Harlan Coben - Tylko Jedno Spojrzenie

Здесь есть возможность читать онлайн «Harlan Coben - Tylko Jedno Spojrzenie» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Триллер, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Tylko Jedno Spojrzenie: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Tylko Jedno Spojrzenie»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Ustabilizowane życie Grace Lawson rozpada się w jednej chwili, gdy na świeżo wywołanym zdjęciu rodzinnym rozpoznaje swojego męża. Fotografia wygląda na zrobioną przed laty. Przedstawia także inne osoby; twarz jednej z nich jest przekreślona. Jack, mąż Grace, zaprzecza, by miał coś wspólnego ze zdjęciem. Krótko potem wychodzi z domu i znika, zabierając tajemniczą odbitkę.

Tylko Jedno Spojrzenie — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Tylko Jedno Spojrzenie», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Grace nic nie powiedziała. Nie miała wątpliwości. Ten znudzony i rozlazły głos rozpoznałaby wszędzie. Należał do Josha Koziej Bródki. Wrócił do pracy.

Chciała odłożyć słuchawkę, ale może, sama nie wiedziała dlaczego, to mogłoby go jakoś ostrzec. Skłonić do ucieczki.

Zmieniła głos na przesadnie afektowany i zapytała, o której zamykają.

– Chyba o szóstej – powiedział Kozia Bródka.

Podziękowała mu, ale się rozłączył. Rachunek już leżał na jej stoliku. Zapłaciła i poszła do samochodu, powstrzymując chęć poderwania się do biegu. Na drodze numer cztery było pusto. Przemknęła obok niekończących się centrów handlowych i znalazła miejsce do parkowania niedaleko Photomatu. Zadzwonił jej telefon.

– Halo?.

– Mówi Carl Vespa.

– Och, cześć.

– Przepraszam za wczoraj. Za to zaskoczenie z Jimmym X.

Zastanowiła się, czy powiedzieć mu o późnej wizycie, ale doszła do wniosku, że to nieodpowiedni moment.

– W porządku.

– Wiem, że to cię nie obchodzi, ale wygląda na to, że Wade Larue wyjdzie na warunkowe.

– Może to dobrze – powiedziała.

– Może. – Jednak Vespa nie sprawiał wrażenia przekonanego. – Na pewno nie potrzebujesz ochrony?

– Na pewno.

– Gdybyś zmieniła zdanie…

– Zadzwonię.

Zapadła chwila niezręcznej ciszy.

– Miałaś jakieś wieści od męża?

– Nie.

– Czy on ma siostrę?

Grace mocniej ścisnęła kierownicę.

– Tak. Dlaczego pytasz?

– Nazywa się Sandra Koval?

– Tak. Co ona ma z tym wspólnego?

– Porozmawiamy później.

Rozłączył się. Grace spojrzała na telefon. O co mu chodziło, do diabła? Pokręciła głową. Nie ma sensu do niego dzwonić. Próbowała zebrać myśli.

Wzięła torebkę i utykając, pospieszyła do Photomatu. Bolała ją noga. Chodzenie sprawiało jej ból. Jakby idąc, wlokła kogoś, kto złapał ją za kostkę. Mimo to szła dalej. Była trzy sklepy od laboratorium, gdy zastąpił jej drogę jakiś mężczyzna w garniturze.

– Pani Lawson?

Gdy patrzyła na tego nieznajomego człowieka, przez głową przemknęła jej dziwna myśl: jego włosy mają prawie taki sam kolor jak jego garnitur. Wydawało się, że oba zostały zrobione z tego samego materiału.

– W czym mogę pomóc? – zapytała. Mężczyzna sięgnął do kieszeni i wyjął fotografię. Podsunął jej pod nos, żeby Grace mogła dobrze się jej przyjrzeć.

– Czy to pani rozesłała ją po sieci?

Było to wykadrowane zdjęcie blondynki i rudej.

– Kim pan jest?

Jasnowłosy mężczyzna powiedział:

– Nazywam się Scott Duncan. Pracuję w biurze prokuratora okręgowego. – Wskazał na blondynkę, tę patrzącą na Jacka, tę z twarzą przekreśloną iksem. – A to – dodał Scott Duncan – jest zdjęcie mojej siostry.

26

Perlmutter najdelikatniej, jak mógł, przekazał wiadomość Lorraine Conwell.

Wiele razy przynosił takie smutne wieści. Zazwyczaj w związku z wypadkami samochodowymi na drodze numer cztery lub Garden State Parkway. Kiedy jej powiedział, Lorraine Conwell zalała się łzami, ale teraz otępienie powoli je osuszyło.

Fazy żalu: podobno pierwszą jest niedowierzanie. Nieprawda. Wprost przeciwnie, na początku jest całkowita akceptacja. Człowiek słyszy złą wiadomość i doskonale rozumie, co mu powiedziano. Wie, że ukochana osoba – małżonek, rodzic, dziecko – już nigdy nie wróci do domu, że odeszła na zawsze i nigdy, przenigdy już jej nie zobaczy. Pojmuje to w mgnieniu oka. Nogi się uginają. Serce przestaje bić.

Taka jest pierwsza reakcja. Nie tylko akceptacja, ale całkowite zrozumienie prawdy. Ludzie nie potrafią znieść tak ciężkich ciosów. Dlatego reagują niedowierzaniem. Ono nadchodzi szybko, kojąc rany, a przynajmniej łagodząc ból. Mimo to zawsze jest ten moment, na szczęście krótki, prawdziwej pierwszej fazy, kiedy człowiek słyszy złą wiadomość, spogląda w otchłań i chociaż przerażony, wszystko doskonale rozumie.

