo silne, zwłaszcza po reklimatyzacji, niekiedy całkowicie zrywały wodne ściany, stożkowe wysokościowce wyglądały wówczas niczym drzewce deszczowych sztandarów, rosa spadała nawet kilometr dalej. Wracając do domu na piechotę, rzadko docierała Zuzanna do wodospadu bramy całkiem sucha - ale na tym między innymi polegała kulturowa specyfika Wież i takie przyzwyczajenia, wymuszała elfia dzielnica.

- Co - ciało? Teraz to niby nie zależysz od materii?

Malena wydęła wargi, z obrażoną miną przechodząc na drugi koniec tarasu, gdzie wskoczyła na kroniczny stolik i zaczęła na nim stepować do rytmu wodospadu.

Zuzanna lśniła ją już dobre dwie godziny, zaczynała boleć ją głowa.

- Każdy się rodzi - mruknęła, gasząc papierosa. - Daj sobie z tym spokój, jeszcze wypracujesz całą obsesję i będzie trzeba cię leczyć z niemowlęcej somafobii.

- Ty to serca nie masz! - krzyknęła Malena i wskoczyła na balustradę. Wodna ściana spadła po przedurodzonej kaskadami, momentalnie przemaczając sukienkę i ciągnąc w tył, nad spad i przepaść. - Egoistka! Może i jestem głupie dziecko, ale ty nawet nie próbujesz się wczuć. Co z tego, że sama urodziłaś się na pusto? Odrobinę empatii...! Racja logiczna nie zwalnia od współczucia. O!

- Czy ty wiesz, o której ja dzisiaj wstałam? I kto tu mówi o współczuciu?

Malena machała rękoma, w zapamiętaniu aż wystawiając poza zęby wilgotny język.

- W ciele bym nigdy... - mruczała, utrzymując równowagę na mokrej poręczy, gdy stopy przesuwały się centymetr za centymetrem. - Po co mi ciało...

Z wnętrza mieszkania dobiegły Zuzannę głosy bliźniaków, wołały ją na kolację.

Malena obróciła się i przemaszerowała po balustradzie ku Zuzannie.

- Mięśnie by mi drżały - wyliczała pod nosem - błędnik oszukiwał, pociłabym się ze strachu...

- Przede wszystkim w ogóle nie przyszłoby ci do głowy tu włazić! - warknęła Zuzanna i zepchnęła Malenę poza wodną ścianę. Kichając głośno, zakończyła lsen.

Przez kilka kolejnych dni Malena dąsała się ostentacyjnie. Wreszcie, ponieważ i tak zbliżały się urodziny Zuzanny, przylśniła się jej w nocy odpowiednio gniewna i obrażona i wepchnęła w dłonie owinięty czarnym akrylem prezent.

- Masz! Wszystkiego najlepszego!

Zuzanna, w tym śnie-lśnie zupełnie rozkojarzona i bez świadomości snu, przyjęła prezent w leniwym zdumieniu, nawet nie podziękowawszy. Potrząsnęła podarunkiem: nic nie zagrzechotało. Miał kształt owalnego pudełka. Zaczęła go rozpakowywać, lecz tymczasem sen wszedł w inną fazę i na resztę nocy zapomniała o prezencie.

Kiedy jednak rano lśniła pod prysznicem uaktualniony harmonogram dnia przysłany z Licz sp.

Читать дальше
Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «CÓRKA ŁUPIEŻCY»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «CÓRKA ŁUPIEŻCY» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё не прочитанные произведения.


Jacek Dukaj: Czarne Oceany
Czarne Oceany
Jacek Dukaj
Ursula Le Guin: Miasto złudzeń
Miasto złudzeń
Ursula Le Guin
Steven Saylor: Rubikon
Rubikon
Steven Saylor
Bernard Werber: Imperium mrówek
Imperium mrówek
Bernard Werber
Отзывы о книге «CÓRKA ŁUPIEŻCY»

Обсуждение, отзывы о книге «CÓRKA ŁUPIEŻCY» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.