Jacek Dukaj - Czarne Oceany

Здесь есть возможность читать онлайн «Jacek Dukaj - Czarne Oceany» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Фантастика и фэнтези, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Czarne Oceany: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Czarne Oceany»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Choć autor CZARNYCH OCEANÓW ożywia klasyczne wątki literatury science fiction, jego powieść sporo zawdzięcza nośnej problematyce i stylistyce prozy cyberpunkowej, a więc pisarstwa zrodzonego tak z fascynacji najnowszą technologią, jak i lęków doby informatycznej. Już teraz żyjemy w świecie rządzonym przez superkomputery. Co się stanie, kiedy te popadną w obłęd? – pyta w swej powieści Jacek Dukaj.
W CZARNYCH OCEANACH najbardziej wybredny czytelnik fantastyki znajdzie to, czego zwykł szukać i czego nie może zabraknąć w książkach tego rodzaju: spiski i wojny, eksperymenty naukowe, nad którymi uczeni stracili kontrolę, a także niekończące się spekulacje na temat możliwości i kondycji ludzkiego rozumu. W wartką i efektowną fabułę Dukaj umiejętnie włączył treści dyskursywne mieszczące się w polu takich dziedzin, jak polityka, ekonomia i psychologia. CZARNE OCEANY bez wątpienia należą do erudycyjnego nurtu polskiej SF i nawiązują do najlepszych tradycji tego gatunku, z twórczością Stanisława Lema na czele.

Czarne Oceany — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Czarne Oceany», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– Pytanie: po co w ogóle to zebranie? – rzucił Hunt. -Co my możemy zrobić bez telepatów na chodzie?

– Przynajmniej zapewnić ochronę – warknął Fortzhauser. – Nasi mantrycy są do dyspozycji. W Waszyngtonie na pewno bardziej się przydadzą.

Oiol skinął głową.

– Szef personelu ułożył się już z dalajlamą, zawsze mieliśmy dobre układy z tybetańską diasporą.

– Dajcie też ochronę tej ochronie – zalecił Hunt.

– Czy mi się wydaje, czy to już by była faza trzecia? -spytała ironicznie uśmiechnięta Vassone. – Piorunem to idzie.

– Bez własnych monad na smyczach możemy się co najwyżej bronić – pokręcił głową Oiol. – Oni tam będą tymczasem kroić między siebie resztę świata, a my – my zamantrujemy się na śmierć.

Bronstein stukał paznokciami o blat, zero zainteresowania w oczach.

– Jest jeszcze Program Wspomaganie. – Hunt strzepnął popiół z papierosa i spojrzał na Bronsteina. – Czytuje pan raporty?

Bronstein skinął głową.

– Więc wie pan, że Krasnowowi udało się z selekcją genu zupełnego telepatii – ciągnął Hunt. – Wszystko jeszcze przed nami, dopiero z estepem zacznie się na naprawdę dużą skalę. To otwiera zupełnie nowy etap. Wydaje mi się, że rozsądnym byłoby zebrać wszystkich tych ekspertów i sporządzić jakiś bardziej sztywny plan postępowania, ustalić priorytety… Zgodzą się państwo, że dotąd nie było w tym względzie pełnej jasności.

– Jest tylko jeden priorytet – oznajmił Bronstein. -Wojny Ekonomiczne. I tylko taki cel waszego Programu: zwycięstwo w nich.

– Zorganizujemy konferencję – rzekł Hunt, starając się, by zabrzmiało to tak, jakby przytakiwał Bronsteinowi. Dobrze pamiętał o złotej zasadzie biurokracji: nie wiesz, co zrobić – zwołaj naradę. – Zorganizujemy konferencję, opracujemy harmonogram. – Ciskał kolejne zaklęcia. – Skoro już zaczęły się Wojny Monadalne, musimy zmienić taktykę. Nie ma mowy o dalszych poszukiwaniach świętego Graala, doktor Vassone mi wybaczy.

Doktor Vassone obserwowała cienie na suficie.

– Świetnie – mruknął Bronstein, wstając. – Zyskaliście odroczenie.

Prosto z tej narady przeszli do „Santuccio" na wcześniejszy lunch: Hunt, Vassone, Schatzu, Oiol.

– Jezu, czy ten Bronstein faktycznie przyleciał tu po wasze głowy? – spytał Ronald, złożywszy swoje zamówienie.

Oiol zaśmiał się.

– Przyzwyczajaj się. Zawsze najpierw szuka się winnych niepowodzenia, jego przyczyn – dopiero potem, jeśli w ogóle.

– Nie jest tak źle – wzruszył ramionami Hunt. Był wyraźnie odprężony, szafował uśmiechem ponad wszelkie wymogi grzeczności. – My jesteśmy jedynymi ekspertami od całego tego monadalnego szajsu, a z Wojnami Monadalnymi na karku nie mogą sobie pozwolić na posłanie nas w odstawkę. Prorokuję wiek złoty, zalew wolnych funduszy.

– Co za „my"? – mruknęła Vassone.

– Pani, o najmędrsza – skłonił się jej, nie podnosząc się z krzesła, Nicholas – pani.

– I on. – Oiol wskazał łyżeczką Schatzu.

– Taki tam ekspert – parsknęła. – Posiedział, pomyślał, napisał. Co pan w ogóle wie o monadach?

– Och, z pewnością nie tyle, co pani – odparł Ronald, który najwyraźniej już chwycił obowiązujący przy stoliku ton. – W razie jakichkolwiek wątpliwości nie omieszkam zwrócić się z pokornym zapytaniem do wyroczni. Dręczy mnie na przykład taka kwestia. – Pociągnął łyk napoju i spojrzał przez szklankę na prześwitujące spomiędzy chmur słońce. – Czy myślnię obowiązują prawa fizyki? – O co panu chodzi?

