Harlan Coben - Jedyna Szansa
Здесь есть возможность читать онлайн «Harlan Coben - Jedyna Szansa» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Триллер, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.
- Название:Jedyna Szansa
- Автор:
- Жанр:
- Год:неизвестен
- ISBN:нет данных
- Рейтинг книги:5 / 5. Голосов: 1
-
Избранное:Добавить в избранное
- Отзывы:
-
Ваша оценка:
- 100
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
Jedyna Szansa: краткое содержание, описание и аннотация
Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Jedyna Szansa»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.
Jedyna Szansa — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком
Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Jedyna Szansa», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.
Интервал:
Закладка:
Katarina znowu spojrzała na Verne'a. Ja również. Ponownie przyjrzałem się temu mężczyźnie o długich włosach i krzywych zębach. Po chwili popatrzył na żonę. – W porządku – rzekł najłagodniejszym głosem, jaki słyszałem w życiu. – Byłaś przestraszona. Bałaś się przez całe swoje życie.
Katarina zaczęła płakać.
– Nie chcę, żebyś nadal się bała, rozumiesz?
Podszedł do niej. Wziął ją w ramiona. Uspokoiła się na tyle, żeby wykrztusić:
– Powiedział, że przyjdą po nas. Zabiją nas wszystkich.
– Obronię was – odparł po prostu. Spojrzał na mnie ponad jej ramieniem. – Zabrali moje dziecko. Grozili mojej rodzinie.
Słyszysz, co mówię?
Skinąłem głową.
– Teraz to i moja sprawa. Jestem z wami.
Rachel skuliła się. Zobaczyłem, jak skrzywiła się z bólu.
Miała zamknięte oczy. Nie wiedziałem, jak długo jeszcze wytrzyma.
Ruszyłem w jej kierunku. Podniosła rękę. – Katarina, potrzebujemy twojej pomocy. Gdzie mieszkał twój brat?
– Nie wiem.
– Pomyśl. Czy masz coś, co należało do niego, co mogłoby naprowadzić nas na ślad tych, dla których pracował?
Puściła męża. Verne gładził jej włosy z czułością i zdecydowaniem, których mu zazdrościłem. Odwróciłem się do Rachel.
Zadałem sobie pytanie, czy miałbym odwagę postąpić tak samo.
– Pavel niedawno wrócił z Kosowa – powiedziała Katarina. – Na pewno nie przyjechał stamtąd z pustymi rękami.
Rachel skinęła głową.
– Myśli pani, że przywiózł ciężarną kobietę?
– Dotychczas zawsze tak robił.
– Czy pani wie, gdzie się zatrzymała?
– Kobiety zawsze mieszkają w tym samym miejscu – tam gdzie ja mieszkałam. W Union City. – Katarina podniosła głowę. – Chcecie, żeby ta kobieta wam pomogła, prawda?
– Tak.
– A zatem będę musiała pojechać z wami. Ona prawie na pewno nie mówi po angielsku.
Spojrzałem na Verne'a. Kiwnął głową.
– Ja popilnuję dzieci.
Przez długą chwilę nikt się nie ruszał. Zbieraliśmy siły do działania, jakbyśmy mieli przejść w stan nieważkości.
Wykorzystałem ten moment, żeby wyjść na zewnątrz i zadzwonić do Zii. Odpowiedziała po pierwszym sygnale i od razu zaczęła mówić.
– Gliny mogą słuchać, więc nie zostawaj na linii za długo – ostrzegła.
– Dobrze.
– Odwiedził mnie nasz przyjaciel, detektyw Regan. Powiedział mi, że jego zdaniem posłużyłeś się moim samochodem opuszczając szpital. Zadzwoniłam do Lenny'ego. Kazał mi nie potwierdzać jakichkolwiek zarzutów i im nie zaprzeczać.
Pewnie domyślasz się reszty. – Dzięki.
– Uważasz na siebie?
– Zawsze.
– Jasne. Nawiasem mówiąc, gliniarze nie są głupi. Pomyśleli, że jeśli raz skorzystałeś z pomocy przyjaciół, możesz zrobić to po raz drugi.
Zrozumiałem, co chciała mi powiedzieć. Nie używaj samochodu
Lenny'ego. – No, lepiej już się wyłącz – powiedziała. – Kocham cię. Telefon zamilkł. Wróciłem do środka. Verne otworzył kluczem szafkę z bronią. Przeglądał swoją kolekcję. Po drugiej stronie pokoju stał sejf, w którym trzymał amunicję. Otworzył go, wprowadzając kombinację cyfr. Zerknąłem mu przez ramię. Verne spojrzał na mnie i puścił oko. Miał tam zapas wystarczający do obalenia rządu jakiegoś małego europejskiego kraju. Powiedziałem im o mojej rozmowie z Zią. Verne nie wahał się ani chwili.
Klepnął mnie w plecy i oznajmił: – Mam dla was odpowiedni pojazd.
Dziesięć minu tpóźniej Katarina, Rachel i ja odjechaliśmy białym camaro.
37
Szybko znaleźliśmy ciężarną dziewczynę.