Lorraine Conwell siedziała sztywno wyprostowana. Jej wargi lekko drżały. Oczy miała suche. Wydawała się mała i samotna i Perlmutter z trudem powstrzymał się od wzięcia jej w ramiona i przytulenia do piersi.

– Rocky i ja… chcieliśmy zacząć wszystko od nowa. Perlmutter kiwnął zachęcająco głową.

– Wie pan, to moja wina. To ja go namówiłam. Nie powinnam tego robić. – Spojrzała na niego fiołkowymi oczami. – Wie pan, kiedy się poznaliśmy, był zupełnie inny. Wtedy miał marzenia. Był taki pewny siebie. Jednak kiedy nie mógł już grać w piłkę, to go załamało. Nie potrafił się z tym pogodzić.

Perlmutter znów skinął głową. Chciał jej pomóc, pragnął przy niej zostać, ale nie miał czasu na wysłuchiwanie całej historii życia Rocky'ego. Musiał jak najprędzej ustalić pewne fakty i wyjść.

– Czy ktoś chciałby skrzywdzić Rocky'ego? Miał jakichś wrogów?

Pokręciła głową.

– Nie. Żadnego.

– Siedział w więzieniu?

– Tak. Przez głupotę. Wdał się w bójkę w barze. Sytuacja wymknęła się spod kontroli.

Perlmutter spojrzał na Daleya. Wiedzieli o tej bójce. Już nad tym pracowali, sprawdzając, czy ofiara nie szukała spóźnionej zemsty. Mało prawdopodobne.

– Czy Rocky pracował?

– Tak.

– Gdzie?

– W Newark. Pracował w rozlewni Budweisera. Tej w pobliżu lotniska.

– Wczoraj dzwoniła pani do nas – przypomniał Perlmutter.

Kiwnęła głową, patrząc w dal.

– Rozmawiała pani z policjantem DiBartolą.

– Tak. Był bardzo miły. Pewnie.

– Powiedziała mu pani, że Rocky nie wrócił z pracy do domu. Przytaknęła.

– Dzwoniła pani wcześnie rano. Podobno pracował poprzedniej nocy.

– Zgadza się.

– Czy pracował w rozlewni na nocnej zmianie?

– Nie. Podjął drugą pracę. – Niespokojnie kręciła się na krześle. – Na czarno.

– Co robił?

– Pracował dla pewnej kobiety.

– Co robił? Otarła palcem łzę.

– Rocky niewiele o tym mówił. Myślę, że dostarczał wezwania do sądu i tym podobne rzeczy.

– Zna pani nazwisko tej kobiety?

– Jakieś cudzoziemskie. Nie potrafię go wymówić. Perlmutter nie musiał się długo zastanawiać.

– Indira Khariwalla?

– Właśnie. – Lorraine Conwell spojrzała na niego. – Zna ją pan?

Znał. Nie widział jej już od dawna, ale owszem, znał ją bardzo dobrze.

Grace podała Scottowi Duncanowi fotografię, tę, na której była cała piątka. Nie mógł oderwać oczu od zdjęcia, szczególnie od swojej siostry. Pogładził palcem jej twarz. Grace nie mogła na to patrzeć.

Wrócili razem do jej domu i teraz siedzieli w kuchni. Rozmawiali już od ponad pół godziny.

– Dostała to pani dwa dni temu? – spytał Scott Duncan.

– Tak.

– A wtedy pani mąż… to ten, prawda? – Wskazał Jacka na zdjęciu.

– Tak.

– Uciekł?

– Znikł – powiedziała. – On nie uciekł.

– Racja. Sądzi pani, że został porwany?

– Nie wiem, co się z nim stało. Wiem tylko, że ma kłopoty. Scott Duncan nadal wpatrywał się w fotografię.

– Ponieważ przekazał pani jakieś ostrzeżenie? Powiedział, że potrzebuje przestrzeni?

– Panie Duncan, chciałabym wiedzieć, w jaki sposób zdobył pan to zdjęcie. I jak pan znalazł mnie, skoro o tym mowa.

– Rozesłała to pani jako spam. Ktoś rozpoznał moją siostrę i przesłał mi to zdjęcie. Zidentyfikowałem nadawcę i trochę go przycisnąłem.

– To dlatego nie dostałyśmy żadnych odpowiedzi? Duncan skinął głową.

– Najpierw chciałem z panią porozmawiać.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Tylko Jedno Spojrzenie»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Tylko Jedno Spojrzenie» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Harlan Coben - Don’t Let Go
Harlan Coben
Harlan Coben - W głębi lasu
Harlan Coben
Harlan Coben - Ni una palabra
Harlan Coben
Harlan Coben - Motivo de ruptura
Harlan Coben
Harlan Coben - Tiempo muerto
Harlan Coben
Harlan Coben - Play Dead
Harlan Coben
Harlan Coben - Caught
Harlan Coben
libcat.ru: книга без обложки
Harlan Coben
Harlan Coben - Bez Skrupułów
Harlan Coben
Harlan Coben - Jeden fałszywy ruch
Harlan Coben
Harlan Coben - Tell No One
Harlan Coben
Harlan Coben - Jedyna Szansa
Harlan Coben
Отзывы о книге «Tylko Jedno Spojrzenie»

Обсуждение, отзывы о книге «Tylko Jedno Spojrzenie» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x