– Mhm, czy, dajmy na to, spuszczona na Księżycu monada dotrze do ofiary na Ziemi szybciej niż w sekundę?

– Pyta pan o ograniczenie do prędkości światła?

– Aha.

– Prawdę mówiąc, nie prowadziliśmy badań – przyznała Vassone. – Trzeba by wpierw wytresować monadę, a my nie wytresowaliśmy ani jednej.

– No, niech pani nie będzie taka skromna – sapnął Oiol. – Pani wytresowała Czwartego, który wytresował animalną.

– A w ogóle na co to panu, Schatzu? – zainteresował się Hunt. – Będzie pan próbował wyjaśniać za pomocą myślni paradoks jednoczesnych obserwacji?

– Aa, nie, tak sobie. Ciekawy byłem.

– Ja też mam pytanie do pani doktor – zgłosił się Oiol. – Jak mianowicie wyobrażała sobie pani to porozumienie z neuromonadami? Co takiego moglibyśmy im dać w zamian za oddawane nam przysługi, a czego nie mogliby im dać nasi wrogowie? Hę?

– Ofiary, stosy ofiar – zaintonował Hunt. – Manipulacje algedoniczne. Co za przyjemność dla nich? Jeden jest Pewnik: pożywienie. Każdy organizm łaknie. A co jest ich białkiem, budulcem ich ciał? Psychomemy. Więc? Wejrzyj na nas, okrutna Ateno.

– Upiłeś się?

Hunt zrobił dziwną minę, puścił oko do Schatzu.

– Czyż bowiem nasze umysły, traktowane według teorii pani doktor jako psychomemiczne odbicia procesów zachodzących w korze mózgowej, zorganizowane zakłócenia myślni – czyż one również nie stanowią monadalnej formy egzystencji? Fakt: przywiązane są do ciała. Ale cóż to znaczy? z perspektywy myślni nie znaczy to nic. Ciało umiera. I co wówczas z umysłem? Mózg gaśnie; ale wszak właśnie dowiodła pani na przykładzie telepatów, że psychoerny nie potrzebują dla przetrwania żadnej fizycznej podpory. Toteż umysł istnieje nadal. Jest to już monada klasyczna, roślinna bądź animalna. Przed śmiercią posiadał inteligencję, samoświadomość. Pytanie: czy dysponuje nimi również potem?

Oiol wpatrywał się w Hunta podczas jego przemowy z uporczywością w myśl Nowej Etykiety wręcz obelżywą.

– Czy to oznacza – żachnął się – że wy tu usiłujecie się skontaktować z duchami zmarłych? To są te neuromonady, obca inteligencja myślni…?

– Trza było wam nająć jakiegoś nekromancera – parsknął Schatzu.

– Bardzo śmieszne – warknęła Vassone. – Tylko mąci im pan w głowach, Hunt. To są przecież dwa różne poziomy organizacji, i pan dobrze o tym wie. Co innego -umysł człowieka świadomy właśnie psychomemami, które są jego pamięcią, osobowością, strukturą; a co innego -neuromonada, świadoma organizacją psychomemów, zdająca sobie sprawę ze znaczenia, „treści" ich samych mniej więcej tak samo, jak my zdajemy sobie sprawę z wewnętrznej budowy tkanek naszych mięśni, czyli wcale.

– Ja wiem, jak zbudowane są moje mięśnie – rzeki Schatzu.

– Doprawdy? Pana mięśnie? Potrafi pan wejrzeć we własny biceps, zejść do poziomu komórkowego, odczytać go warstwami? Dysponuje pan jakimś przeznaczonym do tego celu zmysłem fizycznej introspekcji?

– Dysponuję mikroskopami.

Hunt postukał kłykciami w blat stolika.

– Zaraz, powoli. Zapędziliśmy się w tych analogiach, niedługo wyjdą nam psychomemiczne mikroskopy elektronowe. Ja przyjmuję do wiadomości pani rozróżnienie. Ale to nie zamyka kwestii, bo jedno nie wyklucza drugiego. Co mianowicie dzieje się z umysłem człowieka po śmierci?

Oiol westchnął ciężko, uniósł oczy ku niebu.

– Jakbym wrócił na studia. Jakim cudem wpadliśmy w ten eschatologiczny kanał?

– Zamilcz, niewierny – machnął na niego Hunt. – My tu o wzniosłych rzeczach mówimy.

– Ja wiem, ja wiem – pokiwała palcem Marina. – To Czarny, piątka. „Nie moje niebo, siódma brama, hurysy czarnookie". Prawda?

– Coś tam przecież widział – nacisnął Nicholas.

– Monadę widział.

– Więc przeczy pani?

– A niby czemu przeczę?

– Ciągłości umysłowej świadomości.

– Tak. To jest inna forma organizacji. Gdy gaśnie mózg, ginie struktura: zostaje kupa psychomemów. One mogą przetrwać, i w istocie często się to zdarza, czasami nawet samoorganizują się lub są jednym z elementów organizacji do poziomu homeostatu myślni, exemplum nawiedzone domy, duchy miejsc kaźni – lecz wszystko to nie oznacza jakiegoś rodzaju życia pośmiertnego. Identycznie rzecz ma się z ciałem: ono przecież również nie znika w momencie śmierci, trwa, jego budulec w procesie biologicznego recyklingu wchodzi nawet w skład kolejnych homeostatycznych maszyn świata fizycznego – ale cóż z tego? Nie o to tu idzie.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Czarne Oceany»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Czarne Oceany» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Отзывы о книге «Czarne Oceany»

Обсуждение, отзывы о книге «Czarne Oceany» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x