Zanim z rykiem silnika opuściliśmy posiadłość Verne'a, Rachel błyskawicznie wzięła prysznic i zmyła z siebie krew oraz brud.
Pospiesznie sprawdziłem jej opatrunek. Katarina pożyczyła jej letnią sukienkę w kwiaty, z rodzaju tych, które są powiewne, a jednocześnie opięte tam, gdzie trzeba. Kiedy wsiadaliśmy do samochodu, włosy Rachel były jeszcze mokre i pozlepiane. Nie wiem, czy w moim życiu widziałem piękniejszą kobietę pomimo podbitego oka i siniaków. Ruszyliśmy. Katarina uparła się, że pojedzie na rozkładanym tylnym fotelu. Tak więc ja i Rachel usiedliśmy obok siebie. Przez kilka minut nikt się nie odzywał.
Sądzę, że uchodziło z nas napięcie. – Verne mówił – zaczęła Rachel – że należy wszystko sobie wyjaśnić i zacząć od nowa.
Nie odrywałem oczu od drogi.
– Nie zabiłam mojego męża, Marc.
Zdawała się nie przejmować tym, że Katarina jedzie z nami. Ja też się tym nie przejmowałem – Według oficjalnej wersji to był nieszczęśliwy wypadek – przypomniałem.
– Oficjalna wersja to kłamstwo.
Westchnęła. Potrzebowała czasu, żeby dojść do siebie. Nie poganiałem jej. – To było drugie małżeństwo Jerry'ego. Z pierwszego miał dwoje dzieci. Jego syn, Derrick, urodził się z porażeniem mózgowym. Koszty opieki są astronomiczne. Jerry nigdy nie radził sobie ze sprawami finansowymi, ale w tym wypadku zrobił, co było w jego mocy. Nawet wykupił bardzo drogą polisę na życie na wypadek, gdyby coś mu się stało.
Kątem oka widziałem jej dłonie. Nie poruszyły się i nie zacisnęły w pięści. Po prostu spoczywały na jej podołku. – Nasze małżeństwo się rozpadało. Z wielu powodów.
O kilku już wspomniałam. Nie kochałam go. Myślę, że o tym wiedział. Najważniejszym był jednak ten, że Jerry cierpiał na psychozę maniakalno-depresyjną. Kiedy nie brał lekarstw, choroba się pogłębiała. W końcu wystąpiłam o rozwód.
Zerknąłem na nią. Przygryzła wargę i szybko poruszała powiekami, powstrzymując łzy. – Tego dnia, kiedy doręczono mu pozew, Jerry strzelił sobie w głowę. To ja znalazłam go bezwładnie leżącego na kuchennym stole. Obok znajdowała się koperta zaadresowana do mnie. Od razu rozpoznałam pismo Jerry'ego.
Otworzyłam ją. W środku była kartka papieru, a na niej tylko jedno słowo: „Suka”. Katarina położyła dłoń na ramieniu Rachel.
Ja wpatrywałem się w drogę. – Sądzę, że Jerry zrobił to specjalnie – powiedziała. – Ponieważ wiedział, co będę musiała zrobić.
– A mianowicie? – zapytałem.
– Samobójstwo oznaczało, że firma ubezpieczeniowa nie wypłaci polisy. Derrick zostałby bez pieniędzy. Nie mogłam na to pozwolić. Zadzwoniłam do jednego z moich szefów, przyjaciela
Jerry'ego, niejakiego Josepha Pistillo. To szycha w FBI.
Przyjechał z kilkoma ludźmi i upozorował nieszczęśliwy wypadek.
Według oficjalnej wersji omyłkowo wzięłam męża za włamywacza. Miejscowa policja i firma ubezpieczeniowa zostały zmuszone do zaakceptowania tej wersji.
Wzruszyła ramionami.
– No to dlaczego zwolniłaś się z FBI? – zapytałem.
– Ponieważ szeregowi pracownicy nigdy tego nie kupili. Wszyscy podejrzewali, że sypiałam z kimś wpływowym. Pistillo nie mógł mnie ochronić. Tylko pogorszyłby sprawę. Ja też nie mogłam się bronić. Próbowałam jakoś przeczekać, ale FBI to nie miejsce dla tych, którzy nie są mile widziani.
Oparła się o zagłówek. Spojrzała w boczne okno. Nie wiedziałem, co myśleć o tej historii. W ogóle nie wiedziałem, co mam o tym wszystkim myśleć. Chciałem powiedzieć coś pocieszającego. Nie potrafiłem. Jechałem, aż w końcu dotarliśmy do motelu w Union City. Katarina poszła do recepcji i udając, że mówi tylko po serbsku, gestykulowała zawzięcie, aż recepcjonista podał jej numer pokoju kobiety mówiącej w podobnym języku, doszedłszy do wniosku, że tylko w ten sposób zdoła ją uspokoić. Udało nam się.
Читать дальшеИнтервал:
Закладка:
Похожие книги на «Jedyna Szansa»
Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Jedyna Szansa» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.
Обсуждение, отзывы о книге «Jedyna Szansa» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.